Dzienniczek Basi Rosenberg (Przeworsk 1938-39)

"Dzienniczek Basi Rosenberg" to książka do przeczytania, której zachęciła mnie wizyta w lokalnym muzeum. Znalazłam ją w okolicznej bibliotece i dzisiaj udało mi się ją przeczytać. Basia Rosenberg była polską żydówką urodzoną w sierpniu 1923r. w Przeworsku na Podkarpaciu. Podczas wybuchu II wojny światowej miała ona tylko 16 lat. W swoim dzienniczku, z którego powstała ta książka, zapisuje swoje przeżycia w wieku 14-16 lat. Opowiada z początku o swojej szkole, rodzinie, religii, jak i o pierwszych przeżyciach, które były dla niej niezapomniane jak np. wycieczka do Łańcuta czy pierwsza rozmowa telefoniczna. Kiedy zaczyna pisać o wojnie w mojej głowie rodzi się refleksja nad tym, jak mało wiem o swojej okolicy i o ludności żydowskiej. Poprzez karty tej powieści czytelnik może spróbować wyobrazić sobie losy Żydów podczas niemieckiej okupacji. Z początku przyjemna w czytaniu lektura z biegiem wydarzeń staje się cięższa do czytania, bardziej smutna, a momentami zawarte w niej wydarzenia wstrząsają czytelnikiem. Szkoda, że "dzienniczek" jest tak trudno dostępny, bo zasługuje na to, żeby trafić do szerszego grona czytelników, szczególnie w młodym wieku. Dzisiaj mija dokładnie 80 lat od momentu bombardowania przez okupantów Przeworska- miejsca zamieszkania Basi. To chyba nie jest przypadek.

"Dzienniczek Basi Rosenberg" to książka do przeczytania, której zachęciła mnie wizyta w lokalnym muzeum. Znalazłam ją w okolicznej bibliotece i dzisiaj udało mi się ją przeczytać. Basia Rosenberg była polską żydówką urodzoną w sierpniu 1923r. w Przeworsku na Podkarpaciu. Podczas wybuchu II wojny światowej miała ona tylko 16 lat. W swoim dzienniczku, z którego powstała ta...