Strach

Okładka książki Strach Łukasz Orzechowski
Okładka książki Strach
Łukasz Orzechowski Wydawnictwo: Książkożerca horror
42 str. 42 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Książkożerca
Data wydania:
2014-03-17
Data 1. wyd. pol.:
2014-03-17
Liczba stron:
42
Czas czytania
42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364623059
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
662
593

Na półkach:

http://alicyawkrainieslow2.blogspot.com/2014/07/mozna-zrobic-wielkie-oczystrach-ukasz.html

Pamiętacie antologię "Ludzie cienia" Łukasza Orzechowskiego? Dziś chciałabym podzielić się z Wami przemyśleniami o jego opowiadaniu "Strach", wydanym przez Książkożerców. Dla mnie bezlitosny chłód zimy, to piękno absolutne. Dlatego z pełnym zaangażowaniem wczytywałam się w kolejne zdania, poszukując zapierającej dech atmosfery. Co z tego wyszło? Już piszę.

Można pokusić się o interpretacje tekstu, jako metafory ludzkiego życia – samotnego, pełnego niebezpieczeństw i kompletnie odrealnionego w kontekście unikatowych map rzeczywistości. Czy to peron, czy to bohater staje się samotną wyspą, pośrodku niczego, czyli nieświadomości? W każdym razie na krańcach zrozumienia powstaje piekło, w którym dopadają go jego własne paranoje. Umysł zaszczuwa się dziwnymi konstruktami. A pociąg świadomości, jak na złość nie nadjeżdża. Można ten tekst zinterpretować jako skrót, streszczenie ludzkiego życia, zderzonego z absolutem. Ukazuje wtedy naszą gonitwę za życiowymi celami, która w rzeczywistości jest biernym oczekiwaniem na to "cokolwiek". Nasuwa mi się także porównanie do "Matrixa", złudnego bytu/jestestwa z którego zostajemy wyrzuceni na taką małą stację, by stać się świadkiem prawdziwego widowiska życia i śmierci.

Orzechowski postanowił zastosować pewien sprytny literacki zabieg, którym jest wejście w interakcję z czytelnikiem. Ma on wprowadzić czytającego w głęboki stan emocjonalny, porwać z bezpiecznego miejsca i rzucić w wir niepewności, lęku i niespełnień. Wyrazisty tekst, gra oniryczną konwencją znad krawędzi szaleństwa i ułudy, stał się mimo tych starań tylko literackim popisem. Popisem ciekawym i intrygującym do pewnego momentu – bowiem zaoferowana nam forma wyczerpuje się po około 10 stronach i potem pozostaje się nam z tekstem męczyć. Dlaczego, skoro idea i koncept nie są złe? Głównym winowajcą pozostaje brak napięcia. Fabuła aż prosi się grozę, która przecież tak wyraźnie obłapia bohatera, poprzez sprawdzone elementy: zapomniany peron, gdzieś na końcu świata, z którego nie można się wydostać; mróz; samotność i świadomość obecności „czegoś”; natłok niszczących myśli. Nie udało się jednak mimo całej interaktywności przenieść tych emocji na czytelnika. Brak napięcia wywołany został przez rytm opowiadania – który przypomina cienką, prostą linię, sygnalizującą kres życia pacjenta. Prawdopodobnie autor zamierzał tylko osłabić naszą czujność, by potem ze zdwojoną siłą mógł nas przerazić i zabrać na ekscytującą przejażdżkę roller-costerem. Niestety monotonia tylko usypia. Zakończenie tej historii jest także dosyć przewidywalne, co również nie wywołuje wypieków na twarzy. Mimo to go nie zdradzę – przeczytajcie sami.

"Strach" jest sprawniej napisany niż czytany przeze mnie wcześniej zbiór opowiadań Orzechowskiego i lepiej się go czyta. Nie jest jeszcze idealnie. Oprócz braku napięcia i upartego mieszania strachu z lękiem (jestem zwolenniczką oddzielania tych pojęć),stylistyka znów zaciemnia i niszczy głębię przekazu. Często pojawia się błędne użycie zaimka: "Krew mrozi się Tobie w żyłach…"; "Szarpiesz się, niczym opętany, smażony w ogniu piekielnego kotła, nie pomaga to Tobie, jest jeszcze gorzej". I nie wiem też czy to nielogiczność, czy takie małe – nie intuicyjne dla czytelnika stopniowanie: "Wzdrygasz się na samą myśl, nie boisz się jednak. Jesteś tak przerażony, że nie możesz ruszyć się z miejsca". Aż się ciśnie na usta pewne pytanie… W kwestiach technicznych też mam wątpliwość - tekst nie został wyjustowany, czy mój tablet mi dziwnie reaguje?

Opowiadanie to nadal pozostaje w kręgu tekstów, których nie można polecić szerszemu gronu czytelniczemu. Podobnie jak poprzednio to wprawka i ćwiczenie, a może także zalążek pisarskiej kariery? Jeśli chcecie zobaczyć jak to jest odważnie wystawić się na krytykę i przy okazji zachęcić innych, by też nie bali się pokazywać tego, co tworzą, bo tylko dzięki temu się uczą i rozwijają- zapraszam do lektury.

Stonowana i budząca niepokój - poprzez świetnie dobrany i rozplanowany element pustki - okładka, wprowadziła moją wyobraźnię w błąd – myślałam, że tekst będzie jakąś space operą, albo kosmicznym sci-fi. W każdym razie widziałam tam „coś” o podróżach międzygwiezdnych. Dopiero w trakcie lektury, niedowierzając przyjrzałam się dokładniej i odkryłam, że nie mam do czynienia z elementem stacji kosmicznej na tle wszechświata, tylko czymś zupełnie innym. A czym? Przyjrzyjcie się.

http://alicyawkrainieslow2.blogspot.com/2014/07/mozna-zrobic-wielkie-oczystrach-ukasz.html

Pamiętacie antologię "Ludzie cienia" Łukasza Orzechowskiego? Dziś chciałabym podzielić się z Wami przemyśleniami o jego opowiadaniu "Strach", wydanym przez Książkożerców. Dla mnie bezlitosny chłód zimy, to piękno absolutne. Dlatego z pełnym zaangażowaniem wczytywałam się w kolejne...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    6
  • Przeczytane
    4
  • Ebook
    1
  • Posiadam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Strach


Podobne książki

Przeczytaj także