Ogólnie bardzo lubię tą autorkę, bo zachwyciła mnie już innymi swoimi dziełami, więc chętnie sięgnęłam po tą książkę i przyznam, że mnie nie rozczarowała. Uwielbiam ją, pochłonęła mnie i totalnie oczarowała. Czytałam ją z wielką chęcią i przyjemnością oraz ciekawiło mnie co będzie dalej, bo historia była interesująca. Bardzo przeżyłam różne fragmenty emocjonalnie i martwiłam się o bohaterów, a nie powiem by działo się to często.

Pod koniec nie spodziewałam się też takiej nagłej dynamicznej akcji i takiego rozwoju wydarzeń, zaskoczyło mnie to. W końcówce książka zmieniła swój charakter i zaczęła być trochę bardziej dynamiczna, już nie taka spokojna jak była przez początkową większość czasu. Ma w sobie też niewielki wątek fantastyczny i przewija się między rozdziałami inny watek, który opowiada jakby inną, poboczną historie. Ogólnie książka była mega i bardzo mi się podobała, była no po prostu cudnie napisana.

Ogólnie bardzo lubię tą autorkę, bo zachwyciła mnie już innymi swoimi dziełami, więc chętnie sięgnęłam po tą książkę i przyznam, że mnie nie rozczarowała. Uwielbiam ją, pochłonęła mnie i totalnie oczarowała. Czytałam ją z wielką chęcią i przyjemnością oraz ciekawiło mnie co będzie dalej, bo historia była interesująca. Bardzo przeżyłam różne fragmenty emocjonalnie i...

Książka bardzo mi się podobała. Pochłonęłam ja w kilka dni. Końcówka przewidywalna, przez rozdziały pisane z perspektywy doktorów. Jednak i tak łezka zakręciła mi się w oku. Jeżeli ktoś lubi czytać romanse młodzieżowe, to dobry wybór. Myślę, że lektura 14,15+.
Polecam

Książka bardzo mi się podobała. Pochłonęłam ja w kilka dni. Końcówka przewidywalna, przez rozdziały pisane z perspektywy doktorów. Jednak i tak łezka zakręciła mi się w oku. Jeżeli ktoś lubi czytać romanse młodzieżowe, to dobry wybór. Myślę, że lektura 14,15+.
Polecam

Książka bardzo specyficzna. To co się dzieje, gdy spotyka się "drugą połowę"... To co nie możemy być nawet szczęśliwi? Dobrze, że coś takiego nie dzieje się w prawdziwym świecie lub nie trafiamy na swoje połówki. Miałam problem przez nią przebrnąć jak przez mało która.

Książka bardzo specyficzna. To co się dzieje, gdy spotyka się "drugą połowę"... To co nie możemy być nawet szczęśliwi? Dobrze, że coś takiego nie dzieje się w prawdziwym świecie lub nie trafiamy na swoje połówki. Miałam problem przez nią przebrnąć jak przez mało która.

Nigdy nie czytałam czegoś tak złego. Zero chemii pomiędzy bohaterami, głupie opisy, dialogi na poziomie pierwszej klasy w skrócie beznadzieja.

Nigdy nie czytałam czegoś tak złego. Zero chemii pomiędzy bohaterami, głupie opisy, dialogi na poziomie pierwszej klasy w skrócie beznadzieja.

O mamtko co tu napisać trochę przy długą trochę męcząca ale pomysł niezły jednak jak dla mnie chyba jestem na to za stara

O mamtko co tu napisać trochę przy długą trochę męcząca ale pomysł niezły jednak jak dla mnie chyba jestem na to za stara

Chyba wszyscy pragniemy miłości. Ten euforyczny stan, kiedy cały czas chodzimy w skowronkach, mamy motylki w brzuchu, rozumiemy się bez słów. Wielu ludzi wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, osobę przeznaczoną tylko nam. Myśl, że gdybyś przemierzył cały świat, spotkał miliony ludzi to i tak wybrał byś właśnie tą jedną. Przeznaczoną właśnie Tobie.
Miłość? Według Poppy nie ma czegoś takiego. To tylko strach przed samotnością i hormony. Do tej pory wiodła spokojne i dość nudne życie przeplatane spotkaniami z przyjaciółkami i wypadkami na koncerty lokalnych kapel. Poznanie Noego zmienia jej życie o 180 stopni. Związek tych dwoje jest żywiołowy i pozbawiony jakiejkolwiek kontroli a odkąd się poznali zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Obfite ulewy, śnieżyce czy awarie prądu. A to jeszcze nie koniec.
Książka jest napisana z humorem i bez nadęcia. Sympatię wzbudzają interakcje między przyjaciółkami i różne podejście do życia każdej z nich. Polecam na zimowe wieczory 🙂

Chyba wszyscy pragniemy miłości. Ten euforyczny stan, kiedy cały czas chodzimy w skowronkach, mamy motylki w brzuchu, rozumiemy się bez słów. Wielu ludzi wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, osobę przeznaczoną tylko nam. Myśl, że gdybyś przemierzył cały świat, spotkał miliony ludzi to i tak wybrał byś właśnie tą jedną. Przeznaczoną właśnie Tobie.
Miłość? Według Poppy...

przeczytałam bardzo szybko.Ksiazka nieoczywista , do końca nie odkrywająca wszystkich kart. mimo tego że jest to książka typowo młodzieżowa pozostała na dłużej w mojej pamięci.

przeczytałam bardzo szybko.Ksiazka nieoczywista , do końca nie odkrywająca wszystkich kart. mimo tego że jest to książka typowo młodzieżowa pozostała na dłużej w mojej pamięci.

Cudowna historia o niedozwolonej miłości.

Cudowna historia o niedozwolonej miłości.

Pierwsze sto stron dalekie jest od romansowej konwencji. Główna bohaterka - Poppy - nie znosi "Romea i Julii", nie wierzy w miłość i wydaje się na wskroś normalna. Nienormalny jest za to Noe, lokalna gwiazda rocka i bożyszcze tłumu. Tak, to już brzmi dość konwencjonalnie, prawda? I choć, w niektórych rozdziałach historia ociera się banał lub remake dramatu Szekspira, to historia Poppy i Noego skupia całą uwagę czytelnika. Ma niepowtarzalny, brytyjski, deszczowo-ironiczny nastrój.

Ciąg dalszy: morderczynimarzen.blogspot.com/2018/07/przeznaczeni-holly-bourne.html

Pierwsze sto stron dalekie jest od romansowej konwencji. Główna bohaterka - Poppy - nie znosi "Romea i Julii", nie wierzy w miłość i wydaje się na wskroś normalna. Nienormalny jest za to Noe, lokalna gwiazda rocka i bożyszcze tłumu. Tak, to już brzmi dość konwencjonalnie, prawda? I choć, w niektórych rozdziałach historia ociera się banał lub remake dramatu Szekspira, to...

Książka nie podobna do innych, które dotąd czytałam. Na koniec nie mogłam się powstrzymać od płaczu nie tyle bardzo mnie wzruszyła ile też uderzyła mnie zawarta tam ta bolesna prawda o życiu i miłości. Tak zwany kubeł zimnej wody, jednak marzycielka pozostanie marzycielką ;) Wracając do książki - bardzo przyjemne zaskoczenie i chwile, które z nią spędziłam :)

Książka nie podobna do innych, które dotąd czytałam. Na koniec nie mogłam się powstrzymać od płaczu nie tyle bardzo mnie wzruszyła ile też uderzyła mnie zawarta tam ta bolesna prawda o życiu i miłości. Tak zwany kubeł zimnej wody, jednak marzycielka pozostanie marzycielką ;) Wracając do książki - bardzo przyjemne zaskoczenie i chwile, które z nią spędziłam :)