Żegnaj, Skarpetko!
Wydawnictwo: Zakamarki literatura dziecięca
36 str. 36 min.
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Tytuł oryginału:
- Adieu Chaussette
- Wydawnictwo:
- Zakamarki
- Data wydania:
- 2015-10-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-10-28
- Liczba stron:
- 36
- Czas czytania
- 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377761106
- Tłumacz:
- Katarzyna Skalska
- Tagi:
- Katarzyna Skalska Benjamin Chaud
Co zrobić z królikiem, który jest dość niemrawy, mało bystry i nie potrafi się bawić w Indian? I kiedy w dodatku, zamiast królika, wolałoby się mieć prawdziwych kolegów?
Benjamin Chaud jest ilustratorem wielu książek – stworzył postać słonia Pomelo, a także rodzinę Binty, Babo i Lalo. Znamy go też z książek Yeti i Duch z butelki, gdzie bohaterami są Uno i Mati. W książce Żegnaj, Skarpetko! Benjamin Chaud występuje nie tylko w roli ilustratora, lecz również autora tekstu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 70
- 22
- 9
- 6
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Syn (4 lata) popłakał się przy czytaniu. Moim zdaniem treść książki jest naprawdę tragiczna i drastyczna, zupełnie nie ma pointy i jakiegoś pola do wyciągania wniosków (z treści w ogóle nie wynika, żeby chłopiec się czegoś nauczył),a jeśli nawet , to wnioski dzieci po przeczytaniu tej książki mogą wręcz być zupełnie inne niż (chyba) zamierzał autor...naprawdę niepolecam zwłaszcza dla wrażliwych dzieci
Syn (4 lata) popłakał się przy czytaniu. Moim zdaniem treść książki jest naprawdę tragiczna i drastyczna, zupełnie nie ma pointy i jakiegoś pola do wyciągania wniosków (z treści w ogóle nie wynika, żeby chłopiec się czegoś nauczył),a jeśli nawet , to wnioski dzieci po przeczytaniu tej książki mogą wręcz być zupełnie inne niż (chyba) zamierzał autor...naprawdę niepolecam...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo cudownej "Misiowej piosence" liczyłam na kolejną fantastyczną książkę tego autora. Tymczasem w tej pozycji podobają mi się tylko ilustracje. Treść jest straszna, moje dziecko się rozpłakało i nawet zakończenie go nie uspokoiło. Rozumiem, że autor chciał pokazać, że każdy jest odpowiedzialny za swoje decyzje, ale to okrutne, co zrobił bohater. Dzieci mogą z tej książki wynieść taką naukę, że kiedy ma się dość swojego zwierzątka, można je wywieźć do lasu i podstępnie porzucić. Kto, na Boga, pisze takie rzeczy w książkach dla przedszkolaków?
Ocena tylko za ilustracje, treść poniżej skali.
Po cudownej "Misiowej piosence" liczyłam na kolejną fantastyczną książkę tego autora. Tymczasem w tej pozycji podobają mi się tylko ilustracje. Treść jest straszna, moje dziecko się rozpłakało i nawet zakończenie go nie uspokoiło. Rozumiem, że autor chciał pokazać, że każdy jest odpowiedzialny za swoje decyzje, ale to okrutne, co zrobił bohater. Dzieci mogą z tej książki...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo wartościowa książka. Po przeczytaniu do przegadania z dziećmi. Porusza już poważniejsze tematy, które dotyczą podejmowania decyzji i ich konsekwencji oraz uczy wrażliwości wobec zwierząt. Mimo, że wydawnictwo kategoryzuje tą książkę jako pozycję dla dzieci powyżej 3 roku życia to uważam, że jest przeznaczona dla znacznie starszych dzieci. Więcej na temat tej książki napisałam na blogu https://matkawberku.pl/index.php/2020/02/03/zegnaj-skarpetko-zupelnie-inna-niz-pozostale-ksiazka-benjamina-chauda/
Bardzo wartościowa książka. Po przeczytaniu do przegadania z dziećmi. Porusza już poważniejsze tematy, które dotyczą podejmowania decyzji i ich konsekwencji oraz uczy wrażliwości wobec zwierząt. Mimo, że wydawnictwo kategoryzuje tą książkę jako pozycję dla dzieci powyżej 3 roku życia to uważam, że jest przeznaczona dla znacznie starszych dzieci. Więcej na temat tej książki...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPoruszająca, mądra książka.
Poruszająca, mądra książka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Żegnaj, Skarpetko!” to niesamowicie przejmujący tytuł od niedawna lubianego przeze mnie autora i ilustratora Benjamina Chauda. Jego książka „Feralne urodziny ze Skarpetką” skradła me serce i bardzo chciałam poznać inne jego dzieła. Czy jestem równie oczarowana tym tytułem?
Ilustracje są niezwykłe, wciąż tak samo mnie przyciągają i idealnie odwzorowują klimat zawarty w opowieści. Pod względem graficznym oraz pod kątem wydania nie mam jej nic do zarzucenia, jest po prostu cudna. Mogłaby się wspaniale prezentować w mej dziecięcej biblioteczce razem z kolejną częścią, ale… Wyjaśnię to trochę później.
Historia opiera się na bardzo dramatycznym i kontrowersyjnym motywie porzucenia zwierzątka w lesie. Chłopczyk uznaje, że jego królik (jeszcze) rasy bawół do niczego się nie nadaje, że chce mieć prawdziwych kolegów i nie jest już małym dzieckiem, więc postanawia z premedytacją wyprowadzić go w głąb lasu, tak, aby nie odnalazł drogi powrotnej i go porzucić.
Całą drogę chłopiec rozmyślał niezbyt przychylnie o swym przyjacielu, a w pewnym momencie próbował nawet podświadomie usprawiedliwić swe zamiary przedstawiając las, jako wspaniałe miejsce. Królik na to nie reagował. Czyżby przeczuwał sens całej wyprawy, czy też naprawdę był taki nierozgarnięty, jak uważał jego chłopiec?
Gdy dotarli na miejsce, zdaniem malca odpowiednie, porzucenie nie było takim prostym zadaniem i nie wcale z powodów moralnych, tylko praktycznych. Od razu przypomniał mi się tu Mały Książę i jedno bardzo wymowne stwierdzenie: „Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś.”. Nasz bohater jednak spycha całą odpowiedzialność gdzieś hen daleko, że ani przez chwilę nie widzimy, by miał żałować. To wszystko daje taki bezwzględny obraz, bardzo zimny, nieczuły, egocentryczny. Tak nie postępują żadni przyjaciele. Ostatecznie skończyło się chyba najgorzej, jak tylko mogło: na przywiązaniu zwierzątka do drzewa.
Później sprawy toczą się lawinowo, powstaje wielkie zamieszanie w uczuciach chłopca, który postanowił jak najszybciej chociaż odwiązać królika z uwięzi – co przyjęłam z niemałą ulgą, niestety reszta nie jest już taka, jak bym merytorycznie sobie tego życzyła. Nawet jeśli zamierzeniem autora było pokazać najbardziej dziecięce, niezbyt poprawne zachowanie, takie nieprzyjmujące do wiadomości wagi swego postępku i spychające odpowiedzialność w inną stronę, to jednak przydałby się jakiś dodatkowy czynnik definiujący tę postawę jako wyraźnie złą.
Mechanizmy broniące dziecko przed przyznaniem się do winy były całkiem naturalne i przekonujące, ale najbardziej zabolało mnie jedno zdanie, sugerujące, że to biedny królik (już rasy baran) ma dług wdzięczności za jego uratowanie, a nie nasz bohater. Dla mnie daje to obraz do końca pozostania wybielonym, że nic wielkiego się nie stało i to nie moja wina. Wystarczyłoby po prostu zmienić, że w końcu to on ma dług wdzięczności i byłoby jak dla mnie idealnie.
Podsumowując, o ile tematyka jest bardzo ważna i warta poruszenia w różnych publikacjach, nawet dla dzieci, a może i szczególnie dla dzieci, to jej poprowadzenie niespecjalnie autorowi się udało. Chłopczyk co prawda szybko wraca, by odwiązać przyjaciela, jednak w mym odczuciu nie doszedł do żadnych właściwych wniosków, zdobył się na przeprosiny rzucone jedynie w pustkę. Bajka kończy się oczywiście dobrze, jednak niesmak mi pozostał, bohater ostatecznie uznał, że to Skarpetka ma dług wdzięczności wobec swego wybawcy, a nie on, jako sprawca całego zamieszania. Może i wytrwale szukał królika, gnał go pewien strach, lecz ostatecznie nie ma w nim poczucia winy, żalu swego postępku i postanowienia, że nigdy tego więcej nie poczyni.
Reszta recenzji i zdjęcia: http://www.bookparadise.pl/2018/08/zegnaj-skarpetko-benjamin-chaud.html#more
„Żegnaj, Skarpetko!” to niesamowicie przejmujący tytuł od niedawna lubianego przeze mnie autora i ilustratora Benjamina Chauda. Jego książka „Feralne urodziny ze Skarpetką” skradła me serce i bardzo chciałam poznać inne jego dzieła. Czy jestem równie oczarowana tym tytułem?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toIlustracje są niezwykłe, wciąż tak samo mnie przyciągają i idealnie odwzorowują klimat zawarty w...
Kiedy pierwszy raz spojrzałam na tę książkę od razu wiedziałam, że to jest właśnie coś wprost idealnego dla mojego Dominika! Skąd takie stwierdzenie? Ponieważ na okładce jest chłopiec i jego przyjaciel królik. A kto jest najlepszym przyjacielem mojego chłopca? Oczywiście także królik ;) Co prawda ten z książki jest biały i grubaśny, za to nasz jest szary i to taka szmatka do przytulania, ale coś ich jednak łączy - oczywiście długie uszy ;) Także nie mogłam przejść obok tej książki obojętnie, w końcu rzadko się trafia na książki o chłopcach i królikach ;)
Dzisiejsza historyjka zapowiada się naprawdę smutno, wręcz przerażająco! Nasz mały główny bohater stwierdza, że jego królik o imieniu Skarpetka jest trochę gruby, trochę niemrawy i na dodatek jest bardzo słabym kompanem zabaw. Siedzi tylko i nie zna różnicy między kowbojami i Indianami! Chłopcu w jego wieku potrzeba prawdziwych kolegów, nie jest już małym dzieckiem! Więc postanawia pozbyć się Skarpetki. Zabiera go na spacer do lasu, na tyle daleko, aby go tam zostawić, aby nie potrafił wrócić do domu.
Królik jest niczego nie świadomy, ale na miejscu chłopiec wszystko mu wyjaśnia, tłumaczy, że dobrze mu będzie na wolności, ale Skarpetka nie odstępuje go na krok, wcale nie ma zamiaru odchodzić. Chłopiec postanawia załatwić to inaczej, przywiązuje go do drzewa i ucieka! Ale po chwili uświadamia sobie, że to był, bardzo, bardzo zły pomysł. Wraca więc na miejsce, a tam... nie ma Skarpetki! Zniknął! Na szczęście na drodze są kawałki czerwonej włóczki, którą królik był przywiązany. Rozpoczynają się poszukiwania zaginionego królika...
Jak widzicie historia ta jest raczej smutna, powiedziałabym nawet, że momentami dramatyczna. W końcu opowiada o odtrąceniu i porzuceniu swojego najlepszego przyjaciela. Jednak zdradzę Wam, że jak to w książkach dla dzieci bywa jest tutaj zaskakujący happy end, ale jaki? Tego już musicie dowiedzieć się sami ;)
Tak myślałam trochę o tym wszystkim i stwierdziłam, że pewnie większość dzieci ma w swoim życiu, w swoim domu, a nawet w swoim pokoju takich swoich pierwszych najlepszych przyjaciół, z którymi przez jakiś czas potrafią nie rozstawać się na krok. Jednak w pewnym wieku każde z tych dzieci stwierdza, że już pora pozbyć się tego przyjaciela, że jest już za duże na takie rzeczy. I pewnie różnie Ci najlepsi przyjaciele kończą. Jedni są oddawani innym dzieciom, inni wyrzucani na śmietnik, jeszcze inni chowani gdzieś na dno pudła i zaniesieni na strych, ale jak widać są też tacy przyjaciele jak Skarpetka, którzy mają szansę odzyskać wolność, jednak czy tego właśnie chcą?
Opowieść ta chociaż na początku trochę smutna później staje się już o wiele weselsza. W końcu chłopiec na własnej skórze przekonał się, że lepszy przyjaciel, który nie odróżnia kowboi od Indian niż żaden ;) Powiem Wam, że ja jestem zachwycona tym opowiadaniem. Jest jednocześnie dziecięce i bardzo życiowe, skłania do przemyśleń, do poważniejszej rozmowy i do przytulenia swojego ukochanego pluszaka :) Ja jestem pod dużym wrażeniem. Mój Dominik co prawda słuchał z zainteresowaniem, cieszył się na widok króliczka w książce, ale na pewno nie zrozumiał przekazu. Ale to nic, przyjdzie czas, że zrozumie, jestem pewna :) Ja natomiast zrozumiałam i jakoś tak mnie chwyciło za serducho podczas czytania, było mi najpierw odrobinę smutno, a potem poczułam ulgę jak gdyby to wszystko zdarzyło się naprawdę ;) I myślę, że właśnie takie uczucia powinna wywołać lektura tej książki i jestem pewna, że w przypadku młodszych czytelników niż ja jest tak samo ;)
A wygląd tej książki? Tutaj także same ochy i achy z mojej strony! Jest naprawdę śliczna. Jest duża, tekst wewnątrz jest duży, ilustracje są duże, a na dodatek ładne, wesołe, proste i kolorowe. Królik imieniem Skarpetka wygląda szczególnie rewelacyjnie, jest przesympatyczny, wprost nie da się go nie polubić! Ta książka zarówno treścią jak i swoim wyglądem wręcz namawia do zapoznania się z nią, także nie ma na co czekać! To nie jest żadna nowość, bo ma już swoje lata, my dopiero na nią trafiliśmy i myślę, że będzie towarzyszyć nam ona przez najbliższe kilka lat :) Polecam, tym bardziej, że niedawno na rynku wydawniczym pojawiła się druga część czyli "Feralne urodziny ze Skarpetką"! My zabieramy się za czytanie ;)
Kiedy pierwszy raz spojrzałam na tę książkę od razu wiedziałam, że to jest właśnie coś wprost idealnego dla mojego Dominika! Skąd takie stwierdzenie? Ponieważ na okładce jest chłopiec i jego przyjaciel królik. A kto jest najlepszym przyjacielem mojego chłopca? Oczywiście także królik ;) Co prawda ten z książki jest biały i grubaśny, za to nasz jest szary i to taka szmatka...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŻegnaj Skarpetko
(czyli podążaj za białym królikiem do białej chaty)
Podejmowanie decyzji jest dobre – zawsze. Konsekwencje podjętych decyzji są dobre – czasem. Bajki dla dzieci kończyć się muszą dobrze – zawsze. A tutaj jest tak:
Benjamin Chaud, (pan od Pomelo, Binty i jej rodziny) tym razem postanowił wziąć w swoje ręce nie tylko ilustracyjną cześć opowieści, ale również opowiedzieć nam historię jako pełnokrwisty autor.
Wiemy, że jako ilustrator potrafi zaczarować słonie, dmuchawce, pupy, bębny i stworzyć nieziemski świat z ziemskich, a czasem nawet iście przyziemnych przedmiotów. Tutaj również postanowił zabrać nas i nasze dzieci w świat nam znany i oczywisty, ale kryjący niespodzianki i momentami przy bliższym poznaniu bardzo tajemniczy.
Jako autor przedstawia nam opowieść o chłopcu, który targany hedonistycznymi emocjami postanawia zakończyć (w dziecięco okrutny i kategoryczny sposób) swój „związek” z niespełniającym aktualnych oczekiwań zwierzęcym przyjacielem.
Na kilkunastu pierwszych kartach zestawił tkliwy, czuły (choć stoicki i statyczny) portret domowego królika rasy bawół (choć nie do końca) z brutalnymi i obrazoburczymi wyznaniami małego bohatera. Wyznaniami, które tłumaczą w sposób niewystarczający (bo nie ma wystarczającego),dlaczego podejmuje decyzję o rozstaniu (a właściwie porzuceniu).
Benjamin Chaud na kolejnych kartach odwraca sytuację i inaczej rozkłada akcenty. Teraz, po rozstaniu z królikiem, w narracji pojawiają się zdania przesiąknięte czułością, troską i ciepłem, natomiast w obrazach maluje się mroczniejsza strona historii. Zarówno otoczenie zewnętrzne jak i obrazowe przedstawienie refleksji chłopca przybierają barwy tajemnicy, szaleństwa i rozpaczy.
Finał odnajdujemy w iście twinpeaksowskiej Białej Chacie (nawet pieniek przed nią przypomina Ten z serialu),gdzie dzięki nowo poznanym (szalonym) bohaterom następuje radosny (na szczęście dla wszystkich) zwrot akcji.
Autor nie przedstawił nam tutaj tematów łatwych, przyjemnych i oczywistych. Ilustrator nie pozwolił przez cały czas radośnie kręcić pupą lub skakać z pomarańczy, która ma być słońcem. Obaj jako jeden, zafundowali nam bardzo ciekawą, trudną, wciągającą i pozwalającą na poważne dyskusje z dziećmi historię podejmowania decyzji i ich konsekwencji.
pełna recenzja:
http://www.napoleczce.pl/2017/01/zegnaj-skarpetko.html
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
www.napoleczce.pl
Żegnaj Skarpetko
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to(czyli podążaj za białym królikiem do białej chaty)
Podejmowanie decyzji jest dobre – zawsze. Konsekwencje podjętych decyzji są dobre – czasem. Bajki dla dzieci kończyć się muszą dobrze – zawsze. A tutaj jest tak:
Benjamin Chaud, (pan od Pomelo, Binty i jej rodziny) tym razem postanowił wziąć w swoje ręce nie tylko ilustracyjną cześć opowieści, ale...
Piękna, mądra opowieść o chłopcu, który trochę znudził się swoim królikiem "rasy bawół". Skarpetka jest już za wolny, za mało pojętny, zbyt niemrawy. Chłopiec natomiast jest już zbyt dorosły, by mieć takiego mało pojętnego królika. Bo staje mu na drodze do nowych przyjaźni, dzikich zabaw i życia pełnego przygód.
Świetny punkt wyjścia do rozmowy z Dziećmi o obowiązkach, zwierzęcych podopiecznych, przywiązaniu i uczuciach. I o tym, że nigdy, przenigdy nie można porzucić zwierzątka, nawet takiej "niemrawej" Skarpetki.
Naprawdę warto! Do tego piękne ilustracje! Prawdziwa czytelnicza przyjemność!
Piękna, mądra opowieść o chłopcu, który trochę znudził się swoim królikiem "rasy bawół". Skarpetka jest już za wolny, za mało pojętny, zbyt niemrawy. Chłopiec natomiast jest już zbyt dorosły, by mieć takiego mało pojętnego królika. Bo staje mu na drodze do nowych przyjaźni, dzikich zabaw i życia pełnego przygód.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietny punkt wyjścia do rozmowy z Dziećmi o obowiązkach,...
Wybór książki dla dziecka to wbrew pozorom, poważna sprawa. Nie jest nowym odkryciem fakt, iż treści "wdrożone" w okresie dzieciństwa idą z nami przez całe dorosłe życie.
Książeczka "Żegnaj Skarpetko!" Benjamin'a Chaud bezapelacyjnie nas przyciągnęła. Nas - mam na myśli mnie i moją 5-letnią córkę. Wiem że nie można oceniać książki po okładce, ale Skarpetka aż kusi. Wielką przyjemność sprawia trzymanie w rękach książki, w którą ktoś włożył swoje serce. Przyciągają okładka, śliczne rysunki oraz solidny papier na prawdę działają magicznie.
Autor opowiada historię przyjaźni królika rasy bawół (a raczej baran) z małym chłopcem. Przyjaciele przechodzą ciężką próbę, podczas której sprawdzą siłę uczuć, która ich łączy.
Może jestem dziwna, ale po przeczytaniu jeszcze długo miałam w głowię Skarpetkę. Benjamin Chaud w prosty i bezpośredni sposób pokazuje dziecku jak ważne są podejmowane przez nas decyzje. Z tej ciekawej lekcji dziecko powinno zapamiętać, iż nie da się od tak - po prostu, pozbyć przyjaciela.
Tak jak już wcześniej wspomniałam zauroczyła mnie bezpośredniość opowiadania. Tak zwane "nazywanie rzeczy po imieniu" z pewnością ułatwi dziecku funkcjonowanie w otaczającym świecie.
Za młoda już nie jestem, staro też się nie czuję, jednak historia złapała mnie za serce. Córka z wielkim zainteresowaniem śledziła losy Skarpetki i chłopca. Rozmawiamy o niej dalej, także wiem że ta historia i pewne morały z niej płynące zasiały "dobre ziarenko" w tej małej główce, które mam nadzieję, że swe korzenie zapuści w serduszku :)
Z czystym sercem polecam książkę szczególnie małym właścicielom futrzaków i innych stworzonek. Jest to dla nich niemal obowiązkowa pozycja! U nas przyjęła się idealnie :)
Wybór książki dla dziecka to wbrew pozorom, poważna sprawa. Nie jest nowym odkryciem fakt, iż treści "wdrożone" w okresie dzieciństwa idą z nami przez całe dorosłe życie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążeczka "Żegnaj Skarpetko!" Benjamin'a Chaud bezapelacyjnie nas przyciągnęła. Nas - mam na myśli mnie i moją 5-letnią córkę. Wiem że nie można oceniać książki po okładce, ale Skarpetka aż kusi. Wielką...
Wspaniała książka z przepięknymi ilustracjami i mądrym przekazem. Polecam wszystkim - dzieciom i dorosłym.
Wspaniała książka z przepięknymi ilustracjami i mądrym przekazem. Polecam wszystkim - dzieciom i dorosłym.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to