Lubię mieć odskocznie od krwawych kryminałów i Danka Braun mi to zapewnią. Mamy trochę obyczajówki i kryminału w jednym. Historię książek z Danka Braun polecam zacząć od czytania " Sagi Orłowskich " Historia pewnego... jest 6tomow.

Lubię mieć odskocznie od krwawych kryminałów i Danka Braun mi to zapewnią. Mamy trochę obyczajówki i kryminału w jednym. Historię książek z Danka Braun polecam zacząć od czytania " Sagi Orłowskich " Historia pewnego... jest 6tomow.

czytając lubię jak mnie coś zaskoczy, zdziwi- tu niestety nic takiego nie ma :( .mieszanka kryminału z powieścią obyczajową i o ile wątek kryminalny ok, to obyczajowy nudny i przewidywalny, styl autorki też mnie nie zachwycił, więc raczej nie sięgnę po kolejne jej pozycje

czytając lubię jak mnie coś zaskoczy, zdziwi- tu niestety nic takiego nie ma :( .mieszanka kryminału z powieścią obyczajową i o ile wątek kryminalny ok, to obyczajowy nudny i przewidywalny, styl autorki też mnie nie zachwycił, więc raczej nie sięgnę po kolejne jej pozycje

Wielu osobom nie spodoba się bo autorka ukazuje księży od drugiej strony, tej od środka i to w dość nieprzychylnej dla nich sytuacjach. Wątek kryminalny jest tu tylko powodem do ukazania całej a być może wierzchołka góry co się dzieje za murami wewnątrz. Postacie zmyślone lecz sytuacja śmierci chłopaka, ministranta prawdziwa. Jak do tego doszło, przez lata było owiane tajemnicą.
Ta książka to zdecydowanie obyczajowa powieść z wątkami romansów a wszystko to łączy się z niewielkim śledztwem.

Wielu osobom nie spodoba się bo autorka ukazuje księży od drugiej strony, tej od środka i to w dość nieprzychylnej dla nich sytuacjach. Wątek kryminalny jest tu tylko powodem do ukazania całej a być może wierzchołka góry co się dzieje za murami wewnątrz. Postacie zmyślone lecz sytuacja śmierci chłopaka, ministranta prawdziwa. Jak do tego doszło, przez lata było owiane...

Powieść osnuta na kanwie prawdziwego zdarzenia. Ciekawa, przedstawiająca oblicza kapłaństwa oraz zasady tam panujące. Duża doza powieści obyczajowej i romansu, ale też ciekawa intryga kryminalna. Polecam!

Powieść osnuta na kanwie prawdziwego zdarzenia. Ciekawa, przedstawiająca oblicza kapłaństwa oraz zasady tam panujące. Duża doza powieści obyczajowej i romansu, ale też ciekawa intryga kryminalna. Polecam!

To nie jest typowy kryminał, to jest w 3/4 powieść obyczajowa. I to nie jest jakaś wada, wręcz przeciwnie.
Wątek obyczajowy bardzo ale to bardzo ciekawy. Poruszony jest temat kościoła i co mi w tym się podoba, nie jest tendencyjny. Obiektywnie przedstawiony.
Autorka napisała bardzo dobrą książkę, którą polecam.

To nie jest typowy kryminał, to jest w 3/4 powieść obyczajowa. I to nie jest jakaś wada, wręcz przeciwnie.
Wątek obyczajowy bardzo ale to bardzo ciekawy. Poruszony jest temat kościoła i co mi w tym się podoba, nie jest tendencyjny. Obiektywnie przedstawiony.
Autorka napisała bardzo dobrą książkę, którą polecam.

Historia Beaty i Artura bardzo mnie wciągnęła. I zachęciła do przeczytania pozostałych utworów tej autorki.

Historia Beaty i Artura bardzo mnie wciągnęła. I zachęciła do przeczytania pozostałych utworów tej autorki.

To romans z wątkiem kryminalnym zepchniętym na dalszy plan. Na pierwszym planie jest życie infantylnej nimfomanki, dla której seks stanowi jedyny cel i sens życia. Sama autorka niewątpliwie ma inklinacje nimfomańskie, bo książka zdecydowanie przeładowana jest treściami dotyczącymi seksu. Nie raz irytowało mnie w książkach Danki Braun skupianie się na fizyczności postaci, szczegółowe opisy ich ciał i absurdalne zachwyty w stylu „Ciągle go dziwiło, jak jej udaje się przeistoczyć ze ślicznej dziewczyny w prawdziwą piękność”, czyli mniemam, że śliczna dziewczyna jest nieprawdziwą pięknością, a dopiero dzięki zabiegom przeistacza się w nią. Tu dodatkowo irytacja wzmaga się, gdy czyta się o tym, że ksiądz-adonis zrzeka się tylu przyjemności, decydując się na kapłaństwo, czyli rozumiem, że ten nie-adonis się ich nie zrzeka, bo mu i tak nie przysługują ze względu na brak urody. Jak się przymknie oko na mentalność autorki i bohaterki, można posłuchać, choć lektorka też nie zachwyca, bo zamiast modulować głos, zaciska szczęki, by wcielić się w inną postać.

To romans z wątkiem kryminalnym zepchniętym na dalszy plan. Na pierwszym planie jest życie infantylnej nimfomanki, dla której seks stanowi jedyny cel i sens życia. Sama autorka niewątpliwie ma inklinacje nimfomańskie, bo książka zdecydowanie przeładowana jest treściami dotyczącymi seksu. Nie raz irytowało mnie w książkach Danki Braun skupianie się na fizyczności postaci,...

Dobry kryminał i dobra powieść obyczajowa. W dodatku Autorka odważnie podjęła trudny temat, który przedstawiła rzetelnie, bez przerysowań. Świetna lektura.

Dobry kryminał i dobra powieść obyczajowa. W dodatku Autorka odważnie podjęła trudny temat, który przedstawiła rzetelnie, bez przerysowań. Świetna lektura.

Bardziej niż sledztwo interesowało mnie życie Beaty. Autorka przedstawila je w sposób bardzo ciekawy z niespodziewanymi zwrotami akcji. Może niektóre sytuacje były przedstawione zbyt naiwnie, ale mimo wszystko opowieść wciąga.
Samo śledztwo wydawało się drętwe. Jeżeli chodzi o księży to się gubiłam kto się lubi a kto nie, kto na kogo donosi, kto jest ten dobry a kto zły.

Bardziej niż sledztwo interesowało mnie życie Beaty. Autorka przedstawila je w sposób bardzo ciekawy z niespodziewanymi zwrotami akcji. Może niektóre sytuacje były przedstawione zbyt naiwnie, ale mimo wszystko opowieść wciąga.
Samo śledztwo wydawało się drętwe. Jeżeli chodzi o księży to się gubiłam kto się lubi a kto nie, kto na kogo donosi, kto jest ten dobry a kto zły.

Ani to kryminał, choć jest trup. Ani to romans, choć Beata podoba się wszystkim facetom. Wychodzi z tego obyczajówka. Autorka sypie komunałami, a postacie są mocno przerysowane, wręcz nieprawdziwe.

Ani to kryminał, choć jest trup. Ani to romans, choć Beata podoba się wszystkim facetom. Wychodzi z tego obyczajówka. Autorka sypie komunałami, a postacie są mocno przerysowane, wręcz nieprawdziwe.