Czarna piosenka
- Kategoria:
- poezja
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2014-10-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-06
- Liczba stron:
- 96
- Czas czytania
- 1 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324032327
- Tagi:
- literatura polska Nagroda Nobla poezja Szymborska
„Czarna piosenka” to tomik, który miał być debiutem Wisławy Szymborskiej, ale nigdy nie został wydany. Prawdopodobnie wstrzymała go cenzura, bo w takim kształcie nie mógł się wówczas ukazać. Niektóre z wierszy publikowane były w czasopismach literackich, zaledwie kilka z nich poetka włączyła później do wydań książkowych. W roku 1970 Adam Włodek podarował jej na urodziny niezwykły prezent – zebrał wszystkie jej wiersze z lat 1944–1948, przepisał na maszynie i opatrzył komentarzami, a następnie wręczył wraz z listem: „Kochana Wisełko…”. Prezent ten przechowywany był przez całe lata i dopiero w roku 2014, opatrzony wstępem Joanny Szczęsnej, trafia do rąk czytelników poezji Wisławy Szymborskiej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ten profil mi znajomy, ten spadek ramion znam
To słowo musi być jak wulkan,
niech bije, rwie i strąca,
jak straszliwy gniew Boga,
jak nienawiść wrząca.
Tak pisała młoda Wisława Szymborska w wierszu Szukam słowa, który znalazł się w niedawno wydanym przez Wydawnictwo Znak tomie wczesnych wierszy Noblistki, zatytułowanym „Czarna piosenka”. Zapoczątkowuje on - według informacji wydawnictwa - autorską serię najważniejszych dzieł poetki. Ma ona ukazać się w przeciągu 10 lat.
I chyba tylko tym zamiarem można tłumaczyć wydanie tego tomu. Zdarzają się poeci olśniewającego debiutu, ale Szymborskiej nie przypadł w udziale ten dar - napisała we wstępie Joanna Szczęsna, pisarka i dziennikarka, współautorka biografii poetki pt. „Pamiątkowe rupiecie, przyjaciele i sny Wisławy Szymborskiej” z 1997 r. „Czarna piosenka” naprawdę nadaje się jedynie dla znawców twórczości poetki, nie dla laików, ani nie dla tych, którzy lubią poezję jak lubi się komplementy i kolor niebieski, jak lubi się stary szalik.
Tomik wydany został naprawdę starannie. Elegancka, granatowa, twarda oprawa zapowiada naprawdę edytorsko dopracowaną serię. Całość tworzy niezwykle estetyczną jakość, bo nawet kolor czcionki dopasowany został do okładki, jest niebieski, a papier koloru ecru.
Wierszom poetki towarzyszy wspomniany już bardzo interesujący wstęp, przybliżający okoliczności pojawienia się Wisławy Szymborskiej na scenie literackiej, perypetie wydawnicze i zabiegi autocenzorskie. Podpowiada, z jakiej perspektywy czytać tę wczesną poezję, na jakie motywy późniejszej twórczości zwrócić uwagę. Ponadto opatrzony jest drobiazgową notą bibliograficzną i kopią spisu treści „zestawu” przygotowanego przez Adama Włodka, męża poetki, w 1970 r. jako prezentu-niespodzianki dla niej.
Czy mogę polecić ten tomik szerszemu gronu czytelników? Co zrobić, gdy sama - ceniąc Wisławę Szymborską - padłam ofiarą niezdrowej i podejrzliwej ciekawości? Pomóżcie udzielić odpowiedzi na pytania!
Justyna Radomińska
Tytuł recenzji zaczerpnęłam z wiersza Szymborskiej "Z autobiografii dnia". 2.
Oceny
Książka na półkach
- 262
- 210
- 95
- 25
- 12
- 8
- 7
- 6
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Debiutanckie utwory, choć nie debiutancki tomik (zebrane w tomik pośmiertnie). Wydaje się być lepszy od pierwszych dwóch wydanych tomików, może dlatego, że tematyka pogranicza wojny i nowej zwyczajności. Ponieważ przeczytałam go po biografii autorki, gdzie jest informacja, że na początku noblistka mieszkała w domu literatów i większość mieszkańców miała jakieś traumy wojenne, to nadaje to nowego znaczeniu wierszom, gdzie głowa w wojennych okropnościach, a realność w porządkowaniu gruzów i odnajdywaniu się w nowej zwyczajności. Dopiero od tomiku "Wołanie do Yeti" kończą się oceny a zaczyna podziw.
Wyzwanie LC marzec 2024.
Debiutanckie utwory, choć nie debiutancki tomik (zebrane w tomik pośmiertnie). Wydaje się być lepszy od pierwszych dwóch wydanych tomików, może dlatego, że tematyka pogranicza wojny i nowej zwyczajności. Ponieważ przeczytałam go po biografii autorki, gdzie jest informacja, że na początku noblistka mieszkała w domu literatów i większość mieszkańców miała jakieś traumy...
więcej Pokaż mimo toMożna gorąco polecić historykom literatury.
Można gorąco polecić historykom literatury.
Pokaż mimo to#Wyzwanie LC maj 2023
Myślę, że trochę dziwną sprawą jest pisanie opinii o tomiku poezji Wisławy Szymborskiej, który nie został wydany za jej życia, ale dopiero dwa lata po jej śmierci. Poetka nie chciała raczej oddać tego do druku, to jej debiutancki zbiór, nie do końca pewnie taki jakby chciała, pojedyncze wiersze drukowane były w prasie literackiej, lecz poetka nie zdecydowała się na publikację całego tomiku w takiej formie. Mimo, że wydano go po śmierci Szymborskiej, ale to paradoksalnie jest to jej debiut...
Nie do mnie należy ocena, czy słusznie został wydany ten tomik wierszy czy też nie, wcześniej czytałam "Najlepiej w życiu ma Twój kot. Listy", które również nie miały być pokazane światu...
Tomik poezji "Czarna piosenka" jest dość smutny, dużo w nim żalu i rozgoryczenia, lecz widać między wierszami jakąś nić nadziei na lepsze jutro.
"Kolor dnia jest z nieba i liści
więc go nie ma w pudełku z kredkami.
Zanim ogród wyruszy do cienia
muszę oczy zmienić na słowa."
Chociaż nie ma żadnego związku z tym wierszem, tu przypomniało mi się, że gdy moje wnuki chodziły do przedszkola i na pytanie dlaczego tata na rysunku ma czerwoną twarz, odpowiedziały, że w pudełku nie ma skórowej kredki...
Dla wielbicieli Wisławy Szymborskiej te tomiki sukcesyjnie wydawane przez wydawnictwo ZNAK są z pewnością prawdziwą gratką, pięknie wydane, w twardej oprawie, aż chce się je brać do ręki.
Czytając wiersze z "Czarnej piosenki" daje się wyczuć, że nie są one jeszcze tak dopracowane jak te późniejsze, lecz może właśnie to jest w tym piękne, iż możemy zauważyć, że nawet noblistka zaczynając swoją karierę też musiała się jeszcze czegoś uczyć, coś poprawiać i oczywiście dojrzeć, ze początki nie zawsze są łatwe, a nawet wręcz przeciwnie, lecz nie należy się zniechęcać.
Tomik "Czarna piosenka" podzielono na trzy części, pierwsza to część biograficzna napisana przez Joannę Szczęsną, która opowiada o tym, jak Szymborska zaczęła pisać oraz o wpływie II Wojny Światowej na jej twórczość. Część druga, to tomik poezji a trzecia część to nota bibliograficzna.
Można ten tomik wierszy potraktować jako ciekawostkę, bo nie jest może zbyt pociągający dla osób nielubiących poezji, ale myślę, że nie wszystko jest takie jak się komuś wydaje. Jednemu się nie spodoba a inny wprost pieje z zachwytu, dlatego uważam, że warto jest czytać nie tylko te uznane przez krytykę i znane wszystkim utwory, ale również te mniej rozpowszechniane, bo może się okazać, że są dla kogoś więcej warte...
Przeczytajcie sami i oceńcie. Mnie może było łatwiej, bo czytałam już po raz drugi...
#Wyzwanie LC maj 2023
więcej Pokaż mimo toMyślę, że trochę dziwną sprawą jest pisanie opinii o tomiku poezji Wisławy Szymborskiej, który nie został wydany za jej życia, ale dopiero dwa lata po jej śmierci. Poetka nie chciała raczej oddać tego do druku, to jej debiutancki zbiór, nie do końca pewnie taki jakby chciała, pojedyncze wiersze drukowane były w prasie literackiej, lecz poetka nie...
Tego typu publikacje to prawdziwa niedźwiedzia przysługa dla każdej autorki i każdego autora. Wyświadczona wprawdzie pośmiertnie, więc niby noblistka nie będzie cierpiała, ale zarazem jest pewne, że cierpiałaby, gdyby miała świadomość, że ktoś tak swobodnie z jego archiwami sobie poczyna.
Zaznaczmy od razu - ten tomik nie miał być wydany, bo taka była wola autorki. Że wydany został i to włączony przy tym do flagowej serii tomów poetki, to już wola wydawcy-dobrodzieja i - o ironio - Fundacji Wisławy Szymborskiej. Mamy oczywiście wstęp pani badaczki, który ma ładnie przykryć i literaturoznawczo usprawiedliwić to brzydkie samowolne działanie, ale tu znów - strzał w kolano, bo leży w nim jasno, że publikacji tomu poetka nie chciała, a cały tom zredagował w zasadzie Adam Włodek jako cymelia przeznaczone tylko na prywatny (tj. autorki i jego samego) użytek. Wydawca i Fundacja mogliby jeszcze spróbować posłużyć się argumentem typu: było w archiwach, to wydajemy jak wszystko, co jest dostępne. Ale nie mogą, bo niechlubnych tomów jak „Dlatego żyjemy” i „Pytania zadawane sobie” nie ruszają. I spoko, kto chce, ten znajdzie je w bibliotece czy internecie, a Szymborska odniosła się do nich wystarczająco jednoznacznie, by zrozumieć dlaczego dziś nie ma sensu ich wznawiać.
Dlaczego jednak "Czarna piosenka" wyszła? Chyba tylko dlatego, że brak tu kompromitujących tekstów na temat dobroczyńcy ludzkości Stalina i wspaniałej Partii, a są jedynie krzepiące lud pracujący rzewne kawałki i inne literackie wprawki. I to jedynym plus, bo naprawdę lepiej było zostawić te teksty literaturoznawcom, niż ładować do „kanonu” Szymborskiej i sprzedawać czytelnikom jako cudownie ocalony tom-widmo. To żaden mistrzowski czy nawet dobry tomik, a rzecz po prostu słaba. Szymborska zdawała sobie z tego sprawę najlepiej, bo po latach z tych 26 wierszy jedynie 3 uznała za jako tako wartościowe. I to chyba najlepsza recenzja tej książeczki, która powinna zostać tam, gdzie jej miejsce - w archiwum.
Tego typu publikacje to prawdziwa niedźwiedzia przysługa dla każdej autorki i każdego autora. Wyświadczona wprawdzie pośmiertnie, więc niby noblistka nie będzie cierpiała, ale zarazem jest pewne, że cierpiałaby, gdyby miała świadomość, że ktoś tak swobodnie z jego archiwami sobie poczyna.
więcej Pokaż mimo toZaznaczmy od razu - ten tomik nie miał być wydany, bo taka była wola autorki. Że...
Pośmiertne publikowanie juweniliów to wątpliwy pomysł. Zdarzają się przebłyski późniejszego stylu Szymborskiej, ale tomik na tyle miałki, że należy go traktować w kategoriach ciekawostki.
Pośmiertne publikowanie juweniliów to wątpliwy pomysł. Zdarzają się przebłyski późniejszego stylu Szymborskiej, ale tomik na tyle miałki, że należy go traktować w kategoriach ciekawostki.
Pokaż mimo toSzymborska nie była poetką olśniewającego debiutu, ale już w tych wierszach z lat 40 widać zapowiedź tego, co z czasem doprowadzi do perfekcji:
błyskotliwy paradoks: "mowa moja będzie zawsze jak patos. Za mała"
i cudny szczegół:
"Łobuz cerowany na łokciach"
Szymborska nie była poetką olśniewającego debiutu, ale już w tych wierszach z lat 40 widać zapowiedź tego, co z czasem doprowadzi do perfekcji:
Pokaż mimo tobłyskotliwy paradoks: "mowa moja będzie zawsze jak patos. Za mała"
i cudny szczegół:
"Łobuz cerowany na łokciach"
Traktuję jako ciekawostkę. Widać, że pierwszy tomik Szymborskiej i nie bez powodu przez nią nigdy nie wydany. Wiersze co najwyżej przeciętne.
Traktuję jako ciekawostkę. Widać, że pierwszy tomik Szymborskiej i nie bez powodu przez nią nigdy nie wydany. Wiersze co najwyżej przeciętne.
Pokaż mimo to***http://ratowniklektur.blogspot.com/***
O tomikach poezji wiele pisać nie trzeba poza zachętą do czytania tej formy literackiej, gdyż niesamowicie odpręża i odzwierciedla wszelkie emocje, z którymi czytelnik może się utożsamić. Są natomiast poezje wysokolotne, których interpretacje są trudne, za to emocje towarzyszące wersom - nie ogarnione. Taką poezję pisała Ś. P. Wisława Szymborska. Od zawsze znakomita poetka, do której wracamy bardzo często. Jej debiut, o którym właśnie piszę, jest być może obcy dla tych, którzy nie mieli do czynienia z wojną, ale wrażliwość, jaką poetka oplotła swe wojenne wspomnienia, dotknie każdego ckliwca.
Ten krótki tomik, zawierający wiersze z okresu 1944 - 1948, zaczynamy od wstępu Joanny Szczęsnej. We wstępie poznajemy historię powstawania debiutu, który nigdy się nie ukazał. Paradoksalnie trzymając go w ręce, miejmy świadomość iż wydano go po śmierci poetki. Wstęp prezentuje nam także krótkie szczegóły małżeństwa Szymborskiej i przepiękny gest męża. Małżonek przepisuje pierwociny Wisławy, po to, aby debiut był kompletny i gotowy do wydania. Wreszcie przeredagowany maszynopis trafia do rąk poetki na jej urodziny, jako prezent od męża. Taki prezent to gest możliwy tylko w związkach czysto poetyckich.
A wiersze te to piękne migawki wojenne upstrzone, jak już napisałem wrażliwym tonem. Czytając je, masz niesamowite doświadczenie pływania w kolejnych linijkach, spośród których jedna przeplata się z drugą. Wchodzisz pomiędzy delikatne słowa, cały wiersz wizualizuje Ci się niczym wizja po upojeniu słowami między którymi przechodzisz. To aż niesamowite, jak dziwne wizje wiersze te w nas rodzą. Tym samym najlepsze kawałki (moim zdaniem): "*** Świat umieliśmy kiedyś...", "Pocałunek nieznanego żołnierza", "Erotyk żartobliwy", "Ballada dzisiaj", "Niedziela w szkole" i tytułowa "Czarna piosenka" komponują się tak, jakbyśmy byli świadkami scenerii dziejących się w wymienionych wierszach.
Ta "książka widmo" to ważny artefakt w zbiorach każdego miłośnika poezji, który cenił sobie wrażliwość poetki. Po tylu latach możemy usłyszeć takty "Czarnej Piosenki".
***http://ratowniklektur.blogspot.com/***
więcej Pokaż mimo toO tomikach poezji wiele pisać nie trzeba poza zachętą do czytania tej formy literackiej, gdyż niesamowicie odpręża i odzwierciedla wszelkie emocje, z którymi czytelnik może się utożsamić. Są natomiast poezje wysokolotne, których interpretacje są trudne, za to emocje towarzyszące wersom - nie ogarnione. Taką poezję pisała Ś. P....
To z pewnością gratka dla wielbicieli Szymborskiej, świetne źródło dla badaczy jej twórczości i zupełnie przyzwoita ciekawostka historyczna - chociaż jako poezja sama w sobie niezbyt się broni. Widać, że w momencie pisania tych wierszy Szymborska dopiero zaczynała swoją poetycką drogę, musiała jeszcze sporo przemyśleć i dojrzeć do wielu spraw - ale przeczytać warto, choćby dla przypomnienia, że nawet najwięksi_sze tego świata też musieli od czegoś zacząć.
To z pewnością gratka dla wielbicieli Szymborskiej, świetne źródło dla badaczy jej twórczości i zupełnie przyzwoita ciekawostka historyczna - chociaż jako poezja sama w sobie niezbyt się broni. Widać, że w momencie pisania tych wierszy Szymborska dopiero zaczynała swoją poetycką drogę, musiała jeszcze sporo przemyśleć i dojrzeć do wielu spraw - ale przeczytać warto, choćby...
więcej Pokaż mimo to„Czarna piosenka” Wisławy Szymborskiej to zbiór jej pierwszych wierszy, które
nie zostały opublikowane (nie do końca wiadomo z jakiego powodu).
Tomik składa się z trzech części: części biograficznej, właściwego tomiku z poezją
autorki oraz not biograficznych.
Część biograficzna pt. „Pisałam wiersze, piszę wiersze i mam zamiar pisać
wiersze” napisana przez Joannę Szczęsną, pozwala nam zrozumieć, nie tylko jak
zaczęła się przygoda pani Szymborskiej z poezją, ale też jak II Wojna Światowa
wpłynęła na jej twórczość. Możemy się też przekonać, jak bardzo przyszła
noblistka była wobec siebie samokrytyczna (aż trudno uwierzyć, że wielcy ludzie
mogą tak o sobie myśleć).
Musicie wiedzieć, że na lekcjach języka polskiego nie cierpiałam interpretować
wierszy, miałam wrażenie, że nigdy nie zrozumiem, co autor chciał przekazać
poprzez swoją twórczość. Z perspektywy czasu myślę, że do czytania i
przeżywania poezji należy samemu dojrzeć, by móc dobrze odebrać dany utwór,
a nie zmuszać do tego w szkole. Gdyby nie #wyzwanielc2019, sama z siebie nie
sięgnęłabym po taką książkę.
W Wierszach z „Czarnej piosenki” zostały zamknięte uczucia autorki związane z II
Wojną światową. Najbardziej do mnie dotarły „Szukam słowa”, „Pokój”, ”Czarna
piosenka”, „O coś więcej” i „Niedziela w szkole”.
Nie bójcie się sięgać po gatunki, których nie znacie lub nie lubicie, bo może się okazać, że się Wam spodoba.
„Czarna piosenka” Wisławy Szymborskiej to zbiór jej pierwszych wierszy, które
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo tonie zostały opublikowane (nie do końca wiadomo z jakiego powodu).
Tomik składa się z trzech części: części biograficznej, właściwego tomiku z poezją
autorki oraz not biograficznych.
Część biograficzna pt. „Pisałam wiersze, piszę wiersze i mam zamiar pisać
wiersze” napisana przez Joannę Szczęsną,...