Bądź mi nożem
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Mistrzowie Prozy
- Tytuł oryginału:
- SZE-TIHJI LI HA-SAKIN
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2014-10-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-08
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379433773
- Tłumacz:
- Marta Dudzik-Rudkowska
- Tagi:
- Izrael powieść epistolarna listy Franz Kafka literatura izraelska
„Nie obawiaj się – nie chcę się z Tobą spotkać ani przeszkadzać w Twoim zwyczajnym życiu, chciałbym jednak, abyś zgodziła się otrzymywać ode mnie listy” – tak po raz pierwszy pisze Jair do nieznanej sobie Miriam, którą dostrzegł na zjeździe szkolnym i jej widok przeszył mu serce. Powieść „Bądź mi nożem”, której tytuł Dawid Grosman zaczerpnął z „Listów do Mileny” Franza Kafki, opowiada o niezwykłym, łamiącym wszelkie stereotypy romansie. W swym liście Jair proponuje Miriam wolny związek, pozbawiony otoczki życia codziennego, równolegle do ich życia u boku współmałżonków i dzieci. Upiera się jednak, aby związek ten istniał wyłącznie w formie pisanej. Jego propozycja, niemal desperacka, przeszywa ją w sposób jej nieznany; odpisuje mu, lecz ma nadzieję, że uda jej się przemienić słowo pisane w rzeczywiste, żywe ciało – jej pojmowanie intymności jest prostolinijne, bardziej zasadnicze. I tak oboje odkrywać będą rolę wyobraźni w związku międzyludzkim oraz seksualność ukrytą w słowach. Pytanie dlaczego zaangażowali się w taki związek otrzymuje wciąż na nowo różne odpowiedzi od każdego z nich. Indywidualne zmagania kochanków przeradzają się w odrębne, osobiste opowieści. Oboje piszą, aby być.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Spotkać się w słowach
Epistolarny romans pióra Dawida Grosmana wpisuje się w krąg narracji o wielopoziomowej, wysublimowanej i artystycznej orientacji. Aliaż językowej poetyckości i surrealistyczno–ekspresyjnego sposobu obrazowania wskazuje na pewne subtelne, formalne eksperymenty autora z kształtem klasycznej fabuły, jednocześnie zapewniając o jej arcydzielności. „Bądź mi nożem” to również taktowna i bezpretensjonalna polemika z wielką europejską tradycją prozy epistolarnej, która posłużyła Grosmanowi za bazę pod opowieść niemającą precedensu w długowiecznej historii literatury. Miłość zaklęta w słowa rości tu pretensje do bycia uniwersalnym, choć skomplikowanym kluczem do ludzkiego samopoznania, umożliwia sięgnięcie ku obszarom podświadomym, determinującym płciową naturę człowieka uwikłanego w rzeczywistość określoną przez sztywne role społeczne, jakie przyszło mu grać. „Bądź mi nożem” to lekcja intelektualnego czytania prozy nowoczesnej, zanurzonej do granic w ludzkim doświadczeniu.
Dawid Grosman to twórca wielkich narracji, wielostronicowych batalii o czytelnika, w których tendencyjność motywów przenika się z eksploracją nowych form narracji i przypisanych jej poetyk. „Bądź mi nożem” wybija się na tle twórczości izraelskiego pisarza przede wszystkim kameralnym, intymnym tematem tak różnym od politycznie zaangażowanych fabuł utworów z głównego nurtu. Przesiąknięta emocjonalnością w jej wszystkich odcieniach, historia pary wirtualnych kochanków zamyka się w monologach pełniących swoistą funkcję katharsis, gdzie mężczyzna i kobieta na nowo definiują własne „ja”. Na powieść składają się osiemdziesiąt trzy listy Jaira Ajnhorna – trzydziestotrzyletniego antykwariusza, męża i ojca -oraz skromniejsze objętościowo zapiski z dziennika czterdziestoletniej, wplątanej w patologiczną rodzinną konfigurację, nauczycielki Miriam, a także dookreślająca całość część trzecia, będąca udramatyzowanym zlepkiem dialogów i monologów bohaterów. Asumptem do narodzenia się platonicznej i wyzwalającej relacji między bohaterami jest ryzykowne posunięcie Jaira, który proponuje Miriam osobliwą grę – znajomość bez cielesnej obecności, zawieszoną w przestrzeni słowa, bo rozgrywającą się w listach. Początkowa nieśmiałość, wraz z kolejnymi listami, stopniowo wyzwala w kochankach nieograniczoną potrzebę mówienia, wyrażania swojego bólu, przeżytych traum, osobistych nieszczęść i gnuśności dnia codziennego. Romans na odległość w krótkim czasie uzależnia bohaterów, staje się jedyną możliwą formą szczerości i uczuciowego ekshibicjonizmu. Kochanków nie ograniczają żadne ramy, pragną całkowitej nagości i połączenia, nie tyle w sensie cielesnym, co emocjonalnym. Monolog Jaira i pojawiający się między wierszami głos Miriam, zdradzają cechy gorączkowej spowiedzi, poprzez którą kochankowie kreują własny, hermetyczny, niezwykle intymny świat, gdzie pełne pasji miłosne wyznania koegzystują z cierpieniem i niezrozumieniem. Idealistyczna wizja miłości totalnej i obezwładniającej zostaje przez autora poddana szerokiej gamie napięć, nieustannie faluje, zmierzając od subtelnych wyobrażeń wzajemnych kontaktów seksualnych, czułych, prozaicznych gestów, do stref pełnych obustronnej niechęci i znudzenia sobą. Widać to w stopniowym zagęszczaniu się treści listów, w cyklicznym intensyfikowaniu i tłumieniu generowanych przez słowo nastrojów i emocjonalnych doznań. Grosman kreuje swoich bohaterów w oparciu o psychoanalityczne wzorce, brutalnie ich dekonstruuje i ponownie rekonstruuje po to, by zbadać granice pomiędzy słowem a ciałem, językiem a rzeczywistością. „Bądź mi nożem” zatacza kręgi wokół dychotomii ciało-dusza, choć powieści nie można nazwać metafizyczną. Autor punktuje w niej rolę cielesności jako aspektu zainfekowanego banalnością i wulgarnością, która może bezpowrotnie zniszczyć misternie spisany przez kochanków idealistyczny związek. W jednym z listów Jair pisze: Może słyszałaś coś przez sen, to krzyczała moja nagość, to moje ciało wrzeszczało przerażone tym, jak je gnębię. Gdybyś wyszła na zewnątrz, zobaczyłabyś, jak prowadzę za sobą swoje ciało, jak moja dusza, która nagle się oswobodziła, po raz pierwszy prowadzi je za sobą, prowadzi je na wprost Twojego okna i pokazuje Ci, jak bardzo jest żałosne, zbędne i nieistotne w tej opowieści, którą jesteśmy, jakie jest łatwo dostępne i tanie, i dlatego nie chcę Cię nim zanieczyszczać. Tym, co próbuje ocalać bohaterów, jest nie tylko terapeutyczna funkcja nieograniczonej niczym, bo tylko słowami, rozmowy, ale przede wszystkim próba niedopuszczenia do ingerencji rzeczywistości w tkankę językową współtworzącą miłość Jaira i Miriam. Grosman wyznaczył kochankom trudne zadanie, nie sposób uwolnić się od codzienności nawet w nierzeczywistym świecie listów – bohaterowie przesyłają sobie fotografie i rysunki, które w jakiś sposób ich charakteryzują i zakorzeniają w realnym życiu, równie niepostrzeżenie w korespondencję wkradają się małżonkowie, dzieci, troski dnia powszedniego oraz koszmary z przeszłości, wypaczające inicjacyjną ideę związku opartą na integracji pierwiastka kobiecego i męskiego. Historia korespondencyjnej miłości posłużyła Grosmanowi do wytropienia płciowej indywidualności i odkrycia niemożności przekroczenia jej barier, nawet w imię uszlachetniającej i oczyszczającej miłości. Jair poniósł fiasko na tym polu – chcąc się ukazać Miriam w sposób całkowity, przedstawić się jej ze wszystkich stron swego życia, musiał patrzeć na siebie jej oczami, po raz pierwszy widział obiektywnie punkty, w których się styka ze światem, co doprowadziło go niemal do obłędu i gorzkiego rozczarowania skonkretyzowaną osobą Miriam. „Bądź mi nożem” to także smutna prawda na temat świata, jako miejsca wrogiego subtelnym, ponadczasowym uczuciom, gdzie proza życia jednym cięciem pozbawia bohaterów tego, co wspólnie i z wielkim wysiłkiem wypracowali. Ale nie tylko kochankowie ponoszą klęskę – ich smutne losy to trawestacja prawdy bardziej formalnej, przynależnej powieści jako dziełu autora, który jawi się tu jako wielki eksperymentator: okazuje się, że same słowa są niewystarczające, by wyrazić siebie w pełni, żaden substytut językowy nie jest w stanie zastąpić kontaktu fizycznego, zwłaszcza parze kochanków.
Dawid Grosman znany jest z zamiłowania do łamania prozatorskich schematów, przekraczania granic gatunkowych oraz twórczego poszukiwania nowych wymiarów narracji. Pod tym względem, „Bądź mi nożem” plasuje się jako powieść typowo postmodernistyczna, zadająca kłam kategorii mimesis i prawom realizmu, żywiej zapatrująca się na konstrukt językowy i ustalająca nowe prawa rządzące narracją. W jednym z wywiadów Dawid Grosman zaznaczył: W pierwszej kolejności chciałem zobaczyć, jak dwie nieznajome sobie osoby stopniowo tworzą hermetyczne, słowne terytorium. Jak uczą siebie nawzajem języka, którym będą się posługiwać. I owszem, autor równie dogłębnie bada psychiczne ukształtowanie bohaterów, co wypracowany przez nich semiotyczny wymiar powieści. Cechą jej stylu jest daleko posunięte zindywidualizowanie i usytuowanie się poza obowiązującymi modelami dyskursywnymi, które zakładają spójność wypowiedzi, jej wewnętrzną organizację i adekwatność z konwencjami komunikacyjnymi. Z tego też powodu można powiedzieć, że pisarstwu Grosmana – w tym konkretnym przypadku – warto przypisać funkcję wywrotową i burzycielską. Listy Jaira to wypowiedzi autoekspresyjne, charakteryzuje je chaotyczność, wieloznaczność, częsta nielinearność. Język, którym posługują się bohaterowie jest mocno emocjonalny, zmysłowy, także bogaty w metaforykę erotyczną; cielesność i sensualność, o której mówią, nie jest tu przedmiotem, lecz samą formą mówienia. Największe zróżnicowanie językowe przynosi monolog Jaira – gorączkowy, pełen wizyjności, majaków sennych, niekiedy szaleństwa i urywanych, niemal narkotycznych stanów. Badanie pojemności języka jako kodu melancholijnych kochanków ewokuje pytania o iluzoryczność i niewystarczalność słowa w zderzeniu z ludzkim doświadczeniem, zwłaszcza tym bolesnym i traumatycznym, z jakim przyszło się zmierzyć Grosmanowskim bohaterom.
Dawid Grosman to pisarz bardzo dla mnie ważny nie tylko dlatego, że jego ojciec pochodził z Dynowa – żydowskiego miasteczka z moich rodzinnych okolic – ale przede wszystkim dlatego, że dzięki powieści „Bądź mi nożem” na nowo odkryłam wielkość literatury jako słowa pisanego, gdzie język współtworzy bohaterów, a bohaterowie język, gdzie wszystkie elementy dzieła literackiego tak bezgranicznie się uzupełniają, tworząc wspaniałą symbiozę artystycznego kunsztu i formalnego nowatorstwa. Świat literacki potrzebuje takich powieści – utworów nieszablonowych, wyrafinowanych, tworzących własne, oryginalne poetyki, którymi czytelnik niespiesznie się delektuje, by uszczknąć jak najwięcej z każdego słowa. Recenzent „The New York Timesa” napisał, że Grosman zabiera czytelnika w miejsca, do których być może zapuszczają się tylko głupcy – tacy jak Jair – jednak ci, którzy za nim podążą, zapamiętają tę podróż na zawsze. I na tym zakończmy.
Justyna Anna Zanik
Książka na półkach
- 166
- 73
- 32
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Może to, co Ci kiedyś powiedziałam, że według mnie odkryć przed drugim człowiekiem coś dotyczącego jego samego, o czym nie wiedział – oto wielki prezent miłości.
OPINIE i DYSKUSJE
Po tym, co dzieje się teraz w Izraelu musiałem wrócić do tej lektury. Szukam w książkach odpowiedzi. Kto, jak nie człowiek, który stracił syna w wojnie w Libanie może mi ją dać. Książka z cytatem z Kafki w tytule, ale mi jakoś cały czas kojarzy się z "Samotnikiem" Ionesco. Czy kochamy tak naprawdę swoją miłość do innej osoby, a nie tę osobę. Odpowiedzi nie znalazłem, ale książka pomogła. Troszeczkę... Wbrew pozorom pomaga zrozumieć, wczuć się w sposób myślenia ludzi tam. Troszeczkę...
Po tym, co dzieje się teraz w Izraelu musiałem wrócić do tej lektury. Szukam w książkach odpowiedzi. Kto, jak nie człowiek, który stracił syna w wojnie w Libanie może mi ją dać. Książka z cytatem z Kafki w tytule, ale mi jakoś cały czas kojarzy się z "Samotnikiem" Ionesco. Czy kochamy tak naprawdę swoją miłość do innej osoby, a nie tę osobę. Odpowiedzi nie znalazłem, ale...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobra choć znacznie bardziej ciężka od czytanej przeze mnie poprzednio ale po kolei.
Grosmana zacząłęm czytać od "Księgi gramatyki intymnej", więc nie pierwszyzna że swojego bohatera czyni neurotykiem, psychotykiem czy innym wyautowanym psychiatrycznie jegomościem, takim w moich oczach jest też Jair. I głónie wielkiemu zaufaniu które wyrobił sobie u mnie tamtą książką należy przypisywać, że z podobnym Jairowi uporem maniaka dobrnąłem do końca jego częći korespondencji. Część Miriam jest już bardziej "normalna" i pozwala spojrzeć na listy Jaira z zupełnie nowego miejsca. I to właśnie czyni Grosmana autorem genialnym. Świetna rzecz w któej najwrażliwsze struny nie są podane na talerzu, znów wszystkiego co najistotniejsze trzeba się domyśłać i wydłubywać z półsłówek. Niby romansidło, ale po przebrnięciu przez może lukru i dziwnych fantazji autor "serwuje" (zwłąszcza męskiemu czytelnikowi ;) solidny zwrot przez sztag ;)
Bardzo dobra choć znacznie bardziej ciężka od czytanej przeze mnie poprzednio ale po kolei.
więcej Pokaż mimo toGrosmana zacząłęm czytać od "Księgi gramatyki intymnej", więc nie pierwszyzna że swojego bohatera czyni neurotykiem, psychotykiem czy innym wyautowanym psychiatrycznie jegomościem, takim w moich oczach jest też Jair. I głónie wielkiemu zaufaniu które wyrobił sobie u mnie tamtą...
Niewiarygodne jak wiele można przekazać słowami...Ta książka to najlepiej ujęte szaleństwo miłości, o jakim przyszło mi czytać. Związek Jaira i Miriam istnieje jedynie na kartkach papieru, jednak słowa, które przez nich przemawiają są tak żywe, że wsiąknęły całkowicie w puste miejsca mojej duszy. W te miejsca pragnące pięknych opowieści.
Ta książka to mieszanka nistandardowości i intymności. Nie do wszystkich może ona trafić, przez wzgląd na jej specyfikę. Jest to powieść epistolarna podzialona na dwie części- w pierwszej wszystkie listy Jaira i dopiero w drugiej listy Miriam. Na początku trochę zdenerwowało mnie, że nie jest to w formie list-odpowiedź na niego, lecz po przeczytaniu całej książki sądzę, że nie jest to aż tak wielka wada.
Dla jednych może okazać się nudną pozycją, dla innych (w tym także i dla mnie) rozkoszą dla duszy.
Niewiarygodne jak wiele można przekazać słowami...Ta książka to najlepiej ujęte szaleństwo miłości, o jakim przyszło mi czytać. Związek Jaira i Miriam istnieje jedynie na kartkach papieru, jednak słowa, które przez nich przemawiają są tak żywe, że wsiąknęły całkowicie w puste miejsca mojej duszy. W te miejsca pragnące pięknych opowieści.
więcej Pokaż mimo toTa książka to mieszanka...
Po długim rozleniwieniu udało mi się coś przeczytać. Raczej powinnam napisać - ukończyć. Przyznam się szczerze, dawno nie odczuwałam braku przyjemności płynącej z lektury przy kawie. Aż do tego spotkania. "Bądź mi nożem" całkowicie nie trafiło w mój gust. Szersza recenzja na moim blogu
http://wiejskabiblioteczka.blogspot.com/2017/10/badz-mi-nozem-dawid-grosman.html
Po długim rozleniwieniu udało mi się coś przeczytać. Raczej powinnam napisać - ukończyć. Przyznam się szczerze, dawno nie odczuwałam braku przyjemności płynącej z lektury przy kawie. Aż do tego spotkania. "Bądź mi nożem" całkowicie nie trafiło w mój gust. Szersza recenzja na moim blogu
więcej Pokaż mimo tohttp://wiejskabiblioteczka.blogspot.com/2017/10/badz-mi-nozem-dawid-grosman.html
To nie jest moja ulubiona książka...Nawet nie wiem czy (jak uważają niektórzy) Dawid Grosman jest Wielkim Pisarzem, a to co pisze jest Wielką Literaturą....Ale... czasem tak jest, że nie wiesz co napisać o przeczytanej książce, bo cokolwiek napiszesz i tak nie oddasz tego co TA opowieść w Tobie wzbudziła.... I ja tak właśnie mam z Tą historią...
To nie jest moja ulubiona książka...Nawet nie wiem czy (jak uważają niektórzy) Dawid Grosman jest Wielkim Pisarzem, a to co pisze jest Wielką Literaturą....Ale... czasem tak jest, że nie wiesz co napisać o przeczytanej książce, bo cokolwiek napiszesz i tak nie oddasz tego co TA opowieść w Tobie wzbudziła.... I ja tak właśnie mam z Tą historią...
Pokaż mimo to„Może to, co Ci kiedyś powiedziałam, że według mnie odkryć przed drugim człowiekiem coś dotyczącego jego samego, o czym nie wiedział – oto wielki prezent miłości”. Tytuł książki „Bądź mi nożem” wydaje się mówić – odkryj mnie, bądź mi kluczem, który otwiera, rozdziera, oczyszcza i poszukuje we mnie głębi, a także znajduje to, o czego istnieniu nie miałem pojęcia.
Książka „Bądź mi nożem” jest specyficzną pozycją, opowiadającą o więzi dwojga ludzi. Jej głównymi bohaterem są słowa i napięcie powstające między słowami. W tej książce nie jest ważna fabuła, pierwszoplanową rolę grają tutaj uczucia – to, co niewidzialne i wyczuwalne, to, co bohaterowie tworzą wokół siebie. A budują oni swój własny, intymny, hermetyczny świat, który w zderzeniu z rzeczywistością wydaje się bańką mydlaną lub halucynacją…
„Może to, co Ci kiedyś powiedziałam, że według mnie odkryć przed drugim człowiekiem coś dotyczącego jego samego, o czym nie wiedział – oto wielki prezent miłości”. Tytuł książki „Bądź mi nożem” wydaje się mówić – odkryj mnie, bądź mi kluczem, który otwiera, rozdziera, oczyszcza i poszukuje we mnie głębi, a także znajduje to, o czego istnieniu nie miałem pojęcia.
więcej Pokaż mimo toKsiążka...
Po 30 stronach zrezygnowałam. Cała sytuacja do mnie w ogóle nie trafia - listowna miłość uwikłana w autoanalizę. Nie przekreślam tego jeszcze, czuję, że może przyjść moment, kiedy ta książka do mnie trafi. Na razie moje pierwsze spotkanie z tym pisarzem niestety chybione.
Po 30 stronach zrezygnowałam. Cała sytuacja do mnie w ogóle nie trafia - listowna miłość uwikłana w autoanalizę. Nie przekreślam tego jeszcze, czuję, że może przyjść moment, kiedy ta książka do mnie trafi. Na razie moje pierwsze spotkanie z tym pisarzem niestety chybione.
Pokaż mimo toMomentami ciekawa, bardzo podoba mi się sposób budowania zdań przez głównych bohaterów i sam pomysł żeby "udostępnić" listy tylko jednej strony z których mamy domyślić się odpowiedzi drugiej jest interesujący i świeży. Jednak książka w dużej mierze męcząca, momentami przesadzona (jak rozmyślenia bohatera o tym że chciałby być wielbłądem z którego otworów tryska dusza - czy tylko ja to sobie wyobraziłam?!) może to literatura zbyt głęboka jak dla mnie, może jestem nieczuła i nie rozumiem głębokiej metafory i kunsztu, a może to zwyczajnie kilka dobrych stron ciekawej opowieści i całe mnóstwo napisanych na siłę górnolotnych treści, oceńcie sami, osobiście nie polecam.
Momentami ciekawa, bardzo podoba mi się sposób budowania zdań przez głównych bohaterów i sam pomysł żeby "udostępnić" listy tylko jednej strony z których mamy domyślić się odpowiedzi drugiej jest interesujący i świeży. Jednak książka w dużej mierze męcząca, momentami przesadzona (jak rozmyślenia bohatera o tym że chciałby być wielbłądem z którego otworów tryska dusza - czy...
więcej Pokaż mimo toNajpiękniej napisana, najbardziej magiczna historia, jaką było mi dane czytać. I za te wzruszenia pozostaje mi tylko podziękować panu Grosmanowi.
Najpiękniej napisana, najbardziej magiczna historia, jaką było mi dane czytać. I za te wzruszenia pozostaje mi tylko podziękować panu Grosmanowi.
Pokaż mimo toKsiążkę tę czytałam jak na mnie dość długo i czytało mi się ciężko. Trudno mi określić dlaczego, bo pomysł na nią uważam za rewelacyjny, a sposób pisania bardzo dobry. Mimo tego ciągnęła mi się bardzo.
Książkę tę czytałam jak na mnie dość długo i czytało mi się ciężko. Trudno mi określić dlaczego, bo pomysł na nią uważam za rewelacyjny, a sposób pisania bardzo dobry. Mimo tego ciągnęła mi się bardzo.
Pokaż mimo to