Mroczna tajemnica sgt. Adeli White

Okładka książki Mroczna tajemnica sgt. Adeli White Marcin Brzostowski
Okładka książki Mroczna tajemnica sgt. Adeli White
Marcin Brzostowski Wydawnictwo: E-bookowo kryminał, sensacja, thriller
36 str. 36 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
E-bookowo
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
36
Czas czytania
36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378594598
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
378
198

Na półkach: , , , , ,

Nie ma nic bardziej poniżającego dla przeciętnego pracownika niż degradacja zawodowa. Patrząc na całą sytuację z boku, łatwo powiedzieć, że przecież mogło być gorzej. Wszak zamiast wylądować na bezrobociu, zarabiamy tylko nieco mniej niż wcześniej. Na dodatek, w końcu nie musimy na każdym kroku zmagać się z bezmiarem obowiązków i ciężarem odpowiedzialności. Niestety, czasem zdarza się, że z władczego szefa nagle stajemy się podnóżkiem naszego byłego podwładnego, który ma okazję bezkarnie pomścić wszystkie bezpłatne godziny nadliczbowe i nasze wybuchy złości. Wówczas, o ile potrafimy uczciwie spojrzeć na nasze błędy, często żałujemy chwil, które zakończyły się porażką. Właśnie w takiej niegodnej pozazdroszczenia sytuacji znajduje się były inspektor Franco Fog, który na skutek pewnego dość nietypowego wybryku, został zdegradowany do rangi zwykłego posterunkowego. Generał Baryła pewnie jakoś wybaczyłby naszemu policjantowi, że pod wpływem niemałej ilości alkoholu, ukradł prywatny czołg swojego przełożonego, a następnie z ułańską fantazją skasował nim kilka stojących w pobliżu radiowozów. Na nieszczęście Foga, finałem jego przejażdżki okazał się pokaźny klomb róż, należący do pani generałowej. Tego już przykładny mąż, którego żona trzyma pod butem, wybaczyć nie może.

Powróćmy jednak do naszego głównego bohatera. W chwili obecnej, każdy dzień Foga zaczyna się od wielkiego upokorzenia. Punktualnie o godzinie szóstej rano naszego nieszczęśnika zrywa na równe nogi przeraźliwy dźwięk budzika i mocne łomotanie do drzwi. Kiedy Franco z niemałym trudem zwleka się z łóżka, by otworzyć, już wie, że za chwilę z uśmiechem na twarzy będzie musiał przywitać osobistego kata. Sierżant Dojny znajduje, bowiem dziką przyjemność w znęcaniu się nad byłym przełożonym. Kto to widział, żeby doświadczony glina musiał się kajać przed jakimś knypkiem, który ubzdurał sobie, że zrobi z niego polskiego, podstarzałego Rambo?! Może były inspektor jakoś wytrzymałby te setki przysiadów i pompek, gdyby Dojny nie wspomniał, że pisze właśnie pracę doktorską o tzw. „literaturze kobiecej”, której Fog nie potrafi zdzierżyć. Mężczyzna musi jednak na razie zagryźć zęby i czekać na odmianę losu.

Okazja nadarza się dość szybko, gdyż pewnego dnia Fog wraz z sierżantem Dojnym zostają wezwani na plan filmowy. Podekscytowany były inspektor już oczami wyobraźni widzi, jak rozwiązanie zagadki kryminalnej zapewni mu awans zawodowy. Tymczasem jego zadanie będzie diametralnie inne niż się spodziewał. Mniej więcej w tym samym czasie w innej części stolicy dochodzi do zuchwałej kradzieży. Z pilnie strzeżonego sejfu w pilnie strzeżonym gabinecie ginie pierścionek, który miał być nagrodą w wyborach Miss Policji. Franco zostaje przydzielony do sprawy z racji, iż gala ma się odbyć już za kilkanaście godzin. Śledztwo ma duże znaczenie dla Komendy Głównej, ponieważ fundatorką biżuterii jest pani generałowa. Wobec zaistniałej sytuacji, Fog może wkrótce odzyskać stanowisko. Jednak, jeśli coś pójdzie nie tak, śledczy może pakować walizki, bo w najlepszym razie, wyląduje na zawodowym zesłaniu w jakimś Pcimiu Dolnym lub innej wiosce, gdzie policja nic nie znaczy.

Marcin Brzostowski po raz kolejny w swoim opowiadaniu odwołuje się do istoty kobiecego piękna. Tym razem jednak autor nie skupia się jedynie na ogólnej definicji urody, która w swoim zasadniczym założeniu ma ogłupiać mężczyzn. Co więcej, spore szanse na zostanie najpiękniejszą policjantką będzie miała ponad stukilogramowa Miss Podkarpacia, która co prawda nie posiada wszystkich zębów, ale uwielbia wybuchy i - w stanie wyższej konieczności - mogłaby pełnić funkcję jednoosobowego tarana. Taka dość surrealistyczna, ale równocześnie zabawna rzeczywistość każe nam się zastanowić, na ile jesteśmy uzależnieni od kanonu piękna, który promują współczesne media. Autor, ukazując stereotypy w krzywym zwierciadle, podkreśla absurd, który zmusza czytelnika do myślenia.

Równocześnie „Mroczna tajemnica sgt. Adeli White” to książka, która z nieco innej perspektywy pokazuje nam świat współczesnej popkultury, która nie oznacza jedynie samych przyjemności. Chociaż prawdopodobnie zdajemy sobie sprawę, że show-biznes nie wiąże się jedynie ze spacerami po czerwonym dywanie, to jednak chcemy wierzyć, że tak właśnie wygląda świat luksusu. Co więcej, podświadomie przyjmujemy filmowy wzorzec ideału, który każe mam przyjąć, że każdy policjant powinien być umięśniony jak Arnold Schwarzenegger, a wszystko co angielskie jest lepsze. Na szczęście mamy na polskim rynku wydawniczym Marcina Brzostowskiego, który nawet największą naszą słabość potrafi przedstawić tak, abyśmy mogli ją zauważyć, równocześnie parskając salwami śmiechu.

(Pierwotnie tekst ukazał się na blogu pod adresem: https://inna-perspektywa.blogspot.com/2019/03/marcin-brzostowski-mroczna-tajemnica.html)

Nie ma nic bardziej poniżającego dla przeciętnego pracownika niż degradacja zawodowa. Patrząc na całą sytuację z boku, łatwo powiedzieć, że przecież mogło być gorzej. Wszak zamiast wylądować na bezrobociu, zarabiamy tylko nieco mniej niż wcześniej. Na dodatek, w końcu nie musimy na każdym kroku zmagać się z bezmiarem obowiązków i ciężarem odpowiedzialności. Niestety,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
382
152

Na półkach:

To chyba miało być coś śmiesznego, a nie kryminał. No, bardzo śmieszny pomysł, że komendant Policji (polskiej) ma czołg, którym pijany podwładny rozwala to i owo.

To chyba miało być coś śmiesznego, a nie kryminał. No, bardzo śmieszny pomysł, że komendant Policji (polskiej) ma czołg, którym pijany podwładny rozwala to i owo.

Pokaż mimo to

avatar
192
130

Na półkach:

Autor może i mniej znany, ale lektura całkiem niezła. Czyta się szybko i przyjemnie, oby więcej takich.

Autor może i mniej znany, ale lektura całkiem niezła. Czyta się szybko i przyjemnie, oby więcej takich.

Pokaż mimo to

avatar
160
136

Na półkach:

Znakomita :)

Znakomita :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Chcę przeczytać
    8
  • E-book
    4
  • Posiadam
    2
  • Prywatna biblioteczka
    1
  • Dla śmiechu
    1
  • Recenzyjne 2015
    1
  • MyIBUK/ IBUK Libra
    1
  • Przeczytane w 2015
    1
  • 52 book challenge
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mroczna tajemnica sgt. Adeli White


Podobne książki

Przeczytaj także