Uczta dla maluszka

Okładka książki Uczta dla maluszka Monika Mrozowska
Okładka książki Uczta dla maluszka
Monika Mrozowska Wydawnictwo: Zwierciadło zdrowie, medycyna
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
zdrowie, medycyna
Tytuł oryginału:
Uczta dla maluszka
Wydawnictwo:
Zwierciadło
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381320023
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
146
131

Na półkach:

Po książkę "Uczta dla Maluszka "sięgnęłam,gdy zaczynałam rozszerzać dietę swojej córeczki.Jest to bardzo dobrze napisana książka.Znajdziemy w niej nie tylko przepisy,ale tez wiele cennych rad .Powstała ona we współpracy ze specjalistami.
Na początku znajduje się tabela żywieniowa ,z której dowiemy się jak karmić niemowle od jego pierwszych miesięcy życia.Następnie duża dawka informacji dla kobiet karmiących piersią.Położna mgr Martyna Kukawska odpowiada na pytania jak poradzić sobie z problem laktacji ,by efektywnie karmić.
Autorkami przepisów zawartych w książce są Monika Mrozowska oraz Katarzyna Błażejewska-Stuhr ,obie to doświadczone mamy. Przepisy są dla maluszków w wieku od 7 miesiąca życia do lat 6.Mamy więc w czym wybierać.Autorki stawiają na świerze,sezonowe produkty(np.cukinia,szparagi).Przy kazdym przepisie znajduje się zdjęcie .
Dzięki tej książce zaczęłam przygotowywać posiłki nie tylko zdrowe ale też różnorodne.Wczesniej zwyczajnie brakowalo mi pomysłu.Od tej pory moja kilkuletnia już córka chętnie je zupę z bobem lub kotlety z ciecierzycy.Duzo przepisów mozna wykorzystać również dla doroslych członków rodziny.Ja bardzo lubię przedstawione koktajle zupy (np.zupa krem z dyni ) oraz desery (np.racuchy z daktylami).
Ksiazka sprawdzi się dla wegetarian,gdyżwszystkie przepisy są bezmięsne.Może to byc tez prezent dla młodej mamy.Zdecydowanie polecam.

Po książkę "Uczta dla Maluszka "sięgnęłam,gdy zaczynałam rozszerzać dietę swojej córeczki.Jest to bardzo dobrze napisana książka.Znajdziemy w niej nie tylko przepisy,ale tez wiele cennych rad .Powstała ona we współpracy ze specjalistami.
Na początku znajduje się tabela żywieniowa ,z której dowiemy się jak karmić niemowle od jego pierwszych miesięcy życia.Następnie duża...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1974
1621

Na półkach: ,

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2018/12/mogo-byc-duzo-lepiej-uczta-dla-maluszka.html

Jestem zwolenniczką szybkiego dążenia do tego, aby cała rodzina jadła te same posiłki (dorośli ewentualnie doprawiali je sobie według potrzeb i upodobań),dlatego cieszę się, że przepisy zawarte w "Uczcie dla maluszka" nadają się nie tylko maluchom czy starszym dzieciom, ale na pewno spałaszują je także dorośli. Komu nie cieknie ślinka na samą myśl o chałce z truskawkami, racuchach orkiszowych, pasty z pieczarek i soczewicy, plackach jaglano-migdałowych z pieczarkami czy ciasta dyniowo-migdałowego?

Książka podzielona jest na rozdziały skupiające się na konkretnych miesiącach życia, aczkolwiek są one dość nieproporcjonalnie rozłożone (dwa przepisy dla siedmio- i dziewięciomiesięczniaka, jeden dla ośmiomiesięcznego malucha). Ponadto nie uważam, aby zupę krem z grochu i dyni można było podać dopiero od czwartego roku życia, a nie chociażby już dla dwulatka. Tak samo sytuacja wygląda z wieloma innymi przepisami - w tym przypadku nie dzieliłabym ich w ogóle na poszczególne miesiące, bo mija się to z celem.

Ja akurat nie sugerowałam się zbyt mocno tabelkami, ale sukcesywnie podawałam różne produkty, szybko porzucając porady w stylu "dawaj marchewkę przez trzy dni, później przez trzy dni ziemniaka, po czym zrób kilkudniową przerwę na ewentualne reakcje". Gdybym szła tym torem, trwałoby to nazbyt długo. Po prostu jeśli nic się nie działo, to dawałam kolejne nowe produkty, dzięki czemu syn mniej więcej od pierwszych urodzin jadł już wszystko, po prostu my zaczęliśmy jeść zdrowiej - bez cukru, soli i innych tego typu zbędnych dodatków.

Różnorodne informacje dotyczące żywienia są niezbędne w takiej pozycji. Niemniej w tym przypadku zajmują one niemal połowę całej książki, co uważam za przesadę. Do tego mam wrażenie, że po takie lektury sięgają już mamy, których dzieci mają przynajmniej kilka miesięcy, więc nie kupują ich przed porodem lub na samym początku macierzyńskiej drogi, zatem czy przyda się im dwanaście stron poruszających tematykę karmienia piersią? Osobiście jestem jego zwolenniczką, bo sama karmiłam ponad dwa lata, aczkolwiek radziłabym nie brać na serio niektórych porad w takich tytułach, chociażby spożywania szałwii czy mięty przy nadprodukcji pokarmu - zbyt szybko można przesadzić, przez co zamiast ograniczenia mleka nastąpi jego zaniknięcie.

Tym, co zawsze zwraca moją uwagę w tego publikacjach i niestety nadal jest często powtarzane, jest rozszerzanie diety od czwartego miesiąca życia. Katarzyna Błażejewska-Stuhr oraz Monika Mrozowska już na początku chwalą się, iż czerpią wiedzę z aktualnych zaleceń (które przekazują informację jakoby przez pierwsze pół roku życia dietę dziecka powinno stanowić wyłącznie mleko),po czym piszą o dawaniu malcom jedzenia już od czwartego miesiąca. Ba!, w jednym akapicie potrafią napisać, że dziecko do 6 miesięcy ma pić tylko mleko, po czym od razu wspominają o "minimalnych porcjach, które mają zapoznać organizm dziecka z alergenem". Drogie panie, to zdecydujcie się w końcu, bo same podanie wody jest już rozszerzeniem diety. Ponadto inna kwestia - jedna z pań pisze, że dzieciom niczego nie solimy, po czym w przepisie już dla dziewięciomiesięcznego malucha znajduje się sos sojowy. Serio?! Trochę konsekwencji by nie zaszkodziło...

Podoba mi się, że autorki skupiły się na regułach zdrowego żywienia i przekazują te wiadomości dalej - mam nadzieję, iż wiele młodych mam, a także babć, które uważają, że najwięcej radości dziecku można sprawić jedynie czymś słodkim, wezmą owe porady głęboko do serca. Nie musimy zapełniać małych żołądków słodkimi kaszkami instant, białym pieczywem, chrupkami kukurydzianymi i biszkoptami. Jeśli dziecko od najwcześniejszych miesięcy pozna wartościowe smaki, to zapewniam, iż mając wybór, będzie (najczęściej) wybierało mądrze. Znam to z doświadczenia - mój syn ze słodkości najbardziej lubi gorzką czekoladę, a do tego uwielbia ogórki kiszone, brokuły i kalafior, wszelkiego rodzaju mięsa czy ryby... Serio, jeżeli się chce, to można - wystarczy dbanie o to, co dziecko wkłada do ust, a owe przyzwyczajenia zaprocentują w przyszłości.

Jeżeli mam być szczera, to po tę książkę mogą sięgnąć mamy doświadczone - te, które mają już pewną wiedzę w temacie żywienia i po prostu poszukują dodatkowych inspiracji. Nie poleciłabym jej mamom posiadającym jedno dziecko, dla których wszystko jest nowe i nieznane, bo mogą poczuć się mocno zawiedzione. W tej tematyce można znaleźć dużo więcej bardziej inspirujących i pomocnych tytułów.

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2018/12/mogo-byc-duzo-lepiej-uczta-dla-maluszka.html

Jestem zwolenniczką szybkiego dążenia do tego, aby cała rodzina jadła te same posiłki (dorośli ewentualnie doprawiali je sobie według potrzeb i upodobań),dlatego cieszę się, że przepisy zawarte w "Uczcie dla maluszka" nadają się nie tylko maluchom czy starszym dzieciom, ale na pewno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
94
45

Na półkach:

Książka jest pierwszą pozycją z dziedziny żywienia najmłodszych jaką wybrałam. Ma ona ok. 220 stron, z czego:
-temat żywienia to ok. 70 stron,
-temat karmienia piersią to ok.10 stron,
-reszta to propozycje przepisów dla maluszka.
Książka jest napisana rzeczowo i 'zgrabnie'. Nie ma tutaj zbytniego rozwodzenia się, informacje są przekazane dość skrótowo i dużo tematów powiedziałabym, że jest tylko 'muśniętych' - np. jest powiedziane 'nie robić tego', ale nie ma powiedziane dlaczego, spotkamy się z informacją, że coś jest niezdrowe, ale nie ma powiedziane dlaczego. Myślę, że jest to taki wstęp do tematyki żywienia oraz BLW (bobas lubi wybór),ale sama książka to dla mnie - wymagającej wobec siebie mamy- zbyt mało informacji. Na pewno będę poszukiwać innych pozycji, które bardziej rozwiną tematy pierwszych posiłków także pod kątem informacyjnym, ale też pod kątem typowych jadłospisów.

Odnośnie przepisów- jestem przed wprowadzeniem diety u dziecka, powiem więc co uważam o nich na ten moment- po pierwsze warto zaznaczyć, że są to przepisy wegetariańskie. Nie bądźcie zdziwieni jeśli znajdziecie tu obcobrzmiące nazwy dań oraz składniki takie jak tofu, makaron sojowy itp. (choć nie są one dominujące). Być może autorka stwierdziła, że przysłowiową pomidorową każdy zrobić umie, stąd też próba pokazania czegoś innego. Przepisy to nie tylko typowe dania 'obiadowe' - są także 'mleka' roślinne, koktajle, coś słodkiego. Powiedziałabym, że chyba w większości są to przepisy dla już większego dziecka, które umie operować łyżką/widelcem, nie widzę wielu dań do nauki BLW, czyli jedzenia rączkami.

Krótki komentarz odnośnie sekcji poświęconej karmieniu piersią - nie do końca widzę jej sens w tej publikacji. Mama, która sięga po tą książkę jest już pewnie 4-6 miesięcy po porodzie, a więc naukę przystawiania do piersi (lub też porzucenie karmienia piersią) ma już za sobą. Do tego opisywanie słowne jak przystawić dziecko do piersi, bez ani jednego zdjęcia czy rysunku, to trochę kpina. To tak jak uczyć się tańczyć z książki;). Nie do końca też wierzę, że mama, której krwawią brodawki karmi przez 4 miesiące... chyba lepiej by było, gdyby sekcja ta skupiła się na wyzwaniach i problemach mam karmiących po 4 m.ż. dziecka, a jest to wspomniane bardzo skrótowo. Dla osób szukajacych dobrych pozycji wyczerpująco przedstawiających temat karmienia piersią polecam "Księgę dziecka" autorstwa Sears.

Podsumowując, teorię już przeczytałam, do przepisów zajrzę w odpowiednim momencie, ale na pewno nie jest to pozycja wyczerpująca temat. Przypadnie ona do gustu zwolennikom diety bezmięsnej i warzywnej, i do tego powiedziałabym "osobom idącym z duchem czasu". Trochę minus za nieporuszenie tematyki BLW, brak podania chociażby poglądowego przykładowego harmonogramu wprowadzania pokarmów do diety dziecka w pierwszym roku życia, przedstawienie jedynie zaleceń ogólnych. Może trochę za duży jest zakres tej książki, bo wprowadzanie pokarmów stałych u dziecka oraz dieta kilkulatka w jednym to trochę za wiele jak na 200 stron książki, koniec końców jest trochę wszystkiego, ale nic bardzo szczegółowego (plus dużo dużych ładnych fotografii potraw). Dla mnie jest to książka z serii 'podejrzeć w Empiku i zobaczyć czy warto'.

Książka jest pierwszą pozycją z dziedziny żywienia najmłodszych jaką wybrałam. Ma ona ok. 220 stron, z czego:
-temat żywienia to ok. 70 stron,
-temat karmienia piersią to ok.10 stron,
-reszta to propozycje przepisów dla maluszka.
Książka jest napisana rzeczowo i 'zgrabnie'. Nie ma tutaj zbytniego rozwodzenia się, informacje są przekazane dość skrótowo i dużo tematów...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    9
  • Chcę przeczytać
    6
  • Posiadam
    2
  • Legimi
    1
  • 2020
    1
  • 2020
    1
  • Rok 2018
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Uczta dla maluszka


Podobne książki

Przeczytaj także