Lato Helikonii

Okładka książki Lato Helikonii Brian W. Aldiss
Okładka książki Lato Helikonii
Brian W. Aldiss Wydawnictwo: Solaris Cykl: Helikonia (tom 2) Seria: Klasyka Science Fiction fantasy, science fiction
528 str. 8 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Helikonia (tom 2)
Seria:
Klasyka Science Fiction
Tytuł oryginału:
Helliconia Summer
Wydawnictwo:
Solaris
Data wydania:
2008-11-12
Data 1. wyd. pol.:
2008-11-12
Liczba stron:
528
Czas czytania
8 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788389951960
Tłumacz:
Marek Marszał
Tagi:
fantastyka brytyjska fantastyka obca biosfera Helikonia
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
170 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
34
34

Na półkach:

Męczyłam się przy czytaniu tej książki. Bardzo. Ale z wrodzonym masochizmem i postanowieniem nieodkładania książek bez doczytania dokończyłam to "dzieło".
Niewiele już zostało tu s-f, bardziej to fantasy z wątkiem wojennym i dworskimi intrygami. Bez wyraźnego głównego bohatera, ale z kilkoma pobocznymi, których losy zupełnie mnie nie zainteresowały. Żaden wątek książki nie przyciągnął mojej uwagi, a czytanie było drogą przez mękę dozowaną po kilka(naście) stron dziennie. Szczególnie irytujące okazały się (zupełnie jak w poprzedniej części, ale tu częściej występujące) erotyczne wstawki w dialogach i opisach. Zupełnie jak tani i nachalny fanserwis, byle przyciągnąć czymś czytelnika, który lubi sobie poczytać o "kuniach" i co się z nimi robi.
Nieciekawe postacie męskie okazały się niczym przy kobiecych - kobiety występują tu tylko jako żony, dziwki, kochanki zaspokajające potrzeby seksualne mężczyzn. No i jest jeszcze królowa, a raczej królowa królowych, piękna, kochana przez wszystkich(nie wiadomo czym się przyczyniła do takiego oddania),piękna i jeszcze raz piękna, bo o jej nieziemskiej urodzie autor przypomina za każdym razem razem, gdy królowa występuje osobiście lub tylko w rozmowie. I że każdy mężczyzna tylko marzy, żeby wychędożyć jej "pusię" (słowo z książki).

Plus daję tylko za optymistyczną wizję autora, że w roku 6000 na Ziemi wciąż istnieją ludzie.

Męczyłam się przy czytaniu tej książki. Bardzo. Ale z wrodzonym masochizmem i postanowieniem nieodkładania książek bez doczytania dokończyłam to "dzieło".
Niewiele już zostało tu s-f, bardziej to fantasy z wątkiem wojennym i dworskimi intrygami. Bez wyraźnego głównego bohatera, ale z kilkoma pobocznymi, których losy zupełnie mnie nie zainteresowały. Żaden wątek książki nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
279

Na półkach:

Co zapamiętam po lekturze książki? Żywy język. Świetne, sugestywne opisy i obrazy. Przemyślne intrygi. Fantazyjne światy i ich ekologię. Przenikanie się sci-fi z fantasy. Dla mnie Lato Helikonii to mistrzostwo. To książka znacznie wykraczająca poza typowe masowe powieści fantasy. Zapamiętam też cytat, a w zasadzie krótki wyrywek “ślepe ślepia łyskały na skrzydłach ciem”. Do tego mistrzowskie tłumaczenie Marka Marszała. I na koniec jeszcze pytania retoryczne: dlaczego już niema takich pisarzy? Dlaczego nie ma takich tłumaczy? Dlaczego już nikt nie potrafi pisać tak jak Aldiss. Dlaczego jest to pisarz tak słabo wznawiany w polskim rynku wydawniczym?

Co zapamiętam po lekturze książki? Żywy język. Świetne, sugestywne opisy i obrazy. Przemyślne intrygi. Fantazyjne światy i ich ekologię. Przenikanie się sci-fi z fantasy. Dla mnie Lato Helikonii to mistrzostwo. To książka znacznie wykraczająca poza typowe masowe powieści fantasy. Zapamiętam też cytat, a w zasadzie krótki wyrywek “ślepe ślepia łyskały na skrzydłach ciem”. Do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1519
1226

Na półkach: , , ,

Druga część sagi o Helikonii. Zasadniczo można czytać bez znajomości pierwszej części bo jest tylko bardzo luźno powiązana.
Plusy:
- świetnie i szczegółowo dopracowana konstrukcja wykreowanego świata;
- zmiany zachodzące podczas przejmowania władzy przez ludzi, zmiana z panów na niewolników;
- miłość i władz rzadko idą w parze, czasami konieczny jest wybór;
- dobrze opisana flora i fauna Helikonii, różne rasy wspólnie żyjące;
- pomysł na język i jego formę gramatyczną „czas wieczny warunkowy w trybie łączonym” to po prostu rewelacja;
- pokazanie, że wiara nie może negować nauki (wiele przenośni łączących z naszym średniowieczem);
- dowiadujemy się w końcu więcej o roli Avernusa na orbicie oraz dlaczego przybysze z Ziemi nie mogą zejść na powierzchnię planety;
- Bilo Xiao Pini jego decyzja o „życiu chwilą, ale prawdziwą”.
Minusy:
- miejscami akcja i narracja za bardzo zwalniają, wręcz przez rozwlekłość się ślimaczą;
- prowadzenie akcji na zasadzie: jak doszło do wydarzeń opisanych na początku książki nie do końca mnie przekonało.
Ogółem książka dobra, na poziomie pierwszej części.

Druga część sagi o Helikonii. Zasadniczo można czytać bez znajomości pierwszej części bo jest tylko bardzo luźno powiązana.
Plusy:
- świetnie i szczegółowo dopracowana konstrukcja wykreowanego świata;
- zmiany zachodzące podczas przejmowania władzy przez ludzi, zmiana z panów na niewolników;
- miłość i władz rzadko idą w parze, czasami konieczny jest wybór;
- dobrze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1405
147

Na półkach:

kiedy wiosnę poznaliście warto lato mieć na liście ;-P

kiedy wiosnę poznaliście warto lato mieć na liście ;-P

Pokaż mimo to

avatar
67
31

Na półkach: , ,

Główna siła napędowa pierwszej części serii - zmiany klimatyczne na planecie Helikonia i wywołane przez nie zmiany społeczno-kulturowe - w tej książce została zepchnięta do roli tła. Nie byłoby to problemem gdyby książka zaoferowała coś w zamian, coś co mogłoby napędzać akcję, niestety tak się nie dzieje (dworskie intrygi wypadają w tej roli bardzo słabo).
Dodatkowo książce szkodzi jej konstrukcja: przez większość rozdziałów dowiadujemy się jak doszło do wydarzeń opisanych już na samym początku powieści. Nie pozwala to budować napięcia, a sama książka staje się o wiele bardziej wciągająca dopiero na sam koniec, gdy opisane są wydarzenia następujące po tych przedstawionych w pierwszym rozdziale. Sama fabuła nie jest przy tym zbyt angażująca, sam finał nie jest satysfakcjonujący.
Zaletą powieści jest opisywany tajemniczy świat, z fascynującą przyrodą i wieloma inteligentnymi rasami, ich kulturami i wzajemnymi relacjami. Plusem są też postacie - często wielowymiarowe, dobrze zarysowane (mimo że motywy ich poczynań nie zawsze są odpowiednio wyjaśnione).

Główna siła napędowa pierwszej części serii - zmiany klimatyczne na planecie Helikonia i wywołane przez nie zmiany społeczno-kulturowe - w tej książce została zepchnięta do roli tła. Nie byłoby to problemem gdyby książka zaoferowała coś w zamian, coś co mogłoby napędzać akcję, niestety tak się nie dzieje (dworskie intrygi wypadają w tej roli bardzo słabo).
Dodatkowo książce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
202

Na półkach: ,

moim zdaniem najsłabsze ogniwo trylogii, ale żeby wszystkie najsłabsze ogniwa były takie słabe :)
świetna książka, jak i cały cykl helikonijny

moim zdaniem najsłabsze ogniwo trylogii, ale żeby wszystkie najsłabsze ogniwa były takie słabe :)
świetna książka, jak i cały cykl helikonijny

Pokaż mimo to

avatar
524
511

Na półkach:

Drugi top Cyklu Helikonii Lato, prezentuje dalsze losy ludzkości wtedy kiedy są dla niej najlepsze warunki do rozwoju. Muszę przyznać, że bardziej podobała mi się pierwsza część niż druga, co najśmieszniejsze pierwszą część czytałam ponad 1,5 miecha a druga przeczytałam w tydzień. Jednak mimo, że bardzo się męczyłam na pierwszej części z powodu języka (miałam wydanie z 1989),to fabuła była o wiele bardziej interesującą. Podobało mi się w tej serii, że autor nie skupia się na konkretnym bohaterze, że głównym bohaterem jest ogólnie ludzkość i fagory oraz planeta. Lato Helikonii skupia się tak jakby na wybranej dynastii, na której tle opisuje zmieniajcie się warunki na Helikonii, ogólnie Lato wyjaśni wiele tajemnic planety, których osobiście się już domyślam. Polecam każdemu, kto lubi SF typu Diuna myślę, że się spodoba a ja się biorę za część trzecią.

Drugi top Cyklu Helikonii Lato, prezentuje dalsze losy ludzkości wtedy kiedy są dla niej najlepsze warunki do rozwoju. Muszę przyznać, że bardziej podobała mi się pierwsza część niż druga, co najśmieszniejsze pierwszą część czytałam ponad 1,5 miecha a druga przeczytałam w tydzień. Jednak mimo, że bardzo się męczyłam na pierwszej części z powodu języka (miałam wydanie z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
670
156

Na półkach: ,

Druga odsłona świata Helikonii ma charakter znacznie bardziej konwencjonalny od części pierwszej. Mamy tu do czynienia raczej z eksploracją wcześniej stworzonego świata niż z jego dalszym kształtowaniem. Śledzimy typowe ludzkie rozgrywki polityczne. Kontynuowane w typowo ludzki sposób, czyli przy pomocy wszelkich narzędzi służących do zabijania. Autor ukazał w jaki sposób szanse cywilizacyjnego rozwoju są niweczone przez wieczną rywalizację i dążenie do podporządkowania sobie innych. Narracja chwilami gubiąca oryginalność w podobieństwach do europejskiego średniowiecza. Druga rasa w świecie potwornych upałów zredukowana do roli niewolników.
Najdłuższa a jednocześnie najmniej kreatywna część trylogii.
Dobra i nic ponadto.

Druga odsłona świata Helikonii ma charakter znacznie bardziej konwencjonalny od części pierwszej. Mamy tu do czynienia raczej z eksploracją wcześniej stworzonego świata niż z jego dalszym kształtowaniem. Śledzimy typowe ludzkie rozgrywki polityczne. Kontynuowane w typowo ludzki sposób, czyli przy pomocy wszelkich narzędzi służących do zabijania. Autor ukazał w jaki sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3058
484

Na półkach: , , ,

Ciekawsza, bardziej przemyślana, pełniejsza niż "Wiosna...". Intrygi zamkowo/pałacowe, wzajemne animozje jak to w polityce ;). Fagory ciągle na drugim planie ;)
Razi trochę straszne wymieszanie czasowe, genezy konfliktu królewskiej pary wymieszane z czasem teraźniejszym. Ale to drobny szczegół.

Ciekawsza, bardziej przemyślana, pełniejsza niż "Wiosna...". Intrygi zamkowo/pałacowe, wzajemne animozje jak to w polityce ;). Fagory ciągle na drugim planie ;)
Razi trochę straszne wymieszanie czasowe, genezy konfliktu królewskiej pary wymieszane z czasem teraźniejszym. Ale to drobny szczegół.

Pokaż mimo to

avatar
746
700

Na półkach: ,

Rozpalona gwiazda Freyer niemiłosiernie grzeje planetę, która od setek lat jest polem bitwy ludzi z resztą inteligentnych istot ją zamieszkujących. Tym razem ta walka przechyla się na korzyść rodzaju ludzkiego. Jednak już wiadomo, że za jakiś czas role się odwrócą, wobec tego trzeba jak najbardziej osłabić odwiecznego wroga aby ten już nigdy się nie podniósł. Wrogiem są fagory, najliczniej po ludziach występująca rasa, która na zmianę z ludzkością rządzą Helikonią. Ten cykl powtarza się wielokrotnie i żadna ze stron nigdy nie osiągnie decydującego zwycięstwa.

Brian Aldiss w drugim tomie swojej planetarnej epopei powtórnie mi udowodnił że klasyka fantastyki nie jest nudna. Tym razem jego dzieło jest znacznie dojrzalsze i wciąga niczym książka przygodowa pełna zagadek, które aby rozwiązać trzeba koniecznie przeczytać następną i ostatnią już księgę trylogii. Fabuła jest usiana zaskakującymi wydarzeniami i tylko jedno jest w niej pewne, że podwójna gwiazda zwana Freyerem i Bataliksą nadal będzie przyciągać planetę, której losy tak bardzo mnie zainteresowały. Aldiss wprowadza pasjonujący wątek walki o władzę w której miłość i nienawiść odgrywa ogromną rolę. Jednocześnie ze wspaniałą dokładnością przedstawia charakterystykę flory i fauny tego globu. Osoby które nie czytały pierwszej części trylogii wiele nie stracą. W zasadzie każdy czytelnik bez trudu włączy się w akcję książki, nawet nie znając wcześniejszych wydarzeń.

Autor wiele miejsca poświęca sprawom rasy oraz religii. Zastanawia się czy aby człowiek nie jest tylko chwilowym wybrykiem natury, który zaniknie tak szybko jak się pojawił. Tym bardziej, że inne cywilizacje mogły istnieć od nas o wiele dłużej. Aldiss ukazuje niereformowalny i religijny ciemnogród oraz początki fascynującej nauki, która za pomocą wiedzy burzy dotychczasowy, skostniały świat. Nie brak podnoszenia trudnych kwestii moralnych, gdzie ateizm zaczyna być alternatywą dla wiary w bóstwa. W "Lecie Helikonii" padają pytania o sens wiary, kiedy ludzki rozum ma tak nieograniczone pole manewru. To co kiedyś było szaleństwem, teraz może być alternatywą dla ludzkości.

Tak jak i poprzednio, Helikonii towarzyszą podglądający ją ziemianie ze stacji kosmicznej Avernus. Ale tym razem mają większy wkład w rozwój akcji, gdyż wysyłają na planetę swojego przedstawiciela, który staje się sprawcą niemałego zamieszania. Z pewnością osoby, które lubią wysublimowane intrygi i dynastyczne plany nie będą się nudzić. W powieści dużą rolę odgrywają przedstawiciele królewskich rodów, których nietrafne decyzje odciskają ogromne piętno na zakończeniu. Jednak czy można by określić zakończenie książki? Chyba nie. Aldiss sprytnie zostawia pole manewru dla trzeciej odsłony i tylko możemy się domyślać o czym będzie kolejna część. Mnie osobiście bardzo zainteresowała lingwistyczna fantazja powieściopisarza. Układa skomplikowane konstrukcje języków którymi posługują się mieszkańcy Helikonii co bardzo urozmaica powieść. Jego "czas wieczny warunkowy w trybie łączącym" tylko podkreśla jak wielką wyobraźnię miał pisarz, który wymyśla tak skomplikowane formy gramatyczne, czegoś co nigdy nie istniało.

Nie będę ukrywać, że w kolejce czeka już na mnie kolejna i ostatnia część tej pięknej trylogii. Mam nadzieję, że po udanym "Lecie Helikonii" również "Zima Helikonii" spełni moje oczekiwania w kontaktach z klasyką literatury fantastycznej. Bo naprawdę warto zanurzyć się w ten świat pełen tak wielu obcych dla nas rzeczy.

Rozpalona gwiazda Freyer niemiłosiernie grzeje planetę, która od setek lat jest polem bitwy ludzi z resztą inteligentnych istot ją zamieszkujących. Tym razem ta walka przechyla się na korzyść rodzaju ludzkiego. Jednak już wiadomo, że za jakiś czas role się odwrócą, wobec tego trzeba jak najbardziej osłabić odwiecznego wroga aby ten już nigdy się nie podniósł. Wrogiem są...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    237
  • Chcę przeczytać
    205
  • Posiadam
    117
  • Fantastyka
    20
  • Science Fiction
    13
  • Fantasy
    6
  • Ulubione
    4
  • SF
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Kanon science fiction
    3

Cytaty

Więcej
Brian W. Aldiss Lato Helikonii Zobacz więcej
Brian W. Aldiss Lato Helikonii Zobacz więcej
Brian W. Aldiss Lato Helikonii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także