A myślałam, że gorzej być nie może. Myliłam się. "One night" jest większym koszmarem niż "Plus one".
Ona - młoda wdowa z kilkuletnim synem, on - były hokeista, do tego randka w ciemno za sprawą bliskich przyjaciół. Ani zabawnie, ani romantycznie. Aleatho, nie pisz więcej takich historii, zostań przy darkach.

A myślałam, że gorzej być nie może. Myliłam się. "One night" jest większym koszmarem niż "Plus one".
Ona - młoda wdowa z kilkuletnim synem, on - były hokeista, do tego randka w ciemno za sprawą bliskich przyjaciół. Ani zabawnie, ani romantycznie. Aleatho, nie pisz więcej takich historii, zostań przy darkach.

Książka jest dobra, mały Jason jest super dzieckiem :)

Książka jest dobra, mały Jason jest super dzieckiem :)

Muszę przyznać, że chociaż ta część różniła się diametralnie od pierwszej (nie znalazłam między nimi żadnego podobieństwa, żeby można było je nazwać pierwszą i drugą częścią) to też mi się bardzo podobała. Była bardziej emocjonalna - Mandy bała się związać z kimś po śmierci męża, żeby jej synek nie cierpiał. Jednak denerwowało mnie trochę to, jak Amanda cały czas powtarzała, że to przygoda jednonocna a spotykała się z Malem kilka miesięcy. Świetny był tez zbieg okoliczności w randce w ciemno oraz że Mal był nowym nauczycielem w szkole synka Mandy. Całość może nie porywająca, ale bardzo przyjemnie się czytało.

Muszę przyznać, że chociaż ta część różniła się diametralnie od pierwszej (nie znalazłam między nimi żadnego podobieństwa, żeby można było je nazwać pierwszą i drugą częścią) to też mi się bardzo podobała. Była bardziej emocjonalna - Mandy bała się związać z kimś po śmierci męża, żeby jej synek nie cierpiał. Jednak denerwowało mnie trochę to, jak Amanda cały czas...

Amanda jest mloda wdowa i samotnie wychowuje syna. Od pieciu lat nie spotkala się z zadnym mezczyzna i gdy jej przyjaciolka aranzuje podwojna randke z przyjacielem swojego chłopaka ta się zgadza ale tylko jeden raz.
Malcolm jest byłym hokeista, nowy w miescie, pragnie zdobyc zawod i się ustatkowac, on również daje się namowic na ta randke. Obydwoje poznaja się przypadkiem w barze czekajac na swoich przyjaciol i zarazem randke w ciemno. Przyjaciele niestety nie mogą się pojawic, a oni nie wiedza kim dla siebie sa? Nie potrafia oderwac od siebie spojrzenia i rak, spędzają razem noc jednak on nie planuje miłości, a ona chce tylko jednej nocy aby przez pare godzin znowu poczuc jak to jest zyc naprawde.
Malcolm pragnie czegos wiecej ale Amanda nie chce dac temu szansy ze względu na jej syna, który jest jej calym swiatem.
Calosc czytalo się swietnie, Malcolm to ideal mężczyzny, glowna bohaterka jest dojrzala i odpowiedzialna, polecam przeczytac!

Amanda jest mloda wdowa i samotnie wychowuje syna. Od pieciu lat nie spotkala się z zadnym mezczyzna i gdy jej przyjaciolka aranzuje podwojna randke z przyjacielem swojego chłopaka ta się zgadza ale tylko jeden raz.
Malcolm jest byłym hokeista, nowy w miescie, pragnie zdobyc zawod i się ustatkowac, on również daje się namowic na ta randke. Obydwoje poznaja się przypadkiem w...

Po przeczytaniu „Plus one” autorka ustawiła sobie dość wysoko poprzeczkę i ciężko mi było nie porównywać tych dwóch książek. A nie powinnam tego robić. Bo ta książka jest inna, mniej bawi, bardziej wzrusza. I znowu Aleatha pokazała, na co ją stać, że nie da się zaszufladkować. Nie ma tu babci Helen, ale jest słodki Jase i wdowa, która nie potrafi się otrząsnąć po śmierci męża. Autorka bardzo pięknym językiem opowiada o tym, że nasze serca są pojemne i potrafimy kochać wiele osób, nie zapominając o tych, których już z nami nie ma. No i mamy tu idealnego faceta – tacy to tylko są w książkach – który wykazuje się niesamowitą cierpliwością i który potrafi prawdziwie kochać. Jak nie pokochać Malcolma, aż się wierzyć nie chce, że kiedyś prowadził życie playboya. Za to Amanda jest strasznie irytująca w tej swojej rozpaczy, ileż można, przecież upłynęło już pięć lat, a ona poznała wspaniałego faceta, zakochała się w nim i nie potrafi dopuścić go do swojego syna. Ale jak widzimy karma jest suką i chociaż tak bardzo ukrywała Jase’a przed Malcolmem, to on okazało się że znali się lepiej niż mogłaby tegf oczekiwać. Cóż za ironia losu. Życie potrafi nas zaskakiwać, nie zapominajmy o tym, jak będziemy sobie coś planować 😊.

Po przeczytaniu „Plus one” autorka ustawiła sobie dość wysoko poprzeczkę i ciężko mi było nie porównywać tych dwóch książek. A nie powinnam tego robić. Bo ta książka jest inna, mniej bawi, bardziej wzrusza. I znowu Aleatha pokazała, na co ją stać, że nie da się zaszufladkować. Nie ma tu babci Helen, ale jest słodki Jase i wdowa, która nie potrafi się otrząsnąć po śmierci...

Książka bardzo fajna, tak mnie wczoraj wciągnęła, że zawaliłam nockę i jestem dziś nietomna ale było warto 😀. Amanda jest samotną matką, strasznie troskliwą i w całkowicie poświęconą Jase'owi, jako bardzo młoda wdowa całkowicie wycofała się z życia towarzyskiego i nie wierzy że kiedykolwiek ktoś będzie w stanie zastąpić ukochanego Jacksona. Malcolm jest byłym hokeistą, wciąż gorącym ale chwile nezobowiązujęcu sexu ma już za sobą, zmienia pracę i chce się ustatkować, jednak nie spodziewa się że wraz z 1 randką jego świat wywróci się do góry nogami. Ananda na 1 noc pozwala sobie za namową najbliższych powrócić do lat beztroskiej szalonej Mandy, gdy to dwójka nieświadomie spotyka się na własnej odwołanej randce w ciemno aż wrze. To co miało być jedną nocą okazuje się wiecznością. Każdy ma swoje obawy, inne intencje ale żadno nie jest w stanie zapomnieć i chce więcej. Tak zaczynają się perypetie i ich walka o lepsze jutro, z rodziną u boku, walka o miłość. Malcolm udowodnił że nie chce zastąpić Jacksona w ich życiu wręcz przeciwnie nazywa swego syna na jego pamięć, bo zawsze będzie on częścią ich życia, a przecież serce jest pojemne, może pokochać ponownie, chociaż chwilami bardzo ciężko jest wierzyć to po burzy zawsze prędzej czy później wyjdzie słońce.

Książka bardzo fajna, tak mnie wczoraj wciągnęła, że zawaliłam nockę i jestem dziś nietomna ale było warto 😀. Amanda jest samotną matką, strasznie troskliwą i w całkowicie poświęconą Jase'owi, jako bardzo młoda wdowa całkowicie wycofała się z życia towarzyskiego i nie wierzy że kiedykolwiek ktoś będzie w stanie zastąpić ukochanego Jacksona. Malcolm jest byłym hokeistą,...

Podobało mi się, że ta książka jest bez wymyślnych dramatów. Mamy po prostu dwójkę ludzi, którzy się spotkali "przypadkowo" i dzielą niesamowitą chemię od początku. Jeśli chodzi o bohaterów to chyba jak wszystkich zachwycił mnie Malcolm - w rzeczywistości taki facet po prostu nie istnieje :) za dużo w nim dobrego :) Amanda za to uśilnie trzyma się przeszłości i tylko na jedną noc pozwala Mandy na szaleństwo nocy. Byłam trochę zdziowiona, kiedy czytałam, że ma tylko 25 lat i 5-letniego syna. Bardzo młodo wyszła za mąż (wręcz za młodo),no ale to rzeczywistość amerykańska, gdzie mając jeszcze naście lat jesteś żoną, matką i jeszcze studiujesz :P w samej Amandzie brakowało mi takiego ducha optymizmu, rozumiem, że przeżyła tragedię, ale tak jakby zamknęła siebie na zawsze, nie było dobrym sposobem na życie. No i trochę mnie drażniła niechęcią przedstawienia Malcolma jej synowi. Na szczęście w książkach wszystko może się wydarzyć i Mac okazał się panem P. ze szkoły :) książkę błyskawicznie się czytało, a ja sama lubię takie lekkie klimaty.

Podobało mi się, że ta książka jest bez wymyślnych dramatów. Mamy po prostu dwójkę ludzi, którzy się spotkali "przypadkowo" i dzielą niesamowitą chemię od początku. Jeśli chodzi o bohaterów to chyba jak wszystkich zachwycił mnie Malcolm - w rzeczywistości taki facet po prostu nie istnieje :) za dużo w nim dobrego :) Amanda za to uśilnie trzyma się przeszłości i tylko na...

Jedna noc do zapamiętania

Czy to nie za dużo, żeby pragnąć?

Jedna noc zabawy, namiętności i szansy przypomnienia sobie, jak to jest być kobietą.
Nie szukam miłości.
W moim życiu jest mężczyzna, który kocha mnie całym sercem. Ma piękne niebieskie oczy, dziewięćdziesiąt centymetrów wzrostu i mówi do mnie mama.
On jest całym moim światem, a ja jestem jego. Los skradł jego tatę zbyt szybko.
Co by się stało, gdybym pozwoliła losowi na drugą szansę, tylko na jedną noc?

Jedna noc, aby pomóc przyjacielowi

Dlaczego się na to zgodziłem?

Randki w ciemno są katastrofami. Gdybym nie pomagał przyjacielowi przyjaciela, nie poszedłbym.
Nie szukam romansu, miłości, a nawet przygody na jedną noc.
W końcu mężczyzna, którego mój przyjaciel znał, odszedł. Nie jestem już gwiazdą hokeja znaną z „wigoru” na lodzie i w łóżku. Mam nowe życie, nową karierę - nową pasję. Nie szukam niczego więcej.
Kiedy randka w ciemno jest klapą, czy los może wszystko zmienić?

Jedna noc nie kończy się pocałunkiem - zaczyna się od jednego

Jedna noc do zapamiętania

Czy to nie za dużo, żeby pragnąć?

Jedna noc zabawy, namiętności i szansy przypomnienia sobie, jak to jest być kobietą.
Nie szukam miłości.
W moim życiu jest mężczyzna, który kocha mnie całym sercem. Ma piękne niebieskie oczy, dziewięćdziesiąt centymetrów wzrostu i mówi do mnie mama.
On jest całym moim światem, a ja jestem jego. Los skradł...