I dobrze byłoby zdobyć gdzieś latarkę, jeśli mamy zamiar śledzić Goriemykina w nocy. - Ale gdzie ją zdobędziemy? - A, to już twój problem. ...
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant16
Tatjana Polakowa
Dzielą się one wyraźnie na trzy grupy. Pierwsza to „twarde” kryminały powiązane osobą głównej bohaterki, Olgi Riazancewej. Czytelnik znajdzie tu zagadkę kryminalną w połączeniu z „niewygodnymi” tematami, przejmującym realizmem szczegółów i całą brutalnością życia – a wszystko to podane w mistrzowskiej formie. Druga to książki w stylu „wczesnej Chmielewskiej” – dwie bohaterki, przebojowa dziennikarka Żenia i jej przyjaciółka Anfisa rozwiązują kolejne zagadki kryminalne, przeżywając przy tym wiele zabawnych i mniej zabawnych przygód. Nie brak tu złośliwych dyskusji i cynicznych spostrzeżeń, komicznych sytuacji i dreszczyku emocji. Trzecią grupę stanowią utwory samodzielne, nieposiadające wspólnego bohatera. Tatjana Polakowa cieszy się w Rosji ogromną popularnością.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
To nic, muzyka się skończy i ból minie. Trzeba tylko wytrzymać.
3 osoby to lubiąNasi pacjenci dzielą się na dwie kategorie: jedni to ci, którzy już dawno powinni znaleźć się w wariatkowie, czyli świry, którym nie pomoże ...
Nasi pacjenci dzielą się na dwie kategorie: jedni to ci, którzy już dawno powinni znaleźć się w wariatkowie, czyli świry, którym nie pomoże żaden psychoanalityk, a drudzy tacy, jak twój Awerin, którzy przychodzą z nudów. No dobrze, może nie z nudów, a dlatego że nie mają pojęcia, czym, oprócz pracy, mogliby się zająć. W Ameryce każdy średniozamożny biznesmen ma swojego psychoanalityka, do nas też dotarła ta moda. Wprawdzie my mamy swój sposób, prostszy i tańszy: siadasz z porządnym człowiekiem, wypijasz pół litra i gadasz o życiu - po co ci jakaś psychoterapia? Ale coś takiego to dobre dla klasy pracującej, twojemu Awerinowi nie wypadało przyjść do spelunki i pytać jakiegoś pijaka: „Szanujesz mnie?".
3 osoby to lubią