Finding Audrey

Okładka książki Finding Audrey Sophie Kinsella
Okładka książki Finding Audrey
Sophie Kinsella Wydawnictwo: Delacorte Books for Young Readers literatura młodzieżowa
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Delacorte Books for Young Readers
Data wydania:
2015-06-09
Data 1. wydania:
2015-06-09
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
angielski
ISBN:
0553536516
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1970
1164

Na półkach: , ,

Kto by się spodziewał, że gdy już Sophie Kinsella, królowa chick-lit, sięgnie po YA, to jako temat wybierze historię 14-latki z depresją? No z pewnością nie ja.

Szczerze mówiąc, nie czytałam opisu tej książki przed lekturą. Jedynie, patrząc na okładkę, założyłam, że będę miała do czynienia z historią kryminalną (może jakiś przekręt?). Tymczasem Kinsella postanowiła napisać historię o nieco dysfunkcyjnej rodzinie i 14-latce z depresją, która zakochuje się w koledze brata.

Szkoda, że choć Kinsella wybrała dość trudny temat - zmaganie się z depresją, z lękami i fobiami społecznymi - to trochę po tym zagadnieniu przemyka. Oferuje happy end i takie pobłażliwe potraktowanie w finale problemu, zupełnie jakby za dotknięciem magicznej różdżki miał on zniknąć ot tak.

"Spójrz mi w oczy, Audrey" ma niezły pomysł, który się trochę gubi w realizacji. Dodatkowe plusy za humor i za skupienie się na rodzinie, nawet jeśli ta jest nieco karykaturalna.

Kto by się spodziewał, że gdy już Sophie Kinsella, królowa chick-lit, sięgnie po YA, to jako temat wybierze historię 14-latki z depresją? No z pewnością nie ja.

Szczerze mówiąc, nie czytałam opisu tej książki przed lekturą. Jedynie, patrząc na okładkę, założyłam, że będę miała do czynienia z historią kryminalną (może jakiś przekręt?). Tymczasem Kinsella postanowiła napisać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
860
845

Na półkach:

Tak bardzo podobała mi się książka "Mam twój telefon",
że wypożyczyłam z biblioteki kolejne dzieło Sophie Kinselli.
"Spójrz mi w oczy, Audrey" to powieść dla młodzieży,
której lekturą też jestem usatysfakcjonowana :-)

Głównym tematem jest fobia społeczna nastoletniej Audrey,
jej zaburzenia lękowe i depresja, które "ujawniły się"
w wyniku jakiegoś wydarzenia w niedalekiej przeszłości.
Ale trudnych i ważnych tematów jest tu więcej:
uzależnienie od gier komputerowych i inne uzależnienia,
pomoc psychologiczna i farmakologiczna, mobbing szkolny,
relacje w rodzinie, przyjaźń, zakochanie.

Stan Audrey jest poważny; tak bardzo boi się ludzi,
że nie wychodzi z domu i wciąż nosi okulary przeciwsłoneczne,
nie potrafi spojrzeć w oczy nawet rodzicom.
Najchętniej siedzi w ciemnym pokoju.
Jej uszy są jak radary - wychwytują każdy dźwięk,
a mózg natychmiast paraliżuje ciało lub każe uciekać.

Dziewczyna uważa się za wariatkę
i sądzi, że utkwiła w tym stanie na zawsze...

Tymczasem do jej brata przychodzi Linus,
który liścikami, "kontaktem butowym",
małymi kroczkami, zdobywa jej zainteresowanie.
Czy to pomoże jej wrócić do świata ludzi?


Książka jest świetnie napisana.
Lekko ironiczna, z odrobiną humoru,
porusza, ale nie demonizuje.

Polecam!



https://bajdocja.blogspot.com/2022/11/spojrz-mi-w-oczy-audrey.html

Tak bardzo podobała mi się książka "Mam twój telefon",
że wypożyczyłam z biblioteki kolejne dzieło Sophie Kinselli.
"Spójrz mi w oczy, Audrey" to powieść dla młodzieży,
której lekturą też jestem usatysfakcjonowana :-)

Głównym tematem jest fobia społeczna nastoletniej Audrey,
jej zaburzenia lękowe i depresja, które "ujawniły się"
w wyniku jakiegoś wydarzenia w niedalekiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
423
248

Na półkach:

Bardzo lubię mądre książki dla młodzieży. Literatura młodzieżowa powinna być napisana z polotem, łatwa w odbiorze, ale poruszająca poważne tematy. Taka właśnie jest książka "Spójrz mi w oczy, Audrey".
Audrey padła ofiarą nękania w szkole przez grupę popularnych dziewcząt. Nie jest powiedziane co dokładnie się stało, ale po tym wydarzeniu dziewczyna trafiła do szpitala, a później zamknęła się w domu. Nie wychodzi, nie rozsuwa zasłon w pokoju, nie spotyka się z ludźmi, nie używa telefonu, drży na każdą obcą osobę w jej towarzystwie i nigdy nie ściąga ciemnych okularów. Jej rodzina bardzo ją wspiera, ale pokazane jest, że ta sytuacja nie wpłynęła tylko na nią. Jej mama zrezygnowała z pracy i postanowiła skupić się na dzieciach, a ojciec odciął się trochę od spraw rodzinnych, chociaż stara się w nich uczestniczyć. Autorka wielu rzeczy nie mówi wprost, ale dojrzały czytelnik będzie w stanie znaleźć takie nawiązania i drugie dno.
Przyznam, że raziła mnie postawa matki Audrey i uważam, że autorka przesadzała. Nic nie można było jej powiedzieć i zachowywała się jak osoba nie w pełni rozumu, ale może to było celowe? Powieść skierowana jest do młodszego czytelnika, więc może miał on odnaleźć w niej i swoje problemy.
Czytajcie, warto.

Bardzo lubię mądre książki dla młodzieży. Literatura młodzieżowa powinna być napisana z polotem, łatwa w odbiorze, ale poruszająca poważne tematy. Taka właśnie jest książka "Spójrz mi w oczy, Audrey".
Audrey padła ofiarą nękania w szkole przez grupę popularnych dziewcząt. Nie jest powiedziane co dokładnie się stało, ale po tym wydarzeniu dziewczyna trafiła do szpitala, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1751
292

Na półkach: , ,

Problemy nastolatków, relacje rodzinne, pierwsze zakochanie…. Ważne sprawy, sporo krzyku, trochę śmiechu, dużo uczuć… Czytać z nastolatkami, koniecznie!!!
Więcej na blogu:
https://wilczelektury.blogspot.com/2020/06/spojrz-mi-w-oczy-audrey.html

Problemy nastolatków, relacje rodzinne, pierwsze zakochanie…. Ważne sprawy, sporo krzyku, trochę śmiechu, dużo uczuć… Czytać z nastolatkami, koniecznie!!!
Więcej na blogu:
https://wilczelektury.blogspot.com/2020/06/spojrz-mi-w-oczy-audrey.html

Pokaż mimo to

avatar
172
168

Na półkach: ,

Mamy tutaj naprawdę ciekawą historię. Szczerze mówiąc to gdybym nie musiała odrywać się od czytania z powodu obowiązków i nawału pracy miałabym ją za sobą w jeden wieczór. Jest to tytuł, który pozwoli nam oderwać się od rzeczywistości, stresu, problemów i zapewni miłe chwile, dawkę humoru i troszeczkę wiedzy.

Opis, który znajdziemy na odwrocie książki sugeruje nam jak będzie toczyć się historia Audrey. Dziewczyna cierpi na zaburzenia lękowe, z powodu których nie chodzi do szkoły, nie wychodzi z domu, nie spotyka się z ludźmi, obcuje jedynie ze swoją najbliższą rodziną. Pod wpływem znajomości z przyjacielem brata, Linusem, zaczyna wprowadzać zmiany w swoim życiu.

Mimo tego, że przyjemnie mi się czytało historię Audrey to znalazło się naprawdę wiele rzeczy, które mi się nie podobały. Pierwszym, co mnie strasznie irytowało było nawiązywanie do przeżyć Audrey, które przyczyniły się do jej choroby. Wiemy, kto to zrobił, kiedy to zrobił, ale w żadnym momencie nie jest powiedziane, co takiego dokładnie się wydarzyło, a zdarzenie wywołujące depresję i stany lękowe musiało być naprawdę traumatyczne i chciałabym je poznać, aby lepiej wczuć się w sytuację bohaterki. Niestety było mi dane poznać jedynie skutki tych wydarzeń.

Druga rzecz, na którą zwróciłam uwagę było nierealne zachowanie poszczególnych osób w niektórych sytuacjach. Akacja dzieje się głównie w domu Audrey, a bohaterami najczęściej jest jej rodzina składająca się z rodziców i dwóch braci, z czego tylko ci wspomniani wcześniej bracia są normalni, a raczej zachowują się typowo dla swojego przedziału wiekowego i robią rzeczy, których można się po takowym spodziewać. Gorzej z rodzicami, bo niejednokrotnie miałam wrażenie, że matka Audrey jest jakaś "nie-ten-tego" i przejawia szereg dziwnych, nieracjonalnych, nielogicznych zachowań, a jej ojciec jakby wcale nie chciał być ojcem.

Trzecim, co troszeczkę mnie zawiodło, bo wydało mi się mało przekonujące i realne, było tempo, w jakim Audrey zmienia swoje zachowanie. Rozumiem, że spotkała chłopaka, zadziałały uczucia, ale jeśli w ciągu długiej terapii nie uczyniła żadnych spektakularnych postępów to tym bardziej nie poczyni ich z nowo poznaną osobą. Może jestem pesymistką i widzę wszystko w czarnych barwach, ale moim zdaniem to jest naprawdę mało prawdopodobne.

Ogółem nie oceniam książki negatywnie, bo jest miła w odbiorze i przyjemnie się ją czyta, dopiero po głębszej analizie zaczęła mnie razić w oczy powyższymi mankamentami. Nie jest to poważna literatura dotycząca choroby, raczej mało wymagająca młodzieżówka, zapewniająca dawkę humoru, szczyptę romansu i poruszająca temat zaburzeń psychicznych. Idealnie sprawdzi się dla osób, które nie lubią książek ciężkich psychicznie, a lekkie i przyjemne czytadła. Ja raczej jestem typem, który lubi bardzo wgłębić się w problem i nie przeszkadza mi duży ładunek emocjonalny, więc historia Audrey nie powaliła mnie na kolana.

Mamy tutaj naprawdę ciekawą historię. Szczerze mówiąc to gdybym nie musiała odrywać się od czytania z powodu obowiązków i nawału pracy miałabym ją za sobą w jeden wieczór. Jest to tytuł, który pozwoli nam oderwać się od rzeczywistości, stresu, problemów i zapewni miłe chwile, dawkę humoru i troszeczkę wiedzy.

Opis, który znajdziemy na odwrocie książki sugeruje nam jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1489
664

Na półkach: , , ,

Sophie Kinsella swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła od historii rezolutnej Becky Bloomwood, która stała się podstawą dla kasowego  filmu pt. Wyznania zakupoholiczki. Kolejne książki pisarki szybko osiągały status bestsellerów, na długo nie schodząc ze szczytu list sprzedaży. Spójrz mi w oczy, Audrey to pierwsza powieść w dorobku Sophie Kinsella skierowana do młodszych czytelników, mająca diametralnie inny charakter, niż wcześniejsze propozycje autorki. Zamiast romantycznych scen otrzymujemy opowieść o nastolatce będącej ofiarą  bullyingu, która cierpi na depresję i ostre zaburzenia lękowe, które utrudniają jej normalne społeczne interakcje. Czy Sophie Kinsella sprostała wyzwaniu i  odnalazła się w nowym  gatunku?

Audrey chcę raz na zawsze zapomnieć o szkolnym horrorze, który na zawsze zrujnował jej życie. Zaburzenia lękowe będące pokłosiem traumy nie pozwalają jej na wyjście z domu, panicznie boi się sytuacji, w której koszmar mógłby zacząć się na nowo. Nie uczęszcza do szkoły, przez tragiczne wydarzenia zawaliła rok, całkowicie odcięła się od świata zewnętrznego. Po zakończonym pobycie w szpitalu kontynuuje terapię, która ogranicza się do udziału w prywatnych sesjach. Audrey cały czas nosi  ciemne okulary przeciwsłoneczne, które stanowią dodatkową barierę ochronną oddzielającą ją od otoczenia.  Robi postępy, ale nie są one spektakularne, przez przykre doświadczenia zamknęła się w sobie, odcięła od wszystkich  przyjaciół i znajomych, którzy mogliby jej przypomnieć o przeżytym w szkole dramacie. Pojawia się iskierka nadziei na odzyskanie normalności w postaci Linusa, który jest kolegą z drużyny jej brata. Chłopak zabawnymi liścikami skłania Audrey do oswojenia się z międzyludzkim kontaktem, kolejnym spektakularnym wyzwaniem będzie wspólne wyjście do Starbucksa. Nastolatka czuje, że w końcu  znalazła bratnią duszę, która pozwoli jej na dobre ujarzmić chorobę...

Sophie Kinsella świetnie sprawdziła się w nowym gatunku, z tym faktem nie ma co polemizować. Lekka forma książki kontrastuje z przeżyciami tytułowej bohaterki, ale tym razem jest to taki pozytywny kontrast, który dodaje historii niepowtarzalnego charakteru. Zaserwowana opowieść, zamiast dołować, daję nadzieję na wyjście choroby, któremu  towarzyszy solidny pozytywny ładunek emocjonalny, co mnie pozytywnie podbudowało. Poznajemy zwariowaną rodzinkę, której  życie odwróciło się do góry nogami po wydarzeniach, które na długo zrujnowały zdrowie Audrey. Sophie Kinsella uwrażliwia, że choroba jednego z członków rodziny ma realny  wpływ na cały system, który ulega zaburzeniu i  również musi zostać uzdrowiony. Frank, brat głównej bohaterki, na swój pokrętny sposób próbuje rozweselić siostrę i  dodać jej odwagi  w walce z jej psychicznym wrogiem. Chłopak uwielbia gry komputerowe, co stanowi w rodzinie kość niezgody, bo matka Audrey uważa, że jej syn jest na poważnie uzależniony i przydałby mu się odwyk z prawdziwego  zdarzenia. Książka ma uwrażliwiać na szerszy  problem, jakim są zaburzenia emocjonalne u nastolatków, które mogą mieć poważne skutki dla ich normalnego funkcjonowania oraz  realnie zagrażać ich zdrowiu i życiu. Audrey jest postacią na wskroś autentyczną, co  potęguje wiarygodność jej  wypowiedzi i realizm zaproponowanej  historii. W charakterystyce poszczególnych postaci dominuje naturalność, są wyraziste, ale nie przerysowane, przez o  idealnie komponują się z tym scenariuszem. Główny wątek przeplatany jest wycinkami z kręcenia przez Audrey filmu z codziennego życia jej rodziny, który miał  być zadaniem terapeutycznym i w mojej ocenie odniósł zamierzony  skutek.

Pisarka z premedytacją unikała opisu scen wspomnianego bullyingu, aby oszczędzić swojej bohaterce powtórnego przeżywania traumy. Bardzo realistycznie zobrazowany został cały proces, związany z ujarzmianiem lęku, na terapii rozpoczynając, a na samodzielnych próbach  interakcji  społecznych  kończąc. Zastanawiam się, skąd autorce przyszedł pomysł na zastosowanie klonazepamu, bardzo silnego leku, który posiada całe spektrum  działań ubocznych, zresztą u osób niepełnoletnich bardzo uważa się ze stosowaniem farmakologii ze względu na ciągle rozwijający się ośrodkowy układ nerwowy. Tego  scenariusza nie da się tak po  prostu zaklasyfikować do określonej kategorii, tak samo jak psychiatrom trudno jest upchnąć pacjenta do jednej konkretnej jednostki  chorobowej.  Historię Audrey należy krok po  kroku  interpretować, co jest nie lada wyzwaniem w obliczu trudności, z jakimi musi zmagać się główna bohaterka. Objawy somatyczne, związane z chorobą, zostały nieźle oddane z kilkoma wyjątkami. Nie miałam pewności, jakie postępy poczyniła Audrey, ale z własnego doświadczenia wiem, że lęk powoduje ogromne burze emocjonalne, których  tutaj  zabrakło. Przechodzenie od jednego nastroju  do drugiego było takie lekkie i zdecydowanie za płynne, jakby nic nie dolegało  nastolatce, liczyłam na trochę ostrzejszy przebieg, przyprawiony solidną dawką powagi. Doceniam garść czarnego humoru i te słodkie rodzinne przepychanki,  które dodały książce uroku. Depresja i  zaburzenia lękowe to  jedno, ale aby wyjść z grubego pancerza ochronnego, należy w pierwszej kolejności opanować sztukę wybaczania. Kolejne elementy wiążą się w spójną całość, która przekłada się na kawał dobrej literatury, z której  można wyciągnąć kilka wartościowych morałów dla siebie.

W literaturze młodzieżowej również powinno  się poruszać ważne społecznie kwestie, co świetnie wyszło Sophie Kinselli. Książka skierowana jest do młodszych czytelników, ale swoim poziomem stoi oczko wyżej, niż klasyczne młodzieżówki. Przedstawiona w książce historia mnie osobiście przekonała, głównie przez fakt, że poza ciekawymi pomysłami, zawierała ważne społecznie przesłanie.  Choroby  psychiczne nie są tylko domeną osób dorosłych, młodsi pacjenci również mają prawo przeżywać zmienne stany emocjonalne. Polecam!

Sophie Kinsella swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła od historii rezolutnej Becky Bloomwood, która stała się podstawą dla kasowego  filmu pt. Wyznania zakupoholiczki. Kolejne książki pisarki szybko osiągały status bestsellerów, na długo nie schodząc ze szczytu list sprzedaży. Spójrz mi w oczy, Audrey to pierwsza powieść w dorobku Sophie Kinsella skierowana do młodszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
352
38

Na półkach:

Nastoletnia Audrey po ciężkich doznaniach zamyka się w domu i w sobie. Każdy kontakt, nawet z rodziną, jest dla niej przeżyciem. Kiedy wydaje się, że do jej wyzdrowienia jeszcze długa droga, do jej życia wkracza Linus. Z pomocą jego liścików dziewczyna ponownie uczy się żyć.
Na pewno nie jest to książka, którą będę ciepło wspominać do końca życia. Ale nie jest też tą na widok której będę się krzywić. Mimo, że na początku mogło się zdawać, że jest to opowieść o chorobie i lęku, potem przeobraziła się w typową młodzieżowkę. Nie zrozumcie mnie proszę źle, to nie jest żadna wada, takie książki (lekkie, romantyczne) też są nam potrzebne w życiu. Jednak chciałabym Was ostrzec jeśli liczyliśmy na coś poważniejszego.
Sophie Kinsella, znana z "Wyznań zakupoholiczki" ma dobry warsztat, potrafi poprowadzić fabułę i tchnąć życie w swoim bohaterów, w gronie których każdy jest inny.
"Spójrz mi w oczy, Audrey" jest książką przeciętną, dobrą na plażę lub wieczór pod kocem. Zapewniam Wam, że czytając ją, zdarzy Wam się uśmiechnąć i to nie raz.
https://www.instagram.com/annie.books.pl/

Nastoletnia Audrey po ciężkich doznaniach zamyka się w domu i w sobie. Każdy kontakt, nawet z rodziną, jest dla niej przeżyciem. Kiedy wydaje się, że do jej wyzdrowienia jeszcze długa droga, do jej życia wkracza Linus. Z pomocą jego liścików dziewczyna ponownie uczy się żyć.
Na pewno nie jest to książka, którą będę ciepło wspominać do końca życia. Ale nie jest też tą na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
678
677

Na półkach:

Nasza główna bohaterka Audrey ciągle nosi okulary przeciwsłoneczne (myślałam, że będzie to książka o osobie niewidzącej - naprawdę!),a tymczasem Audrey cierpi na fobię społeczną - ma zespół lęku uogólnionego z epizodami depresyjnymi. Audrey zwraca się do nas w książce bezpośrednio na "Ty" przez co mamy wrażenie jakby z nami rozmawiała i opowiadała nam o swoich przeżyciach.

Przyznam, że pomysł sam w sobie naprawdę jest świetny, ale zabrakło mi w tej książce wytłumaczenia co takiego stało się w szkole, że przestała do niej uczęszczać i tak bała się ludzi. Dowiadujemy się, że została skrzywdzona przez koleżanki ze szkoły...ale jak? Nie wiemy... a szkoda, bo do samego końca miałam nadzieję, że dowiem się dlaczego nasza bohaterka była wycofana.
.
Poza tym... wydawało mi się, że opowieść powinna być bardziej skupiona na Audrey, aniżeli na jej bracie Franku, który był uzależniony od gier komputerowych. Co więcej, widać również, że ich nadopiekuńcza mama bardziej interesuje się swoim synem niż córką...
.
Poznajemy także Linusa - kolegę Franka, który znalazł "złoty środek" i potrafił dotrzeć do Audrey. Zaczął pisać do niej liściki na kartce... Dziewczyna powoli się na niego otwierała co zaowocowało tym, że przekonała się z powrotem do innych ludzi. Zaczyna powoli wychodzić na spacery, na miasto i do Sturbuksa. A to wszystko dzięki Linusowi. Jak się może domyślacie zostają w końcu parą.
.
W mojej ocenie czegoś mi zabrakło. Jakiegoś głębszego wyjaśnienia całej tej sytuacji. Miałam wrażenie, że niektóre wątki tej historii są niepotrzebne. Książka kończy się dobrze, ale właśnie... jest to ALE...
.
Zachęcam Was do przeczytania. Sami sprawdźcie jak ta historia się toczy:)

Nasza główna bohaterka Audrey ciągle nosi okulary przeciwsłoneczne (myślałam, że będzie to książka o osobie niewidzącej - naprawdę!),a tymczasem Audrey cierpi na fobię społeczną - ma zespół lęku uogólnionego z epizodami depresyjnymi. Audrey zwraca się do nas w książce bezpośrednio na "Ty" przez co mamy wrażenie jakby z nami rozmawiała i opowiadała nam o swoich przeżyciach....

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
49

Na półkach:

Po książkę „Spójrz mi w oczy, Audrey” sięgnęłam zachęcona wzmiankami na instagramowym profilu @media_rodzina… i zakochałam się w tej pozycji! To znakomita powieść o rodzinie, relacji z rodzicami i rodzeństwem, pierwszej miłości i wychodzeniu z kryzysu psychicznego. Główna bohaterka, a zarazem narratorka historii, boryka się zaburzeniami lękowymi, będącymi reakcją na traumatyczne wydarzenia w szkole. Mimo niełatwych spraw poruszonych w powieści tchnie ona optymizmem i nadzieją. Jest też bardzo dużo zabawnych momentów, szczególnie na poziomie relacji mama – Frank (starszy brat Audrey). Książkę czyta się znakomicie i na pewno do niej wrócę! Wydaje mi się, że pewne aspekty wychodzenia z choroby, zostały przedstawione trochę zbyt naiwnie, ale z drugiej strony to powieść dla nastolatków, a nie opracowanie naukowe, więc można to wybaczyć. Na pewno książka mimo swojej lekkości – uwrażliwia na wiele spraw – przemoc psychiczną, dręczenie, kryzysy psychiczne i emocjonalne, relacje w rodzinie i stanowi świetny przyczynek do rozmów. Drodzy rodzice przeczytajcie tę książkę ze swoimi nastolatkami!

Po książkę „Spójrz mi w oczy, Audrey” sięgnęłam zachęcona wzmiankami na instagramowym profilu @media_rodzina… i zakochałam się w tej pozycji! To znakomita powieść o rodzinie, relacji z rodzicami i rodzeństwem, pierwszej miłości i wychodzeniu z kryzysu psychicznego. Główna bohaterka, a zarazem narratorka historii, boryka się zaburzeniami lękowymi, będącymi reakcją na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
230
225

Na półkach:

Mimo, że dawno wyrosłam z wieku młodzieńczego uważam, że jest to chyba najlepsza książka tej autorki. Mądra, ciepła , chwilami zabawna. Polecam czytelnikom w każdym wieku.

Mimo, że dawno wyrosłam z wieku młodzieńczego uważam, że jest to chyba najlepsza książka tej autorki. Mądra, ciepła , chwilami zabawna. Polecam czytelnikom w każdym wieku.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    311
  • Chcę przeczytać
    294
  • Posiadam
    76
  • Ulubione
    18
  • 2017
    6
  • 2019
    6
  • 2017
    6
  • E-book
    5
  • Teraz czytam
    5
  • 2018
    5

Cytaty

Więcej
Sophie Kinsella Spójrz mi w oczy, Audrey Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także