Gdybym nie wzięła tej książki z biblioteki, to może sprawa zostałaby dla mnie nadal obojętna.

Gdybym nie wzięła tej książki z biblioteki, to może sprawa zostałaby dla mnie nadal obojętna.

Bardzo fajna książka, są zawierane w niej dokładnie informacje oraz różne przesłuchania, akta sprawy. POLECAM

Bardzo fajna książka, są zawierane w niej dokładnie informacje oraz różne przesłuchania, akta sprawy. POLECAM

Grzegorz Głuszak - 25 lat niewinności

Sylwester 1996/1997. We wsi Miłoszyce zostaje bestialsko zgwałcona 15letnia dziewczynka. Pozostawiona na siarczystym mrozie z silnym krwotokiem - umiera. Śledztwo w tej sprawie doprowadza do wskazania Bogu ducha winnego Tomasza Komendy. Tutaj absurd goni absurd! Rusza lawina. Sąsiadka babci Tomasza Komendy, moim zdaniem niezrowazona psychicznie kobieta, wskazuje Tomka jako jednego z podejrzanych w sprawie zamordowaniej Małgorzaty. Pech (chociaż nie tylko on) jest przyczyną ,że w tej całej sytuacji wina zostaje zrzucona na Tomka. Dowody (ślady ugryzien na biuście zgwałconej , czapka pozostawiona na miejscu zbrodni czy też ślad zapachowy) jednoznacznie (wtedy) przemawiają na niekorzyść Komendy. Jak się okazuje po latach, te dowody nie były żadnymi dowodami, ponieważ np. badania DNA zawierały w sobie duży margines błędu itp.
Ponadto w śledztwie jest wiele matactwa. Działa tutaj coś na zasadzie - chcecie sprawcę, macie sprawcę! Winny czy niewinny, to bez znaczenia! Ważne, że staystyki się zgadzają.
W książce ukazane są liczne materiały z procesów, wywiady z osobami, które przyczyniły się do aresztowania Tomasza.
Książka wstrząsająca, wywołująca oburzenie. Jak to możliwe, aby ktoś, kto jest niewinny został skazany na 25 lat pozbawienia wolności, z czego odsiedział 18, podczas ,gdy zwyrodnialec winny zbrodni, (pojawiający się już w pierwszym tomie akt) cieszył się bezkarnością.

"Ta procedura, jak już ruszy, to się jej nie zatrzymuje. Jak się postawi zarzut, to trzeba iść dalej. Bo to jest bardzo poważny zarzut, tu nie można odpuścić."
Książkę polecam, pomimo, że jest trochę w niej tzw.lania wody i licznych powtórzeń.

Grzegorz Głuszak - 25 lat niewinności

Sylwester 1996/1997. We wsi Miłoszyce zostaje bestialsko zgwałcona 15letnia dziewczynka. Pozostawiona na siarczystym mrozie z silnym krwotokiem - umiera. Śledztwo w tej sprawie doprowadza do wskazania Bogu ducha winnego Tomasza Komendy. Tutaj absurd goni absurd! Rusza lawina. Sąsiadka babci Tomasza Komendy, moim zdaniem niezrowazona...

"Była to zbrodnia systemu dokonana na młodym człowieku skazanym przez sąd pierwszej instancji na 15 lat pozbawienia wolności, które kolejna instancja tylko podwyższyła do 25 lat bezwzględnej odsiadki. Zbrodnia ta stała się symbolem beznadziejnej walki jednostki z aparatem władzy, w której człowiek, o czym na własnej skórze przekonał się Tomasz Komenda, nie ma żadnych szans."

Tak to w wielkim skrócie można byłoby podsumować tę historię, która nigdy nie miała prawa się wydarzyć. Chyba żadna książka mnie w ostatnim czasie tak nie zszokowała jak ta. Chcę wierzyć, może trochę naiwnie, że taka sytuacja już nigdy nie będzie miała miejsca w polskim sądownictwie choć znając nasz wymiar sprawiedliwości obawiałabym się, że nawet teraz w chwili obecnej osadzonych może być wielu niewinnych ludzi, którzy pozostawieni sami sobie nie mają takiego szczęścia jak pan Tomasz. To jest wręcz nieprawdopodobne, jak bardzo mogą zawodzić organy sprawiedliwości, w których człowiek wielokrotnie pokłada największe nadzieje...

Książka wstrząsająca i okrutna, z potężnym ładunkiem emocjonalnym jeśli patrzeć na nią pod kątem skazanego na cierpienie niewinnego człowieka. Pod względem warsztatowym świetnie dopracowana, ciężko się od niej oderwać zwłaszcza, że ujawnionych zostaje kilka nieznanych faktów, które żadna ze stacji medialnych wówczas nie poruszyła.

Chciałam obejrzeć jeszcze film ale chwilowo nie jestem na niego gotowa.... Książka i tak wystarczająco mną wstrząsnęła.

"Była to zbrodnia systemu dokonana na młodym człowieku skazanym przez sąd pierwszej instancji na 15 lat pozbawienia wolności, które kolejna instancja tylko podwyższyła do 25 lat bezwzględnej odsiadki. Zbrodnia ta stała się symbolem beznadziejnej walki jednostki z aparatem władzy, w której człowiek, o czym na własnej skórze przekonał się Tomasz Komenda, nie ma żadnych...

Książka warta polecenia. Historia niezwykle ciekawa, trudna, wzbudzająca nieprzyjemne emocje. Niedowierzanie i poczucie niesprawiedliwości towarzyszy nam od początku do końca.

Nie jest to książka wybitna, ale nie tego oczekuję po historiach opartych na faktach :)

Książka warta polecenia. Historia niezwykle ciekawa, trudna, wzbudzająca nieprzyjemne emocje. Niedowierzanie i poczucie niesprawiedliwości towarzyszy nam od początku do końca.

Nie jest to książka wybitna, ale nie tego oczekuję po historiach opartych na faktach :)

Historia Tomasza Komendy jest niezwykle trudna. Ciężko uwierzyć, że niewinny człowiek może przeżyc coś takiego. A jednak. Książka moim skromnym zdaniem napisana bardzo dobrze, naprawdę wciąga, mimo, że opisana w niej historia jest tak naprawdę cierpieniem człowieka. Poruszająca. Polecam również obejrzeć film.

Historia Tomasza Komendy jest niezwykle trudna. Ciężko uwierzyć, że niewinny człowiek może przeżyc coś takiego. A jednak. Książka moim skromnym zdaniem napisana bardzo dobrze, naprawdę wciąga, mimo, że opisana w niej historia jest tak naprawdę cierpieniem człowieka. Poruszająca. Polecam również obejrzeć film.

Tej historii nie da się normalnie, ze spokojem czytać. Po części jest to zasługa autora, doskonałego dokumentalisty, ale przede wszystkim za sprawą faktów w niej przedstawionych. Sama świadomość, że tego co się stało nie da się odwrócić jest już trudna do akceptacji. Każdy dostaje swój czas tylko raz. I to nie los, ale ludzka ręka temu młodemu człowiekowi go zabrała fundując tym samym traumatyczne życie po życiu. I w ten sposób zostało to w książce przedstawione. Szacunek za rzetelność, a może i za odwagę.

Tej historii nie da się normalnie, ze spokojem czytać. Po części jest to zasługa autora, doskonałego dokumentalisty, ale przede wszystkim za sprawą faktów w niej przedstawionych. Sama świadomość, że tego co się stało nie da się odwrócić jest już trudna do akceptacji. Każdy dostaje swój czas tylko raz. I to nie los, ale ludzka ręka temu młodemu człowiekowi go zabrała...

25 lat niewinności : Piękna Książka o wielkim człowieku który wytrwał i przeżył w miejscu w którym znalezć się nie powinien mimo iż był niewinny i nigdy nie było go w miejscu w którym doszło do makabrycznej zbrodni na 15 letniej Małgosi Tomasz Komenda został oskarżony i skazany na 25 lat odsiadując z tego 18 wymiar sprawiedliwości sady ,prokurator i przede wszystkim dziennikarz śledczy udowodnili ze nie zgwałcił i nie zabił w brutalny sposób nieletniej wracającej z imprezy .Pytań pozostaje wiele to są pytania bez odpowiedzi jak można skazać człowieka na podstawie zeznań jednej kobiety w dodatku która była w konflikcie z matka . Co taka młoda dziewczyna robiła w nocy sama w klubie .Skąd wzięła policja materiał genetyczny skoro go tam nie było. Czytając Książkę płakałam ponieważ nie wyobrażam sobie jednego dnia w zakładzie karnym był silny mimo wszystko Polecam Wzruszająca lektura pokazuje ze tam gdzie się zaczyna tajemnica kończy się prawda

25 lat niewinności : Piękna Książka o wielkim człowieku który wytrwał i przeżył w miejscu w którym znalezć się nie powinien mimo iż był niewinny i nigdy nie było go w miejscu w którym doszło do makabrycznej zbrodni na 15 letniej Małgosi Tomasz Komenda został oskarżony i skazany na 25 lat odsiadując z tego 18 wymiar sprawiedliwości sady ,prokurator i przede wszystkim...

Mimo, że sprawę Tomasza Komendy znałam już przed przeczytaniem książki to i tak nadal bardzo mi się ona podobała. Poznajemy całą sprawę co do szczegółu, jak to się wszystko toczyło. Książka wywołuje bardzo dużo emocji, obawę, bezradność, złość, współczucie, strach.... Bardzo dobrze napisana.

Mimo, że sprawę Tomasza Komendy znałam już przed przeczytaniem książki to i tak nadal bardzo mi się ona podobała. Poznajemy całą sprawę co do szczegółu, jak to się wszystko toczyło. Książka wywołuje bardzo dużo emocji, obawę, bezradność, złość, współczucie, strach.... Bardzo dobrze napisana.

Sprawa Tomka Komendy jest szokująca i bardzo smutna. Jednak co do książki to trudno mi ją ocenić. Są momenty , gdy autor trzyma poziom i książka ciekawi , ale są także momenty , gdy książka nudzi i się dłuży. Mamy również wiele powtórzeń , a od czasu do czasu rzuca się w oczy chaotyczność książki. Niektóre rozdziały też były według mnie niepotrzebne. Np: ostatni rozdział z wyjazdem do Rzymu. Tak naprawdę ten rozdział nic nie wniósł

Sprawa Tomka Komendy jest szokująca i bardzo smutna. Jednak co do książki to trudno mi ją ocenić. Są momenty , gdy autor trzyma poziom i książka ciekawi , ale są także momenty , gdy książka nudzi i się dłuży. Mamy również wiele powtórzeń , a od czasu do czasu rzuca się w oczy chaotyczność książki. Niektóre rozdziały też były według mnie niepotrzebne. Np: ostatni rozdział z...