Stop prawa

Przyjemna powieść dziejąca się w Scadrial, które jest nie do poznania. Podoba mi się przedstawiony progres technologiczny. W końcu mamy świat fantasy bez stagnacji.

Naturalnie pojawiają się nawiązania do postaci znanych z poprzednich części (czasami aż zbyt nachalne i niepotrzebne, tak jak kompletnie zbędne nawiązanie do Breeze'a pod koniec powieści),główne rody są często kontynuacją tych z Ostatniego Imperium, jednak mamy tu do czynienia z nowymi bohaterami, nową historią.

Bohaterowie nie skupiają się na ratowaniu świata (przynajmniej jeszcze),akcja jest bardziej w skali mikro, ale stawka wciąż jest wysoka i takie podejście bardzo mi odpowiada.

Relacja dwójki bohaterów (Waxa i Wayne'a) kompletnie mi nie siadła, nie kupiłem jej. Wieczne dogryzanie sobie nawzajem i robienie z Wayne'a błazna było nudne i męczące na dłuższą metę. Robienie żartów i docinków w momencie, w którym bohaterów chce zabić armia złoli miało być pewnie w zamyśle zabawne, takim kontrastem do sytuacji, ale w moim odczuciu wyszło głupkowato i sztucznie.

Nie miałem syndromu "jeszcze jednego rozdziału". Czytało się OK, ale gdybym przerwał powieść w połowie, to bym raczej nie tęsknił. Po kolejną część sięgnę raczej przy okazji, gdy będę szukał lekkiego fantasy do relaksu.

Przyjemna powieść dziejąca się w Scadrial, które jest nie do poznania. Podoba mi się przedstawiony progres technologiczny. W końcu mamy świat fantasy bez stagnacji.

Naturalnie pojawiają się nawiązania do postaci znanych z poprzednich części (czasami aż zbyt nachalne i niepotrzebne, tak jak kompletnie zbędne nawiązanie do Breeze'a pod koniec powieści),główne rody są często...

Naprawdę nie wiem dlaczego, ale dla mnie to o wiele przyjemniejsza lektura niż cała poprzednia trylogia. Może kwestia tego że audiobook ma tylko 10 godzin, jest po prostu lżejszy i krótszy. Bardziej też skupiamy się na problemach typu "łapanie bandytów" niż na jakimś końcu świata więc stawka jest niższa. Aczkolwiek naszła mnie przez to ochota na odświeżenie sobie 1 tomu....
Będę czytać kolejne części i to nawet z większym entuzjazmem niż w przypadku części 1-3

Naprawdę nie wiem dlaczego, ale dla mnie to o wiele przyjemniejsza lektura niż cała poprzednia trylogia. Może kwestia tego że audiobook ma tylko 10 godzin, jest po prostu lżejszy i krótszy. Bardziej też skupiamy się na problemach typu "łapanie bandytów" niż na jakimś końcu świata więc stawka jest niższa. Aczkolwiek naszła mnie przez to ochota na odświeżenie sobie 1...

Nie jest to niestety historia o bezpośrednich dalszych losach. Trochę ciężko było mi się przerzucić na historię Waxa. Na pewno Wayne to MVP. Jest to postać która w mojej opinii jest wielkim upgradem Breeza. Historia ciekawa, jednak niestety w głowie miałem walkę Vin i reszty ekipy o świat przed Catacendre, a dostałem powieść detektywistyczną.

Nie jest to niestety historia o bezpośrednich dalszych losach. Trochę ciężko było mi się przerzucić na historię Waxa. Na pewno Wayne to MVP. Jest to postać która w mojej opinii jest wielkim upgradem Breeza. Historia ciekawa, jednak niestety w głowie miałem walkę Vin i reszty ekipy o świat przed Catacendre, a dostałem powieść detektywistyczną.

Miło jest wrócić na Scadrial, zobaczyć jak się rozwija technologia i nauka oraz jaką w tym czasie rolę odgrywa Allomancja. Książka stoi zdecydowanie dwójką głównych bohaterów, fabuła jest prosta aczkolwiek zadowalająca. Autor informował, że ta książka ma być taką lekką przypominajką o świecie "Z Mgły Zrodzonego" i to tutaj czuć, bardziej przypomina jednotomową historię niż początek jakiegoś cyklu. Niemniej jednak uwielbiam ten świat i będę chętnie czytał dalej.

Miło jest wrócić na Scadrial, zobaczyć jak się rozwija technologia i nauka oraz jaką w tym czasie rolę odgrywa Allomancja. Książka stoi zdecydowanie dwójką głównych bohaterów, fabuła jest prosta aczkolwiek zadowalająca. Autor informował, że ta książka ma być taką lekką przypominajką o świecie "Z Mgły Zrodzonego" i to tutaj czuć, bardziej przypomina jednotomową historię niż...

Przyznam, że trochę się obawiałem kolejnej przygody
w tym uniwersum, bo jakoś fantasy zdecydowanie kojarzyło mi się z klimatami średniowiecza niż z XX wiekiem, ale zdecydowanie się nie zawiodłem. Może nie był to tak epicki klimat jak w pierwszej trylogii, ale i tak mi się podobało. Bohaterowie ciekawi, dający się polubić zachowujący się rozsądnie i w ogóle nie irytujący. Sporo humoru szczególnie w relacji Waxa i Wayna. Intryga ciekawa z zaskakującym zakończeniem i dobrym zaczątkiem dalszych losów. Ciekawym dodatkiem były wycinki z gazet wydawanych w Elendel. Język dość prosty sporo krótkich dialogów dzięki czemu czyta się łatwo i szybko. Minusem była spora ilość terminatorzenia i nieco zbyt łatwe pokonanie tego złego.
Podsumowując bardzo udany powrót do tego świata i chętnie przeczytam dalsze części.

Przyznam, że trochę się obawiałem kolejnej przygody
w tym uniwersum, bo jakoś fantasy zdecydowanie kojarzyło mi się z klimatami średniowiecza niż z XX wiekiem, ale zdecydowanie się nie zawiodłem. Może nie był to tak epicki klimat jak w pierwszej trylogii, ale i tak mi się podobało. Bohaterowie ciekawi, dający się polubić zachowujący się rozsądnie i w ogóle nie irytujący....

Ale świetnie wrócić do tej serii! Jestem mega fanką tego jak funkcjonuje ten świat i zawarte w nim zasady magiczne. Bardzo mi się podobał humor i relacje między Waxem a Waynem, uwielbiam ich sarkastyczne podejście do siebie. Czytało się tę książkę o wiele szybciej niż wcześniejszą trylogię, mimo że tamta była równie dobra.

Ale świetnie wrócić do tej serii! Jestem mega fanką tego jak funkcjonuje ten świat i zawarte w nim zasady magiczne. Bardzo mi się podobał humor i relacje między Waxem a Waynem, uwielbiam ich sarkastyczne podejście do siebie. Czytało się tę książkę o wiele szybciej niż wcześniejszą trylogię, mimo że tamta była równie dobra.

Niesamowite jak szybko czyta się książki. Pochłonęłam ją jednym tchem. Klimat trochę inny niż w pierwszej trylogii, więcej technologii i steampunku, czego dość mocno się obawiałam, bo to nie moje klimaty, a jednak świetnie się bawiłam i na pewno będę kontynuować znajomość z Waxem.

Niesamowite jak szybko czyta się książki. Pochłonęłam ją jednym tchem. Klimat trochę inny niż w pierwszej trylogii, więcej technologii i steampunku, czego dość mocno się obawiałam, bo to nie moje klimaty, a jednak świetnie się bawiłam i na pewno będę kontynuować znajomość z Waxem.

storytel

storytel

chyba quit w serii narazie comeback pozniej

chyba quit w serii narazie comeback pozniej

Mam wrażenie, że minimalnie siadł tutaj poziom, lecz z pewnością będę czytał dalej.

Mam wrażenie, że minimalnie siadł tutaj poziom, lecz z pewnością będę czytał dalej.