Pięć kilometrów do bomby. Rowerem przez Afrykę

- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2018-04-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-04-25
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328709874
- Tagi:
- podróże reportaż Afryka Namibia Zambia Madagaskar Botswana Zimbabwe Mozambik Malawi Tanzania Burundi Rwanda Ruanda Uganda Kenia
Czy pięć miesięcy pedałowania przez Afrykę można nazwać podróżą poślubną?
Ela i Tomek wybrali właśnie taką formę. Zmagali się ze zmęczeniem, różnym stanem dróg, stereotypami na temat Afryki, z trywialnymi, ale jakże doskwierającymi kłopotami w poszukiwaniu wody i jedzenia, a także z byciem razem 24 godziny na dobę w warunkach dalekich od all inclusive.
W Namibii biwakowali na pustyni, nasłuchując, czy nie krążą wokół nich dzikie zwierzęta. Jadąc w pięćdziesięciostopniowym upale, rozmyślali nad ludobójstwem Herero i dyskutowali o współczesnych problemach mieszkańców tego kraju.
Do Zimbabwe wjechali pełni mieszanych uczuć – spotkani na granicy ludzie odradzali im podróż rowerem przez teren łowiecki. „Tam jest mnóstwo lwów”, słyszeli. W tym kraju poznali Didymusa, który poluje na kłusowników. Dosłownie.
Malawi przywitało ich nagłówkami gazet informującymi o cholerze. To tu złościli się na bezradność Afrykańczyków, biedę i brak edukacji, a także na kraje Zachodu, których interesy utrzymują mieszkańców Afryki w zacofaniu.
Tanzania ich zaskoczyła: malarią, atakiem much tse-tse i porą deszczową w pełnej krasie. W Rwandzie zmagali się z tragiczną historią Tutsi i Hutu.
Dlaczego w Burundi można poczuć się osaczonym? Jakie historie o czarach opowiada się w Zambii? Co to jest bomba i jak wygląda kłusownik? Wkraczając do Mombasy, kiedy licznik wskazał 7560 km, już znali odpowiedzi na te pytania. Ale w głowach pojawiło się mnóstwo nowych…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 71
- 58
- 17
- 3
- 3
- 3
- 3
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Polecam
Polecam
Pokaż mimo to"Pięć kilometrów od bomby. Rowerem przez Afrykę" to w pewnym sensie reportaż z pięciomiesięcznej podróży poślubnej rowerem przez Afrykę.
Jeśli lubicie takie podróżnicze reportaże to polecam. Mąż jest zadowolony.
"Pięć kilometrów od bomby. Rowerem przez Afrykę" to w pewnym sensie reportaż z pięciomiesięcznej podróży poślubnej rowerem przez Afrykę.
Pokaż mimo toJeśli lubicie takie podróżnicze reportaże to polecam. Mąż jest zadowolony.
Ciekawa ksiązka podróżnicza. Nie mogłem uciec od mimowolnych porównań z klasykiem gatunku, czyli ''Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd'' Kazimierza Nowaka. I muszę powiedzieć, że porównanie to wypadło bardzo korzystnie dla ksiązki T. Budziocha i E. Wiejaczki. Ciekawa, nieżle napisana książka, która wniosła na kilka wieczorów klimat Afryki do mojego pokoju. Jako że sam podróżuję rowerem ( na razie głównie po Polsce i krajac ościennych),lektura tej ksiązki tym bardziej byla dla mnie ciekawa. Choć mówiąc szczerze niewiele tu było tematów stricte rowerowych. Jednak całość oceniam bardzo pozytywnie.
Ciekawa ksiązka podróżnicza. Nie mogłem uciec od mimowolnych porównań z klasykiem gatunku, czyli ''Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd'' Kazimierza Nowaka. I muszę powiedzieć, że porównanie to wypadło bardzo korzystnie dla ksiązki T. Budziocha i E. Wiejaczki. Ciekawa, nieżle napisana książka, która wniosła na kilka wieczorów klimat Afryki do mojego pokoju. Jako że sam...
więcej Pokaż mimo toWidzę, że niektórzy z recenzentów znaleźli w tej książce to, czego mnie brakowało. Może to znajduje się w drugiej jej połowie, bo w pierwszej jakoś tego nie widzę. Widzę tylko suchą rejestrację faktów i kolejnych przejechanych kilometrów, brakuje mi 'refleksji nad światem', jakiegoś ogólnego spojrzenia. Czytam słowa i mam wrażenie, że ich autorzy są maszynkami do opisywania tego, co widzą, natomiast są całkowicie pozbawieni zdolności analizowania rzeczywistości przez aparat swoich doświadczeń, przemyśleń. Zatem porzucam tę książkę.
Natomiast przygody zazdroszczę bardzo i gratuluję odwagi, pomysłu i zorganizowania. Sam jestem 'rowerowcem' więc czapkę przed tą parą zdejmuję :).
Widzę, że niektórzy z recenzentów znaleźli w tej książce to, czego mnie brakowało. Może to znajduje się w drugiej jej połowie, bo w pierwszej jakoś tego nie widzę. Widzę tylko suchą rejestrację faktów i kolejnych przejechanych kilometrów, brakuje mi 'refleksji nad światem', jakiegoś ogólnego spojrzenia. Czytam słowa i mam wrażenie, że ich autorzy są maszynkami do opisywania...
więcej Pokaż mimo toNamibia, Zambia, Botswana, Zimbawe, Mozambik, Malawi, Tanzania, Burundi, Rwanda, Uganda i wreszcie Kenia rowerem? Czemu nie! Pomysł zwariowany i bardzo odważny, do tego pełniący rolę podróży poślubnej.
Na szczęście o rowerach jest w tekście niewiele, napiszę: konieczne minimum. Autorzy skupiają się na krajobrazach, mijanych wioskach i spotkanych osobach, a książce to wychodzi tylko na dobre.
Najlepszymi fragmentami książki są te, w którym małżeństwo próbuje zrozumieć zjawiska zachodzące na kontynencie. Ciągle wraca pytanie: skąd w mijanych krajach bierze się bieda i dlaczego międzynarodowa pomoc jest tak nieskuteczna. Odpowiedź zawsze jest ta sama: brak edukacji.
Problemy Afryki to nie jedyny temat tej rowerowej relacji. W książce roi się od opisów pięknych i intrygujących miejsc. Niemało miejsca poświęcone jest zwyczajom i mentalności miejscowej ludności. Raz po raz odmalowany zostaje bogaty portret osoby, zazwyczaj kogoś ubogiego, kto zdecydował się pomóc Polakom z jakimś problemem. W pozycji nie zabrakło także urzekających fotografii. Wszystko to razem działa na plus.
Więcej na blogu: www.ajkub.pl
Namibia, Zambia, Botswana, Zimbawe, Mozambik, Malawi, Tanzania, Burundi, Rwanda, Uganda i wreszcie Kenia rowerem? Czemu nie! Pomysł zwariowany i bardzo odważny, do tego pełniący rolę podróży poślubnej.
więcej Pokaż mimo toNa szczęście o rowerach jest w tekście niewiele, napiszę: konieczne minimum. Autorzy skupiają się na krajobrazach, mijanych wioskach i spotkanych osobach, a książce to...
spodziewalam sie po opisie i ocenach fantastycznej opowiesci z wyprawy do Afryki pelnej przygod i swietnych opisow. Dostalam kiepsko napisana ksiazke ktora byla tak nudna ze nie nie chcialo mi sie na nia tracic czasu (przeczytalam dwa rozdzialy) Mogli autorzy kogos poprosic by za nich napisal bo talentu nie maja. Ich wyprawa to nie przygoda a raczej koszmar na jawie. I jeszcze to jechanie na rowerze nie wiadomo po co skoro mozna samochodem albo busem, ale nie ,oni jechali na rowerach w upale albo podczas mocnego wiatru i deszczu, w brudzie i smrodzie, nocowali przy drodze jak bezdomni. I opisywali te swoje zmagania. No masakra. Nie polecam
spodziewalam sie po opisie i ocenach fantastycznej opowiesci z wyprawy do Afryki pelnej przygod i swietnych opisow. Dostalam kiepsko napisana ksiazke ktora byla tak nudna ze nie nie chcialo mi sie na nia tracic czasu (przeczytalam dwa rozdzialy) Mogli autorzy kogos poprosic by za nich napisal bo talentu nie maja. Ich wyprawa to nie przygoda a raczej koszmar na jawie. I...
więcej Pokaż mimo toŚwietna książka. Fajnie napisana. Autorzy w sposób ciekawy, wciągający opisali swoją podróż przez Afrykę. Co ważne nie było chwili, żebym się nudził. W książce znajdziemy opis natury jak też kultury panujacej w różnych krajach Afryki. Autorzy nie uciekają od problemów jakich doznali w trakcie podróży, nie boją się krytykować zachowań które im się nie podobały wśród napotkanych tubylców, co jest duża wartością książki bo nie otrzymujemy suchej relacji z pokonywanych kilometrów. Polecam.
Świetna książka. Fajnie napisana. Autorzy w sposób ciekawy, wciągający opisali swoją podróż przez Afrykę. Co ważne nie było chwili, żebym się nudził. W książce znajdziemy opis natury jak też kultury panujacej w różnych krajach Afryki. Autorzy nie uciekają od problemów jakich doznali w trakcie podróży, nie boją się krytykować zachowań które im się nie podobały wśród...
więcej Pokaż mimo toPodziwiam... Naprawdę podziwiam odwagę autorów. I to, że im się udało. Przejechać rowerem Afrykę to nie lada wyczyn.
Ciekawy opis samej podróży (baaardzo lubię taką literaturę),interesujące obserwacje polityki, społeczeństwa, indywidualności. Fajnie pokazane relacje małżeńskie w podróży ;)
Książka pisana naprzemiennie przez oboje autorów. Jest to o tyle ciekawe, że każde z nich pisze w innym stylu, zwraca uwagę na inne rzeczy, patrzy z innego punktu widzenia.
Jeśli komuś bliska jest tematyka nieco szalonych podróży i Afryki to ta książka to must have.
Podziwiam... Naprawdę podziwiam odwagę autorów. I to, że im się udało. Przejechać rowerem Afrykę to nie lada wyczyn.
więcej Pokaż mimo toCiekawy opis samej podróży (baaardzo lubię taką literaturę),interesujące obserwacje polityki, społeczeństwa, indywidualności. Fajnie pokazane relacje małżeńskie w podróży ;)
Książka pisana naprzemiennie przez oboje autorów. Jest to o tyle ciekawe, że każde...
Kolejna, wakacyjna, czytelnicza podróż. Tym razem podróż rowerem po Afryce. Podróż nowożeńców. Oglądamy ten niezwykły kontynent ich oczyma. Próbujemy sobie wyobrazić, bo czy możemy współodczuwać trudy ich podróży? Odwiedzamy miejsca bliskie, jak np. Mozambik, kojarzony z Maurycym Augustem Beniowskim. Miejsca egzotycznie urokliwe, ale też miejsca naznaczone ludzkim cierpieniem. Razem z nimi wyruszamy na spotkanie z ciekawymi ludźmi, tymi których rodziny zamieszkują kontynent afrykański i tych, którzy przybyli tu, aby służyć, nieść pomoc innym, jak np. siostra Judyta:
„Szła w naszą stronę spokojnym krokiem, cała w bieli, pamiętam jej ciepły uśmiech i błękitne oczy. Po kilku zdaniach wiedziałam już, że ma w sobie dużo serdecności, ale siły, że to nie jest kobieta, którą można stłamsić”.
Kolejna, wakacyjna, czytelnicza podróż. Tym razem podróż rowerem po Afryce. Podróż nowożeńców. Oglądamy ten niezwykły kontynent ich oczyma. Próbujemy sobie wyobrazić, bo czy możemy współodczuwać trudy ich podróży? Odwiedzamy miejsca bliskie, jak np. Mozambik, kojarzony z Maurycym Augustem Beniowskim. Miejsca egzotycznie urokliwe, ale też miejsca naznaczone ludzkim...
więcej Pokaż mimo toŚwietna książka, barwne opisy pozwalają się przenieść do Afryki.
Autorzy nie gardzą humorem i ironią, a przy tym nie koloryzują.
Warto się zapoznać
Świetna książka, barwne opisy pozwalają się przenieść do Afryki.
Pokaż mimo toAutorzy nie gardzą humorem i ironią, a przy tym nie koloryzują.
Warto się zapoznać