Anastazja

Okładka książki Anastazja Władimir Megre
Okładka książki Anastazja
Władimir Megre Wydawnictwo: Wydawnictwo WiS Cykl: Dzwoniące Cedry Rosji (tom 1) filozofia, etyka
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
filozofia, etyka
Cykl:
Dzwoniące Cedry Rosji (tom 1)
Tytuł oryginału:
Anastasija
Wydawnictwo:
Wydawnictwo WiS
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
8391515761
Tłumacz:
Anna Kreuschner

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Ciebie zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
203 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
481
269

Na półkach: , , ,

Nie wierzę w tę historię, nie wierzę że rosyjski biznesmen naprawdę znajduje piękną i mądrą Anastazję żyjącą w głuchej tajdze. Jednak według autora historia jest rzeczywista. Ja odbieram ją jedynie jako bajkę dla dorosłych. Historia momentami niesamowicie irytująca w swojej naiwności, sprawiająca że ma się ochotę zamknąć książkę i już do niej nie wracać. Jednak jest w niej coś, co powoduje że czyta się dalej. Pojawiają się myśli, skłaniające do przemyśleń, do spojrzenia na naszą rzeczywistość od strony duchowej, do zrozumienia jak wielką wartością i jakie miejsce w naszym życiu zajmuje natura.
Z ciekawości sięgnę po drugi tom.

Nie wierzę w tę historię, nie wierzę że rosyjski biznesmen naprawdę znajduje piękną i mądrą Anastazję żyjącą w głuchej tajdze. Jednak według autora historia jest rzeczywista. Ja odbieram ją jedynie jako bajkę dla dorosłych. Historia momentami niesamowicie irytująca w swojej naiwności, sprawiająca że ma się ochotę zamknąć książkę i już do niej nie wracać. Jednak jest w niej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
427
344

Na półkach: , ,

Bardzo, bardzo ciężko jest mi ocenić tę książkę. Z jednej strony prawdy w niej zawarte to skarb nad skarby. Słowa Anastazji są tym o czym powinien usłyszeć cały świat. Z drugiej zaś, cała ta historia mnie mierzi. Przegadana o pierdołach. Oczywiście chcę podkreślić, że czytelnicy którzy sięgają po te pozycje raczej zdają sobie sprawę z głównego przekazu tej książki. Ja osobiście jestem i żyję w zgodzie z przesłaniem Anastazji. I tutaj prawdopodobnie pojawia się ten zgrzyt. Za mało treści. Za mało konkretów, co możemy więcej robić, aby uleczyć świat. Na to liczyłam biorąc ją do ręki, a nie na smętne miłosne wywody z ciążą w tle.

Bardzo, bardzo ciężko jest mi ocenić tę książkę. Z jednej strony prawdy w niej zawarte to skarb nad skarby. Słowa Anastazji są tym o czym powinien usłyszeć cały świat. Z drugiej zaś, cała ta historia mnie mierzi. Przegadana o pierdołach. Oczywiście chcę podkreślić, że czytelnicy którzy sięgają po te pozycje raczej zdają sobie sprawę z głównego przekazu tej książki. Ja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
193
118

Na półkach:

Po tym jak zdradził żonę, odechciało mi się czytać, a i po tym jak stójkę na karku niedźwiedzia zrobiła...

Edit

Zmieniłam zdanie. Trzeba się przemoc i czytać dalej chociażby tylko po to by pobyć jak najdłużej bliżej natury. 🤔 Hihi 😂 wysoko nie ocenię za to bajdurzenie, czarodziejskie dzieci i moce nie z tej ziemi. Serio ktoś w to wierzy?

Czytam 5 część i nazwisko Niemca jest tu w książce złe. Leonard Hochenegg jest prawidłowo.
6czesc póki co najgorsza, stek bzdur jakim wspaniałym krajem jest Rosja, albo jak wspiera ja papież...a o 11 września i Buschu to juz płakałam ze smiechu

Po tym jak zdradził żonę, odechciało mi się czytać, a i po tym jak stójkę na karku niedźwiedzia zrobiła...

Edit

Zmieniłam zdanie. Trzeba się przemoc i czytać dalej chociażby tylko po to by pobyć jak najdłużej bliżej natury. 🤔 Hihi 😂 wysoko nie ocenię za to bajdurzenie, czarodziejskie dzieci i moce nie z tej ziemi. Serio ktoś w to wierzy?

Czytam 5 część i nazwisko Niemca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Jeżeli książka w jakikolwiek sposób przykuła Twoja uwagę, to po prostu po nią sięgnij. Jest warta uwagi. Lekka i przyjemna. Nawet jeżeli nie zgadzasz się z nią to mimo wszystko myślami będziesz wracać do jej treści.

Polecam

Jeżeli książka w jakikolwiek sposób przykuła Twoja uwagę, to po prostu po nią sięgnij. Jest warta uwagi. Lekka i przyjemna. Nawet jeżeli nie zgadzasz się z nią to mimo wszystko myślami będziesz wracać do jej treści.

Polecam

Pokaż mimo to

avatar
339
47

Na półkach: ,

Mam z tą książką problem i dużo mieszanych uczuć.

Najbardziej przeszkadza mi w niej osoba samego autora. Ograniczony, próżny, roszczeniowy, nastawiony na zysk z ze wszystkiego, co go otacza. Choć niezadowolony, to zostaje w tej tajdze razem z dziewczyną, na której się wyładowuje. Raz oczekuje pokazów nadprzyrodzonej zdolności, innym wyzywa od szarlatanek.
Osoba tytułowej Anastazji jest zupełnie przesadzona, piękna, gładka i powabna a do tego na zagój inteligentna. Sama interesuję się tematem energii, to oraz temat bliskości człowieka z naturą jest dla mnie ważny, jednak myśl przewodnia mówiąca, że wszystkie zwierzęta i rośliny mają służyć człowiekowi jest co najmniej przesadzona. Wygląda na to, że już człowiek pierwotny o tym zapomniał, bo polował, budował sobie schronienie i narzędzia udoskonalając je, aż do czasów współczesnych.

Mam z tą książką problem i dużo mieszanych uczuć.

Najbardziej przeszkadza mi w niej osoba samego autora. Ograniczony, próżny, roszczeniowy, nastawiony na zysk z ze wszystkiego, co go otacza. Choć niezadowolony, to zostaje w tej tajdze razem z dziewczyną, na której się wyładowuje. Raz oczekuje pokazów nadprzyrodzonej zdolności, innym wyzywa od szarlatanek.
Osoba tytułowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
247
8

Na półkach:

Książkę dostałam od koleżanki która zakochała się w całej serii. Przeczytałam najpierw opinie i może dlatego nastawiłam się na tę magię płynącą ze słów i opowieści. Niestety... nie byłam w stanie się nią zafascynować ani zakochać. Może dlatego, że od lat siedzę w rozwoju osobistym i duchowym i nic nowego tak książka nie wniosła do mojego życia. Wychowałam się na wsi i mam głębokie połączenie z natura dlatego spodziewałam się, że zakocham się w tych mądrościach... a tu nic.

Książkę dostałam od koleżanki która zakochała się w całej serii. Przeczytałam najpierw opinie i może dlatego nastawiłam się na tę magię płynącą ze słów i opowieści. Niestety... nie byłam w stanie się nią zafascynować ani zakochać. Może dlatego, że od lat siedzę w rozwoju osobistym i duchowym i nic nowego tak książka nie wniosła do mojego życia. Wychowałam się na wsi i mam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9824
464

Na półkach: ,

Po „Anastazję” Władimira Merge sięgnęłam zaintrygowana skrajnymi opiniami w sieci. Władimir Megre jest rosyjskim przedsiębiorcą i pisarzem. Jest autorem cyklu "Dzwoniące cedry Rosji". Zajmował się organizowaniem ekspedycji handlowych na rzece Ob. Podczas jednej z takich ekspedycji spotkał w tajdze pustelnicę Anastazję, która zainspirowała go do 10. tomów tworzących serię.
Wśród czytelników cyklu narodził się ruch mający na celu tworzenie własnych "rodowych siedlisk". Stwierdziłam, że może być ciekawie, zwłaszcza gdy przeczytałam opis pierwszego tomu.

"Anastazja", jest to pierwsza książka z serii "Dzwoniące Cedry Rosji", opowiada o tym, jaka przygoda spotkała Władimira Megre podczas jego podróży handlowej w 1995 roku po rzece Ob, po tajdze Syberyjskiej, gdzie spotkał się z fenomenalnym zjawiskiem, jak dzwoniące drzewa cedrowe. Spędził ON trzy dni z kobietą o imieniu Anastazja, która, opowiedziała mu prawdę o wychowywaniu dzieci, seksualności ludzkiej, jego zachowaniach, religii i wielu innych rzeczach istotnych dla życia ludzkości. Jej słowa tak bardzo wpłynęły na Władimira i zmusiły go do tak głębokich refleksji, że po powrocie do Moskwy napisał książkę w której opisał to, co mu się przydarzyło. 

Prawdę mówiąc rzadko zdarza się, bym po skończeniu lektury nie wiedziała co napisać. Zwłaszcza, że od ciotki pożyczyłam cały cykl. Nie obraźcie się ale dla mnie to jakaś masakra. Facet udaje się do syberyjskiej tajgi, gdzie poznaje żyjącą w samotności dziewczynę. Zapładnia ją a potem wdają się w filozoficzne dysputy. Nawet po kilku lampkach wina ciężko było mi pojąć o co tu chodzi. Ok, fajnie jest główne przesłanie bo chodzi o zbliżenie człowieka z przyrodą Ale to wszystko jest tak odrealnione... Lubię fantasty ale nie przeginajmy. Tym bardziej nie trawie bohaterów – facet chyba ma problemy sam ze sobą a dziewczyna jest niesamowicie przemądrzała i na wszystkim zna się najlepiej..

Ogólnie rzecz biorąc odradzałabym sięgnięcie po tą pozycję. Chyba, że ktoś jest fanem zawikłanych dysput filozoficznych. Sama pewnie spróbuję zmierzyć się z kolejnym tomem ale co z tego wyjdzie to zobaczymy...

Po „Anastazję” Władimira Merge sięgnęłam zaintrygowana skrajnymi opiniami w sieci. Władimir Megre jest rosyjskim przedsiębiorcą i pisarzem. Jest autorem cyklu "Dzwoniące cedry Rosji". Zajmował się organizowaniem ekspedycji handlowych na rzece Ob. Podczas jednej z takich ekspedycji spotkał w tajdze pustelnicę Anastazję, która zainspirowała go do 10. tomów tworzących...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
12

Na półkach:

wow :)

wow :)

Pokaż mimo to

avatar
426
41

Na półkach:

Poruszająca, dziwna,zaskakująca.

Poruszająca, dziwna,zaskakująca.

Pokaż mimo to

avatar
266
19

Na półkach: , ,

Powiedzieć o tej książce, że jest głupia to mało. Ona jest po prostu ohydna. Zachodzę w głowę czemu mokre sny Władimira Megre zbierają tu tak wysokie oceny. Jedną z pierwszych „mądrości” Anastazji było przepraszanie mężczyzny, który zaczął się do niej dobierać za to, że chciał się do niej dobierać. Bo my kobiety już takie jesteśmy - chcąc nie chcąc zawsze kusimy, prawda?
Sięgnęłam po tę książkę, bo słyszałam, że opisuje niezwykła więź człowieka z naturą. Spotkało mnie rozczarowanie. Idea natury służącej człowiekowi jest już dość stara i mocno wyeksploatowana (jak i sama natura traktowana tym właśnie podejściem). Może jednak dla kogoś faktycznie będzie świeżym pomysłem i go sobie zrealizuje żyjąc tak jak Anastazja. Wszystkim śmiałkom życzę powodzenia! Bo mnie już bolą kciuki, a mój kot patrzy na mnie jak na debilkę.

„-Władimirze, świat pierwotnie stworzono takim, aby człowiek nie musiał trwonić energii swoich myśli na to, skąd wziąć pożywienie i jakie. Wszystko wokół dojrzewa w odpowiedniej dla człowieka kolejności. Odżywiać się trzeba, jak oddychać, nie zwracając uwagi na jedzenie, nie odciągając myśli swojej od najważniejszego. Stwórca na innych obowiązek ten nałożył, aby człowiek mógł żyć, przeznaczenie swoje wypełniając (…).
Wymawiając te słowa, Anastazja podniosła do góry prawą rękę i pstryknęła palcami. Po dwóch czy trzech minutach obok siedzącej na trawie Anastazji pokazała się puszysta ruda wiewiórka. Zwierzątko stało na tylnych łapkach, a przednimi trzymało cedrową szyszkę. Anastazja pstryknęła palcami drugi raz, nie zwracając uwagi na wiewiórkę i kontynuując rozmowę. Zwierzątko zaczęło szybko łuskać szyszkę, wyjmować z niej cedrowe orzeszki i układać je na stosik. Gdy Anastazja pstryknęła palcami po raz trzeci, wiewiórka obrała jeden orzeszek z łupiny i zwinnie skoczyła na jej dłoń. Anastazja przybliżyła pyszczek zwierzątka do swoich ust. Wiewiórka przekazała jej ze swojego pyszczka ziarno cedrowego orzecha, zeskoczyła z ręki i zaczęła obierać z łupiny kolejny orzeszek. A na ziemi stało z szyszkami w przednich łapkach ponad dziesięć innych wiewiórek, a ich liczba szybko rosła. Anastazja klepnęła w trawę dłonią metr od tego miejsca, gdzie siedziałem. Wszystkie wiewiórki zaczęły łuskać szyszki i składać orzeszki we wskazanym miejscu”.

Powiedzieć o tej książce, że jest głupia to mało. Ona jest po prostu ohydna. Zachodzę w głowę czemu mokre sny Władimira Megre zbierają tu tak wysokie oceny. Jedną z pierwszych „mądrości” Anastazji było przepraszanie mężczyzny, który zaczął się do niej dobierać za to, że chciał się do niej dobierać. Bo my kobiety już takie jesteśmy - chcąc nie chcąc zawsze kusimy,...

więcej Pokaż mimo to


Cytaty

Więcej
Władimir Megre Anastazja Zobacz więcej
Władimir Megre Anastazja Zobacz więcej
Władimir Megre Anastazja Zobacz więcej
Więcej