Batawe

Okładka książki Batawe Augusta Docher
Okładka książki Batawe
Augusta Docher Wydawnictwo: BIS Cykl: Wędrowcy (tom 3) fantasy, science fiction
520 str. 8 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wędrowcy (tom 3)
Wydawnictwo:
BIS
Data wydania:
2018-01-18
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-18
Liczba stron:
520
Czas czytania
8 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375515541
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
326
325

Na półkach: ,

Jestem zaskoczona zakończeniem. I to na plus.

Jestem zaskoczona zakończeniem. I to na plus.

Pokaż mimo to

avatar
59
16

Na półkach:

Dostałam w prezencie cały zestaw książek pisarki...chyba najgorzej trafiony prezent. Wynudziłam się przewidywalnymi fabułami

Dostałam w prezencie cały zestaw książek pisarki...chyba najgorzej trafiony prezent. Wynudziłam się przewidywalnymi fabułami

Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Bycie Batawe przypomina stanie na moście, pod którym wartkim nurtem płynie rzeka o nazwie Życie. Po prawej stronie widzisz ziemie zamieszkane przez plemię Eperu, a po lewej – przez Habbatum".

Wymyślenie plemion Wędrowców zwanych Eperu i Habbatum, które poznałam w dwóch poprzednich częściach tej trylogii, okazało się świetnym i innowacyjnym pomysłem na zawiązanie akcji prozy skierowanej głównie do młodzieży. W ostatnim tomie, kończącym historią Anny Wilk i Leo Blacka, poznałam jeszcze jedno plemię, czyli tytułowe Batawe.

Augusta Docher vel Beata Majewska to pseudonimy literackie polskiej pisarki. Jest mamą, żoną, córką i Ślązaczką. Kobieta wielu specjalności - plastyczka, księgowa, manicurzystka, ogrodnik, kura domowa i bizneswoman. Zadebiutowała książką "Eperu. Wędrowcy" wydaną w 2015 r.

Anna odnajdując Księgę, dowiaduje się, że została jej przeznaczona rola jej Strażniczki. Rola dzięki której tylko bohaterka może odczytać jej zawartość. Z tego powodu, Anna staje się celem Wędrowców z plemienia Habbatum. Do tego wszystkiego okazuje się, że istnieje jeszcze jedno plemię, zwane Batawe.

Trzeci i na chwilę obecną ostatni tom trylogii "Wędrowcy" to utrzymana w podobnej konwencji, co poprzednie części, kontynuacja losów bohaterów znanych doskonale czytelnikom, ale także zupełnie nowych, których autorka niepostrzeżenie wprowadza do fabuły. W książce od samego początku wiele się dzieje, a bohaterowie uwikłani w skomplikowane sytuacje, muszę dokonywać trudnych wyborów. Pojawiają się także zwroty akcji, jak chociażby wątek śmierci dwójki z nich, którego nie dało się przewidzieć, co czyni całą tę książkę ciekawą i wciągającą.

W "Batawe" otrzymałam wyczekiwane przeze mnie, wyczerpujące informacje na temat genezy powstania Wędrowców. Augusta Docher wyjaśniła tym samym wszelkie niedopowiedzenia dotyczące plemion Eperu, Habbatum i Batawe, budując całą spójną i rzeczową historię. Moją uwagę zwróciła także kreacje Thora, wywołującego wiele sympatii oraz Alishy, która po tragedii, jaka ją spotkała, stała na rozdrożu życiowym. Byłam przekonana nawet, że w przypadku tej bohaterki, jej decyzje wpłyną destrukcyjnie na losy pozostałych bohaterów, ale autorka miała zupełnie inny pomysł na jej dalsze losy.

Augusta Docher tym razem podzieliła narrację pierwszoplanową na trzy głosy – Annę, Leo i Alishę. Dzięki temu, oprócz znanych nam z poprzednich części, stylów dwójki głównych bohaterów, dochodzi ktoś nowy, wywołujący wiele ambiwalentnych uczuć. Alisha to bowiem chyba najbardziej niejednoznaczna postać tej trylogii, z którą konkurować może jedynie Brian. Anna i Leo zmienili się od pierwszego tomu, co najbardziej widoczne jest właśnie w ostatniej części. W szczególności mowa tutaj o mężczyźnie, który staje się bardziej poważny, dorosły i odpowiedzialny. Ten progres w ich podejściu do wielu spraw jest niezwykle naturalny, gdyż wynika z wydarzeń, jakie miały miejsce w ich życiu.

"Batawe" to koniec historii o Wędrowcach i ich losach. Czy jednak oby na pewno? Czy tak się stanie? Czas pokaże. Ja póki co świetnie bawiłam się przy wszystkich trzech częściach, pomimo tego, że przecież do młodzieży już nie należę.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl

"Bycie Batawe przypomina stanie na moście, pod którym wartkim nurtem płynie rzeka o nazwie Życie. Po prawej stronie widzisz ziemie zamieszkane przez plemię Eperu, a po lewej – przez Habbatum".

Wymyślenie plemion Wędrowców zwanych Eperu i Habbatum, które poznałam w dwóch poprzednich częściach tej trylogii, okazało się świetnym i innowacyjnym pomysłem na zawiązanie akcji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
981
976

Na półkach: ,

Na ostatni tom z cyklu Wędrowcy Augusty Docher musiałam czekać dość długo. Naprawdę bardzo długo, bo prawie dwa lata, a dla kogoś, kto jest nałogowym książkoholikiem, to kawał czasu. Na całe szczęście książka już jest, więc dziś zapraszam Was na recenzję wyczekiwanego przeze mnie „Batawe”.

„Annie znów grozi niebezpieczeństwo. To z powodu Księgi stała się celem Wędrowców z plemienia Habbatum. Dziewczyna jednak z każdym dniem jest coraz bardziej świadoma swojej mocy i wspierana przez ukochanego Leo przybliża się do odczytania własnego przeznaczenia. Czy obojgu wystarczy sił, by wypełnić swój los? Jaką rolę w tym wszystkim odegra Alisha i jaki jest jej związek z Brianem? Czy Eperu zdołają powstrzymać plemię Habbatum przed przejęciem władzy nad Wędrowcami, a nawet światem? Skomplikowane losy bohaterów, nieoczekiwane sploty zdarzeń, dramaty i chwile szczęścia – wszystko to sprawia, że lektura ostatniej części „Wędrowców” dostarczy czytelnikom wielu wrażeń.”

Jak widzicie, wkleiłam Wam tylko opis z okładki, ale jako że jest to ostatnia część cyklu, to nie chcę Wam za bardzo przybliżać fabuły książki. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie, ale wiele osób nie czytało jeszcze tego cyklu i myślę, że tak będzie najlepiej. Uważam, że fantasty to gatunek, w którym Augusta się odnajduje i mam nadzieję, że takich książek napisze więcej, bo jej fantazja nie zna granic.

Gdy przeczytałam drugi tom tego cyklu, w mojej głowie wirowało milion pytań i naprawdę należą mi się ogromne brawa, że nie zwariowałam w oczekiwaniu na ostatnią część. Autorka i tym razem mnie nie zawiodła, bo fabuła książki wciąga już od pierwszej strony. W książce dużo się dzieje, bohaterowie nie mają łatwo, a na ich drodze cały czas pojawiają się piętrzące się problemy i przeciwności losu. Autorka naprawdę wie jak zaciekawić czytelnika, by nie chciał odłożyć książki na półkę, ja kolejny raz przepadłam i zatraciłam się w świecie Anny oraz Leo i naprawdę z zapartym tchem śledziłam ich wciągające losy. Cały czas trzymałam kciuki, by wszystko potoczyło się tak, jak chciałam, ale jak wiemy, autorzy są nieprzewidywalni, więc nic nie zdradzę Wam na temat zakończenia, które de facto było dla mnie dużym zakończeniem. Batawe owiane jest nutą tajemniczości, pojawia się sporo niebezpiecznych momentów, no i oczywiście miłość, która jest niczym bijące serce tej powieści.

Wiecie, za co uwielbiam cykl o Wędrowcach? Za nieprzewidywalność, za nieoczekiwane zwroty akcji, za tajemniczość oraz za nietuzinkowych bohaterów, którzy znaleźli miejsce w moim sercu. Uwielbiam każdą część i ogromnie mi smutno, że to już koniec. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś Augusta napisze coś w podobnym klimacie i zaserwuje mi kolejny raz tak niesamowitą historię.

Auguta Docher potrafi podnieść napięcie i dostarczyć wielu emocji, które podczas czytania towarzyszą do ostatniej strony. Ja naprawdę przepadłam w tej historii, poza tym mam do niej ogromny sentyment, bo właśnie od Eperu zaczęła się moja przygoda z twórczością Augusty. Batawe to idealne uwieńczenie historii Anny oraz Leo i naprawdę żal mi się z nimi rozstawać. Zapewniam Was, że ta powieść dostarczy Wam wielu wrażeń i przeniesie do świata, który wciąga, hipnotyzuje i nie ma się ochoty z niego wracać.

Polecam Wam gorąco cykl o Wędrowcach oraz inne książki Augusty Docher, jestem przekonana, że się nie zawiedziecie.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Bis.

Na ostatni tom z cyklu Wędrowcy Augusty Docher musiałam czekać dość długo. Naprawdę bardzo długo, bo prawie dwa lata, a dla kogoś, kto jest nałogowym książkoholikiem, to kawał czasu. Na całe szczęście książka już jest, więc dziś zapraszam Was na recenzję wyczekiwanego przeze mnie „Batawe”.

„Annie znów grozi niebezpieczeństwo. To z powodu Księgi stała się celem Wędrowców z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
366

Na półkach:

Batawe to bardzo dobre zakończenie całej trylogii o Wędrowcach. Autorce udało się pozamykać praktycznie wszystkie wątki i po raz kolejny przeniosła mnie do fantastycznego świata, z którego nie za bardzo miałam ochotę wracać. W tej serii znajdziecie wszystko czego oczekujecie od wciągającej, dobrej i przyjemnej literatury. Polecam!

Całość: http://www.kraina-ksiazka-zwana.pl/2018/02/batawe-augusta-docher-vel-beata-majewska.html

Batawe to bardzo dobre zakończenie całej trylogii o Wędrowcach. Autorce udało się pozamykać praktycznie wszystkie wątki i po raz kolejny przeniosła mnie do fantastycznego świata, z którego nie za bardzo miałam ochotę wracać. W tej serii znajdziecie wszystko czego oczekujecie od wciągającej, dobrej i przyjemnej literatury. Polecam!

Całość:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
440
284

Na półkach: ,

Batawe to naprawdę dobre zakończenie serii o Wędrowcach, aż szkoda, że to już koniec i nie przeczytam o ich dalszych przygodach. Jeśli jeszcze nie czytaliście serii o Wędrowcach, to gorąco polecam!!!

http://www.myfairybookworld.pl/2018/02/fina-historii-o-wedrowcach-augusta.html

Batawe to naprawdę dobre zakończenie serii o Wędrowcach, aż szkoda, że to już koniec i nie przeczytam o ich dalszych przygodach. Jeśli jeszcze nie czytaliście serii o Wędrowcach, to gorąco polecam!!!

http://www.myfairybookworld.pl/2018/02/fina-historii-o-wedrowcach-augusta.html

Pokaż mimo to

avatar
648
410

Na półkach: ,

Moja opinia:
Wiecie, co ja mam?
Coś naprawdę wyjątkowego i cieszącego serce każdego fana dobrej fantastyki!
W moich czytelniczych rączkach, znalazła się właśnie ostatnia część serii o Wędrowcach - przepiękna "Batawe" !
Czekałam na nią dość długo, ale było warto. Książka jest rewelacyjna i pozostawia po sobie wiele nietuzinkowych emocji. Przeczytałam ją z zapartym tchem i muszę przyznać, że czuję się po "Batawe" nieziemsko kompletna i spełniona. Fani gatunku fantasy będą tą serią naprawdę zauroczeni.
Fabuła:
Moim zdaniem, fabuła książki "Batawe. Wędrowcy" jest bardzo kreatywna, wciągająca i otuloną nutką niebezpiecznej tajemnicy.
W tym tomie, naprawdę wiele się dzieję. Akcja książki nie śpi w nudnym, monotonnym tempie, jest raczej jak pociąg ekspresowy, który mknie do przodu pełen niezachwianej energii. W jego przedziale, pojawiają się także nowi, charyzmatyczni bohaterowie, którzy dodadzą tej fabule fajnej szczypty adrenalinki.
A zakończenie...
Z całą pewnością, jest zaskakujące. Jestem pewna, że zwali was z nóg. Obiecuję!
Styl:
Styl Pani Dochter jest lekki, przyjemny i wypełniony dużą dawką emocji.
Wciąga od pierwszych stron...
Rozbudza naszą wyobraźnię...
I sprawia, że...
Nasz codzienny, szary świat, nabiera nagle barw niezapomnianych przygód.
Uwielbiam to!
Bohaterowie:
Pani Dochter ukrywa w sobie pewien, wyjątkowy dar. Za pomocą magii swojej wyobraźni, potrafi stworzyć tak charyzmatyczne i temperamentne postacie, że po prostu nie da się ich nie polubić.
Każda z nich, obdarzona jest tak nietuzinkową osobowością, że czytelnik w bardzo szybki sposób się z nimi utożsamia. Dzięki temu, bohaterowie tej historii pozostają w naszych sercach na bardzo długi okres czasu.
Szata graficzna:
Moim zdaniem, okładka książki "Batawe. Wędrowcy" jest niesamowicie klimatyczna i zjawiskowa. A wszystko to, dzięki tym niebieskim oczom, które ukrywają w sobie magię niezapomnianej przygody.
Muszę przyznać, że barwa tej okładki, idealnie komponuje się z klimatem poprzednich tomów. Razem tworzą przepiękną, spójną całość, którą czytelnik pragnie oglądać bez końca.
Podsumowanie:
"Batawe. Wędrowcy" to rewelacyjana i trzymająca w napięciu historia, która w sposób niezwykle magiczny i nietuzinkowy przeniesie nas do świata Wędrowców, gdzie miłość, przeznaczenie i tajemnica, pochłoną nas smakiem swojej niezapomnianej przygody.
Jeśli zakochałeś się w Eperu i Habbatum, to musisz sięgnąć także po Batawe. Ponieważ, dopiero wtedy poczujesz się w pełni kompletny i spełniony.
Polecam gorąco!

Moja opinia:
Wiecie, co ja mam?
Coś naprawdę wyjątkowego i cieszącego serce każdego fana dobrej fantastyki!
W moich czytelniczych rączkach, znalazła się właśnie ostatnia część serii o Wędrowcach - przepiękna "Batawe" !
Czekałam na nią dość długo, ale było warto. Książka jest rewelacyjna i pozostawia po sobie wiele nietuzinkowych emocji. Przeczytałam ją z zapartym tchem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
718
609

Na półkach:

W końcu doczekałam się ostatniej części przygód Anny i Leo. Po prawie rocznym zastoju mogłam wreszcie poznać dalsze losy moich ukochanych bohaterów. Autorka doskonale potrafi budować napięcie i oczekiwanie, dlatego gdy upragniona książka trafiła w moje ręce wszystko odstawiłam na bok, by bez reszty zatopić się w historii. Jak oceniam finał opowieści? Czy spełniła moje oczekiwania? Czy warto było na nią czekać?

W życiu Anny i Leo nigdy nie może być spokojnie. Gdy już wydaje się, że będą w końcu szczęśliwi paskudny los daje o sobie znać i raz za razem podrzuca im liczne kłody pod nogi. Tym razem celem podróży jest odnalezienie Księgi i zrozumienie tego, co w sobie zawiera. Do tego każdego dnia Anna odkrywa coraz to nowsze moce, przy wszystkim wspiera ją ukochany Leo. Niebezpieczeństwo zbliża się wielkimi krokami. Co się stanie z bohaterami? Dlaczego plemię Habattum chce przejąć władzę nad Wędrowcami?

Ale po kolei. Na początku trudno mi było odnaleźć się w powieści. Wydarzenia z wcześniejszych części zatarły się w pamięci, nie potrafiłam wczuć się w fabułę, przypomnieć sobie na jakim etapie historia się zakończyła ale gdy w końcu odpowiednie klocki trafiły na swoje miejsce- popłynęłam i to jak! Nie potrafiłam oderwać się od lektury. W głowie miałam jedną tylko myśl, poznać zakończenie. Obowiązki, nauka odeszły w niepamięć. Liczyli się dla mnie tylko bohaterowie i ich świat.

Autorka kolejny raz zagwarantuje istny rollercoaster. Od początku rzuca na głęboką wodę, szokuje, zadziwia, podnosi ciśnienie. Nie raz zagryzałam zęby, gdy wydarzenia nie szły po mojej myśli, wyłam do poduszki i z zapartym tchem obserwowałam rozwój całej akcji. Tu nie ma czasu na nudę! Augusta wodzi nas za nos. Nie pozwala nam tak szybko dowiedzieć się jakie sytuacje czyhają za rogiem na postacie, podrzuca im liczne kłody pod nogi. Emocje sięgają zenitu. Niczego nie można być pewnym. Ciekawość wzrasta z każdym rozdziałem.

Kolejny raz możemy spotkać starych bohaterów, ale nie zabraknie też i nowych, których polubimy albo nie. Każdy z nic jest ciekawie wykreowany, są barwni, charakterystyczni i na długo zapadają w pamięci. Nie raz namieszają w historii. Podniosą włoski na karku, zszokują i wbiją w fotel. W tej części bardziej polubiłam Leo. Wcześniej niezbyt za nim przepadałam. Nie robiłam nad nim żadnych ochów i achów, po prostu go znosiłam. Teraz spojrzałam na jego postać przychylniejszym okiem. Dał się poznać z zupełnie innej strony, tej lepszej, która sprawiła, że bohater poruszył moje serducho. Co do reszty postaci, nie mam żadnych zastrzeżeń. Wszystkich uwielbiam! Widać ile autorka włożyła pracy, by powstało tak genialne zakończenie losów Wędrowców.

Co jeszcze w trawie piszczy? Sam fakt, że pisarka zarysowuje nam całkowicie historię powstania plemienia Eperu, Habbatum i Batawe. We wcześniejszych tomach otrzymaliśmy niewielki zarys kim są, co oni oznaczają i co sprawia, że się im znamiona zmieniają. Do tego opowieść zawiera dużo ciekawych rad, morałów, które można później przełożyć na swoje życie. Autorka mnie nie zawiodła. I to było doskonałe dopełnienie całości. Gorąco polecam.

W końcu doczekałam się ostatniej części przygód Anny i Leo. Po prawie rocznym zastoju mogłam wreszcie poznać dalsze losy moich ukochanych bohaterów. Autorka doskonale potrafi budować napięcie i oczekiwanie, dlatego gdy upragniona książka trafiła w moje ręce wszystko odstawiłam na bok, by bez reszty zatopić się w historii. Jak oceniam finał opowieści? Czy spełniła moje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
568
395

Na półkach: , , , , ,

Augusta Docher długo dała nam czekać na finałowy tom serii Wędrowcy.Ale,daję słowo warto było być cierpliwym! To co znalazłam na kartach tej powieści na długo zostanie w mojej pamięci. Autorka pokazała na co stać jej fantazję.Te nieoczekiwane zwroty akcji- bo jak inaczej nazwać czas kiedy to Anna i Leo pod wpływem pewnych wydarzeń muszą "dorosnąć"z dnia na dzień i wziąć na barki ogromną odpowiedzialność.Do tego nowi bohaterowie,którzy wręcz fascynują swoimi sylwetkami.Znajdziecie tu i wątki kryminalne-przecież Habbatum nie śpi,oni wciąż są rządni ofiar i zwycięstwa!I ten strach depczący po piętach!
"Batawe"to nie tylko powieść fantasy,znajdziemy tu również ponad czasowe przesłania o tym, co w życiu tak naprawdę jest ważne.Miłość,rodzina,oddani,przyjaźń.
A wiecie co najbardziej mnie zaskoczyło?Że po przeczytaniu książki byłam w stanie uwierzyć że to wszystko miałoby prawo wydarzyć się naprawdę!Bo przecież..życie to ciągłe wybory;)Przekonajcie się sami!Polecam gorąco!
więcej na : www.papierowestrony.blogspot.com

Augusta Docher długo dała nam czekać na finałowy tom serii Wędrowcy.Ale,daję słowo warto było być cierpliwym! To co znalazłam na kartach tej powieści na długo zostanie w mojej pamięci. Autorka pokazała na co stać jej fantazję.Te nieoczekiwane zwroty akcji- bo jak inaczej nazwać czas kiedy to Anna i Leo pod wpływem pewnych wydarzeń muszą "dorosnąć"z dnia na dzień i wziąć na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
358
94

Na półkach: , , , , , ,

Pełne nagłych zwrotów akcji i wielu emocji zakończenie cyklu o Wędrowcach? To musi być „Batawe”!
Anny przeznaczenie sprawia, że jej życie staje się zagrożone. Dorothy nie spocznie, dopóki nie zdobędzie Księgi. Jednak los chce, żeby dzięki niej Anna znalazła sposób, na ratunek przed pełną żądz kobietą z plemienia Habbatum. Niestety, okazuje się, że nie tylko ona czyhała na jej życie…
Anna nie może nigdzie czuć się bezpieczna. Nawet Natasha, Rosjanka wynajęta do ochrony dziewczyny, staje się bezbronna, kiedy Anna zostaje zaatakowana przez mężczyznę, pochodzącego z plemienia Habbatum, który każe nazywać się Czwartym. Jednak czy ukochana Leo podda się bez walki?
Dzięki Księdze Anna dowiaduje się coraz o więcej o plemionach Eperu, Habbatum i Batawe, a także o związanych z nimi darami i talentami. Jakie informacje znajdą w niej bohaterowie? Czy uda im się znaleźć sposób na unieszkodliwienie ludzi, którzy wyrządzili im tak wiele zła?
Dar Alishy wydaje się przydatny, jednak pozory zawsze mylą. Umiejętność poznania przyszłości, nie zawsze sprawia, że możemy obronić kogoś przed czyhającym na niego złem, o czym dziewczyna miała wątpliwą przyjemność się przekonać. Gdy Alisha widzi w wizji Briana, ta nie wie, co o tym myśleć. Jaki ma on związek z jej przyszłością? W jaki sposób wizja wpłynie na sposób postrzeganie mężczyzny przez Alishę?
Związek Anny i Leo, choć trwał zaledwie rok, był dla nich pełen wrażeń i zdążyli się dwa razy rozstać. Czy tym razem uda się ich związkowi przetrwać? Czy para wreszcie będzie miała możliwość powiedzieć sobie magiczne „tak” na ślubnym kobiercu?

„Batawe” to powieść, która nagłymi zwrotami akcji nie pozwoli swoim czytelnikom na ani jedną chwilę nudy. Augusta Docher sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury, dopóki zaskoczony nie zauważy, że więcej stron nie ma. A wtedy będzie miał w głowie tylko jedną myśl – „Chcę więcej”.
Augusta Docher swoją powieścią sprawia, że czytelnik raz jej nienawidzi, a zaraz kocha nad życie. „Batawe” nie jest książką do poduszki. To historia, która zastąpi czytelnikowi 4 filiżanki kawy i tak jak po dużej ilości kofeiny, zaczną mu się trząść ręce pod wpływem dużej dawki emocji.
Ten tom pozwoli też czytelnikowi poznać trochę historii Wędrowców. Autorka odkryła przed czytelnikami kilka sekretów dotyczących plemion Habbatum i Eperu, a także znaczenie plemienia Batawe. Pewne tajemnice bohaterów wychodzą na jaw, a to sprawia, że powieść czyta się z otwartymi szeroko ustami i niedowierzaniem wypisanym na twarzy.
Okładka mnie po prostu oczarowała! Gdy zobaczyłam jej projekt, mam wrażenie, że moje oczy zaświeciły się z podniecenia. I nie chodzi mi tu o moje logo! Świetnie dobrane kolory, a te niebieskie oczy… Gdyby nie to, że oddałam swoje serce Leo, to pewnie zastanowiłabym się, czy ten przystojniak nie zasługuje na szansę.
Skoro już wspomniałam o Leo, to warto tu zaznaczyć, że w tej części nie da się go nie kochać. Czytanie poradnika o prowadzeniu wojny niemowlakom? To mógłby zrobić tylko on! W tym tomie pokazał także, jak powinno dbać się o uczucie do ukochanej osoby. O ile we wcześniejszych tomach często zdarzały mu się sceny zazdrości, o tyle w „Batawe” trzyma pion i rozumie, że to, co go łączy z Anną jest prawdziwe i nie należy się martwić, że któreś z nich przestanie kochać drugie.

„Batawe” łamie serce na drobne kawałki, a później skleja je i taki twór kocha serię o Wędrowcach jeszcze bardziej niż dotychczas. Autorka, za pomocą słów włożonych w usta bohaterów, bawi się czytelnikiem i sprawia, że po poznaniu zakończenia historii Anny i Leo nic w jego życiu nie pozostanie takie samo. Ta powieść zostawi po sobie piętno na sercu, a czytelnik nie będzie chciał go usunąć.

Pełne nagłych zwrotów akcji i wielu emocji zakończenie cyklu o Wędrowcach? To musi być „Batawe”!
Anny przeznaczenie sprawia, że jej życie staje się zagrożone. Dorothy nie spocznie, dopóki nie zdobędzie Księgi. Jednak los chce, żeby dzięki niej Anna znalazła sposób, na ratunek przed pełną żądz kobietą z plemienia Habbatum. Niestety, okazuje się, że nie tylko ona czyhała na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    117
  • Przeczytane
    53
  • Posiadam
    29
  • 2018
    6
  • Polscy autorzy
    3
  • Ulubione
    3
  • Legimi
    2
  • Fantastyka
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Augusta Docher Batawe Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także