Dar

Okładka książki Dar Dorota Majsterkiewicz
Okładka książki Dar
Dorota Majsterkiewicz Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
236 str. 3 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
236
Czas czytania
3 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379425488
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
87 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
884
585

Na półkach: , ,

Tym razem wyzwanie marcowe zaprowadziło mnie do bardzo słabej fantazy. Historia płytka że aż boli. Męczyłam się czytając. Dobrze że na tyle krótka że wystarczył bezsenny poranek.
Sam opis książki dawał nadzieję na troszkę lepsza książkę. Miało być o dziewczynie obciążonej darem. Wzrok naszej bohaterki zabija. Dziewczyna nikomu nie może spojrzeć w oczy i nagle poznaje chłopaka na którego jej dar nie działa. Spodziewałam się tragedii, osamotnienia, izolacji a dostałam pozorną samotność bo dziewczyna mieszka w akademiku, chodzi na zajęcia ma przyjaciół i nawet koleżance z pokoju nie przeszkadza to że na nią nie patrzy wprost. Zdaje się że nikt tego nawet nie zauważa. Jest też wiele niedociągnięć bo nasza bohaterka odwraca wzrok od lusterka w samochodzie bo w nie patrzy dziewczyna a nasza bohaterka nie wie czy jej wzrok zabija również przy zetknięciu wzroku w ten sposób. Ulubiona myśl bohaterki - widzę że ona na mnie patrzy. Jak widzi że patrzy skoro omija oczy patrzącej.
Nie będę wspominać o chłopaku na którego dar nie działa bo tu też się wiele spodziewałam, misternej tajemnicy, zagadki a dostałam bajkę dla małych dzieci. Jeśli nadal ktoś ma chęć na czytanie to zostawiam niedomówione dlaczego właśnie na niego jej dar nie działa. Ja się uśmiałam z tego słabego pomysłu.

Tym razem wyzwanie marcowe zaprowadziło mnie do bardzo słabej fantazy. Historia płytka że aż boli. Męczyłam się czytając. Dobrze że na tyle krótka że wystarczył bezsenny poranek.
Sam opis książki dawał nadzieję na troszkę lepsza książkę. Miało być o dziewczynie obciążonej darem. Wzrok naszej bohaterki zabija. Dziewczyna nikomu nie może spojrzeć w oczy i nagle poznaje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
53
28

Na półkach: ,

Naprawde fajna książka, która dostała się w moje ręce tak naprawdę przez przypadek ;)

Naprawde fajna książka, która dostała się w moje ręce tak naprawdę przez przypadek ;)

Pokaż mimo to

avatar
162
162

Na półkach:

Oniemiałem.
Najpierw na skutek nieprawdopodobnego wręcz krasomówstwa Autorki objawiającego się rzadko spotykaną manierą, ba!, wręcz innowacyjnością w używaniu czasownika być. Na przykład w takim fragmencie o brunecie i jego włosach:
„Były ułożone w artystycznym nieładzie, co sprawiało, że wyglądał bardzo uwodzicielsko. Delikatny zarost był dodatkowym atutem. Brunet ubrany był w czarną, skórzaną ramoneskę i ciemne spodnie z łańcuchem. Wyglądało na to, że również był fanem ciężkich klimatów”.
Trudno byłoby jeszcze gdzieś wcisnąć jakąś odmianę czasownika „być”. A przecież to nie jedyny taki wypadek.
Większość autorów, jak może, unika powtórzeń. Dorota Majsterkiewicz nie przejmuje się wcale takimi drobnomieszczańskimi przesądami. Sadzi „być” gdzie się da. Ale czy się jej dziwimy? Nie, bo w końcu lepiej być niż mieć, prawda?
Kolejnym niezwykłym, wręcz nowatorskim rozwiązaniem, popisuje się Autorka, używając określenia szarmancki. W życiu nie umieściłbym go w podobnym zestawieniu. Znaczy nie mam wyczucia literackiego, nawyki frazeologiczne mi nie pozwalają. Pozostaję w tyle za wszelkim postępem, widać najbardziej tym językowym. Ale furda z takimi wstecznymi ograniczeniami. Dorota Majsterkiewicz naocznie mi to uświadamia.

W ogóle innowacyjność frazeologiczna jest bardzo zauważalną stroną Autorki. Rzadko który twórca zdecydowałby się na podobne jak Jej zestawienia. Ja na przykład w zdaniu: „Odsunęłam zamek od namiotu”. Szalona innowacyjność, bo drobnomieszczańsko większość po prostu zamek rozpina. Ale odsunąć? Kojarzy się raczej z wzięciem czegoś w pół i przestawieniem. Taki, co zamek odsunie, to mocny niczym Herkules. A podobnych związków frazeologicznych w „Darze” więcej.

Bywają też niebagatelne odkrycia. Akcja powieści Doroty Majsterkiewicz dzieje się w Ameryce. Kilka nazw tego dowodzi. Widać, że Autorka czuje się mocna w realiach spoza drugiej strony Atlantyku. I dowiadujemy się, że w tej Ameryce znajduje się taki zajazd lub restauracja umieszczona w willi. Ponad pięćsetletniej. Powiedzmy od razu, że Autorka dokonuje odkrycia bez mała kopernikańskiego. Pięćset lat temu to Indianie żyli na brzegach Atlantyku, a biali dopiero marzyli o łupieniu takich krajów jak państwo Montezumy, a tu willa pięćsetletnia.
No, no.
Albo taki heros żyje w zameczku. Urządził w nim takie przytulne, bezpretensjonalne lokum. W zameczku. Ciekawe w jakim stylu ten budyneczek? Romańskim, gotyckim? Skąd on się znalazł po tamtej stronie oceanu? Został przeniesiony? Kto wie. Bywa taka moda, że do Ameryki przenosi się europejskie rezydencje, ale o tym się wspomina, a nie sugeruje, że został od podstaw wybudowany na miejscu.
Równie ciekawej obserwacji dokonuje Autorka, każąc synowi Meduzy posiadać na Ziemi kilka mieszkań, których używa w czasie wojen. Bo on wojny uwielbia. Kupuje sobie wtedy taką rezydencję w pobliżu frontu, by mieć go w pobliżu i nie jeździć na drugi koniec świata, choc mógłby bez trudu, bo umie się teleportować. Rozumiem, że takie postępowanie jakoś by się sprawdzało w czasie I wojny światowej, kiedy na Zachodzie front był mniej więcej ustabilizowany, ale w każdej innej epoce, jakby mniej. Dorota Majsterkiewicz śmiało przewraca żmudnie wznoszony gmach wiedzy historycznej.

Słowem Autorka bardzo mnie porusza nie tylko nowatorstwem językowym, ale również faktograficznym. Dowiaduję się rzeczy wprost niebywałych, a takich że dzieje ludzkie to należałoby spisać całkiem od nowa.

Po tym zalewie innowacyjności historyczno – językowej aż serce dygocze, kiedy dochodzi do konfrontowania się z bohaterami „Daru”. Cóż za niespotykana relacja łączy dwudziestolatkę z Ameryki z sześciotysiącletnim, umięśnionym herosem z równoległego świata. Aha, wspomniałem, że heros jest brunetem? To niezwykle ważna jego cecha. Wręcz charakterystyczna. Owa para toczy ze sobą niezwykle głębokie rozmowy. Nawet bohaterowie „Zmierzchu” nie byli w stanie równie mnie poruszyć, kiedy ona nieustannie błagała, by on ją zamienił w wampira, bo go kocha, a on odmawiał, bo też ją kochał. W „Darze” zostałem poruszony zdecydowany głębiej.

W zasadzie nie sposób opisać emocji, jakie towarzyszyły mi podczas lektury tej ze wszech miar nowatorskiej powieści. Coraz dokonywałem niesłychanych odkryć, a nade wszystko takich, że tak można. Że może być coraz więcej zdziwień, że akcja nie musi zaciekawiać, że romans ściskać w dołku, że Autorka nic nie musi udowadniać.
Czuję się tak porażony, że po prostu nie mogę tej książki ocenić. Temu brakowi skali towarzyszy tylko takie nienowatorskie odkrycie, że coś takiego się pojawiło.

Oniemiałem.
Najpierw na skutek nieprawdopodobnego wręcz krasomówstwa Autorki objawiającego się rzadko spotykaną manierą, ba!, wręcz innowacyjnością w używaniu czasownika być. Na przykład w takim fragmencie o brunecie i jego włosach:
„Były ułożone w artystycznym nieładzie, co sprawiało, że wyglądał bardzo uwodzicielsko. Delikatny zarost był dodatkowym atutem. Brunet ubrany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Mitologia grecka, herosi, bogowie i nadprzyrodzone moce – wszystko to uzupełnione miłosnymi uniesieniami i osadzone w realiach amerykańskiego akademika. Tym razem w moje ręce trafił „Dar” autorstwa debiutującej polskiej pisarki Doroty Majsterkiewicz, przyciągający okładką zwiastującą niezwykłe wydarzenia i mroczny klimat.
Autorka opisuje przygody świeżo upieczonej studentki amerykańskiej uczelni, na pozór tylko zwyczajnej dziewczyny, która przez całe swoje życie jest zmuszona unikać wzroku innych ludzi. Posiada dar zabijania wzrokiem wszystkich, którym spojrzy w oczy. Nadie Grant mimo ciążącego nad nią przekleństwa, chce dać sobie szansę na normalne, studenckie życie. Szybko zaprzyjaźnia się gotką Melanie i przemiłym chłopakiem o imieniu Nick, który robi wszystko, aby zdobyć jej względy. Trudno uwierzyć, że ta zwyczajna dziewczyna skrywa przed przyjaciółmi wielką tajemnicę, a jeszcze trudniej uwierzyć, jak skutecznie potrafi unikać tragicznych konsekwencji swoich nadnaturalnych zdolności. Wkrótce w otoczeniu Nadie zaczynają się dziać trudne do wytłumaczenia sytuacje – czytelnik nie wie, czy to jedynie wyobraźnia dziewczyny, nadszarpnięta traumą z dzieciństwa psychika, czy może grozi jej jakieś niebezpieczeństwo. Najgorsze dla bohaterki jest to, że tylko ona odczuwa niepokojące sygnały. Mimo wsparcia przyjaciół, młodej studentce wcale nie jest łatwo przystosować się do akademickiej codzienności. Jakby tego było mało, okazuje się, że jakiś tajemniczy mężczyzna zna jej nazwisko i wypytuje innych studentów o Nadie. Na szczęście, lub nieszczęście dziewczyna poznaje nieziemsko przystojnego Chrisa, właściciela niezwykłych oczu w kolorze fioletu, który wywraca życie młodej studentki do góry nogami.
Zaletą „Daru” jest przede wszystkim bardzo ciekawy pomysł na nadprzyrodzony wątek. Nie można nie docenić zamysłu autorki, która jak wielu innych twórców z różnych epok sięgnęła do podstaw naszej europejskiej kultury i zainspirowała się podaniami i legendami mitologii greckiej. Czytelników, którym mity o greckich bogach i herosach kojarzą się nudnymi lekcjami języka polskiego muszę uspokoić – nie znajdziecie w książce obszernych opisów antycznych wierzeń, a jedynie krótkie wzmianki. Kolejną zaletą jest prosty język autorki sprawiający, że książkę można przeczytać w kilka godzin. Szczególnie wciągną się wszyscy amatorzy romansów, ponieważ pasjonaci fantastyki mogą być raczej zawiedzeni.

Pełna recenzja książki na:
http://moznaprzeczytac.pl/dar-dorota-majsterkiewicz/

Mitologia grecka, herosi, bogowie i nadprzyrodzone moce – wszystko to uzupełnione miłosnymi uniesieniami i osadzone w realiach amerykańskiego akademika. Tym razem w moje ręce trafił „Dar” autorstwa debiutującej polskiej pisarki Doroty Majsterkiewicz, przyciągający okładką zwiastującą niezwykłe wydarzenia i mroczny klimat.
Autorka opisuje przygody świeżo upieczonej studentki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
71
71

Na półkach:

Niektórzy powiadają, że gdyby mogli kogoś zabić wzrokiem to z pewnością by tego dokonali. Nadie Grant nigdy nie miała takich zachcianek, a jednak los spłatał jej strasznego figla. Jej dar stał się przekleństwem.

Nadie Grant jest świeżo upieczoną studentką architektury krajobrazu, którą ktoś obdarzył niezwykłym darem. Każde jej spojrzenie prosto w oczy rozmówcy może okazać się nie tylko niebezpieczne, ale i dla niego śmiertelne. Dziewczyna zdaje sobie z sprawę ze swojego przekleństwa, ale nie może zrozumieć, co sprawiło, że znalazła się w tak niezwykłej sytuacji.

Dodatkowo strach i lęk potęgują już pierwsze dni w nowym akademiku, gdzie Nadie ciągle odczuwa dziwny niepokój. Grozę potęgują rozgrywające się wokół niej dramatyczne i pełne napięcia wydarzenia. Nowo poznani znajomi wcale nie są tymi, za których się podają. Dziewczyna zaczyna podejrzewać, że nie są oni nawet ludźmi.

W końcu przychodzi ten dzień, gdy Nadie odkrywa wstrząsającą prawdę. Epilegmena, czyli wybrana wśród kobiet musi stawić czoła nie tylko swojemu przekleństwu, ale i zapomnianym bóstwom i ich wysłannikom z dawnych mitologii i wierzeń. Czy uda jej się wykonać to zadanie i co najważniejsze ujść z życiem? Wiele wskazuje na to, że pomimo pomocy potężnych sojuszników może jej się to nie udać.

„Dar” (autorki pochodzącej z Wrocławia z dzielnicy najbardziej znanej w całej Polsce, czyli Psie Pole) Doroty Majsterkiewicz jest ciekawą propozycją dla osób, które zaczytują się w literaturze science-fiction. Ale nie tylko. To opowieść o miłości, przyjaźni, trudach życia z jego przeciwnościami i tym, co można osiągnąć, gdy bardzo się tego chce i można liczyć na wsparcie przyjaciół.

Ciekawym wydaje się pomysł z przekleństwem tytułowej bohaterki osnutym na kanwie intrygi Bogów z mitologii greckiej. Powolne rozsupływanie tajemnic jest jak kłębek nici, który w mitologii Ariadna podarowała Tezeuszowi, aby ten mógł wydostać się z labiryntu Minotaura.

Podobnie czytelnik zagłębiając się w lekturę ma wrażenie, jakby pokonując kolejne korytarze labiryntu odkrywał nowe przestrzenie, jednocześnie będąc prowadzonym po nitce do kłębka, którym to okazuje się zaskakujące zakończenie.

Książka Doroty Majsterkiewicz to doskonały debiut i świetna, wciągająca, na co najmniej kilka wieczorów pozycja,. Polecam gorąco.

Do przeczytania zachęca blog: Zakładka-recenzje subiektywne: https://bachorski.wordpress.com/

Niektórzy powiadają, że gdyby mogli kogoś zabić wzrokiem to z pewnością by tego dokonali. Nadie Grant nigdy nie miała takich zachcianek, a jednak los spłatał jej strasznego figla. Jej dar stał się przekleństwem.

Nadie Grant jest świeżo upieczoną studentką architektury krajobrazu, którą ktoś obdarzył niezwykłym darem. Każde jej spojrzenie prosto w oczy rozmówcy może okazać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
576
232

Na półkach: , , ,

Dar jest to debiut literacki pani Doroty Majsterkiewicz. Jak autorka sama wspomniała, pisząc książkę, wzorowała się na Zmierzchu, tak więc styl pisania nie wszystkim może się spodobać. Jakie wrażenie, książka, wywarła na mnie?

Na książkę zwróciłam uwagę poprzez cudowną okładkę. Te oczy, takie magnetyczne, przyciągające, owiane tajemnica, a do tego tytuł, który nie zdradza wiele, a jednak zachęca do poznania "Jaki przeklęty Dar kryje w sobie Nadie?"

Oczy Nadie Grant, świeżo upieczonej studentki architektury krajobrazu, od dzieciństwa skrywają mroczną tajemnicę. Kiedy dziewczyna przybywa na Uniwersytet w Portland, ma nadzieję na wymazanie z pamięci tragicznych wydarzeń z przeszłości i ułożenie życia na nowo. Zaprzyjaźnia się z Melanie i Nickiem, którym ze względu na swój niezwykły dar nie może jednak spojrzeć prosto w oczy. Poza tym już podczas pierwszych dni w akademiku odczuwa dziwny niepokój i dostrzega wokół siebie serię budzących lęk wydarzeń. Wkrótce na jej drodze staje niezwykle przystojny i nienaturalnie piękny Chris. Zakochana Nadie przypadkowo spogląda mu w oczy, a wtedy okazuje się, że jest on jedyną istotą na ziemi, której jej wzrok nie zagraża.

Życie głównej bohaterki jest dość zagmatwane. Ten ciągły strach, że spojrzysz komuś w oczy i wtedy... No ale cóż, Nadie nauczyła się z tym żyć. Próbuje funkcjonować normalnie, unikając wzroku innych. Podziwiam ją za to, bo sama wiem, że nigdy by mi się coś takiego nie udało.

Co do stylu pisania autorki to po prostu podobał mi się. Nie lubię, gdy w książce jest dużo opisów, a co już mówić o tym jak autor zabiera się za porównania homeryckie czy coś w tym stylu! Za brak przeciągania wielki plus dla pani Doroty.

Język jest prosty i zrozumiały. Nie musisz się wysilać, żeby zrozumieć o co chodzi. Chwilami tylko gubiłam się i czułam jakby bohaterka teleportowała się, gdyż w jednej chwili jechała samochodem, a w drugiej rzucała się na łóżko. Było to dość dezorientujące.

Wątek miłosny był wyraźny i dość przeważający w całej powieści, ale nie irytował mnie, jak to bywa w niektórych przypadkach. Dodatkowo nie było to coś w stylu "Oh, obaj są boscy. Nie wiem którego wybrać!" tylko "O Boże! On jest taki boski. Jak to możliwe, że mnie kocha?" Cieszę się, że autorka wybrała właśnie to i nie postawiła Nadie przed "trudnym" wyborem.

Jeszcze wypowiem się na temat jednej rzeczy, a mianowicie... na Lubimy Czytać spotkałam się z opinią, że akcja toczy się zbyt wolno. Ja powiem tak... w każdej opinii jest ziarenko prawdy, tak więc częściowo zgadzam się z osobą która to napisała, jednak podczas czytania książki nie nudziłam się. Pani Dorota ciągle zasypywała nas nowymi informacjami ze świata Chrisa i nie sposób było się nudzić. Mogę powiedzieć, że przez znaczną część fabuły było dość spokojnie i mogliśmy rozkoszować się nowo poznanym światem. Końcówka stała się bardziej dynamiczna i powiem szczerze, że zaintrygowała mnie. Tak więc, jeżeli pojawi się kontynuacja Daru (na co bardzo liczę),pani Dorota może być pewna, że jako jedna z pierwszych stanę po nią w kolejce.

Podsumowując! Polecam Dar jako luźną lekturę do poduszki, która pobudzi waszą wyobraźnię i sprawi, że sny staną się kolorowe. W książce znajdą coś dla siebie nie tylko fani książek młodzieżowych i fantastyki, ale także np. mitologii. Dlaczego? Tajemnica.

Recenzję znajdziecie także na: http://czytanie-chwile-rozkoszy.blogspot.com/2015/02/pod-zadnym-pozorem-nie-patrz-jej-w-oczy.html

Dar jest to debiut literacki pani Doroty Majsterkiewicz. Jak autorka sama wspomniała, pisząc książkę, wzorowała się na Zmierzchu, tak więc styl pisania nie wszystkim może się spodobać. Jakie wrażenie, książka, wywarła na mnie?

Na książkę zwróciłam uwagę poprzez cudowną okładkę. Te oczy, takie magnetyczne, przyciągające, owiane tajemnica, a do tego tytuł, który nie zdradza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
4

Na półkach: ,

Książkę pożyczyła mi koleżanka, weszła ona niedawno na rynek, więc niewiele osób o niej wie. Poleciła ją przeczytać, bo lubię mitologię i takie książki, które mnie nie zanudzą.
Co mi się w niej podoba? Czysta akcja, zwrot wydarzeń ! Nie lubię płakać,zwłaszcza kiedy czytam książki. Są momenty, gdzie trzyma w napięciu. Nie były potrzebne uczucia, aura mówiła sama za siebie.
Język może i niedoszlifowany, jak na debiutantkę przystało, ale fajnie się to czyta, płynnie i szybko.
Jestem osobiście molem książkowym, więc każda książka wzbogaca osobowość i wyobraźnię. Nie jestem jakimś zawodowym krytykiem, dlatego piszę wprost- mi ta książka się bardzo podoba. I całe szczęście nie ma rozrywanych paczuszek prezerwatyw, czy wampirzego głodu jak w "Zmierzchu". Do mitologii nawiązuje tutaj Olimp. Co do tej części z mitologią jestem pod wrażeniem, trzeba mieć dużą wyobraźnię, żeby powiązać tę fabułę z życiem codziennym i poznaniem miłości Polecam!
Daję 4/5 ze względu tylko na język i dlatego, że "Harrego Pottera" jest więcej części. Co do "Daru"- czekam na kontynuację, byłaby świetna :)

Książkę pożyczyła mi koleżanka, weszła ona niedawno na rynek, więc niewiele osób o niej wie. Poleciła ją przeczytać, bo lubię mitologię i takie książki, które mnie nie zanudzą.
Co mi się w niej podoba? Czysta akcja, zwrot wydarzeń ! Nie lubię płakać,zwłaszcza kiedy czytam książki. Są momenty, gdzie trzyma w napięciu. Nie były potrzebne uczucia, aura mówiła sama za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

zdecydowanie WOW! Bardzo mi się podobała!

zdecydowanie WOW! Bardzo mi się podobała!

Pokaż mimo to

avatar
418
95

Na półkach:

Bardzo lubię książko z odrobiną mitologi:) ksiązka na jeden wieczór dla relaksu i bez zbędnego analizowania.

Bardzo lubię książko z odrobiną mitologi:) ksiązka na jeden wieczór dla relaksu i bez zbędnego analizowania.

Pokaż mimo to

avatar
3083
2444

Na półkach: ,

Niezły debiut. Powieść fantasy, raczej dla młodzieży. Pomysł na fabułę interesujący, ale jego potencjał nie został wykorzystany w pełni.

Niezły debiut. Powieść fantasy, raczej dla młodzieży. Pomysł na fabułę interesujący, ale jego potencjał nie został wykorzystany w pełni.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    113
  • Przeczytane
    112
  • Posiadam
    12
  • Fantastyka
    5
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2023
    2
  • Fantasy
    2
  • Ebook
    2

Cytaty

Więcej
Dorota Majsterkiewicz Dar Zobacz więcej
Dorota Majsterkiewicz Dar Zobacz więcej
Dorota Majsterkiewicz Dar Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także