rozwińzwiń

Obiekt #1: Wirus Damokles

Okładka książki Obiekt #1: Wirus Damokles Julian Hajdukiewicz
Okładka książki Obiekt #1: Wirus Damokles
Julian Hajdukiewicz Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
293 str. 4 godz. 53 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2015-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2015-02-15
Liczba stron:
293
Czas czytania
4 godz. 53 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379424825
Tagi:
literatura polska literatura współczesna fantastyka
Średnia ocen

5,3 5,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,3 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
260
214

Na półkach:

Z publikacją książki zapewne młodziutki autor mógł się wstrzymać z 10 lat. I wówczas na pewno by stwierdził, że jednak tekstu nie opublikuje, uznając go za przeciętny. Napisałby więc powieść od nowa albo stworzył coś zupełnie innego, bo podobnych tekstów powstaje masę, np. pisane w zeszytach w gimnazjum na lekcji wychowawczej czy religii, i nie wyróżniają się niczym szczególnym. Może wyszłaby nawet przyjemna książka dla młodzieży, gdyby tylko dać jej więcej czasu. Tekst jest bardzo infantylny, wszystkie postacie zachowują się jak jedenastolatki, czy to wojskowi, czy młodzież, czy naukowcy. Redakcja i korekta wydawnicza kompletnie się nie popisała, błędów jest tak wiele, że zapewne przysłany przez autora tekst od razu trafił do druku.

Z publikacją książki zapewne młodziutki autor mógł się wstrzymać z 10 lat. I wówczas na pewno by stwierdził, że jednak tekstu nie opublikuje, uznając go za przeciętny. Napisałby więc powieść od nowa albo stworzył coś zupełnie innego, bo podobnych tekstów powstaje masę, np. pisane w zeszytach w gimnazjum na lekcji wychowawczej czy religii, i nie wyróżniają się niczym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Przemiana ustrojowa naszego kraju, zmieniła nie tylko nasz system polityczno-społeczny, ale także kulturowy, czego żniwa zbieramy dzisiaj. Niemal każdy, pamiętający „przed” staje się mimowolnym niewolnikiem dawnych idei. Telewizja serwuje nam co dzień wystarczającą dawkę nienawiści, związanej z tą tematyką. Na tym temacie opieramy swoje boje poglądowe w domu, a politycy na scenach. Nagle pojawia się Pan Julian Hajdukiewicz ze swoją powieścią „Obiekt #1: Wirus Damokles”, który cofa zegar historii do czasów około drugiej wojny światowej, ale z alternatywnym zakończeniem, gdzie Polska staje się potęgą.
Kilkadziesiąt lat po zakończeniu wojny, zwycięskiej dla Polski, świat żyje w dobrobycie niemal utopijnym. Większość chorób jest odejmowanych niczym za dotknięciem Jezusowej dłoni. Technologia pozwala na podróże gwiezdne z prędkością niemal równą prędkości światła, rak to wspomnienie, a wymiana poszczególnych organów trwa krócej niż wizyta u dentysty. Jak wiadomo z lekcji historii, każda, nawet doskonała cywilizacja, spotka kiedyś swój zmierzch. Prorokami zwiastującymi koniec pewnej ery, zostaje grupa ludzi obdarzona „super-mocami”. Nie jest to jednak tak proste jak w komiksach zza oceanu, gdzie dobro zawsze wygrywa, a główny bohater jest nieśmiertelny. Tak jak Superbohater nie powstaje z niczego, tak samo Pan Hajdukiewicz nie tworzy magicznych opowieści o swoich postaciach. Wszyscy zostali poddani działaniu tytułowego wirusa Damokles, dzięki czemu uzyskali moce znacznie wykraczające poza możliwości przeciętnego człowieka. Parafrazując chyba najbardziej oklepane zdanie w świecie superbohaterów: „Z wielką siłą idzie wielka odpowiedzialność”, muszę powiedzieć, że w książce tego bardzo brakuje.
Głównymi bohaterami jest grupa młodych ludzi, która przeżyła wstrzyknięcie wirusa Damokles. Jest to sporym sukcesem bo dziewięćdziesiąt dziewięć procent ludzi umiera po spotkaniu się z tymże wirusem. Każda z tych cudownie obdarzonych mocami osób, uzyskała je właśnie przez podanie Damoklesa. Nieformalnym przywódcą grupy jest młody chłopak imieniem Lazarus. Jest On szczególnie pilnowany, ze względu na swoje dość radykalne poglądy. Głównym jego celem jest podanie Damoklesa wszystkim ludziom, dzięki czemu na świecie pozostaną jedynie tacy jak On sam. Dzięki swojej przebiegłości, jemu oraz kilkoro jego zwolennikom, udaje się uciec z tajnej wojskowej bazy. Od tego momentu zaczyna się gra z czasem, aby powstrzymać jego niecne plany. Do walki z Lazarusem zostaje wysłana grupa żołnierzy, którzy wcześniej pełnili obowiązki opiekunów w bazie, z której zbiegli młodzi bohaterowie. Niejednokrotnie przyjdzie im zrozumieć, że wojskowe wyszkolenie to za mało, w konfrontacji z umysłami wspomaganymi przez super moce Lazarusa i jemu podobnych.

Pełna recenzja książki na:
http://moznaprzeczytac.pl/obiekt-1-wirus-damokles-julian-hajdukiewicz/

Przemiana ustrojowa naszego kraju, zmieniła nie tylko nasz system polityczno-społeczny, ale także kulturowy, czego żniwa zbieramy dzisiaj. Niemal każdy, pamiętający „przed” staje się mimowolnym niewolnikiem dawnych idei. Telewizja serwuje nam co dzień wystarczającą dawkę nienawiści, związanej z tą tematyką. Na tym temacie opieramy swoje boje poglądowe w domu, a politycy na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
715
459

Na półkach: , ,

Miecz Damoklesa. Symbol kruchości i niebezpieczeństwa, nieodłącznie związanych z ogromną władzą. To on uświadomił Damoklesowi, że potęga wcale nie jest godna pozazdroszczenia i trzeba wiele doświadczenia oraz życiowej mądrości, by tej potęgi niewłaściwie nie wykorzystać. Czy wirus nazwany na jego cześć też oznacza potęgę, nad którą trzeba pochylić czoła, ale niekoniecznie ją w pełni wykorzystywać?

Badania kliniczne na ludziach są szeroko zabronione. Co oczywiście nie powstrzymuje wielu przed próbami ich zrealizowania. Moralny aspekt jest tutaj jedną z największych przeszkód – czy mamy prawo do testowania czegoś, czego działania nie jesteśmy pewni i narażania zdrowia lub życia innych ludzi, nawet za ich zgodą? Wirus Damokles to radykalny środek, który podany do organizmu człowieka, może spowodować dwie reakcje: śmierć lub uzyskanie niesamowitych zdolności. W tym momencie powinno zrodzić się pytanie: czy warto, komu warto i dlaczego tego nie powinno się jednak uczynić?

Bohaterowie powieści „Obiekt#1: wirus Damokles” zostali spłyceni do obiektów, ponieważ uprzedmiotowienie człowieka czyni o wiele prostszym zadawanie mu cierpienia. A jak inaczej można nazwać trzymanie iluś obiektów w Sarkofagach, gdzie nie mają możliwości kontaktu z bliskimi (o ile takich mieli) oraz możliwości wyjścia. Okrucieństwo czy umożliwienie bycia doskonałym? Jak cienka jest ta granica? Jak wiele potrafilibyśmy oddać za dostęp do niesamowitych mocy i ogromnej siły zmysłów? Obiekt pierwszy to w tym przypadku Lazarus, który jest w Sarkofagu najdłużej, z silnie rozwiniętą inteligencją i kocimi oczami, pozostaje zagadką dla badających – nie wykazuje żadnej specjalnej mocy. Oprócz niego odnajdziemy bardzo silny obiekt, obiekt, który umie naginać grawitację oraz taki, którego regeneracja nie pozwala mu umrzeć. Każdego z nich można darzyć sympatią i każdego można znienawidzić. Najważniejsze jednak to zadać sobie pytanie – co bylibyśmy w stanie poświęcić za posiadanie unikalnej mocy? Dodam tylko, że oprócz oczywistego śmiertelnego efektu, nikt nie jest w stanie przewidzieć, jaką moc się otrzyma (rosyjska ruletka!).

Wiele powieści science fiction zostało poświęconych najróżniejszym odmianom wirusów, zarówno tych śmiertelnych, jak i tych wywołujących mniej ostateczne efekty. Wersja obecna książce Juliana jest intrygująca, mimo że moce otrzymane w wyniku podania wirusa już nie są tak oryginalne, jak całość fabuły. O ile początek tej pozycji czytało mi się ciut mozolniej, o tyle późniejsze strony przynoszą przyspieszenie akcji i świetny rozwój fabuły, który utrzymał się do samego końca. Z treści zakończenia można wnioskować, że czeka na nas następna część świata korporacji Tetrra Earth i mam nadzieję, że tak będzie. Julian Hajdukiewicz napisał ciekawą opowieść o tej genetycznej modyfikacji, której akcja jest dynamiczna i jednocześnie przywołuje oczywiste refleksje. Jedyne czego mi brakowało to więcej opisów świata - autor za bardzo się skupił na obiektach, a świat rządzony przez wielką korporację, w której samochody latają, a ludzie żyją więcej niż sto lat jest naprawdę ciekawym zjawiskiem, wartym szerszego opisania.

Miecz Damoklesa. Symbol kruchości i niebezpieczeństwa, nieodłącznie związanych z ogromną władzą. To on uświadomił Damoklesowi, że potęga wcale nie jest godna pozazdroszczenia i trzeba wiele doświadczenia oraz życiowej mądrości, by tej potęgi niewłaściwie nie wykorzystać. Czy wirus nazwany na jego cześć też oznacza potęgę, nad którą trzeba pochylić czoła, ale niekoniecznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1177
1172

Na półkach: ,

Julian Hajdukiewicz jest to polski autor który napisał „Obiekt #1:Wirus Damokles”.

Książka pt. „Obiekt #1:Wirus Damokles” przedstawia świat w którym rządzi korporacja o nazwie Tetrra Earth. Dzięki tej korporacji ludziom żyje się znacznie lepiej na świecie (nie ma chorób, wojen, głodu, problemów z energią).

Lecz ludzie prowadzący dostatnie życie nie są świadomi czemu zawdzięczają taką jakość życia. Korporacja Tetrra Earth od dwudziestu paru lat prowadzi doświadczenia na ludziach na skutek, których powstał Wirus Damokles. Wirus ten po wprowadzeniu do organizmu człowieka zabije go lub, co się dzieje tylko w nielicznych przypadkach, obdaruje go specjalnymi mocami. Ocalałych po podaniu Wirusa Damokles zamyka się w laboratoriach i wykorzystuje ich moc do ulepszenia technologii tej korporacji.

Pewnego dnia Lazarus – chłopak, który jako pierwszy przeżył podanie wirusa postanawia uciec i spowodować, aby wszyscy ludzie mogli posiadać moc dzięki Wirusowi Damokles, o którym nie wie wszystkiego, a także jako jedyny nie wie jaką moc posiada …

Moim zdaniem ta książka jest bardzo wciągająca i interesująca, ponieważ pozwala czytelnikowi ”odejść od szarej rzeczywistości” i przenieść się do tego świata.

Spodobała mi się ta lektura ponieważ autor zawarł w tej książce odwołania do innych religii, a także dostosował język każdej z postaci do jej pochodzenia i sposobu bycia.
Rainx 17 lat
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com

Julian Hajdukiewicz jest to polski autor który napisał „Obiekt #1:Wirus Damokles”.

Książka pt. „Obiekt #1:Wirus Damokles” przedstawia świat w którym rządzi korporacja o nazwie Tetrra Earth. Dzięki tej korporacji ludziom żyje się znacznie lepiej na świecie (nie ma chorób, wojen, głodu, problemów z energią).

Lecz ludzie prowadzący dostatnie życie nie są świadomi czemu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    15
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    4
  • Chcę w prezencie
    1
  • Zrecenzowane
    1
  • 2017
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Obiekt #1: Wirus Damokles


Podobne książki

Przeczytaj także