Tonia

Okładka książki Tonia Iwona Małgorzata Żytkowiak
Okładka książki Tonia
Iwona Małgorzata Żytkowiak Wydawnictwo: Replika literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Język:
polski
ISBN:
978837674X
Tagi:
Iwona Małgorzata Żytkowiak
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
83 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4975
4766

Na półkach:

Tonia to historia,zwykłej kobiety.Acz historia porusza i sprawia .Że inaczej można spojrzeć na pewne sprawy.
Tonia chce być kochaną.Jednak nie zawsze to się udaje.

Tonia to historia,zwykłej kobiety.Acz historia porusza i sprawia .Że inaczej można spojrzeć na pewne sprawy.
Tonia chce być kochaną.Jednak nie zawsze to się udaje.

Pokaż mimo to

avatar
400
244

Na półkach: ,

Sama nie wiem co napisać o tej książce....lekko wciągała,napisana inaczej niż te,które czytałam do tej pory.Kobieta opowiada w niej o losach swej przyjaciółki Toni,która lekko w życiu nie miała,ale w końcu znalazła sens tego życia.

Sama nie wiem co napisać o tej książce....lekko wciągała,napisana inaczej niż te,które czytałam do tej pory.Kobieta opowiada w niej o losach swej przyjaciółki Toni,która lekko w życiu nie miała,ale w końcu znalazła sens tego życia.

Pokaż mimo to

avatar
4391
4206

Na półkach: , , ,

Tonia to główna bohaterka powieści Iwony Małgorzaty Żytkowiak w dzieciństwie nie miała lekko, jednak się nie załamywała i nie poddawała. Jej rodzice zamiast dziewczynie poświęcać chwilę to dla nich najważniejszy był ich syn. Nie zaznała od nich rodzicielskiej miłości w dzieciństwie. Uczyła się w liceum i tam poznała Romana od razu zachowała w swym chłopaku,a nie było na to czasu, by on ją pokochał. Najpierw urodziło pierwsze dziecko, potem drugiego syna, później trzecie dziecko niepełnosprawnego syna, którego Roman już nie potrafił zaakceptować do końca ponieważ urodził się chory. Nie był tolerancyjny dla nikogo i nie tolerował już niczego, co już miało jakąkolwiek wadę, usterkę, ubytek, bardzo tego znieść nie mógł, a Dawid do tego należał przez to, że był niepełnosprawny, ojciec nie był w stanie go pokochać. Chciał syna zdrowego, a to nie jest wina chłopca, że taki się urodził. Tonię i Dawida połączyła niepowtarzalna, wyjątkowa więź. Nie przypominało to relacji matki z synem.To było coś pięknego naprawdę, tylko oni mogli to zrozumieć.Pewnego dnia Antonina dowiaduje się o swojej poważnej chorobie, że ma raka,uważa, że nie ma w sobie kobiecości, lecz walczy z chorobą chce ją pokonać za wszelką cenę toczy walkę z nią dla swojego syna.Pomimo tego jest silną, twardą kobietą twardo stąpającą po ziemi, idzie naprzód przed siebie.Ma męża, dzieci i wspaniałą pracę, a co z tego jeśli to jej nie daje pełni szczęścia i nie jest w stu procentach szczęśliwa w życiu. Roman dużo krzywd wyrządził Antoninie, odwrócił się od swojej żony..odszedł od niej, gdy najbardziej potrzebowała go, nie było go przy niej, ona za bardzo kochała Romana, a on ją olał i jej syna niepełnosprawnego i swoje dzieci. Zachował się jak idiota, głupi egoista nie współczułam mu wcale działał mi na nerwy ten Roman udawał takiego czułego, dobrego,kochającego męża, a dla mnie był skończonym tchórzem. Antonina wycierpiała sporo przez niego.
Narratorką w książce jest Toni przyjaciółka, ona opowiada nam od samego już początku w powieści do samego końca o tytułowej bohaterce.Jato nie mogę nazwać ją przyjaciółką prawdziwą i czy była to szczera,prawdziwa przyjaźń, gdzie była jak Tonia potrzebowała jej, by się zwierzyć, nie interesowało ją to co się z Antoniną dzieje miała to w nosie. Tonia się jej zwierzała, żaliła ze wszystkiego, mówiła o własnych problemach, zmartwieniach, ona się bardzo angażowała.A narratorka nie umiała się otworzyć przed Antoniną.Nie rozumiałam jej postępowanie, dlaczego tak się zachowała w głowie mi się to mieści.

Życiowa i wzruszająca to historia poruszająca za serce,bardzo dobrze napisana oczu nie mogłam oderwać od tej książki,przeczytałam powoli z każdą stroną wzruszyłam się,łezki miałam w oczach bardzo wzruszona byłam, jestem bardzo wrażliwą osobą, ta książka ukazuje, że w życiu jednym się powodzi, a drudzy mają wciąż pod górkę los im rzuca kłody pod nogi muszą mierzyć się z przeciwnościami losu,chcą poczuć się szczęśliwi i kochani przez kogoś. W tej książce jest przekaz głęboki i przesłanie prawdziwe na mnie ogromne wrażenia zrobiła książka.

"Tonia" to dramatyczna, wzruszająca,mądra książka wciągnęła mnie, z przyjemnością przeczytałam

Tonia to główna bohaterka powieści Iwony Małgorzaty Żytkowiak w dzieciństwie nie miała lekko, jednak się nie załamywała i nie poddawała. Jej rodzice zamiast dziewczynie poświęcać chwilę to dla nich najważniejszy był ich syn. Nie zaznała od nich rodzicielskiej miłości w dzieciństwie. Uczyła się w liceum i tam poznała Romana od razu zachowała w swym chłopaku,a nie było na to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15442
2030

Na półkach: ,

Tonia vel jest niestety obdarzona przeciętną urodą. Co dziwne jej losy, potyczki z losem i anegdoty z jej życia są relacjonowane z punktu widzenia oddanej przyjaciółki.
To typowa matka _Polka, z trójką dzieci Kaśką, marcinem i Dawidem. Nie miała zapału do nauki, ale ojciec pchnął ją do liceum. Bywałą kochliwa, pragnęła rzeczy niedostępnych w Peerelu. Wspomnienia z przeszłości są okraszone tekstami utworów Niemena, poezji i stanowią dysonans w zestawieniu z idiolektem Toni, dość beztrosko szafującej wulgaryzmami. Swoje w życiu niestety doświadczyła, nie na przykład nie wskazywało, że najmłodsze dziecko będzie cierpieć na zespół Little'a. Porażenie mięśniowe, kończynowe u Dawida, niezborność mowy dotknęła całą rodzinę. Kosztem wielu wyrzeczeń, turnusów rehabilitacyjnych chłopak wyrósł na jej prawdziwą podporę.
Tonia w głowie tworzyła scenariusze wielkiego splendoru, sukcesu w życiu, marzyła o wielkich wygranych i ze zwykłej sekretarki stała się powiernicą petentów, szarą eminencją swego urzędu.
W życiu narratorki to się pojawiała, to znikała, i zawsze zapodała jej jakąś bombową informacje. czasem jak wcielenie miłosierdzia pielęgnowała swoją koleżankę, choć ich zażyłość była niepojęta. Narratorka jest bowiem bierna, wiedzie nieciekawe życie,jakby w półcieniu. Mimo wielu problemów Tonię umęczoną życiowymi tragediami w końcu dopadł wróg ostateczny- rak, który zasadził się na jej kobiecość. Antonina więc z godnością walczy, poddaje się histerektomii. Nawet wyjeżdża za granicę, by podreperować budżet domowy, choć akurat związek z Romanem przeżywał kryzys.
Tonia nie omieszka przeprowadzać własnego śledztwa,by potwierdzić niewiernośc Romana, a przy okazji dowiaduje się o korowodzie jego kochanek, na tyle jest silna ze wnosi o rozwód. Roman wprowadza się do dzieci, a Tonia w Niemczech opiekuje się osobami starszymi. Ciekawa próba analizy jej motywacji, pełna empatii ocena nietuzinkowej osobowości. Psychologiczny wizerunek postaci intryguje. jak zwykle autorka doskonale wyczuwa podskórne emocje i dylematy kobiet, potrafi uchwycić tajniki kobiecej duszy.

Tonia vel jest niestety obdarzona przeciętną urodą. Co dziwne jej losy, potyczki z losem i anegdoty z jej życia są relacjonowane z punktu widzenia oddanej przyjaciółki.
To typowa matka _Polka, z trójką dzieci Kaśką, marcinem i Dawidem. Nie miała zapału do nauki, ale ojciec pchnął ją do liceum. Bywałą kochliwa, pragnęła rzeczy niedostępnych w Peerelu. Wspomnienia z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
632
172

Na półkach: ,

Idealna kobieca książka do przeczytania w pociągu.

Idealna kobieca książka do przeczytania w pociągu.

Pokaż mimo to

avatar
483
401

Na półkach: , , ,

Tonia Iwony Małgorzaty Żytkowiak to jedna z tych książek, która ma charakter mocno psychologiczny. Zarówno forma, jak i treść jest bardzo specyficzna i nie każdemu przypadnie do gustu. Książka ukazuje losy tytułowej Tonii – Antoniny, ale całą historię jej życia przedstawia jej koleżanka.

„Człowiek rodzi się i umiera. Czas człowieka jest dość jasno określony i ustalony. Nie walczy się z Absolutem”. Str. 293

Antonina Podjezdna w dzieciństwie nie miała lekkiego życia. W szkole nigdy nie była prymuską, ale udało jej się ukończyć liceum, mimo że bez matury. Ojciec był srogi, wychowywał ją twardą ręką. Chłopcy widzieli w niej jedynie ponętne kształty. Nie miała konkretnych planów na przyszłość, chciała być jedynie bogatą i szczęśliwą, dlatego zawsze powtarzała, że wszystkim jeszcze pokaże, że coś osiągnie w życiu. Dzięki swoim wdziękiem poznaje Romana, z którym zalicza wpadkę, i z konieczności wychodzi za mąż. W pewnym momencie zaczyna się spełniać zawodowo, każdy na ulicy jej się kłania, bo w końcu Tonia pracuje w urzędzie, jednak w kolejnych latach pojawia się jeszcze dwójka dzieci, w tym Dawid – który jest upośledzony i wymaga ciągłej opieki. Wtedy Tonia jest zmuszona zerwać z karierą zawodową, a wszystko inne zaczyna się sypać. Mąż ciągle niezadowolony obwinia żonę, że zmarnowała mu życie. Tonia ma koleżankę z dzieciństwa, jej zupełne przeciwieństwo. W szkole z dobrymi stopniami, jako dorosła kobieta, zawsze dobrze ubrana, posiadająca nienaganne maniery i poukładane, ale nieco nudne życie.

Cała recenzja dostępna na blogu:
http://nhoryzonty.blogspot.de/2016/10/tonia-iwona-magorzata-zytkowiak.html#more

Tonia Iwony Małgorzaty Żytkowiak to jedna z tych książek, która ma charakter mocno psychologiczny. Zarówno forma, jak i treść jest bardzo specyficzna i nie każdemu przypadnie do gustu. Książka ukazuje losy tytułowej Tonii – Antoniny, ale całą historię jej życia przedstawia jej koleżanka.

„Człowiek rodzi się i umiera. Czas człowieka jest dość jasno określony i ustalony....

więcej Pokaż mimo to

avatar
966
881

Na półkach: , , ,

Czy zdarzyło się Wam w życiu, że do Waszego życia wpadła jak burza jakaś osoba i kompletnie wywróciła je do góry nogami? Taka jest właśnie nasza tytułowa Tonia.


"Tonia starała się być szczęśliwa. Jeśli szczęście nie przychodziło samo, wywoływała je lub wymyślała. Tak głęboko wierzyła w jego istnienie, że stawałosię prawdą. I świat wyrastał przed nią na nowo, rozmnożony w drobiazgach, szczegółach, epizodach."

Tonia to kobieta, która od dzieciństwa miała pod górkę i życie jej nie rozpieszczało. Niestety los nie zawsze bywa łaskawy. Jednym w życiu wszystko przychodzi z łatwością, drugim życie wciąż rzuca kłody pod nogi. Ale grunt to się nie załamywać i umieć iść do przodu, walczyć o własne marzenia i dążyć do ich realizacji.


Autorka napisała dobrą powieść obyczajowo-psychologiczną. Kiedy brałam ją do ręki, myślałam, że to będzie lekka i przyjemna lektura, jednak wcale do takich nie należy. Pani Iwona stworzyła oryginalną, nietuzinkową postać, której losy śledzimy z niezwykłym zaciekawieniem. Tonia choć ma męża, to czuje się samotna i niekochana.


"Świat Toni dzielił się ma dwa. Dzień i noc. Pierwszy był od zawsze - proza życia - tonina historia zdarzeń przeszłych i dziejących się. Drugi - świat niespełnień i tęsknot - podstępny, niebezpieczny, bez możliwości zaistnienia de facto."

Dla jej męża najważniejszy jest alkohol. Kiedy Antonina zachodzi w ciążę i rodzi niepełnosprawnego chłopczyka, sama musi zmagać się z jego wychowywaniem oraz opieką - jest mu nie tylko matką, ale i ojcem. Tonia to niezwykle dzielna kobieta, w której w pewnym momencie coś pęka i postanawia coś zmienić w swoim życiu. Staje się dojrzalsza. Dodatkowo jak grom z jasnego nieba spada na nią choroba, która dla wielu ludzi jest powodem do załamania się, jednak w naszej Toni wyzwala wolę walki. Z szarej myszki staje się zadziorną kocicą, która wie czego chce od życia.


"- Nie wiesz, jak trudno jest żyć ze świadomością, że każdy dzień może być ostatni. A jeśli ten dzień nim nie jest, to ostatni z pewnością nadejdzie niebawem. Bardzo niebawem. To nieprawda, że niezbadane są wyroki boskie. Moje są zbadane. - Tonia już nie płakała. Mówiła: - Zbadane i policzone. Bo ja rzeczywiście nie urodziłam się pod najjaśniejszą z gwiazd, ale pod zasraną gwiazdą. Wszystko, czego się nie dotknę, zamienia się w gówno!"

Tonia to powieść, która wzrusza człowieka do łez. Wyzwala w nas wiele refleksji i przemyśleń na temat własnego życia. Uświadamia nam jak ważne jest, by w życiu zawsze walczyć o własne pragnienia i marzenia. Gorąco polecam tą lekturę.

Czy zdarzyło się Wam w życiu, że do Waszego życia wpadła jak burza jakaś osoba i kompletnie wywróciła je do góry nogami? Taka jest właśnie nasza tytułowa Tonia.


"Tonia starała się być szczęśliwa. Jeśli szczęście nie przychodziło samo, wywoływała je lub wymyślała. Tak głęboko wierzyła w jego istnienie, że stawałosię prawdą. I świat wyrastał przed nią na nowo, rozmnożony w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1382
577

Na półkach:

"Tonia" Iwony Małgorzaty Żytkowiak to mocna propozycja od Wydawnictwa Replika.

Opowiada bowiem losy tytułowej Toni oczami jej przyjaciółki z lat dziecięcych. I nie jest to historia życia jak z bajki, lecz opowieść o trudach codzienności. Kiedy kobieta nie jest pewna uczuć partnera w chwili, gdy spodziewa się ich kolejnego dziecka, czy może być szczęśliwa? Zwłaszcza, gdy ciąża nie jest tą wyczekiwaną, a raczej przeszkadza w spełnieniu zawodowym. Gdyby tego było mało bohaterka rodzi dziecko wymagające wiele miłości i poświęcenia, z racji swojej choroby. To jednak nie koniec przykrych doświadczeń - los ma w zanadrzu jeszcze ciężką chorobę, która wyniszcza organizm i powoduje zupełne odrzucenie przez partnera. To boli w dwójnasób, gdyż w ciężkich chwilach to właśnie wsparcie najbliższych jest najważniejsze i to ono daje siły do walki. A co kiedy tego brakuje? Czy należny się załamać i odpuścić, czy tez dalej walczyć na przekór wszystkiemu?

"Tonia" to na pewno nie lekka i przyjemna historia, lecz historia niezwykle przejmująca i prawdziwa. To świetnie napisana powieść o losach kobiety, wobec której los sprzysiągł się i zesłał na nią wszystkie nieszczęścia na raz. Jednak ona pomimo trudności nie poddaje się lecz walczy dalej. Ta historia daje nadzieję, zwłaszcza w chwilach gdy nam ciężko i źle, że może gdzieś jest ta iskierka nadziei, która odmieni nasz los na lepsze. Poruszone tematy są bardzo aktualne, takie które dosięgają wielu z nas, przez co łatwo wyobrazić sobie co czuje Tonia. Na bohaterkę spadło moim zdaniem chwilami zbyt wiele, lecz nie zawsze życie jest różowe i pełne optymizmu.

Polecam jako lekturę do zastanowienia i przemyślenia ważnych życiowych prawd.

"Tonia" Iwony Małgorzaty Żytkowiak to mocna propozycja od Wydawnictwa Replika.

Opowiada bowiem losy tytułowej Toni oczami jej przyjaciółki z lat dziecięcych. I nie jest to historia życia jak z bajki, lecz opowieść o trudach codzienności. Kiedy kobieta nie jest pewna uczuć partnera w chwili, gdy spodziewa się ich kolejnego dziecka, czy może być szczęśliwa? Zwłaszcza, gdy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1753
292

Na półkach: , , ,

Wspaniały portret psychologiczny dwóch kobiet oraz opowieść o kobiecej przyjaźni.
Polecam wywiad z Autorką:
http://www.szczecinczyta.pl/rozmowa-z-iwona-malgorzata-zytkowiak-autorka-toni/

Wspaniały portret psychologiczny dwóch kobiet oraz opowieść o kobiecej przyjaźni.
Polecam wywiad z Autorką:
http://www.szczecinczyta.pl/rozmowa-z-iwona-malgorzata-zytkowiak-autorka-toni/

Pokaż mimo to

avatar
450
346

Na półkach: ,

Toniu miła, Toniu szalona, jak to możliwe, że Ty znasz mnie tak dobrze? I jesteś, chociaż Cię nie ma. Nie istniejesz naprawdę. Jesteś literacką imaginacją, powołaną do życia na kartach powieści. Ale to nie szkodzi. Cieszę się, że mogłam Cię poznać. Wdarłaś się do mojej zwykłej codzienności, zawładnęłaś umysłem i przypomniałaś o marzeniach. I za to chcę Ci podziękować, ale przede wszystkim opowiedzieć o Tobie innym tak, jak uczyniła to Iwona Małgorzata Żytkowiak. Autorka pięknej powieści o kobietach i niezwykłej sile przyjaźni. Szanowni Państwo - oto "Tonia".

Jeszcze tylko chwila, by włączyć płytę zespołu Pink Floyd, niech dźwięki muzyki krążą wokół. Tonia uwielbiała jej słuchać. Czasem tańczyła, wirowała i zapominała o tym, że Wielki Los postanowił zabawić się nieco jej kosztem.
Kim była Tonia? A może lepiej zadać pytanie, kim Tonia będzie w mojej pamięci? Bohaterką powieści, jedną w wielu, zgrabnym pomysłem autorki czy dawką szaleństwa, które wdarło się w moje życie? Nie ma jednej odpowiedzi. "Tonia" będzie wszystkim po trochu. "Tonia" - opowieść o Toni, która pośród prozy życia chciała tylko jednego: być szczęśliwą.

"Tonia" to powieść wnikliwa, psychologiczna, po mistrzowsku ukazująca codzienność, raz zwyczajną i bezpardonową, a raz niezwykłą i piękną. Życie takie właśnie bywa. Kusi i zwodzi. Daje i odbiera. Zachęca i pogrąża w rozpaczy. A my i tak wciąż mamy nadzieję, że w końcu dogonimy marzenia. Jak Tonia i jej przyjaciółka z dzieciństwa.
Obie poznały się jeszcze w szkole, ale każda żyła swoim życiem. Antonina szybko wyszła za mąż, urodziła dzieci i przegrała pierwsze starcie w walce o marzenia. A potyczek tych było przed nią jeszcze wiele (niepełnosprawność syna, niewierność męża, rak). Ona podnosiła się, otrzepywała i ruszała dalej. "Jak tysiące innych kobiet".
Jej przyjaciółka - siostra poszła inną drogą. Wykształcona, umoszczona w wygodnym kokonie codzienności, który stworzyła wraz z mężem. Zamknięta w świecie książek, naukowych i filozoficznych rozpraw i wygodnej karierze nie od razu potrafiła określić rodzaj relacji z Tonią.
Ich niezwykła przyjaźń rodziła się długo, lecz konsekwentnie. Dzięki Toni, która wkraczała w monotonne życie przyjaciółki - narratorki powieści. A ona dziwiąc się sama sobie, "uczyła się Toni po wielokroć i uczyła się od niej..."

"Ludzie, jak to ludzie, są zawsze na jakiś czas i wymieniają się: albo sami, albo my ich wymieniamy. Modyfikują się sceny, układy. Ten nie pasuje, tamtemu nie pasuje. Takie życie".
A Tonia była zawsze. Czasem blisko, czasem daleko. Piły kawę i było im dobrze. Tak we dwie, gdy mogły śmiać się do rozpuku wspominając szkolne sprawki, albo wystawiając twarze do słońca w przydomowym ogródku. Tak różne. Tak jednak podobne, bo przecież obie pragnęły szczęścia. Każda na swój sposób. Od ponad czterdziestu lat.

Iwona Małgorzata Żytkowiak stworzyła piękny obraz przyjaźni. Nie abstrakcyjnej i niemożliwej, ale takiej złożonej, mimo różnic trwałej i silnej. Wszystko, co zostało napisane w tej książce na temat przyjaźni, kobiecej natury i psychiki zostało przedstawione wyjątkowo naturalnie. Nic tu nie jest wydumane. Autorka potrafi pisać o codzienności z dużą dozą empatii. Wyczuwa się to, tak zwane życiowe doświadczenie. Sądzę, że jest dobrą obserwatorką, która patrzy na świat z dystansem.


"Tonia" jak jej bohaterka pochłania bez reszty, zakorzenia się w umyśle, oplata i trzyma w uścisku. To dobre doznanie. Przedziwne wrażenie towarzyszące podczas lektury, że Tonia była taka prawdziwa, autentyczna w tym, co robi i mówi swej przyjaciółce. Byłam pewna, że mówi do mnie.
Autorka rewelacyjnie skonstruowała narrację w powieści, wplotła dialogi i zadbała o odpowiedni nastrój każdej przedstawionej sceny. Dziękuję jej za emocje, piękny styl, humor i wzruszenia. Za obecność muzyki na kartach jej powieści, bliskiej memu sercu i znanej. Za przypomnienie, że ja również mam przyjaciółkę ze szkolnej ławy, z którą po bez mała czterdziestu latach potrafię się śmiać i płakać. Tak samo jak bohaterki powieści "Tonia".
Jestem pewna, że po przeczytaniu tej książki nie zapomnicie o niej łatwo. "Tonia" potrafi uwieść, zwyczajnie i cudnie.
A teraz idę posłuchać Pink Floydów.

Toniu miła, Toniu szalona, jak to możliwe, że Ty znasz mnie tak dobrze? I jesteś, chociaż Cię nie ma. Nie istniejesz naprawdę. Jesteś literacką imaginacją, powołaną do życia na kartach powieści. Ale to nie szkodzi. Cieszę się, że mogłam Cię poznać. Wdarłaś się do mojej zwykłej codzienności, zawładnęłaś umysłem i przypomniałaś o marzeniach. I za to chcę Ci podziękować, ale...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    131
  • Przeczytane
    96
  • Posiadam
    18
  • Ulubione
    5
  • 2018
    4
  • Mam do przeczytania
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Powieść obyczajowa
    1
  • Moi mali książęta :)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tonia


Podobne książki

Przeczytaj także