Bardzo dobra historia rodu Wazów - zarówno w Szwecji jak i w Polsce. Autor opisuje dziej w dwóch krajach. Dość ciekawe spojrzenie. Ogólnie czyta się jak powieść historyczną... mi zabrakło trochę elementów wojen z udziałem Szwedów. Dość pobieżnie wojna ze Szwecją 1600, potop 1655. czy wojna trzydziestoletnia. Trochę dla mnie za mało faktów z tych okresów.

Bardzo dobra historia rodu Wazów - zarówno w Szwecji jak i w Polsce. Autor opisuje dziej w dwóch krajach. Dość ciekawe spojrzenie. Ogólnie czyta się jak powieść historyczną... mi zabrakło trochę elementów wojen z udziałem Szwedów. Dość pobieżnie wojna ze Szwecją 1600, potop 1655. czy wojna trzydziestoletnia. Trochę dla mnie za mało faktów z tych okresów.

W mojej skromnej opinii dynastia Wazów nie zapisała się złotymi zgłoskami w naszej historii. Trzy pokolenia ich rządów na polskim tronie to długaśna lista zmarnowanych szans i błędnych decyzji. Z kolei rodzima, szwedzka gałąź rodu napsuła naszym praszczurom potężną ilość krwi, by wspomnieć choćby o „potopie” z lat 1655-1660.

Herman Lindqvist, szwedzki dziennikarz i historyk, postanowił przyjrzeć się im bliżej. A że w dziejach Wazów nie brakowało – jak zapewnia wydawca – „dramatycznych zdarzeń, spisków, cudów, bratobójczych walk, dotkliwych zdrad i namiętnych związków”, to wyszła mu książka, którą czyta się jak najlepszą sensację wymieszaną z romansem i thrillerem politycznym.

Można odnieść wrażenie, że autor przedstawia swoich bohaterów bardziej jako ludzi, a nie jako władców. Jest więc w tej książce mniej takiej narracji o historii, jaką znamy ze szkolnych podręczników, a więcej swego rodzaju gawędy, bez wielopiętrowych analiz rodem z akademickich katedr. Jeśli szukaliście książki o podobnej tematyce, ale nie napisanej przez zawodowego naukowca, to trafiliście pod dobry adres.

Jeszcze dobre słowo o warstwie „technicznej” – twarda okładka, dobrej jakości papier, liczne ilustracje i mapy oraz ciekawie przygotowane drzewa genealogiczne. Brawa dla wydawcy!

W mojej skromnej opinii dynastia Wazów nie zapisała się złotymi zgłoskami w naszej historii. Trzy pokolenia ich rządów na polskim tronie to długaśna lista zmarnowanych szans i błędnych decyzji. Z kolei rodzima, szwedzka gałąź rodu napsuła naszym praszczurom potężną ilość krwi, by wspomnieć choćby o „potopie” z lat 1655-1660.

Herman Lindqvist, szwedzki dziennikarz i...

Herman Lindqvis.
Dziennikarz i pisarz, autor wielu książek. Wazowie to kolejna jego książka, napisana lekkim językiem. Historia, którą czyta się jak dobry reportaż a czasami nawet świetną książkę przygodową.
Korespondent wojenny – czy można pragnąć kogoś innego dla opisu historii rodu, który funkcjonował w czasach kiedy wojna była chlebem powszednim i dzięki wojnie zdobywało się władzę i wolność a potem poprzez zdecydowane rządy utrzymywało porządek? Nie można. Dlatego, książka jest spójna, skupia się na rzeczach istotnych, a autor nie traci czasu na opisy nieistotnych rzezi, aby ilość powyrywanych flaków zgadzała się z zapotrzebowaniem rynku na krew i cierpienie.
Historyk. Książka ma całkiem bogatą bibliografię. Z treści wynika, że przedstawiona historia pisana jest dla odbiorcy szwedzkiego, jednak w treści znajdziemy mnóstwo informacji na temat Rzeczpospolitej tamtych czasów, opisanych rzetelnie bez koloryzowania i najczęściej z pozytywnym przekazem dotyczącym naszego kraju. Co ważne, autor nie stroni od opisów skomplikowanych koligacji pomiędzy rodami szwedzkimi i europejskimi na tle wydarzeń, a robi w sposób właściwy dla historyka – dziennikarza, dlatego otrzymujemy opis rzetelny ale zrozumiały, dzięki czemu całość treści jest łatwa w odbiorze.
Mieszkaniec Warszawy – autor mieszka od kilku lat w Warszawie i poznał dość dobrze umysły i serca Polaków, dzięki czemu jest w stanie trafnie tłumaczyć wiele zawiłych aspektów naszej historii na stronach swojej książki, nawiązując nawet do Potopu i jego wpływu na kształtowanie się poglądów w naszym kraju. To samo zresztą robi w odniesieniu do Szwecji i szwedzkiej „wersji Potopu”.
Co z tego wynika? Dostajemy książkę kompletną. Idealną książkę popularno-naukową, od której nie można się oderwać. Książkę przemycającą w iście dziennikarski sposób wile ciekawostek – nie wiedziałem, że język polski był językiem urzędowym w tylu krajach!
Otrzymujemy książkę, którą warto przeczytać.

Herman Lindqvis.
Dziennikarz i pisarz, autor wielu książek. Wazowie to kolejna jego książka, napisana lekkim językiem. Historia, którą czyta się jak dobry reportaż a czasami nawet świetną książkę przygodową.
Korespondent wojenny – czy można pragnąć kogoś innego dla opisu historii rodu, który funkcjonował w czasach kiedy wojna była chlebem powszednim i dzięki wojnie...

Po wielu latach od ukończenia szkoły średniej nie mogę wyjść z podziwu dla samej siebie, że mimo koszmarnie wykładanej historii, która była zmorą większości uczniów nie straciłam serca do tej dziedziny nauki.
Z pasją pochłaniam biografie znanych postaci, literaturę faktu i książki popularno-naukowe, szczególnie te dotyczące dziejów naszego kraju.

"Wazowie. Historia burzliwa i brutalna" Hermana Lindqvista to dzieło wybitne: napisane z pasją, dbałością o szczegóły i dramaturgią jakiej próżno szukać w najlepiej sprzedających się tutułach z TOP 10.
Autor ze swadą opowiada o powstaniu dynastii Wazów, ich kiludziesięcioletnim okresie panowania w Szwecji i Polsce i smutnym końcu tych walecznych władców którzy swoją potęgę zgudowali dzięki odwadze, bezkompromisowości i dążeniu do celu po trupach wrogów ale i najbliższych współpracowników nie wyłączają członków własnej rodziny.

Herman Lindqvist to pasjonat i popularyzator historii Szwecji. Ma niezwykłą łatwość snucia pasjonujących opowieści, które mimo iż naszpikowane datami, nazwiskami i wydarzeniami czyta się płynnie i z rosnącym zainteresowaniem. To też napewno zasługa samych bohaterów których ambicje, skomplikowane charaktery i liczne wady sprawiają że są postaciami których losy chce się zgłębić.
Dla nas Polaków niewątpliwie najciekawsze są rozdziały mówiące o panowaniu tej dynastii w naszym kraju. To początkowo okres chwały ale i szybkiego upadku Rzeczpospolitej, której symbolicznym początkiem była abdykacja Jana Kazimierza w 1668 roku.

Piękne wydanie oraz liczne ilustracje i mapy spawiają, że publikacja ta jest również niezwykle miła dla oka. To książka nie tylko dla pasjonatów historii, ale też wszystkich tych którzy uwielbiają opowieści o miłości, namiętności i żądzy władzy. Polecam!

Po wielu latach od ukończenia szkoły średniej nie mogę wyjść z podziwu dla samej siebie, że mimo koszmarnie wykładanej historii, która była zmorą większości uczniów nie straciłam serca do tej dziedziny nauki.
Z pasją pochłaniam biografie znanych postaci, literaturę faktu i książki popularno-naukowe, szczególnie te dotyczące dziejów naszego kraju.

"Wazowie. Historia...

Spodziewałem się opisu dziejów panowania rodu Wazów a otrzymałem utrzymaną w gawędziarskim tonie opowieść o osobistych perypetiach jej przedstawicieli. Po ilości poświęconych stron, zakładam, że największe zainteresowanie Autora budzi założyciel rodu, Gustaw Waza. Na drugim biegunie znajduje się natomiast, potraktowany bardzo skrótowo, Gustaw II Adolf. Co ciekawe, z narracji przebija pozytywny stosunek Autora do Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Jest to książka dedykowana głównie czytelnikowi szwedzkiemu i widać, że Herman Lindqvist stara się przekazać całą ówczesną oryginalność i "egzotykę" Rzeczypospolitej naszym sąsiadom zza Bałtyku. Czyni to z zapałem któremu nie zawsze niestety dorównuje wiedza i zorientowany w historii polski czytelnik znajdzie tu fragmenty przy których szeroko otworzy oczy ze zdumienia. Ważniejsze jest jednak, że Autorowi nie można zarzucić pobieżnego potraktowania panowania Zygmunta III i jego synów.
Podsumowując: książka niezła lecz zabrakło zarysowywania na bieżąco sytuacji politycznej przez co otrzymujemy za dużo Wazów jako prywatnych ludzi kosztem Wazów jako władców.

Spodziewałem się opisu dziejów panowania rodu Wazów a otrzymałem utrzymaną w gawędziarskim tonie opowieść o osobistych perypetiach jej przedstawicieli. Po ilości poświęconych stron, zakładam, że największe zainteresowanie Autora budzi założyciel rodu, Gustaw Waza. Na drugim biegunie znajduje się natomiast, potraktowany bardzo skrótowo, Gustaw II Adolf. Co ciekawe, z...

Świetna książka ukazująca początki i dzieje dynastii Wazów.Choć niektóre części opisane są ogólnikowo, to i tak książka dostarcza sporo wiedzy. Autor opisuje wiele ciekwostek dotyczących tego niezwykłego rodu.
Książkę czyta się jak powieść.
Szczerze polecam ! Warto przeczytać !

Świetna książka ukazująca początki i dzieje dynastii Wazów.Choć niektóre części opisane są ogólnikowo, to i tak książka dostarcza sporo wiedzy. Autor opisuje wiele ciekwostek dotyczących tego niezwykłego rodu.
Książkę czyta się jak powieść.
Szczerze polecam ! Warto przeczytać !

Bardzo ciekawa książka. Trochę za bardzo ogólnikowa jak na mój gust ale mimo tego można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.

Bardzo ciekawa książka. Trochę za bardzo ogólnikowa jak na mój gust ale mimo tego można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.

8/10

8/10

Książka, która m. in. pomaga zrozumieć, dlaczego śmierć na polu bitwy mogła być pożądanym sposobem zakończenia żywota.

Książka, która m. in. pomaga zrozumieć, dlaczego śmierć na polu bitwy mogła być pożądanym sposobem zakończenia żywota.

Świetna książka pokazująca losy dynastii Wazów w XVI i XVII wieku: w tym krwawe początki, budowa podwalin dynastii, walki o władze, wojny XVII wieku i początki nowoczesnej Szwecji z elementami historii Finlandii. Poza tym historia Polski i "naszych" Wazów z perspektywy szwedzkiej. Wiele ciekawostek, które skłaniają do dalszych poszukiwań. Polecam!!!

Świetna książka pokazująca losy dynastii Wazów w XVI i XVII wieku: w tym krwawe początki, budowa podwalin dynastii, walki o władze, wojny XVII wieku i początki nowoczesnej Szwecji z elementami historii Finlandii. Poza tym historia Polski i "naszych" Wazów z perspektywy szwedzkiej. Wiele ciekawostek, które skłaniają do dalszych poszukiwań. Polecam!!!