Korona i kobiety. Król Kazimierz wielki bigamista

Okładka książki Korona i kobiety. Król Kazimierz wielki bigamista Iwona Kienzler
Okładka książki Korona i kobiety. Król Kazimierz wielki bigamista
Iwona Kienzler Wydawnictwo: Bellona historia
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2018-02-22
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-24
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311153301
Tagi:
Król Kazimierz Wielki biografia
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
90 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
56
3

Na półkach:

Opis o tytułowych kobietach zaczyna się w 2 połowie książki. Do tego w książce występują błędy - np. zamiast prawnuczki jest wnuczka, a z jednego zdania wynika, że córka Kazimierza Wielkiego wyszła za mąż 6 lat przed własnym narodzeniem... Bardzo dużo opisu Esterki, a raczej wyobrażeniach o niej, czy dywagacji o jej istnieniu.

Opis o tytułowych kobietach zaczyna się w 2 połowie książki. Do tego w książce występują błędy - np. zamiast prawnuczki jest wnuczka, a z jednego zdania wynika, że córka Kazimierza Wielkiego wyszła za mąż 6 lat przed własnym narodzeniem... Bardzo dużo opisu Esterki, a raczej wyobrażeniach o niej, czy dywagacji o jej istnieniu.

Pokaż mimo to

avatar
892
590

Na półkach:

Książka,, Korona i kobiety. Król Kazimierz Wielki bigamista" wg mnie mogłaby spokojnie zacząć się od piątego rozdziału, od niego tak naprawdę zaczyna się opowieść o tym ostatnim piastowskim władcy. Przez cztery początkowe rozdziały poznajemy historię dynastii Piastów i takie wprowadzenie byłoby ok, gdyby nie multum informacji, imion, wydarzeń historycznych. Autorka przedstawia bardzo szczegółowo koligacje ostatnich Piastów i to powinno być atutem jednak w moim odczuciu przytłacza nadmiarem i nuży, nie uważam żeby informacje o pociotkach Łokietka były mi potrzebne. Spodziewałam się czegoś innego, Kazimierz Wielki to nasz rodzimy Henryk VIII, obaj wielokrotnie się żenili, popełniali bigamię i byli bardzo kochliwi. Niestety o czterech żonach i licznych kochankach nie mamy zbyt wielu informacji, autorka pobieżnie potraktowała ten wątek, który miał stanowić sedno książki. Lekkie rozczarowanie choć książka nie jest zła.

Książka,, Korona i kobiety. Król Kazimierz Wielki bigamista" wg mnie mogłaby spokojnie zacząć się od piątego rozdziału, od niego tak naprawdę zaczyna się opowieść o tym ostatnim piastowskim władcy. Przez cztery początkowe rozdziały poznajemy historię dynastii Piastów i takie wprowadzenie byłoby ok, gdyby nie multum informacji, imion, wydarzeń historycznych. Autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1759
1758

Na półkach:

O tym, że król Kazimierz Wielki cudzołożnikiem był, dowiedziałam się podczas pobytu w Kazimierzu Dolnym od przewodnika z dumą opowiadającego o romansie z Esterą i zbudowanym specjalnie dla niej zamku, po którym pozostały obecnie tylko ruiny. Po lekturze tej książki okazało się, że ta piękna Żydówka to zaledwie wierzchołek góry lodowej, a właściwie jedna z wielu w długiej kolejce żon (cztery, w tym trzy jednocześnie!),konkubin, nałożnic i okazjonalnych dziewek do jego łoża. Przy okazji autorka uświadomiła mi, że przewodnikom nie należy bezgranicznie wierzyć i bezkrytycznie ufać, bo – "Cokolwiek powiedzieliby patrzący trzeźwo na świat historycy i badacze, rozmaici przewodnicy nadal będą oprowadzać zauroczonych legendą turystów po miejscach związanych z historią królewskiego romansu, miejscach, o których w rzeczywistości Esterka nawet nie słyszała…" Włącznie z „zamkiem Esterki”, którego król nawet nie był właścicielem.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o moją naiwność i nabijanie mnie w butelkę.
Mogę sobie pozwolić na taki kolokwialny styl, bo i niniejsza książka napisana jest swobodnym językiem, operującym mową potoczną i nawiązującym do pojęć bardzo współczesnych, mającym za zadanie ułatwić mi, człowiekowi XXI wieku, zrozumienie przeszłych czasów poprzez porównania, a to do wybiegu modelek, a to do playboya (to o królu!) czy strongmana. Takie alternatywy były wręcz konieczne, bo gdyby króla mierzyć współczesną miarą, można by go "śmiało nazwać, jeżeli nie mizoginem, to przynajmniej zaciekłym antyfeministą, dla którego kobiety to chodzące macice, przeznaczone wyłącznie do rodzenia dzieci i to najlepiej płci męskiej". A takich wniosków pochopnych i jednoznacznych o królu nie godzi się wysnuwać, ale przede wszystkim zrozumieć jego postawę i zachowania na tle epoki. I taką rolę ta publikacja spełnia, nie pretendując to poważnych opracowań naukowych. Zresztą autorka sama zastrzegła w kilku miejscach, że "niniejsze opracowanie nie aspiruje do poważnej rozprawy historycznej, możemy więc pozwolić sobie na puszczenie wodzy fantazji". I tych fantazji połączonych z informacjami prawdopodobnymi i legendami było sporo, pozwalając sobie nawet, co historykowi podobno nie przystoi, na rozwijanie wątku „co by było, gdyby…”. Chociaż, chociaż nie do końca, bo za każdym razem taki tekst poprzedzała uwagą o prawdopodobieństwie, rzekomości lub informacji niesprawdzonej. Rzetelność naukowca brała jednak górę i trzymała w ryzach wyobraźnię. Niekonsekwencję w kolejnej deklaracji (co poczytuję za plus!) zauważyłam również w zdaniu przeczytanym na tylnej okładce – "Tematem książki nie jest jednak ocena dokonań czy też błędów Kazimierza jako polityka, ale przedstawienie go jako mężczyzny z krwi i kości, uwikłanego w liczne związki z kobietami". Stawkę ciekawości podbiło dodatkowo słowo „bigamista” umieszczone w tytule. Rzuciłam się więc na książkę, jak pies na kości, o mało nie łamiąc sobie zębów, zanim dotarłam do ich szpiku, czyli obiecywanych treści „erotycznych”.
Nie tak szybko, nie tak szybko! – jakbym słyszała autorkę – Wprawdzie to nie rozprawa naukowa, ale jak się bawić, to przy okazji trochę uczyć! Musiałam wiec przebrnąć przez kilka rozdziałów „okołoerotycznych” stanowiących tło obietnic (a miało być tylko o ekscesach!),czyli opis rodowodu króla oraz drogi na tron, zawierających mnóstwo imion, nazw własnych, dat, wśród których pewnie błądziłabym, jak dziecko we mgle, gdyby nie czytana wcześniej "Korona śniegu i krwi" Elżbiety Cherezińskiej. To ona, tak pięknie (bo beletrystycznie) tłumacząca ten okres piastowski, pomogła mi się zorientować, o czym mowa, zwłaszcza że żadnej ściągi w postaci drzewa genealogicznego nie otrzymałam. I tutaj trochę za to pogniewałam się na autorkę. I wcale, ale to wcale nie jestem wygodnym czytelnikiem, tylko podróżującym bez dostępu do innych źródeł uzupełniających. Na przykład, bo mogą być też inne powody przemawiające za koniecznością ilustrowania tekstu.
Jednak to nie był jeszcze koniec tła historycznego, bo musiałam przeczytać kolejny rozdział o siostrze króla, Elżbiecie. Warto było, bo fascynująca była z niej kobieta. Dopiero po tym rozdziale (a to była już mniej więcej połowa książki i to tyle, jeśli chodzi o konsekwencję pisania nie o królu jako polityku) zaczęło się robić tematycznie zgodnie z sugestią w tytule, czyli bardzo ciekawie, czyli wraz z rozdziałem "Seks w średniowieczu", a potem z rozdziałami poświęconymi kolejno czterem żonom. Ho, ho czego ja się dowiedziałam, a właściwie, o czym nie miałam pojęcia i jakież ja miałam błędne przeświadczenie wyniesione z lekcji języka polskiego o ascezie i innych świętych. No tak, ale wtedy nikt mi nie powiedział, że ideały, zwłaszcza literackie, rzadko chodzą w parze z życiem. Wiedza zawarta w tym rozdziale była niezbędną, by zrozumieć dychotomię epoki rozmodlonej, pobożnej z jednoczesnym rozpasaniem seksualnym i domami publicznymi prowadzonymi przez duchownych. Tak, tak, okazało się, że "prostytucja w epoce średniowiecza przeżywała prawdziwy rozkwit i była przez średniowieczny Kościół tolerowana nie tylko jako zło konieczne, czy źródło dość pokaźnych dochodów, ale także jako swoiste remedium na homoseksualizm…" I proszę się w tym momencie nie śmiać, tylko pomyśleć o stanie wiedzy medyczno-psychologicznej w tamtej epoce. Tego nauczyła mnie autorka – nie mierzyć współczesną mi miarą!
Na tym tle król Kazimierz okazał się nie antysemitą i mizoginem, ale po prostu mężczyzną swojej epoki, który "rozmiłowany w rozpuście: „w ponętach światowych ugrzęzły, tych grzechów cielesnych ani Boskim, ani ludzkim mieczem nie dał z siebie wytępić””, a napominającego do opamiętania się, wikariusza Marcina Boryczkę, który "odważył się, jako oficjalny wysłannik biskupa, łajać króla za niemoralny tryb życia gorszących poddanych. Kazimierz wysłuchał uprzejmie, co ma mu do powiedzenia ksiądz, po czym, już znacznie mniej uprzejmie, rozkazał strażom pochwycić duchownego i utopić go w najbliższym przeręblu". I to by było na tyle, jeśli chodzi o przymusowe zwijanie transparentu z hasłem, którego król bronił jak niepodległości – Tak wiele kobiet, tak mało czasu! Na tyle mało, że warto było popełniać bigamię do kwadratu. A przy tym podobno był przystojny! Niestety materiałów w książce ikonograficznych nie uświadczyłam nawet w najmarniejszej postaci, nie licząc ryciny na okładce tytułowej. A chciałam bardzo zobaczyć, jak wyglądała Klara Zach. Dziewczyna odporna na powaby króla (jakiś wyjątek!),więc zgwałcona, a potem okaleczona (obcięty nos, wargi i palce u rąk!) i obwożona w klatce jako przykład kary dla tych, którzy w obronie cnoty i honoru córki, poważą się podnieść rękę na króla.
Wbrew pozorom, tytułowi książki i zastrzeżeniom autorki, otrzymałam biograficzne opracowanie historyczne, daleko wybiegające poza królewską alkowę. Śmiem nawet twierdzić, że jest bardzo dobrą lekturą z historii dla licealisty interesującego się przeszłością Polski, ukazanej w sposób przystępny, który to znajdzie w tej pozycji nie tylko obiecywane życie erotyczne Kazimierza Wielkiego, ale i tło historyczne średniowiecza, dokonania i zaniechania władcy, opis obyczajów, ubioru i kanonu ówczesnej urody obu płci. „Bigamista” (i to wielki!) jest tylko wabikiem przyciągającym czytelnika do książki, z której wyniesie dużo więcej, niż głosi informacja umieszczona okładce.
Na koniec koniecznie muszę wspomnieć o dwóch minusach natury kosmetycznej wprawdzie, ale na tyle dla mnie ważnych, że wartych odnotowania.
Pierwszy to niezdecydowanie autorki w wyborze typu narracji. Mieszała je ze sobą raz będąc ze mną (my),raz będąc z nimi (historykami),a czasami występując jako narrator pierwszoosobowy (ja). A ja, biedna czytelniczka, pałętająca się między nimi, nie wiedząc ostatecznie, czy mam być tylko słuchaczką, a może obserwatorką czy współuczestniczącą w kreowaniu wizji. A chciałam posłuchać historyka-bajarza, który zaczął pojawiać się dopiero w połowie książki.
A drugi minus to operowanie nazwiskami niepoprzedzonymi imieniem lub chociażby jego inicjałem. Przypominało to wywoływanie ucznia do tablicy, kiedy autorka powoływała się na autorytety znanych historyków. Zgrzytało mi bardzo nietaktem, gdy czytałam gołe nazwisko „Wyrozumski”. Po ludzku nie godzi się tak straszyć ludzi. Tego nauczyła mnie moja polonistka – szacunku, zwłaszcza w słowie pisanym, a tym bardziej o takim publicznym zasięgu czytelniczym.
naostrzuksiazki.pl

O tym, że król Kazimierz Wielki cudzołożnikiem był, dowiedziałam się podczas pobytu w Kazimierzu Dolnym od przewodnika z dumą opowiadającego o romansie z Esterą i zbudowanym specjalnie dla niej zamku, po którym pozostały obecnie tylko ruiny. Po lekturze tej książki okazało się, że ta piękna Żydówka to zaledwie wierzchołek góry lodowej, a właściwie jedna z wielu w długiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
14

Na półkach:

Żony, kochanki i przyjaciółki różnorakich królów zawsze były traktowane trochę "na odwal się", tym bardziej te średniowieczne, dlatego cieszę się, że powstała ta książka. Historyczna - ale napisana lekkim i przyjemnym językiem, opisująca najważniejsze kobiety Kazimierza Wielkiego. Warto wiedzieć o nich nieco więcej, niż tylko to, że co chwilę były zastępowane nowymi kochankami króla :)

Żony, kochanki i przyjaciółki różnorakich królów zawsze były traktowane trochę "na odwal się", tym bardziej te średniowieczne, dlatego cieszę się, że powstała ta książka. Historyczna - ale napisana lekkim i przyjemnym językiem, opisująca najważniejsze kobiety Kazimierza Wielkiego. Warto wiedzieć o nich nieco więcej, niż tylko to, że co chwilę były zastępowane nowymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
14

Na półkach: ,

Trafiłam na te książkę przypadkiem. Wcześniej nie sięgałam po książki historyczne, ale po lekturze tej zmieniam zdanie :) Lekko napisana, wciąga i co najważniejsze nawet taki słabeusz historyczny dużo z niej wyniesie wiedzy :) Dużym atutem jest doza humoru.

Trafiłam na te książkę przypadkiem. Wcześniej nie sięgałam po książki historyczne, ale po lekturze tej zmieniam zdanie :) Lekko napisana, wciąga i co najważniejsze nawet taki słabeusz historyczny dużo z niej wyniesie wiedzy :) Dużym atutem jest doza humoru.

Pokaż mimo to

avatar
159
124

Na półkach:

Jak ja lubię takie książki! A pani Kienzler, którą odkryłam stosunkowo niedawno, potrafi zainteresować mnie historią jak mało kto.
Książka opisuje nie tylko wszystkie żony (mniej lub bardziej legalne) i kochanki Kazimierza Wielkiego, ale także doskonale prezentuje epokę, w jakiej żył nasz władca. Chociaż niektóre fragmenty czytałam już w innych tekstach autorki, nie zmniejszyło to mojej przyjemności z czytania.

Jak ja lubię takie książki! A pani Kienzler, którą odkryłam stosunkowo niedawno, potrafi zainteresować mnie historią jak mało kto.
Książka opisuje nie tylko wszystkie żony (mniej lub bardziej legalne) i kochanki Kazimierza Wielkiego, ale także doskonale prezentuje epokę, w jakiej żył nasz władca. Chociaż niektóre fragmenty czytałam już w innych tekstach autorki, nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
11

Na półkach: ,

 Iwona Kienzler jest autorką ponad osiemdziesięciu książek – publikacji non-fiction z zakresu historii, jak również leksykonów i słowników. Pisze także reportaże z podróży oraz artykuły dotyczące spraw gospodarczych i historii Polski, a także odwiedzanych przez nią krajów i regionów. Pasjonuje się historią, a zwłaszcza rolą kobiet i ich często zapomnianemu lub niedocenianemu wpływowi na losy i decyzje mężczyzn rządzących państwami, czy też będącymi wpływowymi politykami lub mężami stanu. Historia opisywana w książkach Iwony Kienzler to historia widziana oczyma kobiet.

Kazimierz Wielki i jego biografia od zawsze interesowała historyków i pisarzy. Możemy się o tym przekonać, na podstawie serialu Korona królów. Główny bohater, jest jednym z najwybitniejszych władców w Polsce. Przydomek Wielki otrzymał, z powodu swojego wzrostu, a nie jak myślimy z talentu kierowania państwem. Kazimierz nie miał zamiłowania militarnego. Cenił sobie spokój. Był trudny w życiu prywatnym. Posiadał cztery żony, w tym dwie, które porzucił: Adelajdę Heską oraz Krystynę Rokiczanę. Było to spowodowane brakiem męskiego potomka. Miał same córki, nie doczekał się synów z prawego łoża, a on był ostatnim z dynastii Piastów.
Jego małżeństwa nie były udane. Pierwsza żona Kazimierza Wielkiego, to Aldona-Anna. Pochodziła z Litwy. Wtedy Litwa była pogańska i Aldona musiała przyjąć chrzest, aby móc poślubić Kazimierza. Na chrzcie otrzymuje imię Anna. Mają dwie córki Elżbietę i Kunegundę. Druga żona to Adelajda Heska. Została odprawiona przez króla, z powodu bezpłodności. Kazimierz popełnił bigamię. Poślubił Krystynę Rokiczanę, jeszcze w małżeństwie z Adelajdą. Odprawił ją, ponieważ ktoś mu doniósł, że ma świerzb i jest łysa. Ciekawe, dlaczego Kazimierz tego nie zauważył. Czwarta żona Jadwiga Żagańska, również powiła królowi córki.

Wyżej wymieniona książka jest dedykowana fanom serialu Korona królów. Autorka przedstawia biografię Kazimierza Wielkiego, bez owijania w bawełnę. Pokazuje, że ostatni król z dynastii Piastów, nie był "Wielki", ale również mordował, gwałcił i wchodził w związki bigamiczne. Za wszelką cenę chciał mieć następcę tronu. Niestety, jego planu nie udało się zrealizować.
Autorka, również porusza kwestię seksu w średniowieczu, jak i temat aborcji i stanowisko Kościoła w tej sprawie.
Książkę się świetnie czyta i ma bardzo dobry styl pisarski. Mój egzemplarz miał wadę edytorską. Czasem zdarzyły się literówki.

Opinia również pojawiła się na blogu: www.literaturadawnablog.wordpess.com

 Iwona Kienzler jest autorką ponad osiemdziesięciu książek – publikacji non-fiction z zakresu historii, jak również leksykonów i słowników. Pisze także reportaże z podróży oraz artykuły dotyczące spraw gospodarczych i historii Polski, a także odwiedzanych przez nią krajów i regionów. Pasjonuje się historią, a zwłaszcza rolą kobiet i ich często zapomnianemu lub...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
83

Na półkach: ,

Bardzo interesująca książka, z której dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. Na ta okładka; obłędna!

Bardzo interesująca książka, z której dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. Na ta okładka; obłędna!

Pokaż mimo to

avatar
661
26

Na półkach: ,

Książkę nabyłem z kosza w markecie za 10 zł i był to zakup bardzo korzystny.
Autorka potrafi zaciekawić, pisze spójnie i z humorem.
Polecam osobom zainteresowanym tematem.

Książkę nabyłem z kosza w markecie za 10 zł i był to zakup bardzo korzystny.
Autorka potrafi zaciekawić, pisze spójnie i z humorem.
Polecam osobom zainteresowanym tematem.

Pokaż mimo to

avatar
407
407

Na półkach:

Bardzo ciekawa książka na temat podbojów miłosnych (i nie tylko) Kazimierza Wielkiego, Napisana bardzo przystępnym językiem. Książkę czyta się bardzo dobrze.

Bardzo ciekawa książka na temat podbojów miłosnych (i nie tylko) Kazimierza Wielkiego, Napisana bardzo przystępnym językiem. Książkę czyta się bardzo dobrze.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    172
  • Przeczytane
    118
  • Posiadam
    53
  • Historia
    11
  • Historia Polski
    7
  • 2019
    4
  • Historyczne
    3
  • 2018
    3
  • Średniowiecze
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Korona i kobiety. Król Kazimierz wielki bigamista


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne