No oczywiście, część druga obfituje w jeszcze więcej błędów niż część pierwsza i to od samego początku, jeszcze przed wstępem autor raczy nas błędami.
Otóż na jednej stronie mamy zapis taki:

Zbigniew Wojciech. Bieńkowski

Tami i Oman

Warownia . Część II

Podoba Wam się? No mnie się nie podoba. Te kropki, autor ma z nimi problem od pierwszej części! To nie jest tajemnicą, że w Ridero wydają się ci, których nikt nie chce wydać w żadnym wydawnictwie albo nawet tam się nie udają, bo wiedzą, że nie mają szans. Zero odpowiedzialności społecznej. Czyli człowiek wie, że nie potrafi pisać, ale i tak sobie napisze, a co więcej - wyda to, wrzuci gdzieś, żeby i inni poczytali. Nie pomyśli o tym, że może szkoda marnować czas ludziom, że w tym czasie mogliby czytać coś naprawdę dobrego.

Nie jest lepiej niż wcześniej, jest tak samo, a teraz mamy jeszcze więcej banialuk. Świeci słońce, o masz dobry humor, ale przecież była zimna noc, no ale ciepło mi ogrzało ciało w nocy. Aha. No i takie bajdurzenie bez absolutnie żadnej wartości literackiej.

Wyzwanie czytelnicze LC kwiecień 2021: Przeczytam książkę z okładką w moim ulubionym kolorze: czarny (2).

No oczywiście, część druga obfituje w jeszcze więcej błędów niż część pierwsza i to od samego początku, jeszcze przed wstępem autor raczy nas błędami.
Otóż na jednej stronie mamy zapis taki:

Zbigniew Wojciech. Bieńkowski

Tami i Oman

Warownia . Część II

Podoba Wam się? No mnie się nie podoba. Te kropki, autor ma z nimi problem od pierwszej części! To nie jest tajemnicą,...