Zalani

Okładka książki Zalani Filip Onichimowski
Okładka książki Zalani
Filip Onichimowski Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Seria: Literatura nowej generacji literatura piękna
142 str. 2 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Literatura nowej generacji
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
142
Czas czytania
2 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
8374691077
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Piątek, 2:45 Krzysztof Beśka, Dawid Kornaga, Daniel Koziarski, Filip Onichimowski, Grażyna Plebanek, Marta Syrwid, Antonina Turnau, Paweł Ziętek
Ocena 5,2
Piątek, 2:45 Krzysztof Beśka, Da...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
69 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
40
40

Na półkach:

Kto z nas nie lubi bajek czy baśni? Tych na których wychowywaliśmy się w dzieciństwie, które czytano nam do snu lub opowiadano jako przypowiastki ludowe. Dołączając do tego dowolne mitologie, otrzymujemy dość pokaźny zestaw, zbiór poruszający dziecięcą wyobraźnię, budzący sentyment u starszych, gdy wracają wspomnienia.
Ale nie tylko o wartość sentymentalną czy fabularną tu chodzi, a także tą edukacyjną.
Historie, które powoli poszerzały nasze horyzonty, pozwalały odkrywać nowe tematy, wzbudzały zainteresowania czy oswajały niepokoje.
Nadal pozostają aktualne, choć czas odcisnął na nich swoje piętno. Dlatego potrzeba nam tamtych, uwspółcześnionych lub nowych, napisanych całkowicie od podstaw ale z zachowanym przekazem i charakterem dawnych opowieści.
Choć lepiej dopasowanych do czasów i kultury.
,,Księga cmentarna" Neila Gaimana zdaje się idealnie spełniać te wymagania. Choć nie ukrywam, że kupując ją spodziewałem się troszkę innej treści ale ta, którą otrzymałem również przypadła mi do gustu.
Przynajmniej w wielu jej aspektach.
W kontekście bajki. Tekstu kierowanego do osób młodszych, by na spokojnie oswajały się z trudnym tematem śmierci, utraty bliskich. Ta, by zrozumiały, że jest to jakby kwestia, która stanowi naturalny proces funkcjonowania. Nieodzowny element życia, codzienności, faktu że po prostu jesteśmy.
Historia chłopca, któremu jako jedynemu z rodziny udaje się uciec przed mordercą mimo, iż jest dopiero kilkulatkiem i którego (gdy finalnie trafia na lokalny cmentarz) wychowują zmarli.
Przedstawiciele różnych epok, klas społecznych, poglądów na rzeczywistość.
Nie ma między nimi zróżnicowania. Wręcz przeciwnie łączą się, by zapewnić chłopcu wyżywienie, edukację, dom, opiekę na tyle ile tylko potrafią to zrobić.
Doskonałym elementem, jest także imię wybrane dla chłopca - Nikt.
Pozwala to, moim zdaniem bardziej zintegrować się z postacią. Czyni ją uniwersalną. Dając możliwość wczuć się bardziej w fakt, że to my jesteśmy tym chłopcem, a nie to, że czytamy o przygodach kilkuletniego chłopaka wychowywanego przez duchy.
I na tym aspekcie - bajki, należało by poprzestać. Jej przekazu o tolerancji, równości, o tym, iż ludzka śmiertelność stanowi naturalny aspekt i nie jest niczym zaskakującym. Jest po prostu elementem codzienności, który kiedyś się pojawia.
Podobnie jak w animacji ,,Coco", tak samo tu dostajemy tego typu opowieść.
Gdyby jednak rozpatrywać tę książkę szczegółowiej,okiem już bardziej dorosłego czytelnika, to otrzymamy sporo nieścisłości, które powodują iż fabuła kuleje, a przynajmniej staje się niespójna.
Wątki zabicia rodziny Nika, nieustanne poszukiwania jego samego czy połączona z tym część o zakonie/gangu/ grupie Jacków wielu fachów, po prostu są, by coś działo się w opowieści ale pozostają otwarte, niedokończone.
Jak? Kto? Po co? dlaczego?
Brak jakichkolwiek odpowiedzi.
Dziwi też to, gdy Nik poznaje dziewczynkę w jego wieku która należy do świata żywych ona nie widzi jego cmentarnych znajomych. A przecież nigdzie nie ma wzmianki o jakiś super umiejętnościach bohatera w tym temacie czy jego potrzebie wejścia do tego świata np. w celu odszukania zmarłych rodziców.
Podobnie, gdy zapisuje się on do szkoły w miasteczku. Raczej trudno uwierzyć, by kilkuletni chłopiec, który wg. opisów nosił długie niestrzyżone włosy, ubierał się w jakieś całuny i pachniał grobowcem mógł sobie ot tak przyjść samemu do lokalnej szkoły i zapisać się do klasy bez żadnych trudności czy dociekań ze strony nauczycieli.
Dlatego też lepiej rozpatrywać tę książkę w kategoriach opowieści z pewnego rodzaju przekazem, niż regularnej powieści, bo w tej kategorii zdecydowanie daleko jej do ideału.

Kto z nas nie lubi bajek czy baśni? Tych na których wychowywaliśmy się w dzieciństwie, które czytano nam do snu lub opowiadano jako przypowiastki ludowe. Dołączając do tego dowolne mitologie, otrzymujemy dość pokaźny zestaw, zbiór poruszający dziecięcą wyobraźnię, budzący sentyment u starszych, gdy wracają wspomnienia.
Ale nie tylko o wartość sentymentalną czy fabularną tu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
30

Na półkach: ,

Satyra i jeszcze raz Satyra. Czytając tą książkę każdy z nas zobaczy odbicie swojego otoczenia, czy to dużego miasta czy wsi. Satyra na Polaków. Zabawna i ciekawie napisana.

Satyra i jeszcze raz Satyra. Czytając tą książkę każdy z nas zobaczy odbicie swojego otoczenia, czy to dużego miasta czy wsi. Satyra na Polaków. Zabawna i ciekawie napisana.

Pokaż mimo to

avatar
570
353

Na półkach:

Wbrew tematyce wybranej przez autora, książka mi się podobała. Uważam, że w "Zalanych" bardzo dobrze oddano klimat podupadającej miejscowości, a jeszcze lepiej psychikę i zachowania jej mieszkańców. Wiadomo, nie każdy lubi czytać historie o żałosnym życiu ludzi pośród nas i to może być głównym powodem zniechęcenia się do przeczytania tej książki. Jednakże tej ostatniej nie mam nic do zarzucenia. Jest napisana bardzo dynamicznym, soczystym językiem. Niektóre fragmenty doprowadziły mnie do ataku śmiechu, nie dlatego, że bawiły mnie losy bohaterów, ale raczej dlatego, że były świetnie, zabawnie napisane. Podobały mi się również bardzo celne spostrzeżenia dotyczące rzeczywistości, zawarte w książce, np. wypowiedź Profesora do swoich byłych uczniów w trakcie spotkania pod pomnikiem.
Do przeczytania książki zachęcam wszystkich, którzy mają ochotę na próbkę prozy obiecującego autora, jednkaże, uwaga (!),tematyka jego książki nie jest przyjemna.

Wbrew tematyce wybranej przez autora, książka mi się podobała. Uważam, że w "Zalanych" bardzo dobrze oddano klimat podupadającej miejscowości, a jeszcze lepiej psychikę i zachowania jej mieszkańców. Wiadomo, nie każdy lubi czytać historie o żałosnym życiu ludzi pośród nas i to może być głównym powodem zniechęcenia się do przeczytania tej książki. Jednakże tej ostatniej nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
20

Na półkach: ,

Onichimowski zabiera nas ze sobą do małego popegeerowskiego miasteczka, w którym upadł jedyny zakład pracy - cegielnia, zostało wszystko inne - czyli pozbawieni perspektyw mieszkańcy, wiecznie zalani. Zalani są i starzy i młodzi, ci już od kilkunastego roku życia wchłaniają ze śmierdzącym brudem codzienności, że jedyną ucieczką od niego jest się zalać. Chłopaki szanują w pewnym sensie Palacz - bo ten to potrafi wypić, bo pijaków w miasteczku jest pełno, ale ten najgorsze ścierwo w siebie wleje i się nie skrzywi. Poza tym mnie osobiście bohaterowie po prostu brzydzili i to głównie w aspekcie moralnym. Wiedli prymitywny byt, jedyną ambicją było nachlanie się, poza tym żadnej chęci zmiany, jakby ktoś im od razu do głowy przy urodzeniu wlał, że nieodłączną partnerką jest flacha. Ale może ten prymityw brał się właśnie z tego, ze nigdy niczego innego w życiu nie widzieli, cały czas ten sam syf, te same ludzkie resztki. Autor doskonale pokazał tę małomiasteczkową mentalność, aż przejaskrawił ją chyba, zamierzone wrażenie, na czytelnikach wywarł, a język jest po prostu jak od takich pijaczków wyjęty, oddania klimatu, nie można mu nie pogratulować. Po skończeniu książki z ulgą i chęcią powróciłam do mojego życia.

Onichimowski zabiera nas ze sobą do małego popegeerowskiego miasteczka, w którym upadł jedyny zakład pracy - cegielnia, zostało wszystko inne - czyli pozbawieni perspektyw mieszkańcy, wiecznie zalani. Zalani są i starzy i młodzi, ci już od kilkunastego roku życia wchłaniają ze śmierdzącym brudem codzienności, że jedyną ucieczką od niego jest się zalać. Chłopaki szanują w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
324
40

Na półkach:

Z początku książka wzbudziła moje zainteresowanie, rozśmieszyła mnie niektórymi określeniami (zazwyczaj wulgarne epitety) , ale po kilkunastu stronach to co było śmieszne, stało się żałosne. Nie dotrzymałam do końca- stwierdziłam, że szkoda mojego czasu. Nie polecam.

Z początku książka wzbudziła moje zainteresowanie, rozśmieszyła mnie niektórymi określeniami (zazwyczaj wulgarne epitety) , ale po kilkunastu stronach to co było śmieszne, stało się żałosne. Nie dotrzymałam do końca- stwierdziłam, że szkoda mojego czasu. Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
210
10

Na półkach:

historia mieszkańców małego miasteczka przedstawiona z ogromnym dystansem i humorem. Gorąco polecam mieszkańcom dużych miast jak i wsi.

historia mieszkańców małego miasteczka przedstawiona z ogromnym dystansem i humorem. Gorąco polecam mieszkańcom dużych miast jak i wsi.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    86
  • Posiadam
    32
  • Chcę przeczytać
    29
  • Lit. polska
    2
  • Ulubione
    2
  • Wymienię
    1
  • Obyczajowe
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Polska
    1
  • Na mym regale
    1

Cytaty

Więcej
Filip Onichimowski Zalani Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także