Barcelona na zawsze

Okładka książki Barcelona na zawsze Anna B. Kann
Okładka książki Barcelona na zawsze
Anna B. Kann Wydawnictwo: Pascal literatura piękna
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2016-08-31
Data 1. wyd. pol.:
2016-08-31
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376428024
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
482
37

Na półkach: , ,

Chciałam dać maksymalną ocenę, bo książka jest bardzo ciekawa i sporo się dzieje, ale mam niedosyt ponieważ nie został wyjaśniony wątek śmierci Jacka, męża Ewy. Co tak naprawdę się stało i w jakich okolicznościach zginął. Oprócz wątku Ewy i Paco, był to dla mnie drugi równie ciekawy do wyjaśnienia wątek.

Chciałam dać maksymalną ocenę, bo książka jest bardzo ciekawa i sporo się dzieje, ale mam niedosyt ponieważ nie został wyjaśniony wątek śmierci Jacka, męża Ewy. Co tak naprawdę się stało i w jakich okolicznościach zginął. Oprócz wątku Ewy i Paco, był to dla mnie drugi równie ciekawy do wyjaśnienia wątek.

Pokaż mimo to

avatar
1970
1882

Na półkach: , ,

Podwójna strata. Poczucie osamotnienia, mimo obecności bliskich osób, Chęć zamknięcia się w kokonie chroniącym przed codziennością, rozpaczą, niepewnością co do dalszej ścieżki życia. Czy konieczność podjęcia nowych obowiązków pozwoli bohaterce otrząsnąć się, zawalczyć o przyszłość rodziny? Kto okaże się jej sprzymierzeńcem na tym etapie życia?

Podwójna strata. Poczucie osamotnienia, mimo obecności bliskich osób, Chęć zamknięcia się w kokonie chroniącym przed codziennością, rozpaczą, niepewnością co do dalszej ścieżki życia. Czy konieczność podjęcia nowych obowiązków pozwoli bohaterce otrząsnąć się, zawalczyć o przyszłość rodziny? Kto okaże się jej sprzymierzeńcem na tym etapie życia?

Pokaż mimo to

avatar
493
445

Na półkach:

Obyczajówka u mnie to coś niespotykanego, ale cel był zacny - nastrojenie się przed wylotem do tytułowego miasta.

No i powiem szczerze, że niespecjalnie poczułam ten barceloński klimat. Całość lektury sprowadziła się do wątku miłosnego głównej bohaterki. Autorka próbowała również zahaczyć o wątek kryminalny i wyjaśnienie zbrodni która miała miejsce na początku książki, ale chyba w toku tych miłosnych uniesień o nim zapomniała i całkiem go porzuciła, co było dosyć rozczarowujące.

Oprócz tego pojawiły się również wątki depresji i zdrady w związku i mam wrażenie, że obydwa te zagadnienia zostały sprowadzone do nic nieznaczącego problemu. Ot, zwykły wypadek przy pracy, przeszkoda którą można szybko zlikwidować i o niej zapomnieć. Szczególnie to żonglowanie pojęciem depresji, która w oczach autorki "raz jest a raz jej nie ma", zrównywało ją niemal z przelotnym jesiennym katarem.

Nie było w tej fabule nic (no może poza wątkiem kryminalnym, który tak szybko jak się pojawił, tak szybko zniknął) co by mnie zaciekawiło i kazało szybciej przewracać strony książki. No nic, wracam do swoich ulubionych biografii i reportaży a miłosnym historiom mówię nie.


Mój bookstagram: my.books.shelf

Obyczajówka u mnie to coś niespotykanego, ale cel był zacny - nastrojenie się przed wylotem do tytułowego miasta.

No i powiem szczerze, że niespecjalnie poczułam ten barceloński klimat. Całość lektury sprowadziła się do wątku miłosnego głównej bohaterki. Autorka próbowała również zahaczyć o wątek kryminalny i wyjaśnienie zbrodni która miała miejsce na początku książki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
189
188

Na półkach:

Na początku było mi trudno rozkręcić się w tej książce, jednak z czasem zaczęła mnie coraz bardziej fascynować. Być może dlatego, że zarówno życiowe zakręty jak i miłość do tańca nie są mi obce. Mamy tu ciekawe postacie, trochę hiszpańskiej historii, zawiłe ścieżki losu, nostalgię i nadzieję... Polecam

Na początku było mi trudno rozkręcić się w tej książce, jednak z czasem zaczęła mnie coraz bardziej fascynować. Być może dlatego, że zarówno życiowe zakręty jak i miłość do tańca nie są mi obce. Mamy tu ciekawe postacie, trochę hiszpańskiej historii, zawiłe ścieżki losu, nostalgię i nadzieję... Polecam

Pokaż mimo to

avatar
125
67

Na półkach: , ,

Po dwóch poprzednich opowieściach naturalnie chciałam znać zakończenie historii miłosnej Ewy i Paco. I choć przez większość stron Ewa wspomina, rozważa, podejmuje decyzję, ostatecznie nie wiemy jak to się potoczy.
Myślę, że historia o Ewie i Barcelonie trochę straciła na kolorze, przez to, że nie dzieje się już w Hiszpanii. Wątek kryminalny śmierci męża - tez jakoś mi tu nie pasuje. Mam wrażenie niedosytu... Być może Pani Kann raczy nas kolejną opowieścią. Jeśli nie... szkoda. Taka wisienka bez tortu.

Po dwóch poprzednich opowieściach naturalnie chciałam znać zakończenie historii miłosnej Ewy i Paco. I choć przez większość stron Ewa wspomina, rozważa, podejmuje decyzję, ostatecznie nie wiemy jak to się potoczy.
Myślę, że historia o Ewie i Barcelonie trochę straciła na kolorze, przez to, że nie dzieje się już w Hiszpanii. Wątek kryminalny śmierci męża - tez jakoś mi tu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
414
414

Na półkach:

O książce pt. "Barcelona na zawsze" Anny B. Kann przypomniałam sobie podczas lektury "Początku" Dana Browna. Sięgnęłam po nią z sentymentu do Barcelony.

Po niedawnej śmierci męża i psa Ewę dopada depresja. Nie chce jej się wychodzić z łóżka, robić zakupów, zajmować domem. Jej życie toczy się jedynie wokół córek, które trzeba zawieźć do szkoły i przywieźć do domu i które trzeba nakarmić. Ewa tak naprawdę nie jest w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie, za czym tęskni - czy za ukochanym pupilem, czy może za Paco, którego zostawiła w Barcelonie w chwili, gdy się jej oświadczał, a może za mężem, z którym była w separacji. Dociera do niej, że Jacek nigdy jej nie kochał, że to jej zawsze bardziej zależało na tym związku.
Wszystkich niepokoi stan, a jakim znajduje się Ewa, więc stale w jej domu ktoś jest - albo starsza siostra Maria, albo Janusz, przyjaciel z dawnych lat i kolega po fachu. Dopiero, gdy Ewa podejmuje decyzję, że kancelaria Jacka pozostanie w jej ręku, ale trzeba będzie znaleźć kogoś do jej prowadzenia i zrobić remont, życie kobiety zaczyna nabierać sensu i mieć cel.

Fabuła książki jest dość ciekawa, choć - jak dla mnie - trochę niezgrabnie napisana. Przeszkadzały mi bardzo przypisy, które pojawiały się niemal na każdej stronie. Nie wnosiły one nic znaczącego do książki, a z kontekstu można się było domyśleć, kim są wymieniane postaci czy rodzaje ruchów bądź tańca. Tych przypisów było zdecydowanie za dużo i bardzo rozpraszały.

Długo zastanawiał mnie tytuł i tak naprawdę końcówka pozwoliła mi zrozumieć, dlaczego autorka właśnie taki wybrała dla swojej książki.
Spodziewałam się wielu spacerów po słonecznej Barcelonie, oddania klimatu zatłoczonej i gwarnej La Rambli, uroku wąskich uliczek w okolicy katedry, jakichś emocji ze sztuką Gaudiego. Zabrakło mi tego. Dostałam natomiast słabe studium kobiecego smutku z nie do końca wiadomego i uświadomionego powodu. Barcelona pojawia się w książce dopiero pod koniec i - jak dla mnie - tylko na moment. Przedstawiona jest bardziej w encyklopedyczny sposób, bez emocji i żaru, który leje się tam z nieba. Zdecydowanie nie jest główną bohaterką, jak sugerowałby tytuł. Książka natomiast oddaje klimat andaluzyjskich flamenco i tanga, którymi postaci występujące w książce są oczarowane. Taniec autorka opisuje niesamowicie wyraziście i drobiazgowo. Czasem ma się wrażenie, że wystarczy moment, by gdzieś obok poleciała muzyka w wykonaniu np. Paco de Lucia.

Jeśli szukacie klimatu Barcelony, wybierzcie inną książkę.

O książce pt. "Barcelona na zawsze" Anny B. Kann przypomniałam sobie podczas lektury "Początku" Dana Browna. Sięgnęłam po nią z sentymentu do Barcelony.

Po niedawnej śmierci męża i psa Ewę dopada depresja. Nie chce jej się wychodzić z łóżka, robić zakupów, zajmować domem. Jej życie toczy się jedynie wokół córek, które trzeba zawieźć do szkoły i przywieźć do domu i które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
250
144

Na półkach: ,

Historia o zachwycie Barceloną i flamenco oraz o poszukiwaniu miłości. Okazuje się że na prawdziwą miłość i pasję nigdy nie jest za późno tylko trzeba chcieć o to walczyć. Szkoda tylko że po przeczytaniu książki okazało się że to jedna z trzech części a ja poznałam właśnie ostatnią ...:) wszystko przecież można nadrobić...

Historia o zachwycie Barceloną i flamenco oraz o poszukiwaniu miłości. Okazuje się że na prawdziwą miłość i pasję nigdy nie jest za późno tylko trzeba chcieć o to walczyć. Szkoda tylko że po przeczytaniu książki okazało się że to jedna z trzech części a ja poznałam właśnie ostatnią ...:) wszystko przecież można nadrobić...

Pokaż mimo to

avatar
2187
892

Na półkach: , , ,

Barcelona na zawsze to książka, która zachwyciła mnie jedynie okładką. Muszę przyznać, że cała historia jak dla mnie była strasznie nużąca i czytało mi się z trudem, mimo że opowiadana była z perspektywy kilku bohaterów. Ani styl narracji, ani język mnie nie przekonały. Nie czułam tego klimatu, nie znalazłam rozgrzanej słońcem Barcelony, choć mam sentyment do Hiszpanii, kultury tego kraju, od zawsze mnie w jakiś sposób fascynowała. Chciałam to znaleźć w tej książce, ale niestety nie udało się. Raczej nie sięgnę już po żadną powieść autorki. Tej niestety też nie polecam.

Barcelona na zawsze to książka, która zachwyciła mnie jedynie okładką. Muszę przyznać, że cała historia jak dla mnie była strasznie nużąca i czytało mi się z trudem, mimo że opowiadana była z perspektywy kilku bohaterów. Ani styl narracji, ani język mnie nie przekonały. Nie czułam tego klimatu, nie znalazłam rozgrzanej słońcem Barcelony, choć mam sentyment do Hiszpanii,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
981
976

Na półkach: ,

„Jak odnaleźć szczęście, szczególnie gdy uważasz, że na nic dobrego nie zasługujesz?”

„Barcelona na zawsze” to już trzecia część serii o losach Ewy. Kobieta wróciła do kraju ze słonecznej Barcelony, po tym jak dowiedziała się o nagłej śmierci męża. Mimo tego, że z mężem już od dawna nie łączyło jej żadne uczucie, kobieta od czasu jego śmierci coraz bardziej pogrąża się i popada w depresję. Na nieszczęście tydzień po pogrzebie, odchodzi także ukochany pies. Zostaje sama z córkami lecz pomocną dłoń wyciąga do niej Janusz, mężczyzna, który zawsze się w niej podkochiwał. Jednak Ewa nie czuje nic do Janusza, a jej myśli ciągle wracają do Paco, którego porzuciła w Barcelonie. Ewa ma wokół siebie wiele życzliwych osób, ale także wielu z nich nie potrafi zrozumieć jej żałoby. Czy kobieta poradzi sobie ze wszystkim i zacznie na nowo żyć?

„ […]
-I co? Tak ma teraz to wyglądać? - wyrzuciła z siebie pytanie gdzieś w przestrzeń. - Mam ciągle się zastanawiać, czym zasłużyłam na taki los? Za jakie grzechy ta kara? Przecież to bez sensu! - szeptała. - Tak samo jak inni zasługuję na normalność i szacunek, chociażby na szacunek, jeśli nie na miłość. I będę szczęśliwa! - postanowiła z mocą. - Na przekór wszystkiemu! Będę brała z życia to, co chcę, nie czekając, aż skapnie mi coś z pańskiego stołu. Koniec z tym!”


Przyznam się Wam szczerze, że wcześniejszych książek o losach Ewy nie czytałam i troszkę na początku miałam mętlik w głowie, jednakże autorka sugestywnie przybliża nam przeszłość kobiety i wszystko staje się jasne oraz klarowne.

„Barcelona na zawsze” to bardzo fajnie napisana powieść obyczajowa. Autorka nie skupia się tylko i wyłącznie na przeżyciach Ewy. Poznajemy dalsze losy Marii jej siostry oraz Gośki, która jest jej najlepszą przyjaciółką. Trzy kobiety z różnymi przeżyciami, tworzą wspaniałą esencję tej wciągającej powieści.

Ta historia jest jak z życia wzięta. Wiele osób zmaga się z problemami, które dotyczą tych wspaniałych i silnych kobiet. Książkę czyta się bardzo szybko, gdyż historia, która znajduje się na kartach tej powieści niesamowicie wciąga. Prawdziwe życie zawsze jest interesujące. Akcja książki nie jest zbyt dynamiczna, jednakże autorka potrafi niesamowicie zaciekawić i wciągnąć w głąb fabuły. Charakterystyczni bohaterowie są ogromnym atutem, zostali oni przedstawieni w bardzo realny sposób i nieraz można się z nimi utożsamiać i wraz z nimi przeżywać ich historię.

Styl jakim operuje Anna B. Kann jest bardzo lekki, a zarazem barwny. Nietrudno wyobrazić nam sobie wiele sytuacji, miejsc oraz osób, które zostały przedstawione niezwykle obrazowo.

„Barcelona na zawsze” to bardzo emocjonująca powieść o dokonywaniu wyborów, które nie zawsze są dobre oraz o tym, że na zmiany w życiu nigdy nie jest za późno. Potrzeba tylko odwagi, by zacząć działać.


Polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Pascal.
Link do recenzji
http://kobiecerecenzje365.blogspot.com/2016/09/jak-odnalezc-szczescieszczegolnie-gdy.html

„Jak odnaleźć szczęście, szczególnie gdy uważasz, że na nic dobrego nie zasługujesz?”

„Barcelona na zawsze” to już trzecia część serii o losach Ewy. Kobieta wróciła do kraju ze słonecznej Barcelony, po tym jak dowiedziała się o nagłej śmierci męża. Mimo tego, że z mężem już od dawna nie łączyło jej żadne uczucie, kobieta od czasu jego śmierci coraz bardziej pogrąża się i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3034
2034

Na półkach:

Bardzo się cieszę, że Anna B. Kann kontynuuje swoją hiszpańską opowieść. Z przyjemnością przeczytałam przedpremierowego e-booka "Barcelona na zawsze" i spotkałam się z Ewą, Gośką i Marią.

Ewa i Maria to siostry, które w dorosłym życiu budują nowe relacje między sobą. Życie ich nie rozpieszcza, a więzy krwi okazują się jednak silne. Gośka jest przyjaciółką Ewy. Obie uwielbiają flamenco, kulturę hiszpańską i mają wiele wspomnień związanych z tym krajem.
Życie Ewy wywróciło się do góry nogami, kiedy będąc w Hiszpanii z Paco, dowiedziała się o śmierci męża i błyskawicznie musiała wracać do domu. Pozostawiła za sobą niedokończone sprawy w Hiszpanii, a w Polsce musiała układać życie na nowo. Depresja tego nie ułatwiała, jednak musiała myśleć o córkach, a przyjaciele i siostra nie opuścili jej w trudnych chwilach.

Maria wspiera siostrę i kontroluje jej nastrój, aby w tych złych momentach wkroczyć i pomóc jej. Życie kobiety nie jest proste, uwikłana jest w związek z Janem, który przebywa przy chorej byłej żonie. Nie widzi przyszłości dla nich dwojga, choć tak pięknie się zapowiadał. Maria powoli dojrzewa do podjęcia decyzji, które kompletnie zmienią jej życie - dzieli się z nimi z siostrą i spotyka poparcie i radość.

Gośka po powrocie z Hiszpanii i wielu nieudanych związkach, w końcu spotkała tego jedynego. Artur kocha ją i wspiera, planują dalsze życie. Gośka nie może przeboleć zerwania Ewy i Paco. Postanawia pomóc losowi i planuje w tajemnicy ich spotkanie. Niech życie zweryfikuje ich decyzje :)

"Barcelona na zawsze" to opowieść o trzech kobietach, które wiele łączy, ale i wiele różni. Każda z nich jest inna i ma inne podejście do życia, jednak wspierają się wzajemnie, szczególnie w trudnych chwilach.

Anna B. Kann napisała niebanalną i bardzo prawdziwą historię, jak z życia wziętą. Autorka ma lekkie pióro i jej książki czyta się szybko i z dużą przyjemnością. Ja chłonęłam hiszpańskie klimaty i odniesienia, których w jej powieściach jest dużo. Flamenco, taniec i muzyka, pasja i życie - mnie zachwyciły i porwały. Jestem wielbicielką wszystkiego co włoskie i hiszpańskie, więc bardzo lubię te klimaty w książkach. Anna B.Kann pisze bardzo obrazowo i sprawia, że moja wyobraźnia szaleje.

Polecam serdecznie jej nową książkę - Barcelona na zawsze :)

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/08/barcelona-na-zawsze-anna-b-kann.html

Bardzo się cieszę, że Anna B. Kann kontynuuje swoją hiszpańską opowieść. Z przyjemnością przeczytałam przedpremierowego e-booka "Barcelona na zawsze" i spotkałam się z Ewą, Gośką i Marią.

Ewa i Maria to siostry, które w dorosłym życiu budują nowe relacje między sobą. Życie ich nie rozpieszcza, a więzy krwi okazują się jednak silne. Gośka jest przyjaciółką Ewy. Obie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    85
  • Przeczytane
    51
  • Posiadam
    20
  • Teraz czytam
    4
  • Obyczajowe
    2
  • Ulubione
    2
  • 2017
    2
  • Powieść obyczajowa
    1
  • Moi mali książęta :)
    1
  • Z biblioteki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Barcelona na zawsze


Podobne książki

Przeczytaj także