rozwińzwiń

Dziura

Okładka książki Dziura Stanisław Kuczkowski
Okładka książki Dziura
Stanisław Kuczkowski Wydawnictwo: Psychoskok literatura piękna
268 str. 4 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2017-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-05-01
Liczba stron:
268
Czas czytania
4 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379007691
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
496
329

Na półkach: ,

Pierwsze i niezwykle udane spotkanie z piórem Stanisława Kuczkowskiego skłoniło mnie do sięgnięcia po jego kolejny utwór, którego tytuł przyjmuje wiele znaczeń i interpretacji. Ów owiany zagadkowością i niejasnością budzi ciekawość i zachęca do przyjrzenia się bliżej ukrytej za nim historii. Jej opis fabularny z kolei sugeruje nie tylko kontynuację losów bohatera poznanego w powieści "Mijanie czasu", ale nade wszystko frapuje i absorbuje myśli ze względu na swą enigmatyczność i nutkę metafizyki, oraz rodzi wiele interesujących pytań. Całość brzmiąca zatem bardzo intrygująco i refleksyjnie kusi do jak najszybszego zajrzenia do wnętrza "Dziury" i odkrycia jej istoty. Tak też uczyniłam. Jak wypadła moja literacka randka z najnowszą publikacją autora? Zapraszam do lektury mojej opinii.

Stanisław Kuczkowski będąc młodym człowiekiem, chciał coś przekazać, a czytanie książek było jedną z jego pasji, dlatego wpadł na pomysł, aby zacząć pisać. Początkowo zaczął notować myśli, wrażenia w szkolnym zeszycie bez linii, co okazało się mało estetyczne. Marzył by mieć maszynę do pisania, niestety bardzo trudno było wtedy ją zdobyć, dużo trudniej aniżeli w dzisiejszych czasach dostęp do komputera czy internetu. Jednak kolega pożyczył maszynę, którą udało mu się zdobyć od kogoś z rodziny. Była to niemiecka sfatygowana maszyna, która na dodatek nie posiadała polskich znaków, a koszt wymiany czcionek okazał się dość duży, dlatego autor pisząc teksty musiał poprawiać czarnym tuszem l na ł, z na ż, a na ą. Choć było to dość mozolne, to autor wykazał się ogromną cierpliwością, i to zapoczątkowało stworzenie dzieła pt. "Mijanie czasu". (źródło: lubimyczytac.pl)

Emerytowany Krzysztof postanawia spisać nawracające i nękające go od lat senne relacje i tym samym stworzyć ważną opowieść. Głównym bohaterem jego wizji jest niejaki Piotr - biznesmen spieszący się na istotne i ważące na jego dalszej karierze i przyszłości spotkanie. Jednak jak się okazuje pośpiech jest złym doradcą. Młody mężczyzna gna po soczyście zielonej trawie gdzieniegdzie omijając kałuże, i nagle ziemia usuwa mu się spod nóg. Wpada w przepaść. Ogarnia go ciemność, której towarzyszą lęk i niepewność. Spada coraz szybciej, aż na końcu drogi traci świadomość. Leżąc na twardym podłożu w grocie o kamienno-glinianych ścianach odzyskuje przytomność. Od razu kołaczą się w jego głowie pytania. Gdzie jest? Co tu robi? Dlaczego się tu znalazł? I jak to się stało, że jest cały? Że żyje? A może jednak nie... Nagle go dostrzega...

Spokojna, naznaczona harmonią i nasączona melancholią opowieść wciąga, nurtuje, wyzwala szereg nieokreślonych emocji, dotyka najczulszych strun duszy, wypełnia myśli i niejednokrotnie wskazuje ich bieg, jednocześnie zmuszając do głębokiej kontemplacji. Hipnotyzuje słowem już od pierwszej strony i mami ukazaną historią do ostatniego zdania. Porywa w niesamowitą, trudną do precyzyjnego zdefiniowania, refleksyjną podróż po meandrach przekazywanych wartości życiowych. Przenikające się w niej elementy rzeczywiste i jakże realne z fantastycznymi prowokują do zadumy, analizy i wyłuskiwania coraz to ciekawszych konkluzji, które odnajdują swe miejsce w głowie i trwale się w niej zakorzeniają, nierzadko przypominając o sobie w formie cichego szeptu. W "Dziurę" się wnika, wsiąka i wpada, szukając sensownego rozwiązania i wyjścia. Jednak to niezwykle skomplikowane, ale nie niemożliwe. Z pewnością wymaga skupienia, pełnego zaangażowania mentalnego i uczuciowego, a przede wszystkim chęci dotarcia do końcowego etapu, kiedy to do głosu dochodzi właściwy kierunek ścieżki życiowej - tak długo wyczekiwany, upragniony, zapewniający spełnienie, radość i wcześniej nieosiągalny spokój.

Opowieść ta, utkana plastycznym językiem, urozmaicana jest osobistymi przemyśleniami i spostrzeżeniami zapisywanymi i gromadzonymi przez dziesięciolecia przez Krzysztofa. Owe natomiast ubarwiane są fragmentami opisującymi sny bohatera, które pomimo metafizycznego wydźwięku ujmują swym niejednym przekazem, a każdy z nich skupiony jest na konkretnym aspekcie istnienia człowieka. To sprawia, że w trakcie chłonięcia tegoż utworu kłębi się w głowie mnóstwo interesujących myśli, nad którymi warto i trzeba się pochylić, a następnie takowe rozważyć i zrozumieć. Najbardziej ujmujące są jednak cytowane urywkowo lub w całości odręcznie pisywane na pożółkłych już kartkach listy pochodzące sprzed kilkudziesięciu lat. Przepełnione tęsknotą, ciepłem, miłością, nadzieją, szacunkiem i nade wszystko szczerością urzekają, wzruszają i wprawiają w zadumę.

"Dziura" to powieść snuta w narracji trzecioosobowej z perspektywy dwóch postaci, Krzysztofa i Piotra. Pierwszy z nich to starszy pan na emeryturze i kochający mąż Elżbiety (znani już z powieści "Mijanie czasu"). Mężczyzna większość czasu poświęca na przemyślenia, roztkliwianie się nad poszczególnymi etapami życia, a także jego stronami i pojedynczymi przejawami. Często wraca do przeszłości przywołując wspomnienia z czasów młodości, jak i również analizuje zmiany zachodzące z biegiem lat w kwestiach tradycji, obyczajów, szacunku do pracy. Prowadzi rozważania na tematy dotyczące polityki, instytucji małżeństwa, filozofii życia i jej filarów oraz pochyla się nad niebywałą rolą sztuki, teatrów czy literatury. Splot jego wieloletnich sennych relacji oraz notowanych refleksji pozwala mu stworzyć pewną wartościową historię, której głównym bohaterem jest wspomniany Piotr. Biznesmen, młody człowiek goniący za pieniądzem, pragnący piąć się po szczeblach kariery i marzący o zawodowym sukcesie nagle znajduje się w potrzasku. Jego, wydawać by się mogło poukładany, obecny świat zostaje wywrócony do góry nogami. Nagły wypadek przenosi go do innego, nieznanego mu dotąd wymiaru. Lęk, poczucie pustki, niepewność, napięcie związane z niemożnością odnalezienia drogi do wyjścia, a z czasem znajomość z kilkoma ciekawymi osobowościami sprawiają, że ów mężczyzna nie tylko przewartościowuje swoje życie, ale i wreszcie dostrzega cel...

"Dziura" to powieść przyjmująca spokojny rytm, owiana nostalgiczną aurą i przybierająca filozoficzny ton. Owa skłania do kontemplacji nad sensem życia oraz tak bardzo zróżnicowanym pojmowaniem przez ludzi jego podstawowych właściwości. Uświadamia, że każdy człowiek doświadczył lub doświadczy kiedyś chwilowego uśpienia, oderwania od rzeczywistości. To pozwoli mu zauważyć to, co dotychczas było dla niego niezauważalne, a może osiągnąć to, co wcześniej wymykało mu się z rąk. A następnie to schwytać i docenić. Ponadto proza ta zachęca do poszukiwań odpowiedzi na ważne i nierzadko stawiane sobie pytania: Kim jestem? Dokąd zmierzam? Jaki mam cel? Wskazuje również najistotniejsze wartości życiowe, a nawet ułatwia niejako odzyskanie bądź odnalezienie utraconego niegdyś właściwego kierunku ku wymarzonej przyszłości, a co najważniejsze motywuje do postawienia tego pierwszego najtrudniejszego kroku będącego początkiem nowego etapu. I daje nadzieję. Nadzieję na lepsze, szczęśliwsze i bogatsze wewnętrznie życie.

Refleksyjna, głęboka i melancholijna - taka jest "Dziura". Serdecznie polecam!

Pierwsze i niezwykle udane spotkanie z piórem Stanisława Kuczkowskiego skłoniło mnie do sięgnięcia po jego kolejny utwór, którego tytuł przyjmuje wiele znaczeń i interpretacji. Ów owiany zagadkowością i niejasnością budzi ciekawość i zachęca do przyjrzenia się bliżej ukrytej za nim historii. Jej opis fabularny z kolei sugeruje nie tylko kontynuację losów bohatera poznanego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
270
192

Na półkach: , ,

Czasem trafiam na książki, o których mogłabym rozmawiać czy pisać godzinami. Wszystko za sprawą emocji, które gdzieś tam w środku tłoczą się i pragną wydostać na zewnątrz. "Dziura" też wywołała we mnie wiele różnych uczuć i refleksji. A jednak nie mam pojęcia, jak opisać tę książkę, jak ubrać myśli w słowa i przelać je na internetowy skrawek papieru. To zdumiewająca, niejednoznaczna, pełna metafor i ukrytych znaczeń, niesztampowa opowieść. Na pewno nie dla każdego - miłośnicy wartkiej akcji tutaj jej nie znajdą. Siłą tej historii jest spokój, tajemniczość i mnóstwo niebanalnych refleksji. Mimo wielu ciekawych spostrzeżeń, jakie kryją się wewnątrz, trudno opowiadać o tej lekturze... Trzeba ją po prostu samemu poznać i odkryć zawarte na jej kartach przesłanie.

Na pierwszych stronach poznajemy Piotra, młodego mężczyznę spieszącego na spotkanie biznesowe. Ma ono zupełnie odmienić jego dotychczasowe życie. Bohater postanawia skrócić sobie drogę i biegnie przez okoliczną łąkę. Niespodziewanie wpada w dziurę i zaczyna spadać. Próbuje się za wszelką cenę zatrzymać, chwycić czegoś i przerwać dalszy lot, ale jego próby spełzają na niczym. Wreszcie ląduje. Kiedy jego wzrok przyzwyczaja się do panującego wokół niego półmroku, odkrywa, że znalazł się w dziwnej, ponurej grocie. Nie ma pojęcia, co to za miejsce i jak się z niego wydostać. W pewnym momencie dostrzega postać stojącą w głębi. To Malarz. Wkrótce Piotr poznaje kolejne osoby - Kasię i Edzia, Prezesa, Przewodnika, Filozofa, Sanitariusza, Lodziarza, Aktora, Gospodynię, a wreszcie... Dziewczynę! Każda z tych osób jest inna, na swój sposób intrygująca, i wszystkie mają coś wspólnego - konsekwentnie realizują swoje cele i marzenia. Piotr również ma swój cel - pragnie się stamtąd wydostać. Uparcie pyta o drogę do wyjścia, lecz ani razu nie uzyskuje jednoznacznej odpowiedzi. A im dłużej przebywa w tym cudacznym świecie, wśród tych wszystkich ludzi, tym bardziej jego pragnienie się zaciera. To właśnie te wszystkie postacie, a nie spotkanie biznesowe, odmienią życie bohatera, jego sposób myślenia i postrzegania świata. A zwłaszcza Dziewczyna...

Drugim bohaterem jest Krzysztof, starszy mężczyzna spędzający miło czas na emeryturze. To on snuje opowieść o Piotrze. Losy mężczyzny poznał w sennych wizjach, a później przeniósł je na papier. Po wielu latach wraca wspomnieniami do swoich snów, snuje refleksje na temat poszczególnych postaci przewijających się w tej niesamowitej historii. Zastanawia się nad tym, co robią i co mówią, i wszystkie te rozważania wplata do opowieści o młodym biznesmenie. Krzysztof opowiada też o swojej przeszłości i obecnym życiu, o relacjach z żoną, o sprawach dużej wagi, a także o małostkach dnia codziennego. Od czasu do czasu pozwala sobie puścić wodze fantazji, lubi też nieszkodliwe gdybanie i rozważanie wszelakich teorii. A przede wszystkich dużo mówi o teatrze i o sztuce, porównując do nich ludzkie istnienie i sytuacje, z którymi człowiek wielokrotnie się w życiu zmaga.

Narracja poprowadzona została dwutorowo. Naprzemiennie opisywane są losy Piotra i rozważania Krzysztofa. Co ciekawe, książka nie jest podzielona na rozdziały - poszczególne fragmenty są oddzielone odstępami, a dodatkowo różnią się formą narracji. Historię Piotra narrator opowiada w czasie przeszłym, zaś refleksje starszego pana w czasie teraźniejszym. Dla mnie, jako czytelnika, ważne jest to, że wszystko jest na tyle uporządkowane, by się nie pogubić. Nie czułam się tak, jakbym błądziła po omacku. Wręcz przeciwnie, cała ta powieść ma swój rytm, którym podążałam od początku do końca.

Stanisław Kuczkowski ma niesamowity warsztat pisarski. Posługuje się plastycznym, barwnym i niezwykle sugestywnym językiem. Wykreowany przez niego w powieści podziemny świat może nie wydaje się początkowo zbyt urokliwy, ale na pewno jest fascynujący, tajemniczy i wzbudzający ciekawość czytelnika. Podobnie bohaterowie w tym świecie osadzeni - intrygują i zaskakują swoją osobowością. Wydają się nieprawdopodobni i realni jednocześnie. Zaś emerytowany Krzysztof wzbudza sympatię od samego początku. Odbiorca ma ochotę przysiąść obok niego na fotelu z kubkiem herbaty w dłoniach i słuchać.

"Dziura" to wbrew pozorom nie jest taka lekka i przyjemna lektura. Owszem, płynie z niej spokój, radość z życia i nadzieja, ale jednocześnie powieść ta wymaga dużego skupienia, spostrzegawczości i umiejętności czytania pomiędzy wierszami. Nie każdy się w niej odnajdzie. To nie jest typowa obyczajówka ani typowa książka fantastyczna. Występują tu co prawda dziwne zjawiska, niewytłumaczalne i zagadkowe, ale wątek wątek fantastyczny stanowi jedynie tło, można powiedzieć scenę dla całej historii. Aktorami zaś są słowa wypowiadane przez mieszkańców podziemnej krainy, ich gesty i czyny. A także myśli, refleksje, które tłoczą się w głowie Krzysztofa. Książka zawiera mnóstwo wartościowych przemyśleń, luźnych i mniej luźnych refleksji, życiowych prawd i celnych spostrzeżeń. Uważny czytelnik z pewnością dostrzeże analogię do własnego życia, do sytuacji, które go spotykają. Kto natomiast liczy na zaskakujące zwroty akcji, raczej się zawiedzie. O ile zdąży! Bo całkiem możliwe, że zanim poczuje się choćby odrobinę zawiedziony, zaśnie znużony.

Podsumowując, polecam "Dziurę" osobom, które poszukuję spokojnej i wartościowej lektury. To mądra, przewrotna i odrobinę dowcipna opowieść filozoficzna utrzymana w optymistycznym klimacie. Ma w sobie coś z największych dzieł Woody'ego Allena, a czasem odrobinę przypomina "Małego Księcia". Stanowi pełną metafor, analogii i dwuznaczności czytelniczą ucztę, którą na pewno doceni dojrzały odbiorca. Albo ten stojący na rozdrożu, poszukujący odpowiedzi na liczne pytania, szukający własnej drogi w życiu. Ja jestem całkiem zadowolona, chociaż przyznam, że ta książka była dla mnie ogromnym wyzwaniem. Bywały momenty, gdy odczuwałam duże zmęczenie, czasem potrzebowałam dłuższej przerwy. Uważam jednak, że nie był to czas stracony, a historia Piotra (i monolog Krzysztofa) wiele mnie nauczyły.

Źródło: www.halmanowa.pl

Czasem trafiam na książki, o których mogłabym rozmawiać czy pisać godzinami. Wszystko za sprawą emocji, które gdzieś tam w środku tłoczą się i pragną wydostać na zewnątrz. "Dziura" też wywołała we mnie wiele różnych uczuć i refleksji. A jednak nie mam pojęcia, jak opisać tę książkę, jak ubrać myśli w słowa i przelać je na internetowy skrawek papieru. To zdumiewająca,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
7

Na półkach:

Książka pod tytułem "Dziura" autorstwa Stanisława Kuczkowskiego jest niewątpliwie pozycją niezwykłą. Książka zachwyca prostotą, tematem nam bardzo bliskim, a zarazem ma w sobie pewną magię i nutkę tajemniczości. Głównym bohaterem jest człowiek biznesu- Piotr, którego spotyka sytuacja, która może spotkać każdego z nas, wpada w tytułową "Dziurę", która przenosi go w magiczną krainę. To co spotyka tam Piotra jest bez wątpienia fantastyczne. Historię opowiada Krzysztof- mężczyzna w podeszłym wieku, który wplata swoje przemyślenia, młodzieńcze uczucia.

Książka pod tytułem "Dziura" autorstwa Stanisława Kuczkowskiego jest niewątpliwie pozycją niezwykłą. Książka zachwyca prostotą, tematem nam bardzo bliskim, a zarazem ma w sobie pewną magię i nutkę tajemniczości. Głównym bohaterem jest człowiek biznesu- Piotr, którego spotyka sytuacja, która może spotkać każdego z nas, wpada w tytułową "Dziurę", która przenosi go w magiczną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
31

Na półkach:

,,Dziura” to opowieść pełna zwrotów akcji, niecodziennych zdarzeń, ale także głębokich rozmów o życiu. Z tego względu nie należy jej traktować jako, tylko i wyłącznie, bajki dla dorosłych. Autor zadbał, aby jego dzieło miało głębsze przesłanie i aby na przykładzie tej na pozór zbyt ekscentrycznej historii pokazać wiele prawideł życia, które być może nie dla każdego są oczywiste. Po książkę Stanisława Kuczkowskiego warto więc sięgnąć z wielu powodów. Z pewnością nie jest to historia nużąca, a już na pewno nie bezwartościowa. Czemu by więc nie przenieść się razem z Piotrem do świata ukrytego głęboko pod ziemią, aby odkryć to, co jeszcze nieodkryte, równocześnie z bohaterem?

,,Dziura” to opowieść pełna zwrotów akcji, niecodziennych zdarzeń, ale także głębokich rozmów o życiu. Z tego względu nie należy jej traktować jako, tylko i wyłącznie, bajki dla dorosłych. Autor zadbał, aby jego dzieło miało głębsze przesłanie i aby na przykładzie tej na pozór zbyt ekscentrycznej historii pokazać wiele prawideł życia, które być może nie dla każdego są...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    4
  • Przeczytane
    4
  • Posiadam
    2
  • Egzemplarze recenzenckie
    1
  • Posiadam - nie sprzedam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dziura


Podobne książki

Przeczytaj także