Każda kolejna książka przerasta poprzednią geniuszem.
Końcowe zdania tej części stawiają bohatera przed najważniejszym wyzwaniem. Najtrudniejszą zagadką.
Skoro 8 część przewyższyła wszystkie poprzednie to jak mam rozpocząć 9? Z książką myślą?

Każda kolejna książka przerasta poprzednią geniuszem.
Końcowe zdania tej części stawiają bohatera przed najważniejszym wyzwaniem. Najtrudniejszą zagadką.
Skoro 8 część przewyższyła wszystkie poprzednie to jak mam rozpocząć 9? Z książką myślą?

Rewelacyjna powieść. Jest wszystko: wartka akcja, brak nudy, ciekawi bohaterowie, a na koniec zaskakujące rozwiązanie zagadki. Czego chcieć więcej? Takie kryminały lubię.

Rewelacyjna powieść. Jest wszystko: wartka akcja, brak nudy, ciekawi bohaterowie, a na koniec zaskakujące rozwiązanie zagadki. Czego chcieć więcej? Takie kryminały lubię.

Wciągający, szybko się czyta. Morderca był zaskoczeniem, obstawiałam kogoś innego. Pierwszy raz taki koncept spotkałam. Szacun dla Keplera, że mimo iż, to ósma część serii wciąż jest doborze.

Wciągający, szybko się czyta. Morderca był zaskoczeniem, obstawiałam kogoś innego. Pierwszy raz taki koncept spotkałam. Szacun dla Keplera, że mimo iż, to ósma część serii wciąż jest doborze.

Książkę przeczytałam z polecenia przez już wcześniej wspomnianą Luizę, którą myślałam, że uduszę jak się dowiedziałam, że to ósmy tom z serii.

Młoda dziewczyna zostaje porwana przez kierowcę ciężarówki, a po pięciu latach jej zwłoki zostają odnalezione powieszone na placu zabaw w Sztokholmie. Jedyny świadek to osoba o wątłym zdrowiu psychicznym. Nie potrafi sobie niczego przypomnieć. Komisarz prowadzący sprawę zatrudnia hipnotyzera, który z każdą kolejną sesją odkrywa coraz bardziej niepokojącą prawdę.

Książka początkowo bardzo mi się dłużyła. Historia jakich wiele. Porwanie, przetrzymywanie i śledztwo. Komisarz który zrobi wszystko, aby wyjaśnić sprawę. Bardzo dużo odniesień do wydarzeń z przeszłości, ukrytych pragnień i niewypowiedzianych słów. Dla tych co często czytają kryminały na pewno brzmi znajomo. Akcja rozkręca się, kiedy poznajemy dogłębnie chorobę psychiczną Martina. Dla tego wątku warto jednak po tę książkę sięgnąć. Autor bardzo dobrze gra na uczuciach czytelnika. Owija sobie go wokół palca aby na zakończeniu pokazać mu środkowy palec. Aby nie zdradzić zbyt wiele powiem, że nic nie jest takie oczywiste jakim mogłoby się wydawać.

Książkę przeczytałam z polecenia przez już wcześniej wspomnianą Luizę, którą myślałam, że uduszę jak się dowiedziałam, że to ósmy tom z serii.

Młoda dziewczyna zostaje porwana przez kierowcę ciężarówki, a po pięciu latach jej zwłoki zostają odnalezione powieszone na placu zabaw w Sztokholmie. Jedyny świadek to osoba o wątłym zdrowiu psychicznym. Nie potrafi sobie niczego...

Lars Kepler nie zawodzi.

Po kilku kryminałach innych autorów przeczytanych w międzyczasie wiem, że sięgając po kolejną książkę pisarzy nie zawiodę się. To jak Szklana Pułapka III. Wiem, czego się spodziewać. Wiem, że będzie się działo. Wiem, że będę się przy tym dobrze i niezobowiązująco bawić.
Na plus dreszczyk emocji strachu i rozwiązanie zagadki, którego się nie spodziewałam.

"Człowiek w lustrze" - polecam.

Lars Kepler nie zawodzi.

Po kilku kryminałach innych autorów przeczytanych w międzyczasie wiem, że sięgając po kolejną książkę pisarzy nie zawiodę się. To jak Szklana Pułapka III. Wiem, czego się spodziewać. Wiem, że będzie się działo. Wiem, że będę się przy tym dobrze i niezobowiązująco bawić.
Na plus dreszczyk emocji strachu i rozwiązanie zagadki, którego się nie...

Ósma podróż po makabrycznym świecie zbrodni, w której towarzyszymy Jooniie Linnie - superśledczemu. Jakiś zwyrodnialec porywa młode dziewczyny i tworzy sobie prywatny harem. Nie rozumie, dlaczego te niewdzięcznice ciągle próbują ucieczki. Przecież jest dla nich taki dobry. Przecież przed gwałtem je specjalnie usypia. Przecież je obsypuje klejnotami. No a jak są nieposłuszne, to chyba logiczne, że nie może mieć dla nich litości, musi je zabić, bo nie zasługują na życie z nim. Kiedy na placu zabaw znalezione zostają zwłoki dziewczyny zaginionej przed pięcioma laty a chwilę później starym schematem porwana zostaje kolejna, Joona Linna wkracza do akcji. Kiedy zostało mi sto stron do końca, myślę sobie, że tym razem Kepler się nie postarał i znam już mordercę. Czytam jeszcze kilkanaście stron i typuję innego - mniej oczywistego. Na końcu się okazuje, że autor i tę rozgrywkę wygrał - przechytrzył mnie po raz kolejny :)

Ósma podróż po makabrycznym świecie zbrodni, w której towarzyszymy Jooniie Linnie - superśledczemu. Jakiś zwyrodnialec porywa młode dziewczyny i tworzy sobie prywatny harem. Nie rozumie, dlaczego te niewdzięcznice ciągle próbują ucieczki. Przecież jest dla nich taki dobry. Przecież przed gwałtem je specjalnie usypia. Przecież je obsypuje klejnotami. No a jak są...

Mocny, wciągający thriller z zaskakującym zakończeniem. Bardzo dobrze się czyta, nie ma nudy. Polecam

Mocny, wciągający thriller z zaskakującym zakończeniem. Bardzo dobrze się czyta, nie ma nudy. Polecam

Książkę dostałam w prezencie od biblioteki.Okazała się dobra i dość ciekawa,ale prawdopodobnie sama bym sobie jej nie kupiła.Lubię gdy kryminał jest mocny,mroczny,brutalny i pełen trupów,ale tu jakoś nie pasowała mi do tego wszystkiego babka z laską i kolcem.Minusem też jest narracja(krótkie zdania oznajmujące w czasie teraźniejszym),która nie przypadła mi do gustu i do której nie mogłam się przyzwyczaić.
Plusem natomiast jest sceneria, w której akcja została osadzona w Sztokholmie ,w bardzo dobrze znanych mi rejonach-plac ,na którym została zamordowana Jenny leży blisko mojego miejsca zamieszkania , a to ,że nie udało mi się odgadnąć kto jest Caesarem to daję duży pokłon w stronę autorów,którym udało się wywieść mnie w pole.
Było mrocznie,brutalnie i makabrycznie,był strach i przerażanie, a adrenalina rosła.Kto lubi takie klimaty,to jest to książka w sam raz dla niego.

Książkę dostałam w prezencie od biblioteki.Okazała się dobra i dość ciekawa,ale prawdopodobnie sama bym sobie jej nie kupiła.Lubię gdy kryminał jest mocny,mroczny,brutalny i pełen trupów,ale tu jakoś nie pasowała mi do tego wszystkiego babka z laską i kolcem.Minusem też jest narracja(krótkie zdania oznajmujące w czasie teraźniejszym),która nie przypadła mi do gustu i do...

Niestety kolejna część serii nie zrobiła na mnie wrażenia. Brakował polotu, czegoś nowego, a były odgrzewane kotlety i nuda.

Niestety kolejna część serii nie zrobiła na mnie wrażenia. Brakował polotu, czegoś nowego, a były odgrzewane kotlety i nuda.

Bardzo dobra powieść z kompletnie rozczarowującym finałem. Gatunkowo łączy cechy kryminału i thrillera.
Niemal do końca lektury byłem przekonany, że “Człowiek w lustrze” będzie rywalizował z “Łazarzem” o miano najlepszej pozycji cyklu. Dramatyczne wydarzenia z poprzedniej części wprawdzie wyeliminowały Sagę, ale Joona Linna ciągle pozostaje w doskonałej formie.
Tym razem mierzy się ze sprawcą porwań i bestialskich zabójstw młodych dziewczyn. Fabuła jest bardzo dynamiczna, cały czas coś się dzieje, a autorzy umiejętnie podkręcają atmosferę zagrożenia. Poza wszystkim niezmiennie świetnie potrafią pisać.
Niestety, cały efekt psuje zakończenie, którego zupełnie nie kupuję.
Motyw dysocjacyjnego zaburzenia osobowości pojawia się w tym gatunku literackim i najczęściej ma na celu “wytłumaczyć” coś, czego logicznie wyjaśnić się nie da. Nie sądziłem jednak, że małżeński duet autorów pójdzie na taką łatwiznę. Co gorsza, wyjaśnienie zagadki wymknęło im się spod kontroli i nie trzyma się kupy. O ile podwójna osobowość w sensie psychicznym znajduje potwierdzenie naukowe, to, przynajmniej na razie, nie dotyczy to fizyczności.
Całą książkę przeczytałem z dużym zainteresowaniem i przyjemnością, ale na koniec pozostałem z uczuciem zawodu i rozczarowania.

Bardzo dobra powieść z kompletnie rozczarowującym finałem. Gatunkowo łączy cechy kryminału i thrillera.
Niemal do końca lektury byłem przekonany, że “Człowiek w lustrze” będzie rywalizował z “Łazarzem” o miano najlepszej pozycji cyklu. Dramatyczne wydarzenia z poprzedniej części wprawdzie wyeliminowały Sagę, ale Joona Linna ciągle pozostaje w doskonałej formie.
Tym razem...