Tokyo Ghoul tom 10

Okładka książki Tokyo Ghoul tom 10 Sui Ishida
Okładka książki Tokyo Ghoul tom 10
Sui Ishida Wydawnictwo: Waneko Cykl: Tokyo Ghoul (tom 10) komiksy
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Tokyo Ghoul (tom 10)
Tytuł oryginału:
Toukyou Kushu
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2016-10-15
Data 1. wyd. pol.:
2016-10-15
Data 1. wydania:
2015-11-05
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364891601
Tłumacz:
Joanna Kochanowska
Tagi:
manga seinen horror akcja dramat tajemnica siły nadprzyrodzone
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki twoje imię. #2 Ranmaru Kotone, Makoto Shinkai
Ocena 8,0
twoje imię. #2 Ranmaru Kotone, Mak...
Okładka książki One-Punch Man tom 4 - Wielki meteor Yusuke Murata, ONE
Ocena 8,2
One-Punch Man ... Yusuke Murata, ONE...
Okładka książki One-Punch Man tom 1 - Cios pierwszy Yusuke Murata, ONE
Ocena 7,8
One-Punch Man ... Yusuke Murata, ONE...
Okładka książki Wilcze dzieci 3 Mamoru Hosoda, Yuu
Ocena 7,8
Wilcze dzieci 3 Mamoru Hosoda, Yuu...

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
201 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1330
888

Na półkach: , , , ,

Oj, zdecydowanie zrobiłam sobie zbyt długą przerwę między tomami "Tokyo Ghoula". Nie miałam pojęcia, w jaki moment akcji zostałam wrzucona i miałam ogromne trudności, by się w tym wszystkim połapać i rozpoznać wszystkie postaci. Ale to tylko i wyłącznie moja wina.

Ale przynajmniej przypomniałam sobie, jak genialna jest kreska w "Tokyo Ghoulu". I ta nowa wersja Kanekiego też robi wrażenie i naprawdę interesuje. Dobrze się patrzy na to, jak ta postać się rozwija.

Oj, zdecydowanie zrobiłam sobie zbyt długą przerwę między tomami "Tokyo Ghoula". Nie miałam pojęcia, w jaki moment akcji zostałam wrzucona i miałam ogromne trudności, by się w tym wszystkim połapać i rozpoznać wszystkie postaci. Ale to tylko i wyłącznie moja wina.

Ale przynajmniej przypomniałam sobie, jak genialna jest kreska w "Tokyo Ghoulu". I ta nowa wersja Kanekiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1485
1324

Na półkach:

Ten sam poziom co poprzedni tom. Muszę też przyznać , że historia robi się jakaś męcząca. Na minus też to , że postacie mi się zlewają ze sobą i czasem nie ogarniam kim jest dana postać. Nie wiem czy nie odpuszczę tej mangi mimo wszystko choć z drugiej strony chętnie bym doczytał do końca. Zobaczymy jak spodoba mi się 11 tom

Ten sam poziom co poprzedni tom. Muszę też przyznać , że historia robi się jakaś męcząca. Na minus też to , że postacie mi się zlewają ze sobą i czasem nie ogarniam kim jest dana postać. Nie wiem czy nie odpuszczę tej mangi mimo wszystko choć z drugiej strony chętnie bym doczytał do końca. Zobaczymy jak spodoba mi się 11 tom

Pokaż mimo to

avatar
3316
1931

Na półkach: , , ,

Taka jakaś paskudna końcówka. W sensie ostatni rysunek.

Taka jakaś paskudna końcówka. W sensie ostatni rysunek.

Pokaż mimo to

avatar
291
35

Na półkach: , , , ,

Najcudowniejszym aspektem tej mangi jest to, że realizuje oczekiwania, jakie miałam względem anime. Seria tv, choć przeciętna, miała ogromny potencjał. Manga na razie rozwija go w pełnej krasie. Jest wciągająca, znacznie ładniejsza i aż ciężko się oderwać. Dodatkowo, o wiele bardziej lubię sposób prezentacji bohaterów i bohaterek w komiksie.

Najcudowniejszym aspektem tej mangi jest to, że realizuje oczekiwania, jakie miałam względem anime. Seria tv, choć przeciętna, miała ogromny potencjał. Manga na razie rozwija go w pełnej krasie. Jest wciągająca, znacznie ładniejsza i aż ciężko się oderwać. Dodatkowo, o wiele bardziej lubię sposób prezentacji bohaterów i bohaterek w komiksie.

Pokaż mimo to

avatar
345
294

Na półkach: , ,

szybko się to czyta, akcja płynna i wciągająca

szybko się to czyta, akcja płynna i wciągająca

Pokaż mimo to

avatar
718
609

Na półkach:

Kaneki poszukuje doktora Kanou, który przeszczepił mu narządy Rize. Na domiar złego BSG trafia na informacje o przeszczepach Kanekiego i zaczynają się nim interesować. Gdy chłopak trafia do posiadłości doktora, na jego drodze stają zarówno ghule z Aogiri, jak i jednookie ghule. Rozpoczyna się walka.

Polubiłam ,,Tokyo Ghoul''. Z początku uważałam Kanekiego za taką ciepłą kluchę, która nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Z czasem jego postać zaczęła się przeobrażać, nabierać wyrazistego i mrocznego wyrazu, co bardziej mi odpowiadało. Uwielbiam mocnych, charakterystycznych bohaterów, którzy potrafią zawalczyć o swoje, mają cięty język i są bezwzględni. Nie wiem czemu, ale zawsze podobali mi się ci źli i tak nie zmieniło mi się w przypadku ,,Tokyo Ghoul''. Dlatego do momentu przeobrażenia Kanekiego podchodziłam do niego sceptycznie i z zapartym tchem obserwowałam innych, nawet postacie Gołębi wydawali mi się bardziej żywi od tej postaci. Dla mnie Kaneki pomiędzy 6 a 7 tomem był takim biernym obserwatorem, starał się coś zmienić, ale nieudolnie mu to wychodziło. Dlatego cieszę się, że pojawiły się takie wydarzenia, które zmusiły go do przemiany. Może i nie była to dobra przemiana, ale mi przypadła do gustu. Przez to fabuła dalszych tomów mangi wydawała mi się o wiele ciekawsza.

A trzeba przyznać, nie ma czasu na nudę. Ciągle coś się dzieje w życiu Kanekiego i innych bohaterów. Zmieniają się retrospekcje, poznajemy bliżej postacie BSG, skrytobójców, jak również prawdziwą naturę niektórych ghuli. Autorka podrzuca wiele tropów, pojawia się wiele pytań, ale nigdy nic nie jest podane jak na tacy. Trzeba krążyć, drążyć, by odnaleźć odpowiedzi na wszystkie tajemnice, a pomiędzy tym wszystkim nie stracić doszczętnie człowieczeństwa. Są konflikty, tortury, rozlew krwi, krwawe walki. Pomiędzy jatkami zdarzają się elementy obyczajowe, które często ostudzają emocje i adrenalinę, która niebezpiecznie wzrasta.

Po skończonych tomach zabierałam się za oglądanie anime. Większość nie pokrywała się z mangą, to wiadomo, że wszystkiego nie da się przekazać kropka w kropkę, ale mi to nie przeszkadzało. Wręcz lepiej się bawiłam, niż czytając mangę. A to ze względu, że wszystkie bijatyki, stały się żywe, namacalne, kolorowe. Nie musiałam już sobie wyobrażać scen, teraz rysowały mi się przed oczami, bardziej krwawe, mroczne, elektryzujące. Po każdym zakończeniu odcinka pragnęłam widzieć więcej. Przesiąknęłam tym światem, historią ghuli, walką pomiędzy Gołębiami, a ghulami. Adrenalina rośnie w miarę jedzenia, jak to się mówi. I tutaj tak było. Czekam na kolejne części z niecierpliwością. Gorąco polecam.

Kaneki poszukuje doktora Kanou, który przeszczepił mu narządy Rize. Na domiar złego BSG trafia na informacje o przeszczepach Kanekiego i zaczynają się nim interesować. Gdy chłopak trafia do posiadłości doktora, na jego drodze stają zarówno ghule z Aogiri, jak i jednookie ghule. Rozpoczyna się walka.

Polubiłam ,,Tokyo Ghoul''. Z początku uważałam Kanekiego za taką ciepłą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach: ,

Kaneki poszukuje doktora Kanou. Okazuje się, że ten staruszek wie więcej niż ktokolwiek – BSG, Kaneki czy Aogiri – przypuszcza. I robi więcej, niż komukolwiek się śniło. Cały świat, jaki po operacji zbudował dla siebie Kaneki nagle staje się domkiem z kart i kołysze się w posadach. Pech, że nie tylko Kaneki poszukuje doktora, ale także gołębie. Podwójne nieszczęście – że ochroniarzem Kanou jest nie tylko niezwykle silny fizycznie ghoul, ale także jednookie bliźnięta, które idealnie z sobą współpracują, a zwinnością dorównują Touce. Po takich przeżyciach Kaneki zmienia się nie do poznania. Zaczyna nawet mnie przerażać.

Więcej na: https://www.monime.pl/tokyo-ghoul-tom-10/

Kaneki poszukuje doktora Kanou. Okazuje się, że ten staruszek wie więcej niż ktokolwiek – BSG, Kaneki czy Aogiri – przypuszcza. I robi więcej, niż komukolwiek się śniło. Cały świat, jaki po operacji zbudował dla siebie Kaneki nagle staje się domkiem z kart i kołysze się w posadach. Pech, że nie tylko Kaneki poszukuje doktora, ale także gołębie. Podwójne nieszczęście – że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7941
6796

Na półkach: , ,

CZY GHUL MOŻE BAĆ SIĘ DUCHÓW?

Dziesiąty tom „Tokyo Ghoul” powraca do szybkiego tempa, walk i dużej ilości akcji wylewającej się praktycznie z każdej strony. O nudzie nie ma więc mowy, do tego jest krwawo i brutalnie, ale na tym nie koniec. Na miłośników serii czeka wiele zaskoczeń, na jaw wychodzą coraz ciekawsze fakty, a całość zmierza w bardzo ciekawym kierunku.

Czarny królik. Tak nazywany jest ghul w króliczej masce, który morduje funkcjonariuszy. Jest niezwykle potężny i nieuchwytny. Interesuje się nim zarówno BSG, jak i Kaneki, do którego dotarły wieści na jego temat, ale to nie jedyny wspólny cel – wszyscy poszukują bowiem doktora Kanou, który przeszczepił Kanekiemu narządy Rize. Tajemnice, jakie kryje chirurg mogą odmienić wszystko, co do tej pory sądzono, ale pytanie: na lepsze, czy na gorsze.
To jednak nie koniec kłopotów. BSG zaczyna interesować się Kanekim, dowiedziawszy się o przeszczepie narządów. Sytuacja jest o tyle trudna, że nie mają pojęcia czy jest on ghulem czy nie, a co za tym idzie nie wiedzą, jak traktować taki niecodzienny przypadek. Niestety na niekorzyść chłopka przemawia fakt, że zniknął przed sześcioma miesiącami.. funkcjonariusze wybierają się zbadać sprawę do Anteiku, co może narazić na niebezpieczeństwo całą społeczność dobrych ghuli. Do tego obecnie w BSG pracuje Hideyoshi, najlepszy przyjaciel Kanekiego…

Seria zaczyna wkraczać w decydującą fazę. Powracają postacie z przeszłości, zagrożenie zbliża się do bohaterów, a co za tym idzie zbliża się także wielkie rozliczenie. Póki co jednak akcja wciąż się zagęszcza, pytań nie brakuje, a mi, czytelnikowi coraz trudniej jest zdecydować komu kibicować w tej sytuacji. Bo przecież ghule zdobyły moją sympatię, ale polubiłem także wielu funkcjonariuszy BSG. Fakt, że opowieść ta nie może skończyć się dobrze, tylko bardziej podsyca moją ciekawość.

Co warto zauważyć, tom dziesiąty oferuje więcej humoru niż poprzednie. Kilka znakomitych scen z jednym z bohaterów, który, choć sam jest potworem, boi się duchów potrafi rozbroić. Nadal jednak króluje krwawa akcja, szybkie tempo i klimat, który w dużej mierze zawdzięczamy ilustracjom. Rysunki autora są mroczne, realistyczne i dobrze dobrane do treści, a całość czyta się szybko i po prostu znakomicie.

Szkoda więc, że to już dziesiąty tom. Jeszcze cztery i „Tokyo Ghoul” dobiegnie końca. Z drugiej strony jednocześnie zacznie się „Tkoyo Ghoul: re” więc zabawa tak szybko się nie skończy. I dobrze, bo to naprawdę udana seria, którą polecam Waszej uwadze.

Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/09/28/tokyo-ghoul-10-sui-ishida/

CZY GHUL MOŻE BAĆ SIĘ DUCHÓW?

Dziesiąty tom „Tokyo Ghoul” powraca do szybkiego tempa, walk i dużej ilości akcji wylewającej się praktycznie z każdej strony. O nudzie nie ma więc mowy, do tego jest krwawo i brutalnie, ale na tym nie koniec. Na miłośników serii czeka wiele zaskoczeń, na jaw wychodzą coraz ciekawsze fakty, a całość zmierza w bardzo ciekawym kierunku.

Czarny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
489

Na półkach: , , , ,

Dziesięć tomów „Tokyo Ghoul” już za mną. Za każdym razem, kiedy sięgam po tę mangę, wkraczam w fascynujący, ale bardzo brutalny świat. Do tej pory nie było tak, żebym zawiodła się na tym tytule. Co oczywiście bardzo mnie cieszy. Rzadko się zdarza, żeby moja fascynacja jakąś serią trwała tak długo, przynajmniej jeśli chodzi o książki, zawsze coś w pewnym momencie musi się zepsuć, a ja czuje tylko gorycz porażki i zniechęcenie do dalszego czytania. Jednak w tym przypadku jest inaczej i zastanawiam się, ile jeszcze to potrwa, w szczególności, że seria ma kontynuację, której najbardziej się obawiam…

Kaneki poszukuje doktora Kanou. Wraz ze swoją drużyną trafia na jego trop…
Jest coraz bliżej odkrycia prawdy.
Na jego drodze stają ghule z Aogiri, a także tajemniczy zbieg z Cochlei…
A także jednookie ghule…
Kaneki nie mogąc poradzić sobie z nowym przeciwnikiem, pragnie stać się silniejszy!
Co zrobi, aby tego dokonać?
Jednak kiedy światło się zapala, zszokowany Kaneki widzi Rize…


Czy tylko ja mam takie wrażenie, że każda kolejna część „Tokyo Ghoul”, wprowadza do fabuły coraz to więcej zawiłości? Akcja wciąż się zagęszcza, a tu zbliża się zakończenie pierwszej serii. Świat stał się bardziej rozbudowany i wciąż nie mogę wyjść spod wrażenia tego tomiku. Momentami nie nadążałam z przyswajaniem wszystkich informacji, musiałam na chwile odkładać lekturę, żeby ochłonąć. Uwierzcie mi, że pewne kwestie mimo pozornego rozwiązania, pozostawiły we mnie wiele pytań. A zakończenie, no cóż, mogę o nim powiedzieć… ostatni rozdział wprawia w osłupienia. Brak mi po nim słów. Ciężko mi to opisać, co w tamtym momencie czułam. Szok i niedowierzanie to zdecydowanie za mało.

Jednookie ghule są silniejsze niż te zwykłe. Wciąż o nich jednak brakuje informacji. Na ten moment wiadomo, że mogą powstać w przypadku przeszczepienia worka Kakuhou. Nie mniej jednak wydaje się, że nie wszystkie takie przeszczepy mogą się udać. Taka loteria, przecież zawsze biorca może odrzucić to, co nie należało wcześniej do niego. Zastanawiający jest fakt, czy jest możliwość urodzenia żywego dziecka, którego rodzicami byłby ghul i człowiek. Na ten temat była już wzmianka, że byłoby to niemożliwe, może po prostu nigdy nie słyszano o takim przypadku… W każdej legendzie musi być jakieś ziarnko prawdy.

Nasz główny bohater zaczyna mnie przerażać. Owszem, czekałam na jego przemianę, która niezmiernie mi się spodobała, ale po tym tomiku zastanawiam się, czy faktycznie jest z nim wszystko w porządku. Zdaję sobie sprawę, że tortury musiały wywrzeć na nim jakiś wpływ, jednak wcześniej stwarzał pozory w miarę normalnego chłopaka, który zaakceptował swoja nową naturę, a teraz ewidentnie jest z nim coś nie tak. I tak się zastanawiam, do czego będzie jeszcze zdolny, żeby dopiąć swego. Jak daleko posunie się w tym swoim nagłym i jakże szokującym obłędzie? Naprawdę nie wiem, co mam o tym myśleć. Jestem w kropce.

„Tokyo Ghoul” jest niczym kolejka górska, która pędzi z zawrotną prędkością. Nie sposób się nudzić przy tym tytule. Mimo tylu części wciąż potrafi zaskakiwać. Czasem bardziej, czasem mniej, ale jednak wciąż wywiera niemałe wrażenie na czytelniku. Moja fascynacja wciąż jest podsycana, a ja nie mogę się temu oprzeć. Pokochałam ten świat wykreowany przez autora, który posiada tak wiele zagadek do tej pory jeszcze nierozwiązanych. Jestem ciekawa, jak zostanie rozwinięta akcja z ostatniej strony, bo w tym momencie potencjał posiada ogromny i oby nie został zmarnowany. A tego obawiam się najbardziej, choć jeszcze do tej pory się nie zawiodłam, to obawy zawsze pozostaną.




Moja ocena: 9/10

Dziesięć tomów „Tokyo Ghoul” już za mną. Za każdym razem, kiedy sięgam po tę mangę, wkraczam w fascynujący, ale bardzo brutalny świat. Do tej pory nie było tak, żebym zawiodła się na tym tytule. Co oczywiście bardzo mnie cieszy. Rzadko się zdarza, żeby moja fascynacja jakąś serią trwała tak długo, przynajmniej jeśli chodzi o książki, zawsze coś w pewnym momencie musi się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    339
  • Posiadam
    130
  • Chcę przeczytać
    99
  • Manga
    65
  • Mangi
    32
  • Ulubione
    18
  • 2018
    8
  • Chcę w prezencie
    6
  • Horror
    6
  • Komiksy
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tokyo Ghoul tom 10


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także