Oko w oko z hitlerowskimi zbrodniarzami - czytając książkę musiałam przywoływać w pamięci ich straszne czyny, bo zamknięci w celach, niezwykle grzeczni i dystyngowani panowie, sprawiają wrażenie przypadkowych, trochę zagubionych, ale zawsze dobrze wychowanych dżentelmenów. Banalność zła, urzędnicy, księgowi- żadnego potwora, który byłby zdolny wysłać na śmierć dzieci i kobiety. Odniosłam wrażenie, że problem jest szerszy, nie dotyczy tylko bohaterów książki, ale całego społeczeństwa niemieckiego, równie głęboko przekonanego, że zbrodnie hitlerowskie to wyłącznie wina Hitlera i może jeszcze kilku osób z jego otoczenia. Bardzo poruszająca publikacja.

Oko w oko z hitlerowskimi zbrodniarzami - czytając książkę musiałam przywoływać w pamięci ich straszne czyny, bo zamknięci w celach, niezwykle grzeczni i dystyngowani panowie, sprawiają wrażenie przypadkowych, trochę zagubionych, ale zawsze dobrze wychowanych dżentelmenów. Banalność zła, urzędnicy, księgowi- żadnego potwora, który byłby zdolny wysłać na śmierć dzieci i...

Podczas lektury tej książki najmocniej rzuca się w oczy hipokryzja oskarżonych, ich chęć wybielenia się, zrzucenia winy na innych. Żaden z nich, rzecz jasna, nie wiedział o tym, co dzieje się w obozach koncentracyjnych. Żaden nie miał pojęcia, czym tak naprawdę było ostatecznie rozwiązanie kwestii żydowskiej, ani skąd brały się transporty złota różnego sortu, zasilające niemieckie banki. To już nawet nie jest zasłanianie się koniecznością wypełniania rozkazów, ale mydlenie oczu swoją rzekomą nieświadomością zła, które się działo. Aż miałoby się ochotę każdemu z nich natrzaskać po pysku, żeby chociaż w końcówce swojego życia nie udawali idiotów i z honorem przyznali się do współudziału w zbrodni...

Równie żenujące jest zrzucanie całej winy na nieobecnych: Hitlera, Himmlera i Heydricha. Że już nie wspomnę o tym przytaczaniu pojedynczych przypadków, gdy jeden z drugim uratowali jakiegoś znajomego Żyda, doradzając mu ucieczkę z Niemiec albo dając mu zatrudnienie. Nagle każdy z nich przestawał być antysemitą, każdy spiskował przeciwko Hitlerowi i tak w ogóle to nie lubił swojej funkcji w tym systemie i sprawował obowiązki tylko ze względów finansowych... Aż się ręce same zaciskają w pięści...

Równie ciekawe jest to, co można wyczytać między wierszami tekstu: że na ławie oskarżonych powinni zasiąść także oficerowie i urzędnicy rosyjscy. Fakt, iż Rosjanie znaleźli się wśród oskarżycieli, jako ucieleśnienie sumienia narodów, można odczytać jako gorzki i bolesny chichot losu...

To bardzo ciekawe świadectwo mentalności zbrodniarzy niemieckich z okresu II wojny światowej. Szkoda tylko, że nie zostało ono doprowadzone do ostatecznej wersji literackiej przez autora, opracowanie to jest bowiem „zaledwie” zbiorem notatek, które wykonał on podczas rozmów z oskarżonymi w procesach norymberskich. To sprawia, że całość jest bardzo niejednorodna, mieszają się ze sobą elementy informacji o rodzinie i dzieciństwie oskarżonych z historią ich kariery zawodowej, informacjami na temat struktur partyjnych i tak dalej. Bardzo brakuje też odautorskiego komentarza, analizy uzyskanych odpowiedzi z perspektywy psychiatry, którym był autor. Wówczas powstałby naprawdę interesujący i ważny dokument, ukazujący oblicze kierujących machiną zagłady zbrodniarzy, ukazujący ową słynną banalność zła.

Podczas lektury tej książki najmocniej rzuca się w oczy hipokryzja oskarżonych, ich chęć wybielenia się, zrzucenia winy na innych. Żaden z nich, rzecz jasna, nie wiedział o tym, co dzieje się w obozach koncentracyjnych. Żaden nie miał pojęcia, czym tak naprawdę było ostatecznie rozwiązanie kwestii żydowskiej, ani skąd brały się transporty złota różnego sortu, zasilające...

Niezwykła relacja z wywiadów psychiatry z oskarżonymi i świadkami, którzy brali udział w pierwszym procesie w Norymberdze. Rozmowy dotyczyły genezy narodowego socjalizmu i udziału rozmówców Goldensohna w popełnionych zbrodniach. Niezwykle poruszające jest to, że według oskarżonych, jedynymi winnymi piekła, które zgotowała ludziom III Rzesza byli: Hitler, Himmler, Bormann i Heydrich. Lektura tej książki pozwala zobaczyć, w jaki sposób zbrodniarze bronili się przed nieuchronną sprawiedliwością i w jaki sposób usprawiedliwiali swoje nieludzkie czyny. Lektura wywołuje dużo emocji i stanowi niezwykle cenny dokument dotyczący procesu.

Niezwykła relacja z wywiadów psychiatry z oskarżonymi i świadkami, którzy brali udział w pierwszym procesie w Norymberdze. Rozmowy dotyczyły genezy narodowego socjalizmu i udziału rozmówców Goldensohna w popełnionych zbrodniach. Niezwykle poruszające jest to, że według oskarżonych, jedynymi winnymi piekła, które zgotowała ludziom III Rzesza byli: Hitler, Himmler, Bormann i...

Książka zawiera opisy rozmów z nazistami sądzonymi w Norymberdze. Ukazuje ludzi - bestie, które kłamią i umniejszają swojej roli w wojennej machinie, próbując zrzucić odpowiedzialność ze swoich ramion. Ciekawy dokument, warto przeczytać.

Książka zawiera opisy rozmów z nazistami sądzonymi w Norymberdze. Ukazuje ludzi - bestie, które kłamią i umniejszają swojej roli w wojennej machinie, próbując zrzucić odpowiedzialność ze swoich ramion. Ciekawy dokument, warto przeczytać.

W tej książce historyk Leon Goldensohn zebrał część wywiadów przeprowadzonych przez lekarza na nazistach sądzonych oraz występujących jako świadkowie w procesach norymberskich. Celem psychiatry było zbadanie osobowości nazistów.

Narodowi socjaliści próbowali się wybielać i zrzucać winę na innych(głównie Hitlera i Himmlera) twierdząc, że samemu nic nie wiedzieli o zbrodniach lub się im przeciwstawiali. Wywiady miały dość swobodną formę, więc poruszano w nich zarówno tematy związane z II wojną światową, jak i z życiem przed wojną. Przez to w wywiadach jest trochę informacji autobiograficznych. Z tych wywiadów wyłania się obraz dobrze wykształconych, lubiących sztukę, kochających swoje rodziny i mający przyjaciół wśród Żydów mężów stanu, którzy nic o zbrodniach nie widzieli albo wykonywali tylko rozkazy. Jedynie Rudolf Höss(komendant Auschwitz) był w miarę szczery i nie ukrywał że brał udział w eksterminacji milionów ludzi. Naziści opisują także ze swojej perspektywy pewne wydarzenia historyczne, w których brali udział.

Książka czyta się lekko. Dodatkowo kupiłem ją za grosze w hipermarkecie. Jeśli kogoś interesują tematy drugiej wojny światowej, to może zainteresować się tą książką.

W tej książce historyk Leon Goldensohn zebrał część wywiadów przeprowadzonych przez lekarza na nazistach sądzonych oraz występujących jako świadkowie w procesach norymberskich. Celem psychiatry było zbadanie osobowości nazistów.

Narodowi socjaliści próbowali się wybielać i zrzucać winę na innych(głównie Hitlera i Himmlera) twierdząc, że samemu nic nie wiedzieli o...

Książka stworzona w oparciu o notatki amerykańskiego psychiatry, który miał za zadanie udzielić medycznej opieki osobom podlegającym procesom w Norymberdze. Zarówno podsądnym jak i świadkom, ale zawsze związanym z rozwojem i realizacją idei hitleryzmu. Autor zapisków w ramach swoich obowiązków prowadził rozmowy z tymi ludźmi, które w sposób naturalny często zbiegały na tematy genezy i działania faszyzmu. Niektórzy rozmówcy chcieli się otworzyć, inni trzymali pozę. A może oni do końca wierzyli w słuszność swoich działań..? Książkę polecam raczej osobom, które interesują się historią drugiej wojny światowej. Dla pozostałych nie będzie raczej zbyt interesująca.

Książka stworzona w oparciu o notatki amerykańskiego psychiatry, który miał za zadanie udzielić medycznej opieki osobom podlegającym procesom w Norymberdze. Zarówno podsądnym jak i świadkom, ale zawsze związanym z rozwojem i realizacją idei hitleryzmu. Autor zapisków w ramach swoich obowiązków prowadził rozmowy z tymi ludźmi, które w sposób naturalny często zbiegały na...

Książka fascynująca, przedstawia obraz ludzi, których dobrze znamy z przekazów historycznych, a którzy próbują sami siebie przedstawić w sposób zupełnie odmienny. Z tego względu była to dla mnie pozycja, przez którą trudno było mi "przebrnąć". Przemyślenia, filozoficzne wywody i oderwane od rzeczywistości próby wybielenia swojej osoby sprawiają, że jest to książka trudna, zdecydowanie nie do przeczytania w jeden wieczór. Tak jak już zostało wspomniane: szokuje i złości ze względu na to, że pomimo dowodów i faktów, ludzie ci uparcie próbowali dowieść swojej niewinności poprzez twierdzenia, że administracyjna machina Trzeciej Rzeszy nie dawała im realnej szansy na poznanie rzeczywistości. Podsumowując: jak dla mnie książka niebywale fascynująca, a z drugiej strony wzbudzająca lekkie zdenerwowanie. Jednak polecam ze względu na możliwość zapoznania się ze sposobem myślenia tych ludzi.

Książka fascynująca, przedstawia obraz ludzi, których dobrze znamy z przekazów historycznych, a którzy próbują sami siebie przedstawić w sposób zupełnie odmienny. Z tego względu była to dla mnie pozycja, przez którą trudno było mi "przebrnąć". Przemyślenia, filozoficzne wywody i oderwane od rzeczywistości próby wybielenia swojej osoby sprawiają, że jest to książka trudna,...

Hoess, Goring, Frank, Kaltenbrunner- tych nazwisk nie trzeba nikomu wyjaśniać. "Rozmowy norymberskie" odsłaniają nie tyle motywy popełniania zbrodni nazistowskich, ile obłudę i bezmyślność oskarżonych. Gdyby wierzyć każdemu słowu przekazanemu amerykańskiemu lekarzowi, Leonowi Goldensohnowi, wyszłoby, że wszyscy zostali skazani niewinnie, a miliony ludzi zginęły tylko przez Hitlera i Himmlera. Książka wzbudza z jednej strony szok, a z drugiej złość, bo nie do pomyślenia jest, że ludzie, których zbrodnicza działalność została udowodniona, nie przyznali się, tylko uparcie przekonywali, że ich ręce nikogo nie skrzywdziły.

Hoess, Goring, Frank, Kaltenbrunner- tych nazwisk nie trzeba nikomu wyjaśniać. "Rozmowy norymberskie" odsłaniają nie tyle motywy popełniania zbrodni nazistowskich, ile obłudę i bezmyślność oskarżonych. Gdyby wierzyć każdemu słowu przekazanemu amerykańskiemu lekarzowi, Leonowi Goldensohnowi, wyszłoby, że wszyscy zostali skazani niewinnie, a miliony ludzi zginęły tylko przez...

Wywiady ukazujące nowe oblicze zbrodniarzy wojennych. Wrażliwych na sztukę inteligentów kochających rodziny. Wizerunki niepopularne, jak obraz Der Untergang (Upadek).

Wywiady ukazujące nowe oblicze zbrodniarzy wojennych. Wrażliwych na sztukę inteligentów kochających rodziny. Wizerunki niepopularne, jak obraz Der Untergang (Upadek).

Rewelacyjna lektura, ku przestrodze dla pokoleń. Niektóre wypowiedzi z lat 40- tych XX wieku tak bardzo podobnie brzmią jak hasła naszych prawicowych polityków.

Rewelacyjna lektura, ku przestrodze dla pokoleń. Niektóre wypowiedzi z lat 40- tych XX wieku tak bardzo podobnie brzmią jak hasła naszych prawicowych polityków.