Książka podobała mi się.Autor ciekawie opisuje swoje przygody na trasie .W dodatku bardzo podoba mi się sposób w jaki Mateusz patrzy na podróżowanie.Brak wywyższania się, pokora. Kolejnym plusem jest to, że Kotlet jest katolikiem i mogłem poczytać(choć takich fragmentów nie ma dużo) jak wyglada sposób przeżywania wiary w opisywanych miejscach .Polecam

Książka podobała mi się.Autor ciekawie opisuje swoje przygody na trasie .W dodatku bardzo podoba mi się sposób w jaki Mateusz patrzy na podróżowanie.Brak wywyższania się, pokora. Kolejnym plusem jest to, że Kotlet jest katolikiem i mogłem poczytać(choć takich fragmentów nie ma dużo) jak wyglada sposób przeżywania wiary w opisywanych miejscach .Polecam

Ciężko mi ocenić tę książkę, bo do niemalże ostatnich stron czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Sama planuję dłuższą podróż do Azji i każda wskazówka jest dla mnie na wagę złota. Ale - jeśli ktoś dopiero pod koniec książki o samotnej wyprawie pisze, ze nic z tego co osiągnął by się nie wydarzyło, gdyby nie było z nim Maryi, - tak - tej Maryi od Jezusa i spółki… to wyglada to tak, jakby może żeby wydać książkę, trzeba było poprosić kogoś z Kurii, żeby się dorzucił.

Ciężko mi ocenić tę książkę, bo do niemalże ostatnich stron czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Sama planuję dłuższą podróż do Azji i każda wskazówka jest dla mnie na wagę złota. Ale - jeśli ktoś dopiero pod koniec książki o samotnej wyprawie pisze, ze nic z tego co osiągnął by się nie wydarzyło, gdyby nie było z nim Maryi, - tak - tej Maryi od Jezusa i spółki… to wyglada...

Trochę infantylny tytuł zniechęcał mnie do wypożyczenia z biblioteki, ale Kotlarski- Kotlet ok, dałam szansę tej książce i wcale nie żałuję. Z polotem i zabawnie napisana wciągnęła mnie od samego początku, chociaż podróż autostopem nie należy do moich wymarzonych form podróży. Trzeba dużo odwagi, żeby pokonać 30 000 km mając tylko namiot, niewielki plecak i duużo nadziei na ludzką życzliwość. Mateusz Kotlarski tym sposobem przebył Rosję, Mongolię, Tybet, Laos, Kambodżę, Birmę, Tajlandię i Indonezję. Szacunek za to!

Trochę infantylny tytuł zniechęcał mnie do wypożyczenia z biblioteki, ale Kotlarski- Kotlet ok, dałam szansę tej książce i wcale nie żałuję. Z polotem i zabawnie napisana wciągnęła mnie od samego początku, chociaż podróż autostopem nie należy do moich wymarzonych form podróży. Trzeba dużo odwagi, żeby pokonać 30 000 km mając tylko namiot, niewielki plecak i duużo nadziei na...

Moim zdaniem najlepsza książka podróżnicza jaką czytałam! Wciągająca, ciekawa i realistyczna. Na tyle mi się spodobała, że postanowiłam napisać opinie bo emocje wciąż mnie roznoszą po tej lekturze. Na pewno wrócę do tej książki w przyszłości żeby jeszcze raz przeżyć te przygody razem z Kotletem.

Moim zdaniem najlepsza książka podróżnicza jaką czytałam! Wciągająca, ciekawa i realistyczna. Na tyle mi się spodobała, że postanowiłam napisać opinie bo emocje wciąż mnie roznoszą po tej lekturze. Na pewno wrócę do tej książki w przyszłości żeby jeszcze raz przeżyć te przygody razem z Kotletem.

Fajna, lekka i przyjemna opowieść o niesamowitej podróży jednego człowieka prawie na koniec świata. Polubiłam Kotleta za to, że jest taki przeciętny w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Zwykły chłopak, człowiek spotykany na co dzień w sklepie czy pracy, rzuca wszystko i wyjeżdża. Przecież każdy by tak chciał! Jego opis przygody jest zachęcający i interesujący, jakbyś siedział obok niego i przeżywał wszystko razem z nim.

Fajna, lekka i przyjemna opowieść o niesamowitej podróży jednego człowieka prawie na koniec świata. Polubiłam Kotleta za to, że jest taki przeciętny w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Zwykły chłopak, człowiek spotykany na co dzień w sklepie czy pracy, rzuca wszystko i wyjeżdża. Przecież każdy by tak chciał! Jego opis przygody jest zachęcający i interesujący, jakbyś siedział...

bardzo słaba pozycja, dużo pisania o niczym, o pęcherzach na stopach, wyjątkowo kiepski rozdział o Chinach, widać, że autor nie przygotował się do wizyty w tym kraju. Tak dużo subiektywnych opinii, że rozmija się to z rzeczywistością. Próbowałem czytać ze względu na zestaw krajów, ale naprawdę, cokolwiek innego wybierzecie, będzie lepiej napisane, a na pewno więcej się dowiecie.

bardzo słaba pozycja, dużo pisania o niczym, o pęcherzach na stopach, wyjątkowo kiepski rozdział o Chinach, widać, że autor nie przygotował się do wizyty w tym kraju. Tak dużo subiektywnych opinii, że rozmija się to z rzeczywistością. Próbowałem czytać ze względu na zestaw krajów, ale naprawdę, cokolwiek innego wybierzecie, będzie lepiej napisane, a na pewno więcej się...

Bardzo ciekawa, wciągająca książka, napisana prostym i przystępnym językiem. Autor podróżuje autostopem przez Azję. Cóż, jedna z wielu takich samych opowieści. A jednak inna, bowiem umiejętność zaciekawienia czytelnika nie jest rzeczą prostą, szczególnie gdy czyta którąś już książkę podróżniczą i co istotne o tym samym zakątku ziemi. Po przeczytaniu tej pozycja żałowałem, że podróż się już skończyła. Czas poświęcony na tą książkę nie był stracony, dlatego też mogę szczerze ją polecić

Bardzo ciekawa, wciągająca książka, napisana prostym i przystępnym językiem. Autor podróżuje autostopem przez Azję. Cóż, jedna z wielu takich samych opowieści. A jednak inna, bowiem umiejętność zaciekawienia czytelnika nie jest rzeczą prostą, szczególnie gdy czyta którąś już książkę podróżniczą i co istotne o tym samym zakątku ziemi. Po przeczytaniu tej pozycja żałowałem,...

Fascynująca podróż, często na granicy zdrowego rozsądku, bogato udokumentowana fotograficznie i z przesłaniem. Ja dałem się porwać.

Fascynująca podróż, często na granicy zdrowego rozsądku, bogato udokumentowana fotograficznie i z przesłaniem. Ja dałem się porwać.

Rewelacyjne opisy i zdjęcia. Książkę czyta się jednym tchem. Opis przygód i krajów jest tak realny, że czytelnik przenosi się w dane miejsce razem z autorem. Czuje zapachy streetfoodu, powszechny gwar i czuje jakby patrzył na to wszystko właśnie w tej chwili.

Myślę, że ta książka jest inna od reszty książek podróżniczych, ponieważ autor (Kotlet) oprócz relacji podróżniczych, dzieli się również z czytelnikiem głębszymi przemyśleniami 'filozoficznymi i egzystencjalnymi' - jest to rzecz, która ujmuje i którą bardzo sobie cenię w książkach.

Autor podkreśla, że do tak odległej i długiej podróży zachęciło go czytanie książek i blogów podróżniczych oraz chodzenie na spotkania autorskie z podróżnikami. Podkreśla, że każdy z nas jest w stanie odbyć taką podróż, trzeba mieć po prostu szalone marzenie, które powoli zmieni się w cel, a później stanie się rzeczywistością. Udowadnia, że każdy może udać się w podróż swojego życia. Wystarczy tylko trochę odwagi, wiary w ludzi i odrobina szaleństwa.

Rewelacyjne opisy i zdjęcia. Książkę czyta się jednym tchem. Opis przygód i krajów jest tak realny, że czytelnik przenosi się w dane miejsce razem z autorem. Czuje zapachy streetfoodu, powszechny gwar i czuje jakby patrzył na to wszystko właśnie w tej chwili.

Myślę, że ta książka jest inna od reszty książek podróżniczych, ponieważ autor (Kotlet) oprócz relacji...

Opinia na moim blogu. Zapraszam. http://idayvuelta-jula.blogspot.com/2017/03/zapach-pergaminu-17-sodko-ostry-kotlet.html

Opinia na moim blogu. Zapraszam. http://idayvuelta-jula.blogspot.com/2017/03/zapach-pergaminu-17-sodko-ostry-kotlet.html