Reputacje

- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Don Kichot i Sancho Pansa
- Tytuł oryginału:
- Las reputaciones
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2015-02-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-18
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328015081
- Tłumacz:
- Katarzyna Okrasko
- Tagi:
- artysta kobieta literatura kolumbijska odmiana losu poszukiwanie sensu życia sukces szczęście władza wspomnienia
Javier Mallarino jest człowiekiem, który pomaga przetrwać pamięci. Od lat rysuje karykatury, a jego słowa i obrazy kształtują rzeczywistość. Z początku traktowany jako wróg, z czasem staje się bohaterem i sumieniem narodu.
Przez 40 lat trwa w przekonaniu o słuszności swoich wyborów i ocen. Jednak pewnego dnia, tuż po jego wspaniałym benefisie, jedna rozmowa i zagubione wspomnienie wystarczą, by musiał zrewidować całe życie na nowo.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wartości niematerialne
„Reputacje” to najnowsza powieść zdobywającego coraz większe uznanie kolumbijskiego pisarza, Juana Gabriela Vásqueza, którego określa się czasem jako następcę słynnego rodaka, Gabriela Garcii Márqueza. Nie sądzę, żeby takie porównania były szczególnie trafne czy przydatne. Jeśli ktoś spodziewa się po „Reputacjach” nawiązań do rozsławionego przez Noblistę realizmu magicznego lub postmodernistycznych eksperymentów formalnych inspirowanych Cortazarem, może się rozczarować. Narracja Vásqueza jest klarowna, klasyczna, tradycyjnie trzecioosobowa i nie stawia czytelnikowi zbyt wielkich wymagań.
Fabuła „Reputacji” przypomina powieści francuskich egzystencjalistów, gdzie główna postać pozostaje przez cały czas na pierwszym planie, a czytelnik coraz lepiej poznaje jej życiowe doświadczenia i dylematy, nigdy jednak nie dowiadując się wszystkiego. Tutaj główny bohater, Javier Mallarino, jest słynnym karykaturzystą, który po 40 latach pracy doczekał się najwyższych laurów. Poznajemy drogę, jaką przez ten czas przebył, i koszt sukcesu, jaki odniósł. Nasz bohater, choć niepozbawiony wad, przez całe życie pozostał niezależny, bezkompromisowy, oddany swojej pasji, za co trudno go nie lubić i nie cenić. Obok Mallarino najciekawszą postacią jest jego była żona Magdalena. Ich związek, ukazany w kolejnych retrospekcjach z przenikliwością i polotem, początkowo wydaje się przykładem partnerstwa doskonałego. Jednak, jak pokazuje Vásquez, nie trzeba żadnych nadzwyczajnych kataklizmów, aby destrukcyjna codzienność dokonała swego dzieła.
W Kolumbii rysunkowy, satyryczny komentarz do bieżących wydarzeń ma najwyraźniej dużo większe znaczenie niż w naszym kraju, gdyż Mallarino – jak przekonujemy się podczas lektury - dysponuje poważniejszą „siłą rażenia” niż niejeden polski tygodnik opinii czy tabloid. Posługując się tak groźnym narzędziem niewątpliwie należy zachować najwyższą ostrożność – pomimo że nie sprzyja temu sama istota rysunkowej satyry, obowiązkowo jednoznacznej i aktualnej. Komentowanie „na gorąco” bieżących wydarzeń nie pozostawia zbyt wiele czasu do namysłu, a stąd tylko krok do pomyłki, której skutki mogą okazać się fatalne – zarówno dla autora rysunku, jak też jego bohatera.
Śledząc powieściowe perypetie Javiera Mallarino należy pamiętać, że „Reputacje” to nie kryminał ani literatura obyczajowa. Nie znajdziemy tu ekscytującej intrygi z zaskakującym finałem, po którym „wszystko wiadomo”. Nie powinniśmy również liczyć na proste emocje i wzruszenia wyciskające łzy. Vásquezowi bliżej do Alberta Camusa, Jeana-Paula Sartre'a, czy nawet Conrada niż np. Jodi Picoult. Pod koniec powieści, gdy dochodzi do rozstrzygających decyzji, pomyślałem o „Lordzie Jimie” (ponownie czytanym po latach, w lepszym przekładzie i z większym zrozumieniem). Dlatego nie zaskoczyła mnie informacja, że Vásquez napisał biografię słynnego Polaka. Całkiem podobnie jak u autora „Jądra ciemności”, w „Reputacjach” honor, godność, sumienie, te wszystkie niemodne wartości niematerialne, znaczą zdecydowanie najwięcej.
Bogusław Karpowicz
Oceny
Książka na półkach
- 275
- 176
- 55
- 5
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Zaintrygowana bardzo pochlebną opinią Michała Nogasia o najnowszej powieści Juana Gabriela Vásqueza, zdjęłam z półki od lat czekające na swoją kolej "Reputacje". Wyłowiłam je niegdyś z morza książek w którymś z supermarketów, skuszona dźwiękiem nazwiska, porównaniem do Márqueza oraz przykuwającą uwagę okładką. W międzyczasie nauczyłam się traktować szumne odniesienia do prozy uznanych pisarzy z dużą dozą sceptycyzmu, jednak w tym przypadku nadszedł czas by sprawdzić, czy coś jest na rzeczy.
Javier Mallarino jest artystą. Uznanym rysownikiem od czterdziestu lat tworzącym karykatury dla jednego z najbardziej opiniotwórczych dzienników w Kolumbii. Ostrze jego satyry ma moc kreowania rzeczywistości. Co dzień jego kreska oraz kilka wymownych słów pod rysunkiem, stanowiących komentarz do aktualnych wydarzeń, bezlitośnie obnażają brudy wielkiego świata, przywary i kompleksy osób publicznych. Drżą przed nim politycy, prawnicy, artyści... Wielu padło ofiarą niszczącej siły mediów, której fala swój początek wzięła w nakreślonej tuszem satyrycznej scence.
Mallarino jest bezlitosny. Bezkompromisowy. Przekonany o słuszności swoich obserwacji, w małych czarnych ramkach feruje wyroki i wystawia na osąd opinii publicznej kolejne osoby, niewiele uwagi poświęcając ich dalszym losom. Pewnego dnia jednak, na benefisie honorującym jego czterdziestoletni dorobek artystyczny spotyka młodą kobietę, a spotkanie to zmusza go spojrzenia wstecz, odszukania w pamięci dawno zapomnianych wydarzeń i zrewidowania dotychczasowego spojrzenia na samego siebie oraz wartość swojej pracy...
Okładkowe porównania do prozy Márqueza, nasuwające czytelnikowi natychmiastowe skojarzenia z realizmem magicznym i historiami balansującymi na granicy światów, przynoszą autorowi więcej szkody niż pożytku. Niczego takiego tu nie znajdziecie. Opowieść Vásqueza jest mocno osadzona w rzeczywistości. Stawia przed czytelnikiem szereg niełatwych, acz stale aktualnych pytań o etykę (nie tylko dziennikarską) i odpowiedzialność za swoje słowa. O siłę mediów i ich wpływ na kształtowanie opinii publicznej. O wartość i kruchość dobrego imienia.
Dziś, w dobie dominacji mediów społecznościowych, kiedy to właściwie każdy człowiek może zupełnie nieświadomie stać się bohaterem internetowego mema lub filmiku, który stanie się viralem; paść ofiarą wirusów rozsyłanych w komunikatorach; napisać komentarz, którego waga urośnie do niebotycznych rozmiarów i pociągnie za sobą internetowy lincz; historia karykaturzysty sprzed dekady nabiera nowego znaczenia. Czym jest obecnie reputacja? Jakie ma znaczenie w czasach wszechobecnego, wylewającego się z monitorów naszych komputerów, hejtu? W dobie płatnego trollingu? Czy zdajemy sobie sprawę z wszystkich możliwych konsekwencji słów, które wystukujemy na klawiaturach i puszczamy w globalną sieć?
"Reputacje" to powieść oszczędna w akcji, w klasycznym tego określenia znaczeniu. Jest tu element zagadkowości: przeszłości doganiającej bohaterów oraz determinującej ich obecne losy, ale sama narracja ma wolne tempo i skupia się większej mierze na przemyśleniach Javiera Mallarino, niż na wydarzeniach mających miejsce wokół. Niemniej jednak, ze względu na swą uniwersalną wymowę, warte są uwagi.
Zaintrygowana bardzo pochlebną opinią Michała Nogasia o najnowszej powieści Juana Gabriela Vásqueza, zdjęłam z półki od lat czekające na swoją kolej "Reputacje". Wyłowiłam je niegdyś z morza książek w którymś z supermarketów, skuszona dźwiękiem nazwiska, porównaniem do Márqueza oraz przykuwającą uwagę okładką. W międzyczasie nauczyłam się traktować szumne odniesienia do...
więcej Pokaż mimo toCiężko po tej książce stwierdzić, że to następca Gabriela Garcii Marqueza, co jest napisane na okładce (choć po "Kształcie ruin" można),ale czyta się bardzo dobrze.
Podobało mi się jak autor zagłębił się w postać głównego bohatera, karykaturzysty Javiera Mallarino, a razem z nim zajrzeliśmy w głąb człowieka. Jego wspomnień, umysłu, tego jak działa mózg. Jak życie się buduje i rozpada. Jak tworzą nas drobne wydarzenia. Lubię go za celne, niemalże przypadkowe komentarze opisujące jakiś fragment natury człowieka.
Nie powiedziałabym, że to wspaniała literatura i nie wiadomo jak genialna (i znowu: "Kształt ruin" jest o wiele lepszą powieścią - "Reputacje" są przygrywką do przyszłych osiągnięć pana Vasqueza). Niemniej jednak to dobra książka, a sposób w jaki Vasquez pisze, z łatwością kreuje przed czytelnikiem wyrazisty, żywy świat do którego się przenosi podczas czytania.
Ciężko po tej książce stwierdzić, że to następca Gabriela Garcii Marqueza, co jest napisane na okładce (choć po "Kształcie ruin" można),ale czyta się bardzo dobrze.
więcej Pokaż mimo toPodobało mi się jak autor zagłębił się w postać głównego bohatera, karykaturzysty Javiera Mallarino, a razem z nim zajrzeliśmy w głąb człowieka. Jego wspomnień, umysłu, tego jak działa mózg. Jak życie się...
Piękna, aczkolwiek trudna opowieść, która przedstawia historię sławetnego, kolumbijskiego karykaturzysty – Javiera Mallarino. Powieść czyta się z niesamowitą lekkością, przyjemnością i refleksją. Juan Gabriel Vásquez, uznawany za godnego następcę Gabriela Garcíi Márqueza, oferuje nam solidną porcję dobrej literatury i kawałek wybornego doznania czytelniczego. Główny bohater, po około 40 latach swojej znamienitej twórczości, staje w obliczu swoistego kryzysu artystycznego. Głównym powodem zwątpienia w słuszność wybranych alternatyw, wydanych opinii i przyjętych stanowisk jest jedno spotkanie. Za sprawą rozmowy z przedstawicielką zapomnianych już wspomnień, stawia czoła przeszłości i konsekwencjom swojej karykaturalnej działalności. Dokonuje pewnego rodzaju wewnętrznej analizy, przewartościowuje swe życie i poddaje w wątpliwość sens własnych dokonań i życiowych wyborów. Ponadto zaczyna dostrzegać niekoniecznie dobre i krzywdzące efekty stworzonych dzieł, na których zbudował karierę i dzięki którym zyskał pozycję i sławę. Doskonała i uniwersalna powieść o życiowej dojrzałości, egzystencjalnym kryzysie, lecz także o ogromnej sile mediów i potężnym wpływie ich przedstawicieli na społeczeństwo oraz pojedyncze jednostki. Postać Javiera Mallarino staje się uosobieniem medialnego szczytu, który kreuje rzeczywistość, lecz również każdego z nas w dobie dzisiejszej codzienności. No bo przecież obecnie - w większości jesteśmy karykaturzystami przekonanymi o słuszności wydanych ocen . Za pośrednictwem środków masowego przekazu tworzymy hejtowe karykatury, które często mogą oddziaływać na losy wielu ludzi i skrzywdzić drugiego człowieka.
Polecam.
Damiano
Piękna, aczkolwiek trudna opowieść, która przedstawia historię sławetnego, kolumbijskiego karykaturzysty – Javiera Mallarino. Powieść czyta się z niesamowitą lekkością, przyjemnością i refleksją. Juan Gabriel Vásquez, uznawany za godnego następcę Gabriela Garcíi Márqueza, oferuje nam solidną porcję dobrej literatury i kawałek wybornego doznania czytelniczego. Główny...
więcej Pokaż mimo toCzasem jedno spotkanie po latach wywołuje erozję, która kończy się lawiną zmian. Nie inaczej stało się w życiu Javiera Mallarino, uznanego w kraju kolumbijskiego karykaturzysty, "sumienia narodu", którego czterdziestolecie pracy wieńczy wystawny benefis.
"Reputacje" Vasqueza to opowieść zarówno o władzy, jaką dają media, jak i o sile pamięci. O tym, jak ważna jest możliwość dzielenia się nią z innymi ludźmi, w różnych konfiguracjach emocjonalnych, przy okazji wielu sytuacji, które często wypływają dopiero w dalekiej przyszłości. Kiedy fragmentaryczne migawki przeszłości rozsypują się jak piach, potrzebna jest pomocna dłoń, która ułoży wspomnienia w kompletną całość.
Autor nasyca czytelnika treścią, która nie traci nic z siły przekazu. Nasuwa się pytanie, czy w dobie dzisiejszych mediów społecznościowych coś takiego jak reputacja ma jeszcze jakiekolwiek znaczenie? Mallarino przez czterdzieści lat sądził, że tak, dziś jednak trudno odpowiedzieć na to jednoznacznie. Pióro Vasqueza jest lekkie, malownicze, a jednocześnie sprytnie kreśli wcale nie prosty w odbiorze obraz rzeczywistości, zdecydowanie warto się zapoznać a autorem.
IG @angelkubrick
Czasem jedno spotkanie po latach wywołuje erozję, która kończy się lawiną zmian. Nie inaczej stało się w życiu Javiera Mallarino, uznanego w kraju kolumbijskiego karykaturzysty, "sumienia narodu", którego czterdziestolecie pracy wieńczy wystawny benefis.
więcej Pokaż mimo to"Reputacje" Vasqueza to opowieść zarówno o władzy, jaką dają media, jak i o sile pamięci. O tym, jak ważna jest...
Bohaterem książki jest Javier Mallarino, kolumbijski karykaturzysta, który wspomina swoje życie osobiste i zawodowe, a także swojego mistrza w dniu swego benefisu. Wydaje się że ma ułożone życie, jest zadowolony i niczego mu nie brakuje. Tą harmonię zakłóca wizyta koleżanki jego córki, teraz dorosłej już kobiety. Wizyta ta przenosi Javiera w przeszłość i przypomina mu o przykrym incydencie z udziałem kobiety, a wtedy dziewczynki. Wspomnienia wpływają znacząco na aktualne życie karykaturzysty i podejmuje on w finale opowieści stanowczą decyzję, która zmieni jego życie. Przepięknie napisana książka, którą warto przeczytać i przekonać się że Kolumbia nie jest krajem, który powinien się kojarzyć wyłącznie z narkotykami.
Bohaterem książki jest Javier Mallarino, kolumbijski karykaturzysta, który wspomina swoje życie osobiste i zawodowe, a także swojego mistrza w dniu swego benefisu. Wydaje się że ma ułożone życie, jest zadowolony i niczego mu nie brakuje. Tą harmonię zakłóca wizyta koleżanki jego córki, teraz dorosłej już kobiety. Wizyta ta przenosi Javiera w przeszłość i przypomina mu o...
więcej Pokaż mimo toJuan Gabriel Vasquez "Reputacje" ❤️
Głównym bohaterem jest kolumbijski karykaturzysta Javier Mallarino. Lata pracy, wzloty i upadki, w końcu zasłużony sukces. Czterdzieści lat pracy twórczej. Stał się ikoną. Duma i pycha całkowicie go zmieniła - rozwód z żoną, kiepski kontakt z córką, strata przyjaciół. Jubileusz zmusza Javiera do wspomnień. Kpił i ośmieszał w rysunkach znanych polityków, wojskowych, popsuł reputacje innym aż... popsuł i sobie.
To książka, która pokazuje, że media nie tylko potrafią wykreować zwykłego człowieka na człowieka wielkiego formatu, ale mogą go też zniszczyć. Vasquez porusza z jednej strony temat etyki dziennikarskiej a z drugiej myślę, że konsekwencje własnych czynów.
Wspominany w lekturze Ricardo Rendon był postacią realną i z niewiadomych przyczyn (będąc u samego szczytu sławy) popełnił samobójstwo. Sądzę, że nie przypadkowo autor o nim napisał.
"[...] w tym kraju, jest się kimś dopiero wtedy, gdy chcą ci zrobić krzywdę."
"Chciałbym zakończyć - powiedział - przypominając państwu pewną oczywistość, o której zazwyczaj nie pamiętamy: najlepszym karykaturzystą jest zawsze samo życie. To ono rzeźbi nam naszą własną karykaturę. Mają państwo obowiązek, mamy go wszyscy, starać się, by ta karykatura była najlepsza z możliwych, by to, co nam się w samych nie podoba, nie wyszło na jaw, to zaś, co w sobie lubimy, pozostało ukryte. Uważny słuchacz domyśli się, że nie mówię tylko o cechach fizycznych, ale o tajemniczym piętnie, odciskanym przez życie na naszych obliczach, tym moralnym pejzażu, tak, nie sposób nazwać go inaczej, moralnym pejzażu, który odbija się w naszych rysach twarzy, w miarę jak czas upływa, a my błądzimy albo trafiamy w sedno, ranimy innych ludzi albo oszczędzamy im bólu, kłamiemy i oszukujemy albo staramy się tego nie robić, czasem kosztem wielkich poświęceń, próbując sprostać trudnej sztuce mówienia prawdy."
Polecam 😉
Juan Gabriel Vasquez "Reputacje" ❤️
więcej Pokaż mimo toGłównym bohaterem jest kolumbijski karykaturzysta Javier Mallarino. Lata pracy, wzloty i upadki, w końcu zasłużony sukces. Czterdzieści lat pracy twórczej. Stał się ikoną. Duma i pycha całkowicie go zmieniła - rozwód z żoną, kiepski kontakt z córką, strata przyjaciół. Jubileusz zmusza Javiera do wspomnień. Kpił i ośmieszał w rysunkach...
Porównanie Vasqueza z Marquezem uważam za jak najbardziej zasadne - jednak czegoś zdecydowanie brakowało...
Porównanie Vasqueza z Marquezem uważam za jak najbardziej zasadne - jednak czegoś zdecydowanie brakowało...
Pokaż mimo toJedna z osób oceniających tą książkę napisała bardzo trafne spostrzeżenie: to książka skromna w formie, bogata w treści. Dokładnie taka jest. Nie jest to wprawdzie arcydzieło, ale obnaża wady, których ludzie często w sobie nie widzą, a raczej nie chcą widzieć. Ludziom łatwiej wytykać cudze błędy, zaglądać w obce podwórza, aniżeli zastanowić się nad własnym postępowaniem. Głównym bohaterem jest wieloletni autorytet artystyczny, kreator ludzkiej reputacji, który po latach orientuje się, że wpadł w sidła własnej próżności.
Jedna z osób oceniających tą książkę napisała bardzo trafne spostrzeżenie: to książka skromna w formie, bogata w treści. Dokładnie taka jest. Nie jest to wprawdzie arcydzieło, ale obnaża wady, których ludzie często w sobie nie widzą, a raczej nie chcą widzieć. Ludziom łatwiej wytykać cudze błędy, zaglądać w obce podwórza, aniżeli zastanowić się nad własnym postępowaniem....
więcej Pokaż mimo toKiedy juz będąc na 160 stornie myślałam, ze skończy się jakoś przyłożeniem, rozlazło się...
Kiedy juz będąc na 160 stornie myślałam, ze skończy się jakoś przyłożeniem, rozlazło się...
Pokaż mimo toOdłożyłam tę książkę już dobrą chwilę temu i usiadłam do pisania, by przelać jakoś tę kłębiącą się w mojej głowie burzę. Tyle, że mam w niej taki mętlik, że nie jestem w stanie skleić jednego sensownego zdania wstępu.
Cóż mogę powiedzieć - zostałam zmielona i przeżuta. Ale jest to ten rodzaj uczucia, który uwielbiam i którego oczekuję po każdej przeczytanej książce.
Po Reputacje sięgnęłam po ostatnich kilku słabych obyczajówkach po to, by odzyskać znów prawdziwą radość z czytania. Książkę tego kolumbijskiego autora zakupiłam "w ciemno" w księgarni "Tak czytam" we Wrocławiu. Na stosie pełnym przeróżnych lektur leżało kilka owiniętych w papier opakunkowy i ozdobionych jedynie cytatami. Oto ten, który najwyraźniej do mnie przemówił:
Człowiek sukcesu to ten, który znalazł sposób, żeby ukryć swoje kompleksy.
Kiedy przypasowałam te słowa do swojej osoby, stwierdziłam, że muszę mieć tę książkę u siebie. Przeczekała stosowny kawałek czasu i w końcu zdecydowałam się po nią sięgnąć.
Pierwsze zdanie wystarczyło do zaintrygowania mnie. Potem była już tylko magia.
Trudno jest opowiedzieć o tej książce. To wyjątkowa lektura dla wyjątkowych, wytrawnych odbiorców literatury
Głównym tematem powieści jest rola mediów, ich wpływ na społeczeństwo i kształtowanie światopoglądów oraz opinii. Przedstawiona w niej historia ukazuje ich potęgę, moc dawania władzy nad innymi, a także wielką siłę zniszczenia. Jeden moment, jedno słowo, jeden obraz może przemienić życie człowieka w niebo lub piekło.
Historia przedstawiona w tej książce to walka z zachowaniem pamięci, a także rozprawienie się z pewnym wydarzeniem sprzed lat, nie do końca jednoznacznym, ale niosącym w sobie ciężar ludzkiej tragedii.
Kunsztowny język oraz pióro - nie raz poetyckie, nie raz skandynawsko surowe i bezdźwięczne, były dodatkowym smaczkiem tej powieści. Samo rozszyfrowywanie myśli autora, wczytywanie się w treść, doszukiwanie się między wierszami - to było właśnie to, czego tak bardzo mi brakowało. I co tak łatwo pozwoliło mi zakochać się w tej książce.
Nie jest to recenzja. Nie łatwo jest recenzować powieść wybitnego pisarza. Juan Gabriel Vásquez właśnie takim jest i jestem w stanie podpisać się pod tym stwierdzeniem z czystym sumieniem. Lektura Reputacji była niewątpliwą, niebanalną, niezapomnianą przyjemnością. Z pewnością do niej powrócę.
Zuzanna Bębnowicz
czytelniaprzykwiatowej13.blogspot.com
Odłożyłam tę książkę już dobrą chwilę temu i usiadłam do pisania, by przelać jakoś tę kłębiącą się w mojej głowie burzę. Tyle, że mam w niej taki mętlik, że nie jestem w stanie skleić jednego sensownego zdania wstępu.
więcej Pokaż mimo toCóż mogę powiedzieć - zostałam zmielona i przeżuta. Ale jest to ten rodzaj uczucia, który uwielbiam i którego oczekuję po każdej przeczytanej książce.
Po...