Potrzebuję mojego potwora
- Kategoria:
- opowiadania, powieści dla dzieci
- Tytuł oryginału:
- I Need My Monster
- Wydawnictwo:
- CzyTam
- Data wydania:
- 2014-09-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-19
- Liczba stron:
- 32
- Czas czytania
- 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788393873111
- Tłumacz:
- Tomasz Panas
- Tagi:
- literatura dziecięca lęk potwór Howard McWilliam Tomasz Panas
Ignaś ma problem z zasypianiem – po prostu musi mieć potwora pod łóżkiem. Niestety Gab, jego stały potwór, wybrał się na ryby i planuje wrócić za tydzień. W zamian za niego pojawia się cała menażeria bajecznie kolorowych stworów, ale czy wśród nich znajdzie się taki, który wystraszy Ignasia? A może go tylko rozbawi?
Doskonała równowaga chichotów i dreszczy sprawia, że nie ma się ochoty wyściubić nosa spod kołdry, jednocześnie pokazuje jak potężna jest siła śmiechu w konfrontacji z własnymi lękami.
Nagrody i nominacje:
– Virginia Reader's Choice Award Primary 2012/13
– Iowa Regional Goldfinch Award 2009/10
– Alabama Camellia Award 2010/11
– Arizona Grand Canyon Reader Award 2011
– California Young Readers Medal 2011/12
– Georgia Picture Storybook Award 2011/12
– Nevada Young Reader Award 2011/12
– Nebraska Golden Sower Award 2011/12 (2. miejsce)
– Washington Children's Choice Book Award 2010/11 (2. miejsce)
– Wyoming Buckaroo Award 2011/12 (2. miejsce)
– South Dakota Prairie Bud Award 2011/12 (3. miejsce)
– Mississippi Magnolia Children's Choice Award list 2012/13
– Scholastic Book Club Selection
– Storytelling World Award Honor Book 2010
ilustracje: Howard McWilliam
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 53
- 27
- 11
- 4
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Z mojej perspektywy niezbyt dobra - moja wątpliwość dotyczy tego, że po co straszyć dzieci, z których jakaś część nigdy nie wpadła nawet na pomysł potwora pod łóżkiem?
Z perspektywy mojego dziecka (lat niespełna 7) - przeczytaj jeszcze raz, to jest fajne. Mimo wszystko jakoś średnio oceniam książki z tak małą ilością tekstu i z tak nikłym przesłaniem.
Z mojej perspektywy niezbyt dobra - moja wątpliwość dotyczy tego, że po co straszyć dzieci, z których jakaś część nigdy nie wpadła nawet na pomysł potwora pod łóżkiem?
Pokaż mimo toZ perspektywy mojego dziecka (lat niespełna 7) - przeczytaj jeszcze raz, to jest fajne. Mimo wszystko jakoś średnio oceniam książki z tak małą ilością tekstu i z tak nikłym przesłaniem.
Świetna! Przewrotna, oswaja dzieci z potworami, bardzo ładnie zilustrowana i z niewielką ilością tekstu - czyta się rewelacyjnie, dialogi konkretne, zabawne i bardzo... realne ;) Dzieci były zaciekawione co znajdzie się na kolejnych stronach. Polecam!
Świetna! Przewrotna, oswaja dzieci z potworami, bardzo ładnie zilustrowana i z niewielką ilością tekstu - czyta się rewelacyjnie, dialogi konkretne, zabawne i bardzo... realne ;) Dzieci były zaciekawione co znajdzie się na kolejnych stronach. Polecam!
Pokaż mimo toPotrzebuję mojego potwora to bajka z pięknymi ilustracjami, które przyciągają wzrok. Książka dla dzieci na dobranoc.
Głównym bohaterem jest Ignaś, który posiada potwora pod swoim łóżkiem. W czasie kiedy chłopiec powinien zasnąć, najpierw lubi się poprzeżerać.
Pewnego dnia bohater znalazł karteczkę z informacją, że jego przyjaciel potworek poszedł na ryby i nie będzie go przez kilka dni. Chłopak był tym wszystkim załamany. Związku z tym Ignaś postanowił znaleźć sobie na czas nie obecności stwora jego zastępcę. Był pewny, że nie da rady zasnąć bez potwora. Przeprowadzał casting, miał surowe i trudne kryteria. Nie było prosto znaleźć następcy stwora.
Nie którzy kandydaci mieli za tępe zęby i pazury, inni ogony były za mało przerażające albo nie umieli się dostatecznie ślinić. Jeden z kandydatów miał pomalowane pazury.
Ignaś nie był zadowolony z następcy swojego potworka. Myślał, że spędzi noc samemu. Niespodziewanie wrócił jej ukochany GAB!
Potrzebuję mojego potwora to bajka z pięknymi ilustracjami, które przyciągają wzrok. Książka dla dzieci na dobranoc.
więcej Pokaż mimo toGłównym bohaterem jest Ignaś, który posiada potwora pod swoim łóżkiem. W czasie kiedy chłopiec powinien zasnąć, najpierw lubi się poprzeżerać.
Pewnego dnia bohater znalazł karteczkę z informacją, że jego przyjaciel potworek poszedł na ryby i nie będzie go...
Wypożyczyłam ze względu na czarujące, urokliwe rysunki. Po prostu nie mogłam od nich oczu oderwać. I moje dziecko też. Jeśli chodzi o treść, to jest śmieszna i zaskakująca. Okazuje się, że nawet strasznego potwora można oswoić. Zwłaszcza jeśli przyzwyczaimy się do myśli, że sypia pod naszym łóżkiem, ślini się i mlaszcze, drapie pazurami i świszcze oddechem. I bez tych wspaniałych dźwięków pójście spać nie jest już takie łatwe. Polecam.
Wypożyczyłam ze względu na czarujące, urokliwe rysunki. Po prostu nie mogłam od nich oczu oderwać. I moje dziecko też. Jeśli chodzi o treść, to jest śmieszna i zaskakująca. Okazuje się, że nawet strasznego potwora można oswoić. Zwłaszcza jeśli przyzwyczaimy się do myśli, że sypia pod naszym łóżkiem, ślini się i mlaszcze, drapie pazurami i świszcze oddechem. I bez tych...
więcej Pokaż mimo toKażdy lub prawie każdy rodzic to zna „Mamo zostaw zapalone światło". Ja to przerabiam po raz drugi, przyznam szczerze, nie jest łatwo, wytłumaczyć dziecku, że nie ma się czego bać, oraz że pod łóżkiem nie ma potwora po wypowiedzeniu słowa potwora rozlega się paniczny krzyk Aaaaaaaaaaa
„Potrzebuję mojego potwora”
Książka jest takim wyjątkiem, pokazuje, że potwory z kątów i spod łóżka mogą być pomocne i przyjazne oraz nie ma się czego bać. Publikacja opowiada historię chłopca o imieniu Ignaś, który bez swojego potwora nie potrafi zasnąć. Postanawia poszukać innego, niestety wszystkie się nie nadają, bo albo są na śmieszne, albo za dziwne lub za straszne.
Chłopiec bardzo przyzwyczaił się do swojego potwora Gab i informacja, że wróci za tydzień, bo pojechał na ryby, dla bohatera okazała się straszna. Ignaś zdążył bowiem przyzwyczaić się do swojego potwora, jego pochrapywania, świstania przez nos i skrobania szponami. Co z tego wyniknie ? Dowiecie się, sięgając po książkę „Potrzebuję mojego potwora”
Historia uczy dzieci, że do wszystkiego można się przyzwyczaić tylko pomału bez gwałtownych zmian. Strach ma wielkie oczy. I tego właśnie czy opowieść o Ignasiu i jego potworku. Lęk jest naturalną częścią życia każdego człowieka, a ta książka wyjaśnia jak się bać mądrze. Po przeczytaniu synkowi książki stwierdził, że nie ma się czego bać, bo potwory nie są takie straszne.
Każdy lub prawie każdy rodzic to zna „Mamo zostaw zapalone światło". Ja to przerabiam po raz drugi, przyznam szczerze, nie jest łatwo, wytłumaczyć dziecku, że nie ma się czego bać, oraz że pod łóżkiem nie ma potwora po wypowiedzeniu słowa potwora rozlega się paniczny krzyk Aaaaaaaaaaa
więcej Pokaż mimo to„Potrzebuję mojego potwora”
Książka jest takim wyjątkiem, pokazuje, że potwory z kątów i...
https://www.instagram.com/p/BoYX2faHuSv/?hl=pl&taken-by=zaczytana.mama_books
Książka „ Potrzebuję Mojego Potwora”
Autor Amanda Noll
Ilustracje Howard McWilliam
Wydawnictwo @wydawnictwo_czytam
Dzieci boją się wielu rzeczy, które rodzicom wydają się być niegroźne. Przed niektórymi lękami nie ustrzeżemy naszych dzieci, ale możemy je wspierać i minimalizować poziom odczuwalnego strachu. Najważniejsza jest rozmowa.
Książka pokazuje jak dziecko może przełamać strach i ukazuje inną perspektywę. „Potrzebuję mojego potwora” wyjaśnia, że to co wygląda na straszne, może okazać się całkiem sympatyczne.
Głównym bohaterem jest chłopczyk Ignaś. Wieczorem kiedy kładzie się spać, znajduje pod łóżkiem karteczkę o treści: „Poszedłem na ryby. Wracam za tydzień. Gab.” Zostawił ją potwór mieszkający pod jego łóżkiem. Chłopczyk jest bardzo zawiedziony faktem, że tej nocy nie będzie go w jego pokoju. Ignaś zdążył bowiem przyzwyczaić się do swojego potwora, jego pochrapywania, świstania przez nos i skrobania nieprzeciętnymi szponami. Te całkiem charakterystyczne zachowania dla potwora z pozoru straszne dla innych w chłopczyku wzbudzają poczucie bezpieczeństwa. Były czymś co zna i bez czego ciężko będzie mu zasnąć samemu.
Gdy pod łóżkiem zjawiają się kolejno potwory zastępcze, tylko go śmieszą. Przekonajcie się sami kto odwiedził Ignasia owej nocy.
Ta pełna zabawnych sytuacji książka uczy dzieci ale też dorosłych jak małymi kroczkami oswajać strach. Historię wzbogacają przepiękne ilustracje.
Dzięki książce i odwołaniom do śmiesznie wyglądających potworów można w formie zabawy rozprawić się ze strachami. Może wymyślicie swój własny rytuał przegnania potwora spod łóżka? lub postawicie przy łóżku ulubioną zabawkę dziecka, która będzie jego talizmanem.
https://www.instagram.com/zaczytana.mama_books/?hl=pl
https://www.instagram.com/p/BoYX2faHuSv/?hl=pl&taken-by=zaczytana.mama_books
więcej Pokaż mimo toKsiążka „ Potrzebuję Mojego Potwora”
Autor Amanda Noll
Ilustracje Howard McWilliam
Wydawnictwo @wydawnictwo_czytam
Dzieci boją się wielu rzeczy, które rodzicom wydają się być niegroźne. Przed niektórymi lękami nie ustrzeżemy naszych dzieci, ale możemy je wspierać i minimalizować poziom odczuwalnego...
Będąc w tym roku na targach książki trafiłam na stoisko Wydawnictwa CzyTam i mimo iż dzieci nie ma - przepadłam. Posród wielu pięknie ilustrowanych książek w moje ręcę trafiła między innymi ta książeczka.
Historia Ignasia, chłopca potrzebującego swojego potwora, aby zasnąć z pewnością spodoba się młodemu czytelnikowi. A ponad to jest dobrą pozycją w bajkoterapii, bez wątpienia pomocną w walce z lękami. Ja jako dorosła przy oglądaniu i czytaniu byłam zachwycona ilustracjami oraz humorem i niebanalnością tej książeczki.
Będąc w tym roku na targach książki trafiłam na stoisko Wydawnictwa CzyTam i mimo iż dzieci nie ma - przepadłam. Posród wielu pięknie ilustrowanych książek w moje ręcę trafiła między innymi ta książeczka.
więcej Pokaż mimo toHistoria Ignasia, chłopca potrzebującego swojego potwora, aby zasnąć z pewnością spodoba się młodemu czytelnikowi. A ponad to jest dobrą pozycją w bajkoterapii, bez...
www.maliczytelnicy.pl
Wieczorem Ignaś znalazł list od swojego ulubionego potwora spod łóżka. Grab wybrał się na ryby i teraz chłopiec musi zasnąć bez jego straszenia. Okazało się to niemożliwe, ponieważ on bardzo potrzebuje swojego potwora!
Zastukał kilka razy w podłogę w nadziei, że zjawi się potwór zastępczy. I tak się stało, przyszło aż 4 nowych potworów, ale żaden nie był odpowiednio straszny. Potwór Ignasia musi mieć ostre pazury i długi ogon, a te w ogóle nie były straszne. Jeden z nich miał pomalowane pazury, a inny (o zgrozo!) był potworzycą!
Ignaś w ogóle się ich nie bał, a przecież potwór musi przerażać. Co się wydarzyło? Koniecznie przeczytajcie :)
Lęk jest naturalną częścią życia każdego człowieka, a ta książka wyjaśnia jak się bać mądrze.
Potrzebuję mojego potwora, pozwala ‚oswoić’ lęki dziecka. Pokazuje, że potwory tak naprawdę nie są straszne i nie ma się czego bać. Zresztą już samo nadanie mu imienia sprawia, że staje się bardziej przyjazny, a jeszcze, gdy ma zabawne imię to już w ogóle nie można się go bać 🙂
To bardzo ważna książka, porusza temat który zna pewnie każde dziecko, ale ‚rozprawia’ się z nim w mądry i zabawny sposób. Pokazuje potwory jako coś, bez czego dziecko nie może zasnąć, coś, co jest mu potrzebne. Ta przewrotność sprawia, że potwory wywołują dużo mniejszy lęk. W książce pokazane są jako istoty, które mają uczucia, są sympatyczne i które straszą, ponieważ to dzieci tego chcą. To Ignaś decyduje czy dany potwór mu odpowiada, czy nie, on je zaprasza i on je odrzuca, gdy są za mało przerażające.
Książka jest przepięknie zilustrowana i wydana. Potwory są jednocześnie straszne i przyjazne, od razu je lubimy, ale ciężko jest się ich bać. W rysunkach jest wiele ciekawych elementów dodatkowych (np. Ignaś czyta obecnie Dziwaczne stwory),które dopełniają historię. Autor idealnie oddał nastrój i klimat historii.
Książka w niebanalny i ciekawy sposób pomaga rozprawić się z lękami.
To piękna, mądra i wartościowa książka, którą bardzo polecam.
www.maliczytelnicy.pl
więcej Pokaż mimo toWieczorem Ignaś znalazł list od swojego ulubionego potwora spod łóżka. Grab wybrał się na ryby i teraz chłopiec musi zasnąć bez jego straszenia. Okazało się to niemożliwe, ponieważ on bardzo potrzebuje swojego potwora!
Zastukał kilka razy w podłogę w nadziei, że zjawi się potwór zastępczy. I tak się stało, przyszło aż 4 nowych potworów, ale żaden nie...
Większość dzieci boi się ciemności, samotnego zasypiania, potworów czyhających w kątach lub pod łóżkiem, a jednocześnie lubią się bać. Ignaś nie jest wyjątkiem. Idealny sen zapewnia mu najstraszniejszy z potworów: Gab. Ku rozpaczy chłopca jego straszycie wyjeżdża wędkować. Ignaś szuka innych potworów, które mogłyby pomóc mu w zaśnięciu. Nie jest to łatwe, ponieważ inne stwory albo mają nieodpowiednie imię albo są potworem -dziewczyną albo są śmieszne. Spokojny, zdrowy sen z takimi kompanami zasypiania nie jest możliwy. Kiedy nasz bohater traci już nadzieję zjawia się jego ukochany potwór. Porządne nastraszenie pomaga szybko zasnąć. Można powiedzieć, że chłopiec i Gab są do siebie stworzeni. Jeden ma to, co drugi potrzebuje, a drugi nie nudzi się w jego towarzystwie. Idealna, niemogąca bez siebie funkcjonować para.
„Potrzebuję mojego potwora” to książka z bardzo pięknymi ilustracjami. Dbałość o szczegóły sprawia, ze przenosimy się z pociechą w zaczarowany świat dziecięcych strachów i pozwalamy je oswoić. Bajka Amandy Noll to doskonała lektura do dzieci, które boją się ciemności, potworów. Autorka przekonuje małych czytelników, że potwory mogą być śmieszne, za mało straszne, a zabawa z własną wyobraźnią może pomóc w zasypianiu.
Howard McWilliam dzięki swoim wyjątkowym ilustracjom przenosi dzieci w piękny świat pełen odpowiedniego nastroju, odpowiednich kolorów, przyciągających wzrok ilustracji z żywymi kolorami. Do tego całość w pięknym wydaniu z twardą, śliską okładką, grubymi śliskimi stronami. Wszystkie te elementy sprawiają, że po raz kolejny jesteśmy oczarowane książką z wydawnictwa „CzyTam”.
„Potrzebuję swojego potwora” to (podobnie jak „Gdy smok się wprowadza”) świetna lektura dla przedszkolaków.
Większość dzieci boi się ciemności, samotnego zasypiania, potworów czyhających w kątach lub pod łóżkiem, a jednocześnie lubią się bać. Ignaś nie jest wyjątkiem. Idealny sen zapewnia mu najstraszniejszy z potworów: Gab. Ku rozpaczy chłopca jego straszycie wyjeżdża wędkować. Ignaś szuka innych potworów, które mogłyby pomóc mu w zaśnięciu. Nie jest to łatwe, ponieważ inne...
więcej Pokaż mimo to„(...) potwory zawsze istnieją. Ale tylko tutaj. - Postukał dwoma palcami w bok głowy. - Tylko tutaj. Ale to nie sprawia, że są mniej prawdziwe” – pisał w swojej książce Philip Huff. Te potwory w swoich myślach przywołują najczęściej dzieci, zaś ci nieproszeni goście potrafią rozgościć się bezwstydnie w pokojach maluchów. Szczególnie upodobały one sobie szafy oraz powierzchnię pod łóżkiem, gdzie sprytnie potrafią skrywać się całymi dniami po to tylko, żeby w nocy wychodzić i straszyć. Każde dziecko ma inną metodę na oswojenie lęku – jedne zostawiają zapalone światło podczas snu, jeszcze inne wolą spać w łóżku rodziców, gdzie czują się bezpiecznie. I choć wszystkie deklarują chęć pozbycia się nieproszonego gościa, to czy rzeczywiście świat bez potworów byłby taki wspaniały?
O tym, do czego może przydać się osobisty potwór zamieszkujący pod łóżkiem, możemy przekonać się dzięki lekturze książki dla dzieci (a może i dorośli chowają swoje potwory?) „Potrzebuję mojego potwora”. Ta zabawna, ale i straszna powiastka adresowana do młodych czytelników, autorstwa Amandy Noll, kryje w sobie nie tylko interesującą historię, ale i zachwycające ilustrację Howarda McWilliama. A nie jest łatwo portretować potwory, które przecież ze swojej natury są paskudne i odrażające, nie mają w sobie ani czaru, ani osobistego wdzięku. Mimo tego, można się do nich przywiązać i znaleźć pewne korzyści płynące z obcowania z nimi.
Właśnie taki stosunek do własnego potwora, nazwanego Gabem, ma Ignaś, mały chłopiec, który bez śliniącego się paskudy pod łóżkiem nie potrafi zasnąć. Tymczasem pewnego dnia Gab postanawia udać się na ryby i – ku ubolewaniu chłopca – opuszcza swoje stałe miejsce pobytu. „Jak miałem zasnąć bez tych tak dobrze znanych, strasznych dźwięków i ohydnej zielonej wydzieliny?” – pyta zrozpaczony chłopiec, ale okazuje się, że na miejsce Gaba szybko zgłasza się kilku chętnych. Pierwszy kandydat na zastępczego potwora, gotów zamieszkać w przytulnym pokoju, pod łóżkiem Ignasia, to Hubert. Niestety, dyszący ustami, straszny gość z wadą zgryzu, nie zaskarbia sobie sympatii chłopca, który spodziewał się po zastępczym potworze długich zębisk i strasznych pazurów.
(...)
Pełna treść recenzji znajduje się na stronie: http://qulturaslowa.blogspot.com/2015/10/amanda-noll-potrzebuje-mojego-potwora.html
„(...) potwory zawsze istnieją. Ale tylko tutaj. - Postukał dwoma palcami w bok głowy. - Tylko tutaj. Ale to nie sprawia, że są mniej prawdziwe” – pisał w swojej książce Philip Huff. Te potwory w swoich myślach przywołują najczęściej dzieci, zaś ci nieproszeni goście potrafią rozgościć się bezwstydnie w pokojach maluchów. Szczególnie upodobały one sobie szafy oraz...
więcej Pokaż mimo to