"Legend of the Galactic Heroes" (główna seria OVA) to jedno z moich ukochanych anime, w mojej opinii najlepsze, jakie kiedykolwiek wydała na świat Japonia (z uwagi na złożoność fabuły i postaci, świetną muzykę i seiyuu).

Z tego względu postanowiłam zapoznać się z powieściami Yoshiki Tanaki, na których podstawie powstało powyższe anime.

Napiszę wprost – 1 tom cyklu czytało mi się sprawnie, jednak pod względem językowo-stylistycznym jest on dosyć toporną lekturą, napisaną ciężkostrawnym, nieco kronikarskim stylem (nic dziwnego, zważywszy na profesję autora).
Pytanie jeszcze, czy żal w tej kwestii należy mieć jedynie do Tanaki czy też do tłumacza.
Natomiast, jeśli chodzi o kwestie odkrywania niuansów ludzkiej psychiki, procesów myślowych, refleksji nad historią ludzkości, przedstawienia ciągłości dziejów i zależności między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością – to książka zdecydowanie ponadprzeciętna.
Bardzo dojrzała i niesłychanie złożona. W dodatku zapowiada nowinki technologiczne XXI w.
A trzeba wziąć pod uwagę, że Tanaka pisząc ten tom, nie miał jeszcze 30stki, liczył sobie mniej więcej tyle samo wiosen co Yang & Reuenthal w 796 UC i moja skromna osoba w 2016 AD. :)

Ode mnie ta pozycja dostaje tłustą dziesiąteczkę. ;)

ps. Pierwsze 15 odcinków anime wiernie oddaje treść tego tomu.

"Legend of the Galactic Heroes" (główna seria OVA) to jedno z moich ukochanych anime, w mojej opinii najlepsze, jakie kiedykolwiek wydała na świat Japonia (z uwagi na złożoność fabuły i postaci, świetną muzykę i seiyuu).

Z tego względu postanowiłam zapoznać się z powieściami Yoshiki Tanaki, na których podstawie powstało powyższe anime.

Napiszę wprost – 1 tom cyklu...