130/2023

130/2023

Celne spostrzeżenia na temat życia politycznego Polski na podstawie własnych doświadczeń autorki z czasu powstawania partii kobiet.

Celne spostrzeżenia na temat życia politycznego Polski na podstawie własnych doświadczeń autorki z czasu powstawania partii kobiet.

Po książkę w bibliotece sięgnęła z ciekawości. Jest tu opisany rok, który dotyczy życia prywatnego ale i zawodowego autorki. Czas kiedy Manuela postanowiła stworzyć partię kobiet, dla kobiet i która miała zmienić życie wiele milionów Polek. To także opowieść o niezwykle zdeterminowanej grupie kobiet, które dawały z siebie bardzo dużo, często kosztem najbliższych po to chciały stworzyć coś konkretnego, bo ograniczenie są tylko w głowie kobiet. Jednak nie do końca się to udało, bo marzenie o wejściu do sejmu w 2006 roku i wynik w wyborach powiedziały wszystko.

Po książkę w bibliotece sięgnęła z ciekawości. Jest tu opisany rok, który dotyczy życia prywatnego ale i zawodowego autorki. Czas kiedy Manuela postanowiła stworzyć partię kobiet, dla kobiet i która miała zmienić życie wiele milionów Polek. To także opowieść o niezwykle zdeterminowanej grupie kobiet, które dawały z siebie bardzo dużo, często kosztem najbliższych po to...

Przyznam się szczerze, że miałam zupełnie inną opinię o Manueli Gretkowskiej i moja niejasna wizja Partii Kobiet też była zupełnie inna (miałam wtedy 16 lat) - dlatego ta lektura dała mi dużo do myślenia, szczególnie jeśli chodzi o weryfikację mojego wyobrażenia o świecie. Tak wiele nam się wydaje, tak bardzo się mylimy.

Przyznam się szczerze, że miałam zupełnie inną opinię o Manueli Gretkowskiej i moja niejasna wizja Partii Kobiet też była zupełnie inna (miałam wtedy 16 lat) - dlatego ta lektura dała mi dużo do myślenia, szczególnie jeśli chodzi o weryfikację mojego wyobrażenia o świecie. Tak wiele nam się wydaje, tak bardzo się mylimy.

"Obywatelka" Manueli Gretkowskiej jest książką na wzór dziennika. Dziennika, dotyczącego życia prywatnego ale i zawodowego tejże autorki.

Jest to książka będąca swego rodzaju manifestem politycznym Manueli Gretkowskiej i jej koleżanek z PK. PK czyli Partia Kobiet - jest/była partią, która miała zmienić życie wiele milionów Polek, które rzekomo miałyby być zniewolone w Polsce. Wynik w wyborach powiedział jednak wszystko. Polki nie czują się ani zniewolone, ani że są traktowane gorzej od mężczyzn, co Gretkowska przez 318 stron starała się dobitnie udowodnić. Przyjęło się że Manuela Gretkowska jest pisarką niezwykle kontrowersyjną. Jeśli chodzi o mnie, jest pisarką nie tyle co kontrowersyjną co po prostu chamską, wulgarną, stosującą w niektórych fragmentach książki język nienawiści. Można nie zgadzać się z niektórymi politykami, partiami, poglądami ale należy w tym zachować pewny dystans, klasę, której Gretkowska nie wykazała. Może nie potrafi? Nie będę tego analizował, napiszę jedynie tyle że nawet feministki nie poparły Gretkowskiej i jej partii co sporo mówi o samej autorce i ideologii PK. Co mówi? Niech każdy sam do tego dojdzie. Żeby nie było że są same minusy tej książki, napiszę także o plusach. Są nimi niezwykle zdeterminowane kobiety, które chcą czegoś konkretnego i bez względu na to co to jest, postępują zgodnie z sumieniem/ czasami z interesem. To one są bohaterkami tego dziennika z autorką na czele. Takiego zaangażowania mogłaby pozazdrościć im niejedna osoba. I dobrze, bo tylko w taki sposób można coś osiągnąć. Miło zaskoczyły mnie również wątki psychoanalityczne i porównania jakie stosuje Gretkowska, nie zawsze były one trafne i było trochę gaf ale generalnie jest ok.

Reasumując "Obywatelka" Gretkowskiej jest kobiecym manifestem politycznym. Manifestem dość wulgarnym, a czasami nawet za bardzo, gdzie autorka stawia siebie jako jedyną sprawiedliwą wraz z koleżankami partyjnymi w walce o prawa kobiet gdzie cała reszta to "zwyczajny motłoch" poza pewnymi wyjątkami jak jej rodzina. Książka co najwyżej "może być" - bo nie jest ani przeciętna, ani dobra, ani tym bardziej nie jest arcydziełem. Napisać że jest słaba to też przesada więc 4/10 jest jak najbardziej adekwatne.

"Obywatelka" Manueli Gretkowskiej jest książką na wzór dziennika. Dziennika, dotyczącego życia prywatnego ale i zawodowego tejże autorki.

Jest to książka będąca swego rodzaju manifestem politycznym Manueli Gretkowskiej i jej koleżanek z PK. PK czyli Partia Kobiet - jest/była partią, która miała zmienić życie wiele milionów Polek, które rzekomo miałyby być zniewolone w...

Na jeden wieczór do herbaty

Na jeden wieczór do herbaty

Lubię Gretkowską. Jej sposób patrzenia na życie. Książka zaraża energią do działania. Mniej gwiazdek za polityczny temat. W 100% zgadzam się z jej Manifestem. Ale mało mnie interesuje, jak polityka wygląda od podszewki.

Lubię Gretkowską. Jej sposób patrzenia na życie. Książka zaraża energią do działania. Mniej gwiazdek za polityczny temat. W 100% zgadzam się z jej Manifestem. Ale mało mnie interesuje, jak polityka wygląda od podszewki.

Czujesz, że jestes kobietą i to jest piękne i w tym jest siła i trafnosc.

Czujesz, że jestes kobietą i to jest piękne i w tym jest siła i trafnosc.

Wspaniała relacja z całego roku perypetii powstawania Partii Kobiet.
Gretkowska bardzo prosto i czytelnie pokazała jak najwolniej zmienia się mentalność społeczna i ludzka akceptacja. Ogrom informacji o tym, jak są traktowane kobiety w Polsce, zwłaszcza przez polityków i osoby z pierwszych stron gazet i tv. Jak to wygląda w innych krajach europejskich. Na co jesteśmy narażone na co dzień jeżeli chcemy mieć prawo głosu i decydowania o sobie.
Pierwszy raz od wieków kobiety stają się samodzielne.
Autorka ukazuje potencjał kobiet, zwykłych, skromnych, uczciwych dziewczyn oraz ich doświadczenie i mądrość życiową.
Najważniejsza końcowa puenta : mamy prawo głosu, a nie potrafimy przemówić w swojej obronie.

Wspaniała relacja z całego roku perypetii powstawania Partii Kobiet.
Gretkowska bardzo prosto i czytelnie pokazała jak najwolniej zmienia się mentalność społeczna i ludzka akceptacja. Ogrom informacji o tym, jak są traktowane kobiety w Polsce, zwłaszcza przez polityków i osoby z pierwszych stron gazet i tv. Jak to wygląda w innych krajach europejskich. Na co jesteśmy...

Uff! No trzeba przyznać, że książka Pani G. jest bardzo mądra i zmuszająca do myślenia. Nawiasem mówiąc to zadziwia mnie to, że w swoim czasie nie wywołała burzy medialnej, bo pokazuje brudną stronę polityki. Nazwiska Tuska, Kwaśniewskiego, Giertycha i paru innych znanych, są rzucane lekką ręką, bez patosu i fałszu, wyjawiając brzydką prawdę o ich interesowności i nieszczerości w stosunku do przeciętnych zjadaczy chleba. Tak ogólnie to dzieło Gretkowskiej można traktować jako podręcznik dla tych, którzy chcą i mogą, ale nie wiedzą jak założyć własną partię.

Początek jest mało wciągający, bo pisarka wyciąga jakieś na siłę metafizyczne bambetle i dyrdymały. Coś tam o dzieciństwie swojej córki, coś o penisie swojego partnera, no i coś o swoim własnym ciele - matczynym i zmęczonym już nieco. Kiedy mamy ochotę rzucić książkę w diabły, bo co nam będzie kity wciskać i łzy poruszenia na siłę wyciskać, to zaczyna się robić ciekawie- pojawia się wizja PK. Wciągają nas te wszystkie podrygi pisarki na scenie politycznej, jej dziecinne podejście do pojęcia prawdy i szczerości, no i słodka nadzieja na powodzenie swojej misji. Czujemy się tak, jakbyśmy pod prywatną kołderkę celebrycką zaglądali i wołali "akuku!". Nie opuszcza mnie myśl niejasna, że wszyscy powinniśmy zostać feministkami i działaczkami, ponieważ fizjologia nasza do tego zobowiązuje, a Matka-Polska wręcz oczekuje ze zniecierpliwieniem.

Uff! No trzeba przyznać, że książka Pani G. jest bardzo mądra i zmuszająca do myślenia. Nawiasem mówiąc to zadziwia mnie to, że w swoim czasie nie wywołała burzy medialnej, bo pokazuje brudną stronę polityki. Nazwiska Tuska, Kwaśniewskiego, Giertycha i paru innych znanych, są rzucane lekką ręką, bez patosu i fałszu, wyjawiając brzydką prawdę o ich interesowności i...