Czas postprawdy. Nieszczerość i oszustwa w codziennym życiu

Okładka książki Czas postprawdy. Nieszczerość i oszustwa w codziennym życiu Ralph Keyes
Okładka książki Czas postprawdy. Nieszczerość i oszustwa w codziennym życiu
Ralph Keyes Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
390 str. 6 godz. 30 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
The Post-Truth Era: Dishonesty and Deception in Contemporary Life
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
2017-10-23
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-23
Liczba stron:
390
Czas czytania
6 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788301196363
Tagi:
postprawda
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
63
32

Na półkach:

R. Keyes zabiera nas w szybką podróż - najpierw widzimy podejście do kłamstwa wśród ludów pierwotnych, potem czasy zdecydowanie nam bliższe, jak purytańska wiktoriańska Anglia. Podróż kończymy w czasach nam najbliższych, gdzie - jak przyznaje większość pytanych w badaniach - ludzie kłamią zdecydowanie częściej niż kiedyś. Czy to prawda?

Odpowiedź na między innymi to pytanie znajdziemy w tej książce, choć nie jest to łatwa odpowiedź - gdyby była łatwa, książka miałaby mniej stron. :)

"Za pomocą kłamstwa można się łatwo wydobyć z tarapatów, ale - co dziwne i piękne - można też poczuć olbrzymią ulgę, jeśli wybierze się tarapaty i zrezygnuje z kłamstwa" - C.F. Montague

R. Keyes zabiera nas w szybką podróż - najpierw widzimy podejście do kłamstwa wśród ludów pierwotnych, potem czasy zdecydowanie nam bliższe, jak purytańska wiktoriańska Anglia. Podróż kończymy w czasach nam najbliższych, gdzie - jak przyznaje większość pytanych w badaniach - ludzie kłamią zdecydowanie częściej niż kiedyś. Czy to prawda?

Odpowiedź na między innymi to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
451
293

Na półkach: , , ,

Jak doszło do tego, że mówimy o narracjach, bagatelizujemy rozmijanie się z faktami, usprawiedliwiamy kłamstwo - własne i innych? Jak doszło do mających daleko idące konsekwencje kłamstw w życiu publicznym? Jakie są podstawy psychologiczne kłamstwa i dlaczego powszechnie kłamiemy w internecie? O tym wszystkim, głównie w kontekście amerykańskim, traktuje ta książka. Warto poznać dewastujące rezultaty kłamstwa dla relacji kłamiącego z innymi ludźmi i w przestrzeni społecznej na przykładach, które chyba jednak są wciąż nam w Polsce odległe. Przynajmniej: mam taką nadzieję.

Jak doszło do tego, że mówimy o narracjach, bagatelizujemy rozmijanie się z faktami, usprawiedliwiamy kłamstwo - własne i innych? Jak doszło do mających daleko idące konsekwencje kłamstw w życiu publicznym? Jakie są podstawy psychologiczne kłamstwa i dlaczego powszechnie kłamiemy w internecie? O tym wszystkim, głównie w kontekście amerykańskim, traktuje ta książka. Warto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
395
359

Na półkach: ,

Dywagacje krążące wokół rzeczy wydawałoby się najoczywistszej z oczywistych: wyższości prawdy nad kłamstwem. Dziwi, frustruje i smuci, fakt że ludzkość dojechała w swej podróży do stacji na której takie aksjomaty wymagają dowodu.
Z drugiej strony kiedy baczniej rozejrzeć się wokół trudno nie zauważyć, że właściwie cały nasz świat wybrukowany jest kłamstwem. Od drobnych, a wszechobecnych kłamstwek obiecujących nowe, szczęśliwsze życie zaraz po zakupie spodni czy samochodu. A może tylko dietę cud, magiczną maść na hemoroidy lub obietnice mieszkania w prestiżowej lokalizacji. Zawsze uśmiechniętych ludzi w reklamach pożyczek (na Boga czemuż oni tak szczerza te zęby?!). Wielorasowe, korporacyjne towarzystwo (koniecznie Murzyn i laska do której codzień przed zaśnięciem modli się cały dział IT) deliberujace w twórczej, acz nieprzesadnie napiętej atmosferze nad jakimś idiotycznym wykresem jako odwieczna ilustracja zakładki "praca".
Celebryckie gęby i ciała wygładzone skalpelem chirurga. I jeszcze, jakby im było mało tej plastikowej doskonałości, turbodoładowane fotoszopem. Silikonowe cycki. Kielbasa, która nie jest kielbasa i chleb który jest chlebem tylko z nazwy.
Albo gorzej. Wszystkie te eksabajty fotek prostego ludu, którymi puchną social media przedstawiające euforycznie szczęśliwych obywateli wszyskich klas i profesji przy różnych ekscytujących zajęciach. Miliardy zalotnych dziubkow i póz (czy wszyscy oni pozostają jeszcze w jakimś kontakcie ze swoim prawdziwym ja?)
Wreszcie polityków opowiadających wszystkim nam swoje żałosne bajki, które krok za kroczkiem wiodą nas w przepaść. Chujowych, zeszmaconych lub tylko niechlujnych dziennikarzy. Pasterzy okłamujących swoje owce. Armie trolli.
I co daje się zauważyć gołym okiem cała ta alternatywna rzeczywistość znajduje się w ciągłym, zwycięskim natarciu. Coraz bardziej bezczelna. Coraz bardziej wszechogarniająca. Jak formalina w której konserwujemy swoje dobre (czy aby na pewno?) samopoczucie.
Kłamstwa z próżności. Kłamstwa dla zysku. Kłamstwa ze strachu i słabości charakteru. Kłamstewka. Fejki. Kłamstwunia. Wielkie łgarstwa. Czy jak to się teraz ladnie mówi narracje.
Wszystko to razem sprawia że życie dziś coraz bardziej przypomina przygody Alicji po drugiej stronie lustra.
Czego jednak niniejsza książka do końca Wam nie wytłumaczy. Nie pokusi się też o prognozy, poprzestajac na dość oczywistych konkluzjach i naiwnych postulatach.

Dywagacje krążące wokół rzeczy wydawałoby się najoczywistszej z oczywistych: wyższości prawdy nad kłamstwem. Dziwi, frustruje i smuci, fakt że ludzkość dojechała w swej podróży do stacji na której takie aksjomaty wymagają dowodu.
Z drugiej strony kiedy baczniej rozejrzeć się wokół trudno nie zauważyć, że właściwie cały nasz świat wybrukowany jest kłamstwem. Od drobnych, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
545
74

Na półkach: ,

Smutna i przerażająca to lektura. Autor brutalnie udowadnia, że kłamią absolutnie wszyscy i że pospolite łgarstwo stało się dziś czymś tak powszechnym, że właściwie nikogo już nie szokuje. Kłamią politycy (kogoś to jeszcze dziwi?),biznesmeni, dziennikarze i naukowcy. Kłamstwo jest wszechobecne w filmach, telewizji i gazetach. Zakłamani są aktorzy i wszelkiej maści celebryci, a Internet to już w ogóle jedna wielka blaga. Oszustwa nie są zresztą domeną wyłącznie osób publicznych. Kłamiemy przecież my wszyscy, zwyczajni ludzie. Oszukujemy naszych bliskich, znajomych i współpracowników. Bo tak nam wygodniej, bo możemy dzięki temu coś zyskać lub lepiej się poczuć. Lista powodów nie ma końca, a łgarstwa coraz częściej przynoszą realne profity. Efekt jest taki, że staliśmy się plemieniem paranoików: nikt już nikomu nie wierzy i wszędzie doszukuje się oszustwa. Prowadzi to do rozbicia więzi międzyludzkich, ale wcale nie sprawia, że stajemy się na kłamstwa bardziej odporni. Nie dość, że ciągle dajemy się na nie złapać, to na dodatek często odrzucamy wiele prawdziwych informacji. Czy ten stan rzeczy można zmienić? Ralph Keyes, pisząc swoją książkę ponad 12 lat temu, widział jeszcze światełko w tunelu. Ja w dzisiejszym świecie zupełnie go już nie dostrzegam.

Smutna i przerażająca to lektura. Autor brutalnie udowadnia, że kłamią absolutnie wszyscy i że pospolite łgarstwo stało się dziś czymś tak powszechnym, że właściwie nikogo już nie szokuje. Kłamią politycy (kogoś to jeszcze dziwi?),biznesmeni, dziennikarze i naukowcy. Kłamstwo jest wszechobecne w filmach, telewizji i gazetach. Zakłamani są aktorzy i wszelkiej maści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6142
3443

Na półkach:

Fake news to pojęcie coraz częściej pojawiające się w naszym życiu. Docierają do nas sprzeczne informacje i mamy coraz mniej narzędzi do ich weryfikowania. Wydaje się nam, że w naszym życiu nastąpił przełom powodujący odejście od prawdy i dążenie do ciągłego manipulowania. Postęp technologiczny jest tu głównym czynnikiem przewrotu moralnego. Jak on wygląda faktycznie? Łukasz Pawłowski we wstępie do książki Ralpha Keyesa „Czas postprawdy. Nieszczerość i oszustwa w codziennym życiu” zauważa:
„I na tym właśnie polega największe zagrożenie dla współczesnych demokracji wynikające z polityki postfaktycznej – bo o ile można się spierać z przeciwnikiem w inny sposób oceniającym tę samą rzeczywistość, o tyle nie sposób prowadzić dyskusji z kimś, kto żyje w rzeczywistości alternatywnej. Pewien senator amerykańskiej Partii Demokratycznej, Daniel Patrick Moynihan, miał powiedzieć kiedyś: ‘Każdy ma prawo do własnej opinii, ale nie do własnych faktów’. Na naszych oczach maksyma Moynihana przestaje obowiązywać, a skutki tej zmiany mogą być dla demokracji liberalnej katastrofalne”.
Ralph Keyes „Czas postprawdy” zabiera nas w wędrówkę po prawdzie i kłamstwie oraz manipulacji, które w szerszym spojrzeniu przestają być takim nowoczesnym wynalazkiem powstałym dzięki styczności z technologiami. Publikacja podzielona jest na trzy główne części: 1) Upadek uczciwości, 2) Źródła nieuczciwości, 3) Konsekwencje i konkluzje. W każdej z nich autor dokładnie przygląda się zagadnieniu kłamstwa i jego obecności w życiu społecznym. W spojrzeniu tym upadek możliwości weryfikowania prawdomówności zaczyna się w ponowoczesności, ale nie jest jego źródłem, ponieważ i wcześniej ludzie okłamywali się, manipulowali faktami. Keyes na podstawie badań dochodzi do wniosku, że najczęściej okłamują się osoby bliskie w sprawach intymnych, od których zależała trwałość związku. Ukrywanie prawdy, mistyfikacje nigdy nie ograniczały się do tej sfery. Były obecne we wszystkich dziedzinach życia: od religii po naukę, w których podejście do kłamstwa jest zadziwiająco swobodne. W książce nie zabraknie opisów mechanizmów obronnych grup, które bronią własnych autorytetów przed obnażaniem kłamstwa. Amerykański dziennikarz dostrzega, że te zjawiska są tak stare jak ludzkość. Zmienia się jedynie ich zasięg. Dawniej kłamstwa miały mniejszą ilość odbiorców, a co za tym idzie mniejsze pole rażenia. Dziś rozchodzą się z szybkością światła. Zaskakujące dane, niesamowite opowieści, a wszystko po to, by przyciągnąć na chwilę uwagę albo wzbudzić sympatię innych osób.
„Większość z nas kłamie systematycznie i równie systematycznie jest okłamywana. Waga tych kłamstw jest różna – od „Lubię sushi” aż po „Kocham cię”. Częściej oszukujemy obcych niż znajomych, ale niektóre z naszych najpoważniejszych kłamstw rezerwujemy dla osób, na których najbardziej nam zależy. Wiele z nich dotyczy sfery seksu”.
Keyes dostrzega dwie ścierające się w nas sprzeczności: z jednej strony chcemy prawdy, a z drugiej wolimy jej nie słyszeć, z jednej strony chcemy mówić prawdę, a z drugiej wygodniej nam skłamać, aby nie musieć się tłumaczyć, a wszystko to przy szczerym przywiązaniu do prawdy.
„Problem polega na tym, że deklarowane przywiązanie do uczciwości zbyt często idzie w parze z rutynowym oszukiwaniem w praktyce”.
Dalej podsumowuje:
„W każdym z nas zmagają się sprzeczne pragnienia – aby oszukiwać i być prawdomównym. Obie te tendencje w różnych okolicznościach sprzyjały naszemu przetrwaniu. Umiejętność oszukiwania zwiększała szanse na upolowanie zwierzyny, uniknięcie drapieżników i pokrzyżowanie planów wrogom. Jednak w późniejszych czasach sytuacja nieco się zmieniła. Stabilne grupy ludzkie nie mogą już tolerować tych, którzy regularnie oszukują innych – tak samo jak banki nie mogą funkcjonować z otwartym skarbcem”.
To luźne podejście do oszukiwania wcale nie przeszkadza nam w posiadaniu dobrego mniemania o sobie. Oszukiwanie jest elementem zakładania masek społecznych, wchodzenia w rolę, więc zostaje usprawiedliwione.
„Niewielu ludzi uważa się za pozbawionych zasad etycznych. Jeśli jednak badania na ten temat są wiarygodne, niemal wszyscy kłamiemy, i to dużo częściej, niż nam się wydaje”.
Książka Ralpha Keyesa to interesujące spojrzenie na aktualne problemy i wzrost napływu manipulowanych informacji do zwykłych ludzi. Publikacja pozbawiona jest pesymistycznego spojrzenia, w którym to najmłodsi członkowie społeczności odpowiadają za nieprzestrzeganie zastanych norm. Chętnie sięga po przykłady spośród powojennego pokolenia oszustów robiących na swoich kłamstwach zawrotne kariery. Całość podsumowuje swoistym apelem o rozsądek i ufanie sobie, ponieważ społeczności, w których nikt nikomu nie ufa nie mogą trwać.
„Czas postprawdy” to bardzo przystępnie napisana publikacja, która powinna być lekturą każdego średniowykształconego człowieka mającego kontakt z mediami. Autor pozwala swoim czytelnikom zrozumieć z jak wielką nieufnością trzeba podchodzić do serwowanych nam prawd. Całość napisana w taki sposób, że czyta się jak dobry kryminał i mimo kilku merytorycznych błędów będących wynikiem swoistego „rozpędu” w czasie pisania (np. we wstępie 11 września 2011 roku zamiast 2001).
„Siła społeczności zależy od prawdomówności ich członków, którzy regularnie przypominają sobie nawzajem – raczej czynami niż słowami – że uczciwość jest czymś ważnym”.
„Z etycznego punktu widzenia takie drobne łgarstwa przypominają nałożenie delikatnego makijażu – trochę cienia na powieki, może odrobinę różu na policzki żeby lepiej wyglądać. Kłamanie w ten sposób jest nieodłączną częścią zarządzania wrażeniem. Kiedy się przyjmuje, że ‘liczy się tylko wizerunek’, trudno oprzeć się pokusie jego poprawiania”.
„Związane z seksem kłamstwa mężczyzn i kobiet różnią się od siebie, podobnie jak inne rodzaje ich kłamstw. Kobiety częściej ukrywają za fasadą nieprawdy swoje praktyki seksualne, a mężczyźni z lubością przechwalają się stosunkami, do których nigdy nie doszło”.
„Jednym z powodów, dla których tak wiele małżeństw się rozpada, jest to, że opierają się na fałszywych założeniach, a te z kolei wynikają z wielu oszustw, większych i mniejszych, którymi karmią się nawzajem kandydaci na drugą połowę”.
„Psychoterapia w jej niezliczonych wcieleniach stała się naszą świecką religią. Jednak w odróżnieniu od prawdziwej religii, wiele form terapii przyjmuje w najlepszym razie neutralny stosunek do kwestii nieuczciwości, a w najgorszym – dyskretnie zachęca do osobistego mitotwórstwa”.
„Przeświadczenie, że jesteśmy regularnie oszukiwani, jest równie złe jak samo oszustwo”.
„W pewnym sensie nie ma czegoś takiego jak drobne kłamstwo. Każde, kiedy wyjdzie na jaw, stawia pod znakiem zapytania wszystkie inne wypowiedzi z tego samego źródła. Głównym skutkiem mimowolnych kłamstw jest zniszczona wiarygodność. A z wiarygodnością jest jak z ceramicznym kubkiem – pęknięty można z powrotem skleić, ale już nigdy nie będzie równie mocny”.
„Gdy ktoś, kogo uważamy za uczciwego, okazuje się kłamcą, nie tracimy zaufania tylko do tej osoby, ale do ludzi w ogóle. Jeśli odkryjemy, że okłamał nas ktoś, komu ufaliśmy, zaczynamy pilnie przyglądać się innym osobom, którym ufamy”.
„Tak wygląda społeczny koszt ciągłego oszukiwania: najpierw tworzy się atmosfera podejrzeń, a potem – atmosfera rezygnacji. Jednak nie tylko społeczeństwo płaci za oszukańcze zachowanie. Pewną cenę płacą też jednostki. Kłamstwo rzadko ma bowiem pozytywny wpływ na okłamywanych lub na kłamców”.
„Seryjni kłamcy płacą wysoką cenę – tracą zdolność bycia szczerym z innymi ludźmi, a w końcu też z sobą samym”.
„Kiedy ktoś tłumaczy swoje postępowanie, mówiąc: ‘To dla twojego dobra’, zwykle chodzi mu raczej o własne dobro”.
„Prawda wymaga dwóch osób: tej, która ją przekaże, i tej, która ją przyjmie”.
„Kłamstwa są drogą na skróty – upraszczają skomplikowane sytuacje”.

Fake news to pojęcie coraz częściej pojawiające się w naszym życiu. Docierają do nas sprzeczne informacje i mamy coraz mniej narzędzi do ich weryfikowania. Wydaje się nam, że w naszym życiu nastąpił przełom powodujący odejście od prawdy i dążenie do ciągłego manipulowania. Postęp technologiczny jest tu głównym czynnikiem przewrotu moralnego. Jak on wygląda faktycznie?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
89

Na półkach:

Znakomita książka o tym czym jest kłamstwo. A właściwie jak zmieniało się i zmienia podejście ludzi do kłamstwa i z czego to wynika. Dlaczego kłamiemy i jak sobie radzimy z rozpoznawaniem kłamstw? Czy nasze upodobanie do kłamstwa jest spowodowane miejscem, w którym żyjemy, płcią, postępem technicznym?
Książka Keyesa oparta jest na szeregu badań naukowych i eksperymentów, opisuje także konkretne przypadki. A otwiera ją opis bardzo interesującego eksperymentu, w którym ponad setkę studentów poproszono o kilkuminutową rozmowę z nowopoznaną osobą. Badani mieli potem ocenić, ile razy skłamali. Oczywiście wszyscy byli przekonani, że wszystko co mówili było prawdą. W rzeczywistości kłamali co ok. 3 minuty.

https://niesamapraca.wordpress.com/2017/12/21/zyjemy-w-czasach-klamstwa-czas-postprawdy-ralph-keyes/

Znakomita książka o tym czym jest kłamstwo. A właściwie jak zmieniało się i zmienia podejście ludzi do kłamstwa i z czego to wynika. Dlaczego kłamiemy i jak sobie radzimy z rozpoznawaniem kłamstw? Czy nasze upodobanie do kłamstwa jest spowodowane miejscem, w którym żyjemy, płcią, postępem technicznym?
Książka Keyesa oparta jest na szeregu badań naukowych i eksperymentów,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
584
570

Na półkach: , , ,

Kłamstwa:
------------
poetycka prawda,
prawda równoległa,
zniuansowana prawda,
twórcza prawda,
wirtualna prawda,
rzeczywistość alternatywna,
strategiczne wprowadzanie w błąd,
kreatywne poprawianie,
niezupełne ujawnienie,
wybiórcze ujawnienie,
wzmocniona rzeczywistość,
niemal prawdziwe,
prawie prawdziwe,
wypowiedzi niezgodne z faktami,
informacje oparte na faktach.

Kłamać:
----------
wzbogacać prawdę,
podkręcać prawdę,
podkolorowywać prawdę,
naginać prawdę,
manipulować prawdą,
mówić więcej niż prawdę,
łagodzić prawdę,
zmiękczać prawdę,
cieniować prawdę,
rozciągać prawdę,
odbiegać od prawdy,
zachowywać prawdę dla siebie,
przekazywać ulepszoną wersję prawdy,
przekazywać jaśniejszą wersję prawdy,
przedstawiać prawdę w korzystnym świetle,
nie przesadzać ze szczerością.

Powyższa lista eufemizmów (pochodząca z opiniowanej książki) świadczy o powadze problemu kłamstwa, jako zjawisku społecznym.

Mimo, że książka „Czas postprawdy” ukazała się po angielsku w 2004, jej aktualność jest niemal nienaruszona. To niewątpliwie zasługa autora Ralpha Keyesa. Widać, że bardzo wielostronnie przemyślał temat i wnikliwie opisał zjawisko kłamstwa. Jest jednym z autorów, którzy rozpropagowali sam zwrot 'postprawda'.

Kłamią publicznie politycy, naukowcy, lekarze, prawnicy, pisarze (piszący jakoby o faktach). Prywatnie kłamiemy wszyscy. Keyes opisuje zarówno historyczne podstawy popularności kłamstw, jak i przykłady mechanizmów 'kłamstwo-twórczych', które są plagą współczesności. Poszukuje źródeł kłamstwa w bardzo szerokim spektrum zjawisk społecznych zachowań. Na koniec przedstawia konsekwencje zalewu postprawdy i podaje kilka własnych przemyśleń.

Oczywiście autor nie traktuje prawdy, jako imperatywu kategorycznego. Zakłada, że bez kłamstwa nie dałoby się żyć, choć należy je kontrolować (na każdym poziomie) i minimalizować jego uzależniający powab. Stąd sporo miejsca poświęcił na szerokie zaprezentowanie sposobów uzasadniania (na poziomie jednostki) potrzeby kłamstwa. Takiego alibi potrzebujemy, by uzasadnić kłamstwo i uspokoić sumienie. Deprecjonujemy jego negatywny wpływ na innych, w ostateczności powołujemy się na wyższe racje czy drapieżność świata współczesnego.

Bardzo ciekawe wydały mi się mechanizmy, które na poziomie społecznym skutkują popularnością postprawdy. Skoro, bowiem politycy oszukują, media dla pieniędzy robią to z lubością, to 'zwykły Kowalski' traci chęć bycia etycznym. Takie zachowanie wynika z lenistwa, chęci stania się kimś innym, przeszeregowania szczytnych dotychczas postaw w kierunku mniej istotnych. Skoro kłamiemy na swój temat i to daje nam korzyści (na przykład nieprawdy o naszym wykształceniu, zaangażowaniu w akcje społeczne, itd),to 'piekła nie ma'. Na poziomie społeczeństw, przyczyn popularności postprawdy, autor upatruje współcześnie w utracie więzi lokalnych (sąsiad wie o nas dużo) i automatycznym wzroście anonimowości wioski globalnej.

Choć internetowe portale społecznościowe zalały świat dopiero po ukazaniu się książki, to zagrożenia wirtualnego świata zdiagnozował Keyes zdumiewająco trafnie. Dokładnie nakreślił świat, który mamy teraz, po kilkunastu latach. Autopromocja, jako poprawa samooceny, budowanie 'wygładzających kanty' post-faktów o sobie mają sprawić, że stajemy się mniej nudni dla innych i siebie samych. Uznajemy, że życie jest zbyt krótkie, by przejmować się setkami tych, którzy nas znają i wiedzą o kłamstwie, skoro jest szansa na tysiące tych, którzy nam uwierzą. Poza tym, czasem w internecie kłamiemy po prostu z nudów.

Najistotniejsze, z mojego punktu wiedzenia, dywagacje Keyesa dotyczyły postmodernistycznych źródeł postprawdy i stawianie na emocjonalną stronę narracji, kosztem prawdy. Postmodernizm rozmył prawdę, tworząc w pseudointelektualnym dyskursie pojęcie 'konstruktu społecznego', którym miałaby się ona stać. Na fali popularności teorii względności Einsteina, postmoderniści nieudolnie zaszczepili w naukach społecznych pojęcie 'relatywizm'. W efekcie zaczęli argumentować, że 'prawda absolutna' nie istnieje, co właściwie miałoby kończyć sens dalszych dysput. Zagubili się jednak w śmieszności tej analogii i jałowości poznawczej. W efekcie pozostało nieciekawe zawężenie prawdy do konstruktu, które wciąż pokutuje w pseudointelektualnych rozważaniach.

Ciekawy był również rozdział o różnicach w sposobie mijania się z prawdą przez płcie. Poza opisanymi oczywistościami (mężczyźni przechwalają się, kobiety kłamią afektywnie) jest coś jeszcze. Z tego fragmentu książki zapamiętam, że płcie kłamstwami się nie różnią ilościowo, natomiast jest istotna różnica w tym, kto jest odbiorcą kłamstwa. Autor, na podstawie ustaleń badaczki kłamstw, podsumowuje ciekawie to zjawisko:

"DePaulo na początku uważała, że kryje się za tym kobieca skłonność do wspierania innych i męskie dążenie do rywalizacji. Dopiero potem odkryła, jak często kobiety okłamują się nawzajem. W relacjach z innymi kobietami regularnie wypowiadają „uprzejme” kłamstwa, typu: „Świetnie ci w tej sukience”. Okazało się, że kobiety nie kłamią, żeby ochraniać uczucia innych ludzi, ale uczucia innych kobiet. Co więcej, badane odczuwały dużo większy stres, kiedy okłamywały mężczyzn, a nie kobiety. Mężczyźni mniej się stresowali, okłamując kobiety, i prawie w ogóle − okłamując innych mężczyzn. DePaulo doszła więc do wniosku, że zanim stwierdzi się związki między płcią a skłonnością do kłamstwa, trzeba najpierw uwzględnić płeć ofiary kłamstwa. Mężczyźni, którzy rutynowo opowiadają innym mężczyznom zmyślone przechwałki, wobec kobiet przestawiają się na kłamstwa ochronne, zorientowane na cudze uczucia. Również kłamstwa kobiet ulegają głębokiej zmianie, kiedy ich adresatem jest mężczyzna. Wówczas częściej zaczynają kłamać we własnym interesie. W grupach mieszanych kobiety dużo rzadziej niż mężczyźni konfabulują o swoich rzekomych osiągnięciach."

Książka poprzez pozorną banalności pewnych stwierdzeń ('prawda jest lepsza od kłamstwa', 'kłamiemy, bo na tym korzystamy', itd.) może sprawić, że czytelnik wpadnie w pułapką płytkiego odebrania jej przesłania (sam miałem takie momenty). Autor bardzo rozsądnie zrównoważył pewne tematy i skupił się na jasności przekazu. Odwoływał się do publikacji statystycznych i bardzo szeroko do literatury przedmiotowej. Pewne moralizatorstwo, tak pod koniec książki, było nie do uniknięcia, skoro starał się pokazać, co należałoby zmienić. Zaapelował o pewna formę 'postetyki', jako przeciwwagi dla 'postprawdy'. Cel chyba osiągnął. Jeśli bowiem każdy z nas przejrzy się w tej publikacji, jak w zwierciadle - pewne oczyszczenie, zrozumienie dla zagrożeń, zapewne się pojawi u każdego.

Całe przesłanie i sposób opisywania zjawiska wydaje mi się dopełnieniem książki "Prawy umysł". U Haidta więcej było elementów psychologicznych i idących w kierunku medycyny. Keyes skupił się na socjologii i dywagacjach kulturowych.

Poleca, jako lekturę, może nie do poduszki, ale tak na kilka godzin refleksji.

=======
Minusy.

Jak zwykle 'amerykocentryzm'. Choć nie był tak męczący, bo przykłady są dość jednoznacznie moralnie osadzone, stanowią takie emblematy, które da się łatwo przyswoić i inkorporować na nasze podwórko. Więcej uwag mam do skupienia się na Ameryce przy podawaniu źródeł kłamstw, że jakoby postprawda zza oceanu musiała dopiero promieniować na inne kontynenty. W szczególności Keyes opisał szeroko tzw. amerykańskich 'baby boomers', czyli powojenny wyż demograficzny, którego przedstawiciele odrzucili więzy etyki rodziców i w rytmie rock and rolla przeszli do poluźnienia purytańskich zasad. To akurat wydało mi się zbyt lokalne i bez próby dowiedzenia, że istotnie wpłynęło na resztę świata, pozostaje jedynie ciekawostką.

=======

Na koniec kilka cytatów:

"Każdy ma prawo do własnej opinii, ale nie do własnych faktów"

"Słabnięcie więzi międzyludzkich jest zarówno powodem triumfu postprawdy, jak i jego skutkiem. Brak poczucia związku z innymi ludźmi ułatwia ich okłamywanie, a to z kolei utrudnia nawiązanie z nimi głębszej relacji"

"(...) w cyberprzestrzeni znajduje odzwierciedlenie postmodernistyczne dowartościowanie powierzchni kosztem głębi, symulacji kosztem rzeczywistości i rozrywki kosztem powagi."

"Jak stwierdził Chip Heath, specjalista w zakresie zachowania w organizacjach ze Stanford University (...): 'Udało nam się pokazać, że dopóki coś zawiera ładunek emocjonalny, dopóty nie potrzebuje treści'. Badacze doszli też do wniosku, że fragmenty informacji, które mają największą szansę przetrwać na rynku idei, 'niekoniecznie są tymi najbardziej zgodnymi z prawdą'."

"Kłamca ma wielu przyjaciół i żyje w olbrzymiej samotności."

Kłamstwa:
------------
poetycka prawda,
prawda równoległa,
zniuansowana prawda,
twórcza prawda,
wirtualna prawda,
rzeczywistość alternatywna,
strategiczne wprowadzanie w błąd,
kreatywne poprawianie,
niezupełne ujawnienie,
wybiórcze ujawnienie,
wzmocniona rzeczywistość,
niemal prawdziwe,
prawie prawdziwe,
wypowiedzi niezgodne z faktami,
informacje oparte na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
12

Na półkach: ,

Świetna.

Świetna.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    153
  • Przeczytane
    25
  • Posiadam
    9
  • Teraz czytam
    8
  • E-book
    2
  • Socjologia
    2
  • Do kupienia
    2
  • NoAudiobook
    1
  • Humanistyka
    1
  • DO CZYTANIA
    1

Cytaty

Więcej
Ralph Keyes Czas postprawdy. Nieszczerość i oszustwa w codziennym życiu Zobacz więcej
Ralph Keyes Czas postprawdy. Nieszczerość i oszustwa w codziennym życiu Zobacz więcej
Ralph Keyes Czas postprawdy. Nieszczerość i oszustwa w codziennym życiu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także