Olga Siergiejewna Riazancewa w świecie pełnym wrogów, idiotów i zwyrodnialców. Sarkastyczna i nieco zblazowana, istna zadra w pośladkach otaczających ją mężczyzn. Biznes, polityka, przestępstwa i miłość.

Olga Siergiejewna Riazancewa w świecie pełnym wrogów, idiotów i zwyrodnialców. Sarkastyczna i nieco zblazowana, istna zadra w pośladkach otaczających ją mężczyzn. Biznes, polityka, przestępstwa i miłość.

Następny tom ni to trillera politycznego, ni to kryminału, ni to powieści obyczajowej za mną. I to jedyny pozytyw. Nudna, niepotrzebnie zagmatwana, z bohaterami nieprawdopodobnymi psychologicznie.

Następny tom ni to trillera politycznego, ni to kryminału, ni to powieści obyczajowej za mną. I to jedyny pozytyw. Nudna, niepotrzebnie zagmatwana, z bohaterami nieprawdopodobnymi psychologicznie.

Z siedmiu tomow, ktore do tej pory przeczytalam ten byl zdecydownie najslabszy. Zarowno intryga kryminalna, ktorej nie da sie rozwiazac ze względu na znany z poprzednich częscie charakter jej bohaterów, jak i nagły zwrot w życiu osobistym (którym z nienacka czytelnik zostaje ogłuszony na ostatniej stronie).

Z siedmiu tomow, ktore do tej pory przeczytalam ten byl zdecydownie najslabszy. Zarowno intryga kryminalna, ktorej nie da sie rozwiazac ze względu na znany z poprzednich częscie charakter jej bohaterów, jak i nagły zwrot w życiu osobistym (którym z nienacka czytelnik zostaje ogłuszony na ostatniej stronie).

zbrodnia,intryga i niepowtarzalny wręcz humor Olgi sprawia ,że książka jest bardziej ciekawa niz moje pierwsze wrazenie o niej..

<1/52>

zbrodnia,intryga i niepowtarzalny wręcz humor Olgi sprawia ,że książka jest bardziej ciekawa niz moje pierwsze wrazenie o niej..

<1/52>

Coraz bardziej lubię książki pani Polakowej, chociaż zrobiłam ten błąd, że nie przypilnowałam sobie chronologii tomów i czytam niejako od końca. Jednak coś w tych powieściach jest takiego, że z każdym kolejnym tytułem rośnie moja sympatia do bohaterów, przynajmniej niektórych- a najbardziej chyba kibicuję panu TT.

W przypadku „Karaoke dla damy z pieskiem" już od pierwszych stron rusza akcja, trupy ścielą się gęsto, próba wykrycia intrygi prowadzi do coraz bardziej skomplikowanych zachowań niektórych postaci. Całość czytało mi się naprawdę dobrze, każdy zwrot akcji bardziej plątał mi w głowie, próby rozwiązania poszczególnych przestępstw mnożyły kolejne pytania, aby na koniec rozplątać wszystkie nitki i wyjaśnić w prozaiczny sposób rzeczy wydałoby się bardzo skomplikowane. Do tego prywatne rozterki miłosne Olgi Riazancewej i przeżycia duchowe jej ulubionego psa. Nie wiem co mnie w tej serii wciąga, ale z każdą kolejną przeczytaną książką upewniam się bardziej w pozytywnej opinii o dobrej rozrywce.

Coraz bardziej lubię książki pani Polakowej, chociaż zrobiłam ten błąd, że nie przypilnowałam sobie chronologii tomów i czytam niejako od końca. Jednak coś w tych powieściach jest takiego, że z każdym kolejnym tytułem rośnie moja sympatia do bohaterów, przynajmniej niektórych- a najbardziej chyba kibicuję panu TT.

W przypadku „Karaoke dla damy z pieskiem" już od...

wspaniała książka:)

wspaniała książka:)

Nie sposób się oderwać!

Nie sposób się oderwać!

Poddalam sie, nie doczytalam do konca. Choc ksiazka niezle napisana, to zageszczenie kombinacji "kto z kim i dlaczego" troche mnie przeroslo, a przede wszystkim gdzies w polowie kompletnie przestalo interesowac. Nie wykluczam ze kiedys siegne raz jeszcze po te autorke, ale inna pozycje.

Poddalam sie, nie doczytalam do konca. Choc ksiazka niezle napisana, to zageszczenie kombinacji "kto z kim i dlaczego" troche mnie przeroslo, a przede wszystkim gdzies w polowie kompletnie przestalo interesowac. Nie wykluczam ze kiedys siegne raz jeszcze po te autorke, ale inna pozycje.

Chyba powinnam żałować, że sięgnęłam po pierwszą lepszą książkę z cyklu o Oldze Riazancewej zamiast chronologicznie się zapoznać. Może wtedy dowiedziałabym się kto? z kim? jak? i po co? i 'damę z pieskiem' czytałoby się nie tyle przyjemniej, co zrozumialej.

Dlaczego ona? Uwielbiam literaturę rosyjską i tym razem,po wielkich dziełach mistrzów,postanowiłam sięgnąć po coś świeżego, nowoczesnego i z inną tematyką. Po drugie: z czystego sentymentu do okładek czasopism z vipami z lat 80' i początków lat 90',gdyż taką formą okładek opatrzone są książki Polakowej.


Olga Riaznacewa to kobieta prowadząca swobodne,luźne życie osoby z pełnym portfelem. Ma mieszkanie, psa,którego wszędzie ze sobą zabiera i pracę u mężczyzny pseudonimem 'Dziadek',starszego gościa,eks kochanka,który trzyma ją na etacie z niewiadomo jakich przyczyn. Tak w zasadzie to nikt nie wie co ona w firmie Dziadka robi. Wpada do biura i wypada pokłócona z szefem. On ma ewidentnie do niej słabość, a ona to wykorzystuje. Jego boją się największe bandziory w Rosji,a ona im tym gra na nosie. I chyba z nudów i możliwości panoszenia się, wszędzie ten nos wpycha.

Bo oto na jednym z wyjątkowo nudnych przyjęć do Riaznacewej podchodzi nieznajoma kobieta,Swietłana,która prosi ją o pomoc. Olga, jak na celebrytkę przystało,jest oschła, niemiła i najchętniej posłałaby ją w diabły. Kiedy kobieta prosi ją o pomoc informując, że jej dni są policzone, Riaznacewa zainteresuje się sprawą dopiero wtedy, gdy kobieta naprawdę zginie.

I zaczyna się. Znaki na niebie i ziemi,listy,przesyłki, skrytki bankowe. Politycy,eks kochankowie, pieniądze, seks i brutalność. Wszystko w wyjątkowo taniej,nudnej i pompatycznej formie. Czytając miałam wrażenie,że wszystko dzieje się w wielkim garnku z olejem, w którym ktoś powoli miesza. Nie ma akcji, nie ma świeżości. Jest nuda.
I rozczarowanie.

A szkoda straszna,bo na początku 'Karaoke dla damy z pieskiem' jest intrygujące i wciąga. Potem jest coraz wolnej i coraz nudnej.

Podobno miał być kryminał...

Cóż.

Chyba powinnam żałować, że sięgnęłam po pierwszą lepszą książkę z cyklu o Oldze Riazancewej zamiast chronologicznie się zapoznać. Może wtedy dowiedziałabym się kto? z kim? jak? i po co? i 'damę z pieskiem' czytałoby się nie tyle przyjemniej, co zrozumialej.

Dlaczego ona? Uwielbiam literaturę rosyjską i tym razem,po wielkich dziełach mistrzów,postanowiłam sięgnąć po coś...

słabiutki kryminał-nawet nie zaczynajcie czytać bo szkoda czasu:( Może kiedyś jeszcze dam szansę tej autorce i sięgnę po inny tytuł...

słabiutki kryminał-nawet nie zaczynajcie czytać bo szkoda czasu:( Może kiedyś jeszcze dam szansę tej autorce i sięgnę po inny tytuł...