Zdradzone testamenty

Okładka książki Zdradzone testamenty Milan Kundera
Okładka książki Zdradzone testamenty
Milan Kundera Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Kundera literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Kundera
Tytuł oryginału:
Les testaments trahis
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2015-04-22
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328014848
Tłumacz:
Marek Bieńczyk
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
189 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
441
441

Na półkach:

Ten esej to nic innego jak krytyka już istniejących dzieł. Między innymi Kafki, Chopina lub Stendhala. Jednocześnie autor zdradza, skąd wziął się pomysł na jego powieści między innymi: jak ,,Żart" czy ,,Walec pożegnalny".

Na ogół nie zainteresowała mnie i gdyby nie tych kilka ciekawych myśli Milana, uznałbym tę książkę za niewypał.

Jednakże nie zrażam się i zamierzam przeczytać kolejne... Nawet esej.

Ten esej to nic innego jak krytyka już istniejących dzieł. Między innymi Kafki, Chopina lub Stendhala. Jednocześnie autor zdradza, skąd wziął się pomysł na jego powieści między innymi: jak ,,Żart" czy ,,Walec pożegnalny".

Na ogół nie zainteresowała mnie i gdyby nie tych kilka ciekawych myśli Milana, uznałbym tę książkę za niewypał.

Jednakże nie zrażam się i zamierzam...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Daję komplet gwiazdek, bo w dziedzinie eseju literackiego ta książka nie ma sobie równych (chyba żeby do wyścigu startować miała Zasłona tegoż Kundery). Pierwszy esej – o reakcjach Europy na fatwę, nałożoną na powieść Rushdiego i o tym, jak nasz kontynent a raczej nasz zachodni krąg kulturowy zatracił rozumienie, czym w ogóle jest powieść, jego „najbardziej udane dziecko” – powalił mnie na ziemię. Niedocenianie walorów literackich „Szatańskich wersetów” nawet przez obrońców tej książki, oświadczających ostentacyjnie, że jej nie czytali i że im się nie podoba (sic!) ale bronią jej „dla politycznej zasady”, doskonale odzwierciedla niedorzeczny proces wchłaniania kultury przez politykę oraz interpretowanie dzieł kultury wyłącznie przez pryzmat ich domniemanego przekazu ideologicznego itd., który możemy zaobserwować dookoła.

Daję komplet gwiazdek, bo w dziedzinie eseju literackiego ta książka nie ma sobie równych (chyba żeby do wyścigu startować miała Zasłona tegoż Kundery). Pierwszy esej – o reakcjach Europy na fatwę, nałożoną na powieść Rushdiego i o tym, jak nasz kontynent a raczej nasz zachodni krąg kulturowy zatracił rozumienie, czym w ogóle jest powieść, jego „najbardziej udane dziecko” –...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
514
308

Na półkach: ,

Kolejne po „Sztuce powieści” i „Zasłonie” moje spotkanie z Kunderą – eseistą, Kunderą – znawcą literatury i muzyki, teoretykiem i filozofem, piewcą dzieł Kafki, Diderota, Rushdiego i „Szatańskich wersetów”, Gombrowicza, Rabelais’a i Cervantesa. „Zdradzone…” to miejscami wyczerpująca, ale nadal ciekawa i odkrywcza wyprawa w świat literatury przez wielkie el. Kundera czasami ex cathedra i dość bezdyskusyjnie rozprawia się z literackim mitami. Na przykładzie dzieł wspomnianych wyżej twórców zastawania się, czym jest biografia pisarza i w jakim stopniu wpływa ona na analizę jego dzieł (jako przykład podaje opowiadanie Hemingwaya „Wzgórza jak białe słonie”, Kafkę i „Zaczarowany kraj miłości” jego przyjaciela, Maxa Broda). Wskazuje, w jak łatwy sposób można zubożyć odbiór powieści, słów i myśli pisarza, ale też jaki wiele Twórcę łączy z Odbiorcą jego dzieła. Wiele wątków Kundera uparcie powtarza – jak rola Historii, początek powieści europejskiej i modernistycznej, ale zwraca również uwagę na inne aspekty powieści jako wytworu myśl ludzkiej, produktu – kwestii tłumaczenia i umiejętności oddania przez tłumacza prawdziwych intencji pisarza (metafora, synonimizacja, „semantyczny sens powtórzenia”).
To, co pokonało mnie zupełnie, co wynikało z mojej niewiedzy, to poruszane w „Testamentach…” wątki dzieł mistrzów Strawińskiego, Bacha, czy ukochanego przez Kunderę Leoša Janáčka. Pisarz widzi związki pomiędzy rytmami i muzyczną konstrukcją, a rytmem i konstrukcją powieści, analizuje je, bada.
Kundera objawia się w „Testamentach…” jako znawca wybitny, rozstrzygający spory, wyjaśniający wszystko. Wytyka błędy, trochę piętnuje, a nieco się wyśmiewa z kolegów-literatów. Czyni to jednak przeinteligentnie i to się świetnie czyta. Może wydać się to nieco pyszałkowate, ale z drugiej strony – jeśli nie Kundera to kto?

Kolejne po „Sztuce powieści” i „Zasłonie” moje spotkanie z Kunderą – eseistą, Kunderą – znawcą literatury i muzyki, teoretykiem i filozofem, piewcą dzieł Kafki, Diderota, Rushdiego i „Szatańskich wersetów”, Gombrowicza, Rabelais’a i Cervantesa. „Zdradzone…” to miejscami wyczerpująca, ale nadal ciekawa i odkrywcza wyprawa w świat literatury przez wielkie el. Kundera czasami...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
426
344

Na półkach: ,

Bystre i krytyczne spojrzenie na literaturę, jej recepcję, na problemy translatorskie, kurioza interpretacyjne, na wolę autorską oraz kwestie pamięci. Szalenie trafne, dowcipne i inteligentne eseje. Pokazują specyficzne - i słuszne - podejście do literatury oraz jej odczytywania, oparte na logice i tym, co faktycznie znajduje się w tekście, a nie tym, co się komuś wydaje lub co pasuje do klucza interpretacyjnego. Aż chce się zajrzeć do klasyków literackich i spróbować w tak logiczny sposób podejść np. do "Procesu" Kafki, "Tajemniczej góry" Manna czy "Szatańskich wersetów" Rushdiego. Najmniej przystępne były fragmenty dotyczące muzycznych fascynacji Autora, ale wynika to tylko z moich braków w tej materii.

Bystre i krytyczne spojrzenie na literaturę, jej recepcję, na problemy translatorskie, kurioza interpretacyjne, na wolę autorską oraz kwestie pamięci. Szalenie trafne, dowcipne i inteligentne eseje. Pokazują specyficzne - i słuszne - podejście do literatury oraz jej odczytywania, oparte na logice i tym, co faktycznie znajduje się w tekście, a nie tym, co się komuś wydaje...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
29
4

Na półkach: ,

Zbiór esejów Milana Kundery: brzmi całkiem nudno – ale nic bardziej mylnego: To niesamowity zbiór tekstów stanowiących pewną całość na temat literatury i muzyki: dwóch dziedzin, które w trakcie trwania pięknie się ze sobą przeplatają. Kundera wykazuje się naprawdę gruntowną wiedzą muzyczną, a także szczerym zaangażowaniem w swoich ulubionych twórców, ich dzieła, i tego, co chcieli, lub nie chcieli przekazać. Jego wiedza na temat realiów, biografii, środowiska artystów, których analizuje są naprawdę godne podziwu i pozwalają zaufać wnikliwej analizie i ocenie pisarza.
Nie jest to zbieranina nudnego filozofowania, a pełne pasji i chęci poprawy stanu zastanego teksty. To, co można tej książce zarzucić, to to, że Kundera mianuje się specjalistą od artystów, o których opowiada, poprawiając nawet ich najbliższych przyjaciół i "naprawiając" ich błędy. Z drugiej strony trudno odmówić mu słuszności argumentów.
Dla ludzi, którzy choć trochę lubią poznawać życie artystów i ich utworów z nieco innej perspektywy, będzie to prawdziwa uczta.

Zbiór esejów Milana Kundery: brzmi całkiem nudno – ale nic bardziej mylnego: To niesamowity zbiór tekstów stanowiących pewną całość na temat literatury i muzyki: dwóch dziedzin, które w trakcie trwania pięknie się ze sobą przeplatają. Kundera wykazuje się naprawdę gruntowną wiedzą muzyczną, a także szczerym zaangażowaniem w swoich ulubionych twórców, ich dzieła, i tego, co...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
108
55

Na półkach: ,

Zasłona i Spotkanie o wiele lepsze.

Zasłona i Spotkanie o wiele lepsze.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1421
471

Na półkach:

Ahhhh, naprawdę rzadko zdarza się, że moja miłość do autora z każdą kolejną książką maleje. Tak niestety stało się w przypadku Milana Kundery. "Zasłona" to jeden z najlepszych zbiorów esejów jaki miałam przyjemność czytać, jednak "Zdradzone testamenty" były po prostu nudne i tak naprawdę skupiały się na dwóch idealizowanych przez pisarza postaciach. No cóż, na razie dam sobie spokój z tym autorem, jednak pewnie prędzej, czy później ponownie sięgnę po coś spod jego pióra.


Mój regał z książkami
patsy-books.blogspot.com

Ahhhh, naprawdę rzadko zdarza się, że moja miłość do autora z każdą kolejną książką maleje. Tak niestety stało się w przypadku Milana Kundery. "Zasłona" to jeden z najlepszych zbiorów esejów jaki miałam przyjemność czytać, jednak "Zdradzone testamenty" były po prostu nudne i tak naprawdę skupiały się na dwóch idealizowanych przez pisarza postaciach. No cóż, na razie dam...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
520
346

Na półkach:

Dla mnie ze wszystkich zgromadzonych w różnych tomach esejów te są najbardziej całością, gorzką powieścią o przemijaniu, błędach pamięci, dążeniu do prawdy, dogmatycznym przez swą istotę przez co zawsze nieudanym; jej bohaterem jest Artysta: Franz Kafka, Igor Strawiński, Ernest Hemingway, Leos Janacek, Lew Tołstoj, Milan Kundera a nawet nieszczęsny, niezdolny Max Brod.
Bardzo trafnie ujął Pilch w blurpie na okładce niezwykle istotną cechę tej książki: precyzję na skraju szaleństwa: to matematyk (choć naprawdę muzyk),ścisły umysł pogrążony w abstraktach opowiada nam sztukę. Kiedy Kundera opisuje konkretne błędne interpretacje dzieł sztuki, interpretację które zubożają dzieła, czasem wręcz im zaprzeczają, zgadzam się z nim w każdym wypadku, ale jednocześnie jako odbiorca sztuki interpretowanej, tłumaczonej, wykonywanej, wiem, że błędy muszą się zdarzać, są częścią historii dzieła, i naprawdę rzadko mają katastrofalne dla dzieła skutki. Wiem też, że interpretacja nie może nie być subiektywna, musi przetwarzać dzieło przez odbiorcę i musi zawierać indywidualne błędy. Ale ten Don Kichot-Kundera jest wspaniały, jego idee porywające (zmiana , która pozwala sie nie zmieniać, pocieszająca nieczułość natury, rozważania o ironii artysty, procesie jako sposobie funkcjonowania społeczeństw) i nad wszystkim o czym pisze warto się zastanowić.

Bardzo interesujący tom. Nie najprzyjemniejszy w czytaniu ( w porównaniu z innymi tomami esejów Kundery, bo obiektywnie ;) każdego Kunderę dobrze się czyta) ale chyba najlepszy.

Dla mnie ze wszystkich zgromadzonych w różnych tomach esejów te są najbardziej całością, gorzką powieścią o przemijaniu, błędach pamięci, dążeniu do prawdy, dogmatycznym przez swą istotę przez co zawsze nieudanym; jej bohaterem jest Artysta: Franz Kafka, Igor Strawiński, Ernest Hemingway, Leos Janacek, Lew Tołstoj, Milan Kundera a nawet nieszczęsny, niezdolny Max...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
201
128

Na półkach: ,

Ponownie Kundera w odsłonie eseistycznej, o tych samych nazwiskach, tych samych książkach, lecz jakby poważniej, z ciekawszą myślą, niemal na pograniczu teorii literatury. Zatem wiesz już, co i o czym przeczytasz, a jednak czytasz z polonistycznymi wypiekami na mordce - o ile takie wypociny Cię interesują. Jako osoba bezpośrednio związana z literaturą, potrafię zmartwienia Francuza (hihi!) uszanować.
"Zdradzone testamenty" to - poza wykładem teoretycznym - cała konstelacja tytułów do nadrobienia, łącznik między czytelnikiem a Powieścią. I dowód na to, że nie taki Kundera figlarny i zwiewny, jakim lubi się go w krytyce malować. Na swoim miejscu w historii powieści bardzo mu jednak zależy. I dobrze to.

Ponownie Kundera w odsłonie eseistycznej, o tych samych nazwiskach, tych samych książkach, lecz jakby poważniej, z ciekawszą myślą, niemal na pograniczu teorii literatury. Zatem wiesz już, co i o czym przeczytasz, a jednak czytasz z polonistycznymi wypiekami na mordce - o ile takie wypociny Cię interesują. Jako osoba bezpośrednio związana z literaturą, potrafię zmartwienia...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
117
13

Na półkach:

Kundera jest tak samo dobry zarówno w formie powieściowej jak i eseistycznej, polecam. Dużo ciekawych wątków.

Kundera jest tak samo dobry zarówno w formie powieściowej jak i eseistycznej, polecam. Dużo ciekawych wątków.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    436
  • Przeczytane
    271
  • Posiadam
    137
  • Teraz czytam
    9
  • Chcę w prezencie
    7
  • Literatura czeska
    6
  • Milan Kundera
    5
  • 2018
    5
  • Literatura piękna
    4
  • Ulubione
    4

Cytaty

Więcej
Milan Kundera Zdradzone testamenty Zobacz więcej
Milan Kundera Zdradzone testamenty Zobacz więcej
Milan Kundera Zdradzone testamenty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także