Super książka. Przeczytałam ją "jednym tchem". Gorąco polecam.

Super książka. Przeczytałam ją "jednym tchem". Gorąco polecam.

Romansik na zły dzień.

Romansik na zły dzień.

Na żadnym bohaterze się tak nie zawiodłam jak na Rodrigo. Snob, pajac ehh nie ma słów. Zwróciłam na niego uwagę już w "ostatni najemnik" i byłam ciekawa jego historii potem poznałam go lepiej gdy pracował z Sabriną ale w tej książce nie mogłam po prostu go znieść. Na miejscu Glorii kazałabym mu spadać na drzewo z prędkością światła. Niestety ale w odróżnieniu od innych Palmerowskich bohaterów nawet na koniec nie zdobył mojej sympatii, wręcz przeciwnie.

Na żadnym bohaterze się tak nie zawiodłam jak na Rodrigo. Snob, pajac ehh nie ma słów. Zwróciłam na niego uwagę już w "ostatni najemnik" i byłam ciekawa jego historii potem poznałam go lepiej gdy pracował z Sabriną ale w tej książce nie mogłam po prostu go znieść. Na miejscu Glorii kazałabym mu spadać na drzewo z prędkością światła. Niestety ale w odróżnieniu od innych...

Książka świetna. Romans z lekkim kryminałem. Czyta się jednym tchem i nie idzie odłożyc jej :) Rodrigo ahh ten Rodrigo...

Książka świetna. Romans z lekkim kryminałem. Czyta się jednym tchem i nie idzie odłożyc jej :) Rodrigo ahh ten Rodrigo...

Dopiero po przeczytaniu kilkunastu stron powiesci Diany Palmer pt."Nieustraszeni" zorientowalam sie,ze ksiazka ta jest kontynuacja przeczytanej ostatnio przeze mnie powiesci "Zerwane wiezy" rowniez pani Palmer.
Ramirez dzialal mi na nerwy,ale rozumialam go. Gdybym nie przeczytala pierwszej czesci uznalabym bohatera za egoiste, narcyza, za najgorsza postac w calej powiesci. Jednak skoro przeczytalam wczesniejsza powiesc i wiem, dlaczego bohater zachowuje sie tak,jak sie zachowuje uwazam,ze bohater jest sympatyczny,ale tez irytujacy.

Powiesc "Nieustraszeni" opowiada o bolu, nieprzemijajacym smutku i poczuciu osamotnienia,ale takze o nadziei, sympatii i oczywiscie o milosci. W ksiazce nie brakuje tez akcji trzymajacej w napieciu, gangow, broni,itd.

Polecam :)

Dopiero po przeczytaniu kilkunastu stron powiesci Diany Palmer pt."Nieustraszeni" zorientowalam sie,ze ksiazka ta jest kontynuacja przeczytanej ostatnio przeze mnie powiesci "Zerwane wiezy" rowniez pani Palmer.
Ramirez dzialal mi na nerwy,ale rozumialam go. Gdybym nie przeczytala pierwszej czesci uznalabym bohatera za egoiste, narcyza, za najgorsza postac w calej...

Naprawdę polecam książki tej autorki. Jeśli chcesz sięgnąć po coś lekkiego i przyjemnego po ciężkim dniu w pracy, a potem w domu z dziećmi... To jest coś idealnego

Naprawdę polecam książki tej autorki. Jeśli chcesz sięgnąć po coś lekkiego i przyjemnego po ciężkim dniu w pracy, a potem w domu z dziećmi... To jest coś idealnego

Lekka, miła i przyjemna książka o uczuciach. Dowodzi że miłość pokonuje wszystkie przeszkody. Polecam

Lekka, miła i przyjemna książka o uczuciach. Dowodzi że miłość pokonuje wszystkie przeszkody. Polecam

Bardzo, ale to bardzo mi się podobała ta książka, choć mam trochę obiekcje co do Ramireza. Jest to gruboskórny facet, który trzymał się marzenia o wspólnym życiu z żoną i córeczką innego faceta, przez to przez długi czas nie mógł dostrzeć tego co ma pod nosem, czyli Glory.

Bardzo, ale to bardzo mi się podobała ta książka, choć mam trochę obiekcje co do Ramireza. Jest to gruboskórny facet, który trzymał się marzenia o wspólnym życiu z żoną i córeczką innego faceta, przez to przez długi czas nie mógł dostrzeć tego co ma pod nosem, czyli Glory.

Romans jak to romans. Jest zapoznanie się, chwila krążenia w okół siebie, potem ślub (broń Boże z miłości)... no i wiecie co dalej ;)

Ogólnie rzecz ujmując książka jest fajna i ciekawa, ale Ramirez, czy jak mu tam było doprowadzał mnie do szaleństwa swoim postępowaniem. Nic go nie usprawiedliwiało i mimo końcówki wiele stracił w moich oczach.

I jeszcze te podkreślanie co chwile statutu społecznego. Bo biedniejsza/y, bo skończyła/y gorsze szkoły. No litości!

To jedna z gorszych książek Palmer pod względem stworzonych bohaterów, ale rewelacyjna pod względem napięcia.

Romans jak to romans. Jest zapoznanie się, chwila krążenia w okół siebie, potem ślub (broń Boże z miłości)... no i wiecie co dalej ;)

Ogólnie rzecz ujmując książka jest fajna i ciekawa, ale Ramirez, czy jak mu tam było doprowadzał mnie do szaleństwa swoim postępowaniem. Nic go nie usprawiedliwiało i mimo końcówki wiele stracił w moich oczach.

I jeszcze te podkreślanie co...

Czasem, szukając szczęścia gdzieś daleko nie zauważamy go tuż pod nosem.Przekona się o tym Rodrigo Ramirez -jeden z głównych bohaterów tej książki.Czy dostrzeże blisko to czego szukał gdzieś daleko??? Zobaczymy.Polecam.

Czasem, szukając szczęścia gdzieś daleko nie zauważamy go tuż pod nosem.Przekona się o tym Rodrigo Ramirez -jeden z głównych bohaterów tej książki.Czy dostrzeże blisko to czego szukał gdzieś daleko??? Zobaczymy.Polecam.