Wspaniały reportaż, choć przyznam, że spodziewałem się innej formy narracji. Pozycja warta przeczytania.

Wspaniały reportaż, choć przyznam, że spodziewałem się innej formy narracji. Pozycja warta przeczytania.

Ciekawa książka o oddziale Hubala. Warto przeczytać

Ciekawa książka o oddziale Hubala. Warto przeczytać

Niepozornych rozmiarów książeczka mieści w sobie ogrom treści, historii i przekazu.
Po przeczytaniu "Hubala" autorstwa Jacka Komudy sięgnęłam głębiej do źródeł. Zdecydowanie bardziej podoba mi się postać Majora Dobrzańskiego przedstawiona w " Hubalczykach", niż wizja stworzona przez pana Komudę. U Wańkowicza, jest zdecydowanie bardziej wiarygodna, a zachowanie Hubala bardziej zrozumiałe, autentyczne, prawdopodobne.
Mimo że książeczka liczy sobie niecałe sto pięćdziesiąt stron, wcale nie czyta się jej łatwo, jest pięknie napisana, jednak świadectwo przeszłych wydarzeń po prostu sprawia ból.
Melchior Wańkowicz, poza postacią Majora Henryka Hubala Dobrzańskiego przybliża nam także postaci kilku innych uczestników tamtejszych wydarzeń, każdemu po kolei oddając szacunek.
Polecam gorąco lekturę "Hubalczyków".

Niepozornych rozmiarów książeczka mieści w sobie ogrom treści, historii i przekazu.
Po przeczytaniu "Hubala" autorstwa Jacka Komudy sięgnęłam głębiej do źródeł. Zdecydowanie bardziej podoba mi się postać Majora Dobrzańskiego przedstawiona w " Hubalczykach", niż wizja stworzona przez pana Komudę. U Wańkowicza, jest zdecydowanie bardziej wiarygodna, a zachowanie Hubala...

Wysłuchałem dość krótkiej (5,35 godz.) historii o Hubalu, opowiedzianym Wańkowiczowi przez jednego z żołnierzy oddziału o pseudonimie "Roman".
Jest to więc historia na faktach, ale w formie powieści.
Historia majora H. Dobrzańskiego jest niejednoznaczna i przypomina trochę dywagacje o zasadności, słuszności, opłacalności, itp. "Powstania Warszawskiego". Tutaj mamy podobnie z jednej strony miłość do ojczyzny, niezłomność, prawość i zasady, ale z drugie niejednoznaczny rachunek końcowy. Jeśli policzyć li tylko straty ludzkie, to wychodzi że Hubal działał na szkodę Polski. Np. pewnego razu za zabicie 2 Niemców rozstrzelano 200 Polaków. Za odziałem Hubala szedł niemiecki oddział represyjny, który palił wsie i często likwidował jej mieszkańców, za jakąkolwiek pomoc partyzantom. Jeśli więc na początku działalności Hubal witany był z radością i czcią, to po kilku miesiącach niechętnie i ze strachem. Z drugiej strony, dawał przykład walki i patriotyzmu. Jego ludzie wykazywali się nadzwyczajną odwagą i wychodzili z okrążeń z których "mysz nie powinna się prześliznąć".
Jakby mnie kto pytał; jakie postępowanie byłoby słuszne w tamtych gorących czasach, to bałbym się dać jednoznaczną odpowiedź.

Wysłuchałem dość krótkiej (5,35 godz.) historii o Hubalu, opowiedzianym Wańkowiczowi przez jednego z żołnierzy oddziału o pseudonimie "Roman".
Jest to więc historia na faktach, ale w formie powieści.
Historia majora H. Dobrzańskiego jest niejednoznaczna i przypomina trochę dywagacje o zasadności, słuszności, opłacalności, itp. "Powstania Warszawskiego". Tutaj mamy podobnie...

Niewielkich rozmiarów książka przybliża postać Hubala i jego oddziału w formie opowieści, którą czyta się łatwo i szybko. Jest to jedna z tych książek, po której czuje się niedosyt i chciałoby się, żeby się jeszcze nie kończyła. Książka jest naprawdę godna polecenia.

Niewielkich rozmiarów książka przybliża postać Hubala i jego oddziału w formie opowieści, którą czyta się łatwo i szybko. Jest to jedna z tych książek, po której czuje się niedosyt i chciałoby się, żeby się jeszcze nie kończyła. Książka jest naprawdę godna polecenia.

Żeby ogarnąć temat Hubala , trzeba koniecznie przeczytać epokowy dokument Wańkowicza i obejrzeć film ,,Hubal'' Poręby...obie pozycje są wybitne

Żeby ogarnąć temat Hubala , trzeba koniecznie przeczytać epokowy dokument Wańkowicza i obejrzeć film ,,Hubal'' Poręby...obie pozycje są wybitne

Książka bardzo interesująca

Książka bardzo interesująca