Niki i Tesla Laboratorium pod napięciem

Okładka książki Niki i Tesla Laboratorium pod napięciem Steve Hockensmith
Okładka książki Niki i Tesla Laboratorium pod napięciem
Steve Hockensmith Wydawnictwo: Wydawnictwo RM Cykl: Niki i Tesla (tom 1) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Niki i Tesla (tom 1)
Tytuł oryginału:
Nick and Tesla's High-Voltage Danger Lab
Wydawnictwo:
Wydawnictwo RM
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788377736463
Tłumacz:
Michał Zacharzewski
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Niki i Tesla. Awantura o energię słoneczną Steve Hockensmith, Bob” Pflugfelder „Science
Ocena 8,0
Niki i Tesla. ... Steve Hockensmith, ...
Okładka książki Niki i Tesla: Efekty specjalne na miarę Oscara Steve Hockensmith, Bob” Pflugfelder „Science
Ocena 7,4
Niki i Tesla: ... Steve Hockensmith, ...
Okładka książki Niki i Tesla. Magiczna rękawica supercyborga Steve Hockensmith, Bob” Pflugfelder „Science
Ocena 8,1
Niki i Tesla. ... Steve Hockensmith, ...
Okładka książki Niki i Tesla. Bunt armii robotów Steve Hockensmith, Bob Pflugfelder
Ocena 7,9
Niki i Tesla. ... Steve Hockensmith, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
345
64

Na półkach: ,

Super, polecam. Tak naprawdę jest to opowieść niesamowita, ale nie fantastyczna i taka, że nie ma w niej jakiejś magii. Bohaterowie konstruują różne wynalazki, które możesz stworzyć sam! (W środku instrukcje)

Super, polecam. Tak naprawdę jest to opowieść niesamowita, ale nie fantastyczna i taka, że nie ma w niej jakiejś magii. Bohaterowie konstruują różne wynalazki, które możesz stworzyć sam! (W środku instrukcje)

Pokaż mimo to

avatar
41
40

Na półkach:

To miały być najnudniejsze wakacje pod słońcem. Jedenastoletnie rodzeństwo, Niki i Tesla, zostało wysłane przez rodziców do dawno niewidzianego wujka, u którego mieli spędzić większą część lata. Wuj Newt, dość ekscentryczny naukowiec, pozostawił rodzeństwo same sobie, udostępniając im jednak swoje domowe laboratorium do zabawy. Na szczęście, bo pomogło im to uniknąć kłopotów, w które niechcący wpadli młodzi bohaterowie.

Wyjątkowa pozycja, gdyż eksperymenty wtopiono w ciekawą fabułę. To chyba najbardziej niezwykły sposób na przekazanie wiedzy, ponieważ pokazuje praktyczne zastosowanie urządzenia, które czytelnik, tak jak Niki i Tesla, może zbudować przy pomocy dostępnych w domu materiałów. Chociaż nie życzę nikomu znalezienia się w sytuacji, w której trzeba otworzyć zamknięte na haczyk drzwi elektromagnetycznym podnośnikiem.

Autor puszcza do czytelnika oko, stosując kilka naukowych aluzji w fabule, chociażby w nazewnictwie czy używanych przez bohaterów przedmiotach (nie zdradzam jakich, aby nie obrażać waszej inteligencji),sugerując, że nauka wiedzie tutaj prym! Jednak akcja „Laboratorium pod napięciem” jest wciągająca, w klimacie kryminału dla dzieci, co pokazuje, że nauka nie musi być nudna. Jak w reakcji łańcuchowej przed bohaterami pojawiają się nowe problemy oraz naukowe sposoby ich rozwiązania. Autor sukcesywnie buduje napięcie stawiając bohaterów przed coraz trudniejszymi zmaganiami. Początkowo Niki i Tesla chcieli jedynie odzyskać zagubiony w zabawie wisiorek, a już wkrótce potem staną się włamywaczami i uciekinierami w pościgu, a wszystko po to, by dowiedzieć się, czy smutna dziewczynka pojawiająca się w oknie opuszczonego domu nie potrzebuje pomocy.

„Laboratorium pod napięciem” jest pierwszą książką z serii. Jestem przekonana, że po przeczytaniu tej części, dziecko z chęcią sięgnie po następne, nawet jeżeli z naukami ścisłymi mu nie po drodze.

Pełna recenzja i zdjęcia zawartości książki:
http://www.noszerazykilka.pl/ksiazki-naukowe-dla-dzieci/

To miały być najnudniejsze wakacje pod słońcem. Jedenastoletnie rodzeństwo, Niki i Tesla, zostało wysłane przez rodziców do dawno niewidzianego wujka, u którego mieli spędzić większą część lata. Wuj Newt, dość ekscentryczny naukowiec, pozostawił rodzeństwo same sobie, udostępniając im jednak swoje domowe laboratorium do zabawy. Na szczęście, bo pomogło im to uniknąć...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach:

Choć Niki i Tesla trochę w głębi duszy dziwią się, że rodzice wyjechali badać jakieś nasionka do dalekiego azjatyckiego kraju, to na osłodę mają na szczęście do dyspozycji całe laboratorium swojego wujka. Oczywiście za jego zgodą i ze szczerą aprobatą. Dzieciaki nie czekają długo i budują rakietę… która po średnio udanym starcie ląduje na sąsiedniej posiadłości. Takiej z gatunku tych opuszczonych, nawiedzanych przez duchy itd. Pech chciał, że lecąca rakieta porwała prezent Tesli – medalik, który nosiła na szyi. Nie ma rady, trzeba niczym Wałęsa skoczyć przez płot i… wrócić w podskokach, bo terenu pilnują nie tylko groźne psy, ale i ludzie. Wraz z lokalnymi kolegami rodzeństwo stara się przechytrzyć wszystkich, by tylko znaleźć swoje zgubione fanty. Jednak nie tylko to znajdą – w posiadłości jest jeszcze ktoś…
Więcej na https://konfabula.pl/robotyka-dla-dzieci/

Choć Niki i Tesla trochę w głębi duszy dziwią się, że rodzice wyjechali badać jakieś nasionka do dalekiego azjatyckiego kraju, to na osłodę mają na szczęście do dyspozycji całe laboratorium swojego wujka. Oczywiście za jego zgodą i ze szczerą aprobatą. Dzieciaki nie czekają długo i budują rakietę… która po średnio udanym starcie ląduje na sąsiedniej posiadłości. Takiej z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
79
78

Na półkach: ,

"Niki i Tesla: Laboratorium pod napięciem" to kolejna książka z cykl książek dla młodzieży. Celem autorów, czyli „Science Bob’a” Pflugfeldera oraz Steve’a Hockensmitha było stworzenie książek, które rozbudzą zainteresowania fizyką i techniką. Publikacja jest stworzona dla ciekawskich dzieci, które pragną przygód i nauki w jednym.



"Niki i Tesla: Laboratorium pod napięciem"

Dwójka rodzeństwa wyjeżdża na wakacje do wujka Newta, do San Francisco. Niki i Tesla mają spędzić u niego całe wakacje. Dzieci nie są zbytnio zadowoleni z wyjazdu, myślą, że wuj jest zwykłym nudziarzem i będą tam się okropnie nudzić. Okazuje się jednak, że wujek nie jest zwyczajnym nudnym człowiekiem, o czym przekonują się już pierwszego dnia. Wujek Newt jest wspaniałym naukowcem. Całe dnie spędza na tworzenie swoich niezwykłych wynalazków. Rodzeństwo jest zachwycone wyglądem laboratorium wuja, gdyż po rodzicach odziedziczyły smykałkę do tworzenia własnych wynalazków. Dzieci postanawiają zbudować rakietę. Gdy ich rakieta jest gotowa, postanawiają znaleźć miejsce, aby ją wypróbować. Udaje się ją uruchomić i do tego leci całkiem wysoko. Niestety ląduje na tajemniczej posiadłości ogrodzonej wysokim murem. Aby odzyskać rakietę i wisiorek Tesli, który przypadkiem się w nią zaplątał, trzeba nieźle się namęczyć, bo posiadłość jest strzeżona przez dwa groźne psy. Czy rodzeństwo podoła zadaniu ?? Tego wszystkiego dowiecie się, sięgając po tę świetną książkę 😀

"Niki i Tesla: Laboratorium pod napięciem" jest to książka, w której znajduję same plusy. Pierwszą rzeczą jest okładka, która wyglądem zachęcająco, aby sięgnąć po tę książkę. Znakomita lektura dla nastoletnich dzieci, które lubią fizykę a także chemię. Oprócz przygód bohaterów są tu opisy doświadczeń, które można wykonać samemu. Powieść jest pierwszym tomem przygód bohaterów, którzy przypadkiem angażują się w rozwikłanie tajemnicy domu, starego Landrigana wcielając się w role detektywów. Środek także wygląda estetycznie i zachęcająco. Bardzo ładne wykonanie, chociażby widoczny podział rozdziałów. Duża czcionka, która dla mnie jako mamy jest bardzo ważna. Jak widać same plusy😊 Gorąco polecam!!!

"Niki i Tesla: Laboratorium pod napięciem" to kolejna książka z cykl książek dla młodzieży. Celem autorów, czyli „Science Bob’a” Pflugfeldera oraz Steve’a Hockensmitha było stworzenie książek, które rozbudzą zainteresowania fizyką i techniką. Publikacja jest stworzona dla ciekawskich dzieci, które pragną przygód i nauki w jednym.



"Niki i Tesla: Laboratorium pod...

więcej Pokaż mimo to

avatar
534
503

Na półkach: ,

Cała historia rozpoczyna się od przyjazdu dwójki rodzeństwa do wujka Newta, do San Francisco. Niki i Tesla mają spędzić u wujka całe wakacje i tym faktem nie są specjalnie zachwyceni. Okazuje się jednak, że wujek nie jest zwyczajnym nudnym człowiekiem o czym przekonują się już pierwszego dnia. Otóż wujek Newt jest zapalonym naukowcem. Całe dnie poświęca na tworzenie swoich wynalazków. Dzieci z kolei po rodzicach również odziedziczyły smykałkę do tworzenia wynalazków i laboratorium wujka to dla nich istny raj. W dodatku ten pozwala swoim gościom na korzystnie z niego do woli i dzieci od razu ochoczo zabierają się do pracy. Postanawiają zbudować rakietę. Gdy ich dzieło jest gotowe postanawiają znaleźć miejsce aby je wypróbować. Rakietę udaje się uruchomić i jak się okazuje leci całkiem wysoko. Niestety ląduje na tajemniczej posiadłości ogrodzonej wysokim murem. Aby odzyskać rakietę i wisiorek Tesli, który przypadkiem się w nią zaplątał trzeba będzie nie lada wysiłku. Tajemnicza posiadłość przypomina bowiem twierdzę, której strzegą dwa wyjątkowo agresywne psy i zagadkowi, mało sympatyczni budowlańcy...

Powieść jest pierwszym tomem przygód tytułowych bohaterów, którzy zupełnie przypadkiem angażują się w rozwikłanie tajemnicy domu starego Landrigana wcielając się tym samym w role detektywów. Wyjątkowym umiejętnościom dzieci nie oprze się żadna zagadka. Rodzeństwo bowiem po zbudowaniu rakiety i jej niefortunnym locie aby ją odzyskać konstruuje kolejne wynalazki. Dzieci wymyślają dla przykładu model kota, który sam się porusza zwabiając w ten sposób psy oraz wiele innych ciekawych wynalazków. Co najfajniejsze każdy z gadżetów skonstruowanych przez bohaterów czytelnik może odtworzyć i wypróbować samodzielnie dzięki dokładnej instrukcji ich wykonania podzielonej na etapy oraz jego ilustracji. Naprawdę warto ;)

Książka napisana jest w dobrym stylu. Wciągająca akcja i zawiła tajemnica, której rozwiązania nie sposób się domyślić, zachęcają do czytania. Na jej kartach pojawiają się różnorodni bohaterowie. Poza ekscentrycznym wujkiem Newtem są dzieci Silas i DeMarco, które przyłączają się do Nikiego i Tesli. Pojawiają się też mniej sympatyczne postacie jak ludzie podający się za budowlańców i spędzający cały czas w tajemniczej posiadłości czy tajemnicza dziewczyna, którą dzieci dostrzegły w jednym z okien, a to nie koniec... Jest też kilka zabawnych epizodów, więc o nudzie nie może być mowy. Lekturę czytało nam się się świetnie i mimo iż skierowana jest raczej do młodzieży sama nie mogłam się od niej oderwać. Oczywiście polecam ją wszystkim lubiącym przygody młodym czytelnikom ;)

Cała historia rozpoczyna się od przyjazdu dwójki rodzeństwa do wujka Newta, do San Francisco. Niki i Tesla mają spędzić u wujka całe wakacje i tym faktem nie są specjalnie zachwyceni. Okazuje się jednak, że wujek nie jest zwyczajnym nudnym człowiekiem o czym przekonują się już pierwszego dnia. Otóż wujek Newt jest zapalonym naukowcem. Całe dnie poświęca na tworzenie swoich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
7

Na półkach:

Książka przeczytana razem z 9-letnią bratanicą na wakacjach. Obie przy lekturze książki bardzo dobrze się bawiłyśmy. Polecam zwłaszcza rodzicom, którzy lubią z dziećmi poznawać świat i eksperymentować.

Książka przeczytana razem z 9-letnią bratanicą na wakacjach. Obie przy lekturze książki bardzo dobrze się bawiłyśmy. Polecam zwłaszcza rodzicom, którzy lubią z dziećmi poznawać świat i eksperymentować.

Pokaż mimo to

avatar
751
468

Na półkach:

https://portafortunas.pl/recenzja-niki-i-tesla/

https://portafortunas.pl/recenzja-niki-i-tesla/

Pokaż mimo to

avatar
821
456

Na półkach:

https://naukowe-iluminacje.blogspot.com/2019/10/seria-ksiazek-niki-i-tesla-science-bob.html

https://naukowe-iluminacje.blogspot.com/2019/10/seria-ksiazek-niki-i-tesla-science-bob.html

Pokaż mimo to

avatar
234
98

Na półkach:

Przeczytałam, żeby sprawdzić czy ma szansę spodobać się 10latkowi. I nie żałuję ;)... Zachęca do eksperymentowania i sama historia wciąga. Nie żałuję czasu, który jej poświęciłam.

Przeczytałam, żeby sprawdzić czy ma szansę spodobać się 10latkowi. I nie żałuję ;)... Zachęca do eksperymentowania i sama historia wciąga. Nie żałuję czasu, który jej poświęciłam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    31
  • Chcę przeczytać
    30
  • Posiadam
    9
  • Dla dzieci
    2
  • 2021
    1
  • Moje Skarby 🐲
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Ebook
    1
  • Szymuś
    1
  • Dla J&J
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Niki i Tesla Laboratorium pod napięciem


Podobne książki

Przeczytaj także