rozwińzwiń

Emilka Piórko i zaczarowane drzwi

Okładka książki Emilka Piórko i zaczarowane drzwi Holly Webb
Okładka książki Emilka Piórko i zaczarowane drzwi
Holly Webb Wydawnictwo: Znak emotikon literatura dziecięca
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Znak emotikon
Data wydania:
2014-03-31
Data 1. wyd. pol.:
2014-03-31
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324029105
Tłumacz:
Jędrzej Kogut
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
39
23

Na półkach:

Mam wrażenie, że bardzo mało wydarzyło się w tej książce jak na tyle stron i na dodatek dopiero od połowy zaczęło się rozkręcać. Historia wydaje mi się trochę rozwleczona, być może przez znaczną ilość opisów wszystkiego i wszystkich. Niby ładnie to wszystko jest zobrazowane i z pewnością działa na wyobraźnię, ale niektóre opisy były dodane chyba tylko po to, żeby rozdziały miały mniej więcej tyle samo stron. Książkę szybko się czyta, ze względu na dość dużą czcionkę i rozkład tekstu na stronach. Myślę, że dziewczynkom może się podobać, jednak mnie trochę zawiodła.
Ocena 7-/10

Mam wrażenie, że bardzo mało wydarzyło się w tej książce jak na tyle stron i na dodatek dopiero od połowy zaczęło się rozkręcać. Historia wydaje mi się trochę rozwleczona, być może przez znaczną ilość opisów wszystkiego i wszystkich. Niby ładnie to wszystko jest zobrazowane i z pewnością działa na wyobraźnię, ale niektóre opisy były dodane chyba tylko po to, żeby rozdziały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
235
213

Na półkach:

Absolutnie wspaniała, cudowna i magiczna książka. Idealna do przeczytania dziecku, lub samodzielnego czytania, myślę, że w wieku 6-12 lat, zaraz po serii Zaopiekuj się mną, ale jeszcze przed Rose, Lily, lub Magią Wenecji. To za takie klimatyczne, oryginalne książki kocham Holly Webb. Pamiętam, jak bardzo moja wyobraźnia za dziecka rozwinęła się na tej książce, jak została ona w mojej pamięci na długo, aż do teraz mam ciarki, jak ją wspominam. Piękna seria warta przeczytania <3

Absolutnie wspaniała, cudowna i magiczna książka. Idealna do przeczytania dziecku, lub samodzielnego czytania, myślę, że w wieku 6-12 lat, zaraz po serii Zaopiekuj się mną, ale jeszcze przed Rose, Lily, lub Magią Wenecji. To za takie klimatyczne, oryginalne książki kocham Holly Webb. Pamiętam, jak bardzo moja wyobraźnia za dziecka rozwinęła się na tej książce, jak została...

więcej Pokaż mimo to

avatar
752
248

Na półkach: ,

Książki Holly Webb zajmują w pokoju mojej siedmioletniej córki całą jedną półkę. Mamy ich coś koło trzydziestu. Seria z Emilką Piórko jest dla nas raczej nowością, choć drugi tom mamy już od kilku miesięcy. Nie czytałyśmy, ponieważ później okazało się, że należy do serii i zaczekałyśmy cierpliwie na pierwszą część, którą akurat minionej Gwiazdki przyniósł Mikołaj.

Emilka jest na pozór zwykłą dziewczynką. Ma dziesięć lat i dwie starsze siostry - bliźniaczki - Lilię i Laurę oraz młodszego brata, Roberta. Tata Emilki, Oliwer, jest pisarzem, tworzy mrożące krew w żyłach historie o potworach, a mama - Ewa - projektuje ubrania. Jak wszystkie dzieci Emilka chodzi do szkoły podstawowej, ma bliską przyjaciółkę, Martę, lubi się bawić, spędzać czas z koleżankami i swoją rodziną i zachowuje się zupełnie tak, jak wszystkie inne dzieci. A do tego mieszka w niezwykłym domu, pełnym starych obrazów i luster, zabytkowych mebli, nietypowych drzwi i trochę innych, niż gdzie indziej, pokoi.

"(...) w wieżyczce był pokój Emilki. Przy oknie stało obrotowe krzesło - na nim trzymała wszystkie swoje misie (...). Na zielonych drzwiach wejściowych wisiała metalowa kołatka w kształcie syrenki, która wydawała głuchy dźwięk przy pukaniu. Emilia zauważyła, że syrenka wygląda, jakby miała bardzo zły humor. Należało się jednak tego spodziewać, skoro wszyscy ciągle uderzali nią o drewno".

Emilka jest szczęśliwa w rodzinnym domu, niczego jej nie brakuje, jednak od dłuższego już czasu, nie przestaje się zastanawiać nad jedną tajemniczą dla niej rzeczą. Już dawno zauważyła, że nie jest podobna do żadnego z członków swojej rodziny, ani do rodziców, ani do rodzeństwa. Jej siostry, subtelne i delikatne, choć różnią się od siebie wyglądem, przywodzą na myśl zwiewne elfy, a brat, nadzwyczajnie szybki, czasem wydaje się Emilce o wiele dojrzalszy i starszy niż jest w rzeczywistości. I nagle, któregoś dnia, zupełnie niespodziewanie, okazuje się, że cała rodzina Emilki to wróżki! Nie jest to spojler, jak sądzę, ponieważ tę informację możecie przeczytać z tyłu na okładce oraz we wszelkich opisach wydawcy.

"To ciągle Mama - potrafiła ją rozpoznać - ale wyglądała jakoś inaczej. Włosy miały jeszcze bardziej ognisty kolor niż zwykle, a wokół jej twarzy rozpościerała się łuna lśniąca od magii. Jej srebrzystoszare oczy zajmowały teraz połowę twarzy, a w ich środku zdawały się kręcić wiry wodne. Emilka wpatrywała się w nią zauroczona i kiwała się otulona urzekającym zaklęciem Mamy".

I taka właśnie jest ta książka, ze wszelkich miar magiczna, od początku do końca. Dom, pełen przejść do innych światów, niezwykłe istoty, tajemnicze drzwi i pełna zagadek dziewczynka z obrazu. Naprawdę trudno oprzeć się magii tego niezwykłego domu, w którym wszystko może się okazać zupełnie inne, niż jest w rzeczywistości. Książki, których bohaterowie zdają się patrzeć na nas, zaskoczone, zdumione, zadumane, drzwi, w tajemniczy sposób zmieniające swoje kolory, schody, rosnące nagle i zmieniające się pod palcami.

"Schody rosły. Z drewnianych elementów, które podtrzymywały poręcz, wyrastały cieniutkie małe gałązki i drobne listki. Na jej oczach pączki otwarły się, wypuszczając ze środka zielone wachlarzyki. balustrada była szorstka i w dotyku przypominała korę drzewa".

Początkowo Emilka nie zdaje sobie sprawy z niezwykłości owego domu i swojej rodziny. Uważa się za zwyczajną córkę zwyczajnych rodziców. Dopiero później zaczyna dostrzegać drobiazgi wskazujące dobitnie na to, że nie do końca wszystko jest takie, jak u innych ludzi, jak u innych dziesięcioletnich dziewczynek. Jak potoczą się losy Emilki i jej rodziny? Czy wróżki są dobrymi istotami czy może jednak tak nie do końca? Co się stanie, kiedy dziewczynka przejdzie przez jedno z wielu tajemniczych przejść i znajdzie się w świecie, którego nie zna?

"Koniec końców Robert odłożył swój widelec na talerz i przy akompaniamencie metalu uderzającego w porcelanę popatrzył na Ewę i Oliwera.
- A nie możemy jej po prostu powiedzieć?".

Książka kierowana jest do dzieci w wieku od ośmiu lat w górę, raczej do dziewczynek. Moja córka nie przestawała się nią zachwycać i nie mogła się doczekać dalszego ciągu. Jak tylko ją skończyłyśmy, od razu zaczęłyśmy czytać drugi tom. Emilka stała się jedną z jej ulubionych bohaterek, a tego zaszczytu dotychczas nie dostąpiła żadna istota ludzka, zawsze były to pieski, kotki, kaczuszki, a nawet jeden jednorożec (wszystkie wymienione postaci oczywiście z książek tej samej autorki). Emilka to urocza dziewczynka, jest mądra i wesoła, a jednocześnie bywa zadumana i zamyślona. Potrafi dostrzegać rzeczy, które dla innych są zupełnie zwyczajne, dla niej nabierają one magii i specyficznego charakteru.

Wadą książeczki są bardzo długie rozdziały. Jej ich tradycyjnie osiem, jak w innych książkach autorki, jednak tutaj są naprawdę długie i chwilami miałam problem, by przeczytać córce wieczorem dwa naraz. Musiałyśmy dzielić je na pół, a tego nie lubimy.

Skromna, kolorystycznie przyjemna okładka, przyciąga wzrok. Bardzo mi się podoba, jak wszystkie okładki tej serii. Dzieciom na pewno również się spodoba. Duża czcionka ułatwi samodzielne czytanie młodszym czytelnikom.

I na koniec jeszcze jeden cytat. W książeczce nie brakuje bowiem sytuacji, kiedy czujemy lekki dreszczyk.

"Zrobiła krok naprzód, podchodząc do tej samej rzeki, przy której we śnie spotkała dziewczynkę z zielonymi włosami. Wtedy zachowywała się przyjacielsko, przynajmniej takie sprawiała wrażenie. Może powiedziałaby jej, gdzie się znajdują. I jak wrócić do domu, skoro drzwi zniknęły".

Gorąco polecam dziewczynkom w wieku Emilki i tym troszkę młodszym jak moja siedmiolatka, a także tym starszym. I tym, które dzieciństwo już dawno mają za sobą, polecam mamom i ich córkom. Czytajcie i poznajcie Emilkę Piórko - warto!

*cytaty pochodzą z książki
**opinia również na moim blogu autorskim: http://marta.kolonia.gda.pl/connieblog

Książki Holly Webb zajmują w pokoju mojej siedmioletniej córki całą jedną półkę. Mamy ich coś koło trzydziestu. Seria z Emilką Piórko jest dla nas raczej nowością, choć drugi tom mamy już od kilku miesięcy. Nie czytałyśmy, ponieważ później okazało się, że należy do serii i zaczekałyśmy cierpliwie na pierwszą część, którą akurat minionej Gwiazdki przyniósł Mikołaj.

Emilka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1026
1022

Na półkach: , , ,

"Nie można czegoś zobaczyć, kiedy się na to nie patrzy"

Książka początkowo zrobiła na mnie średnie wrażenie, pod koniec jednak się rozwinęła w bardzo zaskakujący sposób. Fajna lektura dla dziewczynek, szczególnie takich, które mają bogatą wyobraźnię.

"Nie można czegoś zobaczyć, kiedy się na to nie patrzy"

Książka początkowo zrobiła na mnie średnie wrażenie, pod koniec jednak się rozwinęła w bardzo zaskakujący sposób. Fajna lektura dla dziewczynek, szczególnie takich, które mają bogatą wyobraźnię.

Pokaż mimo to

avatar
1989
991

Na półkach: , ,

Kiedy jeszcze nałogowo korzystałam z biblioteki łapałam za wszystko, co tylko było nowe. Takie chude książeczki o wróżkach i innych magicznych stworkach połykałam na raz. Z czasem przestały być satysfakcjonujące i takie liczące mało stron książki po prostu ignorowałam. Przestały mnie kusić ładne, kolorowe okładki, banalne opowiastki i szczęśliwe zakończenia. Dorosłam? Nie wiem. Całkiem niedawno doszłam jednak do wniosku, że czasami trzeba odpocząć od tych grubych tomiszczów, które tak lubię i przeczytać coś krótkiego, nieskomplikowanego. Tak trafiłam na Emilkę Piórko. Pomyślałam, że kiedyś z pewnością oszalałabym ze szczęścia móc przeczytać taką książkę i postanowiłam to zrobić.

Emilka ma bardzo szczęśliwe życie. Jest jednym z czwórki dzieci Ewy i Oliwiera. Mama zajmuje się projektowaniem ubrań, a tato jest pisarzem horrorów. Cała rodzina jest bardzo ze sobą zżyta i lubi spędzać ze sobą czas. Wszyscy są niesamowicie do siebie podobni - oprócz Emilki, która różni się od nich w każdy możliwy sposób. Zaczyna dostrzegać dziwne rzeczy dookoła i miewać dziwne sny. Pewnego dnia znajduje w bibliotece książkę z bajkami braci Grimm. Zawarte w nich opowieści nie są przyjemne i nie zawsze kończą się dobrze. Gdy wraca po nią, jej braciszek, Robert, szybko przenosi ją na podwórze. Emilka nie rozumie, co się dzieje i dlaczego wszyscy coś przed nią ukrywają.

Nazwisko autorki przewijało mi się przed oczami nie raz, gdy odwiedzałam bibliotekę albo księgarnię. Wcześniej Holly Webb kojarzyłam tylko z historyjek o biednych zwierzątkach. Zdziwiłam się, widząc tą serię. Ciekawa byłam, jak autorka sobie poradziła. Czytanie książeczki zajęło mi bardzo mało czasu. Wiadomo, nie jest za gruba a litery są duże, jak to w książkach dla dzieci.

Jeśli chodzi o samą fabułę, jest całkiem interesująca. Przyznam, że sama byłam ciekawa, kim jest Emilka. Patrząc z perspektywy dziecka trudno mi znaleźć aminusy tej książki. Jest przygoda, jest szczypta niebezpieczeństwa i mnóstwo magii. To dzieci lubią najbardziej, prawda? Historia jest dosyć banalna, acz nie aż tak bardzo, by umierać przy niej z nudów. Starsi czytelnicy zapewne szybko by o niej zapomnieli po lekturze, jednak ci młodsi z pewnością chętnie przeczytaliby następne tomy. I przyznam, że ja też. W końcu nie wszystko się wyjaśniło.

Jeśli chodzi o język, jest on dosyć prosty i zrozumiały, jednak nie do przesady, co w tej sytuacji jest plusem. Książki w końcu mają rozwijać słownictwo. Banalność pod tym względem jest nie do przyjęcia. Ubogość językowa to coś, czego wprost nie znoszę mimo, że w niektórych wypadkach toleruję. Holly Webb całkiem dobrze pisze i chciałabym, by stworzyła coś dla starszych, nie tylko kolejne serie dla dzieciaczków. Jeśli potrafi stworzyć tyle historyjek w tak krótkim czasie, bo przecież ciągle pojawiają się nowe, to nie powinna mieć problemów z napisaniem czegoś dla starszych.

Polubiłam bohaterów, więc chętnie przeczytam następne tomy. Są krótkie, więc można je pochłonąć na raz, w przerwie między czymś cięższym. Z pewnością każdy lubi czasami odpocząć od tej dorosłej literatury i wrócić do podstaw. Seria o Emilce Piórko jest dobrym pomysłem na prezent dla dzieci, które dopiero poznają literaturę. Cienka, pełna przygód a do tego świetnie wydana. Nie mogłam się napatrzeć na te małe, brokatowe wróżki na okładce.

Ogólna ocena: 5/6

Kiedy jeszcze nałogowo korzystałam z biblioteki łapałam za wszystko, co tylko było nowe. Takie chude książeczki o wróżkach i innych magicznych stworkach połykałam na raz. Z czasem przestały być satysfakcjonujące i takie liczące mało stron książki po prostu ignorowałam. Przestały mnie kusić ładne, kolorowe okładki, banalne opowiastki i szczęśliwe zakończenia. Dorosłam? Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
7

Na półkach:

Jestem pozytywnie zaskoczoną "Emilką Piórko". Jak zobaczyłam nazwisko Holly Webb - pani od smutnych piesków i kotków - która już trochę mi się przejadła, zawahałam się czy sięgać po tę książkę. Przekonała mnie ładna okładka i opis i nie żałuję :-) Idealna lektura dla wszystkich dziewczynek, które lubią marzyć :-)

Jestem pozytywnie zaskoczoną "Emilką Piórko". Jak zobaczyłam nazwisko Holly Webb - pani od smutnych piesków i kotków - która już trochę mi się przejadła, zawahałam się czy sięgać po tę książkę. Przekonała mnie ładna okładka i opis i nie żałuję :-) Idealna lektura dla wszystkich dziewczynek, które lubią marzyć :-)

Pokaż mimo to

avatar
1841
1841

Na półkach: ,

Tej autorki z całą pewnością nie muszę Wam przedstawiać. Niejednokrotnie miałyśmy okazję recenzować jej książki i jak dotąd chyba nie miałyśmy za bardzo na co narzekać. Były to opowiadania o zwierzętach i ich małych właścicielach. Wspaniałe historie pewne ciepła i miłości. Niektóre trochę magiczne, ale jak się okazuje maluchy uwielbiają takie książki. A to przecież im mają się one podobać, a nie nam. U nas wszystkie bez wyjątku podbiły serduszka mojej córeczki więc z ogromną przyjemnością sięgnęłam po kolejną lekturę tej autorki. Byłam przekonana, ze ta również spodoba się mojemu dziecku.

Lecz tym razem czekało mnie małe zaskoczenie. Przede wszystkim dlatego, że tym razem w opowiadaniu nie ma żadnego zwierzątka! To nie jest taka sama historia jak te, które dotąd miałam okazję czytać. Tym razem jest to opowiadanie o dziewczynce. O dziesięcioletniej Emilce, która mieszka w bardzo ciekawym domu wraz z rodzicami, dwiema starszymi siostrami i młodszym bratem. Nic nadzwyczajnego? Otóż nie do końca. Bowiem w domu tym dzieją się równie dziwne rzeczy. Na przykład drzwi do pokoju bliźniaczek stale zmieniają kolor. A drzwi do pokoju najmłodszego domownika wyglądają, jakby czasem zmieniały swoje położenie! Takich nadzwyczajnych rzeczy Emilka dostrzega tu całe mnóstwo, ale każde z nich tłumaczy sobie na swój sposób. Jedno tylko wciąż zaprząta jej głowę. To, że nie jest ona zupełnie podobna do nikogo z domowników. Każdy członek rodziny choć jest zupełnie inny to i tak posiada pewne cechy, które sprawiają, że nikt nie ma żadnych wątpliwości, ze należą do tej samej rodziny. Tym czasem nasza Emilka jest zupełnie inna.

Poza ta odmiennością dziewczynka jest naprawdę bardzo szczęśliwa. Kocha rodzeństwo i rodziców, a swój dom uważa za wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Czy jest więc coś, co mogłoby coś zmienić? A gdyby tak okazało się, że Emilka tak naprawdę nie należy do tej rodziny? Gdyby okazało się, że została ona znaleziona i tylko przywłaszczona przez swoich rodziców? Hm... No cóż. Adopcja to nic złego prawda? Ale to nie wszystko. A gdyby tak... jej rodzice i rodzeństwo pochodzili z zupełnie innego, odległego świata? Gdyby wcale nie byli ludźmi? Niesamowite prawda? Ja też tak pomyślałam, gdy czytałyśmy z Alicją tą książkę. Ale im fabuła tej powieści robiła się bardziej zawiła i tajemnicza tym trudniej było mi oderwać moje dziecko od tej lektury. Ala była zafascynowana tą historią i słuchała mnie oczarowana.

Nie zamierzam Wam zdradzać więcej. Dodam tylko, że Emilka żyje wśród wróżek i nawet będzie miała okazję odwiedzić ich krainę. Jednak to wszystko nie jest tak oczywiste jakby się Wam wydawało. Ta książka zaskakuje prawie cały czas i sprawia, że ciekawość co wydarzy się dalej bierze górę i moglibyśmy przeczytać ją jednym tchem. I naprawdę pisząc to nie przesadzam. Bo gdy my czytałyśmy tę książkę mojej córce nie przeszkadzało ani to, że mamie co chwilkę zasychało w gardle, ani to, że zegar na ścianie wskazywał godzinę, w której dzieci w wieku mojej córeczki już dawno padały w objęcia Morfeusza. Alicja i tak stale powtarzała: Jeszcze troszeczkę, proszę... A ja nie potrafiłam jej odmówić, bo sama była ciekawa co będzie dalej :)

Zatem jak już wiecie jest to bardzo wciągająca lektura. Ale oprócz tego jest ona pisana prostym, łatwym językiem, a czcionka użyta do druku jest na tyle duża, by każdy maluch, nawet ten, który dopiero zaczyna przygodę z literaturą mógł sobie z nią bez kłopotu poradzić. Myślę, że to wspaniała książeczka. U nas została przyjęta z wielkim entuzjazmem i już sięgamy po kolejną część. Polecam.

Tej autorki z całą pewnością nie muszę Wam przedstawiać. Niejednokrotnie miałyśmy okazję recenzować jej książki i jak dotąd chyba nie miałyśmy za bardzo na co narzekać. Były to opowiadania o zwierzętach i ich małych właścicielach. Wspaniałe historie pewne ciepła i miłości. Niektóre trochę magiczne, ale jak się okazuje maluchy uwielbiają takie książki. A to przecież im mają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
173
143

Na półkach: ,

Emilka Piórko ma 10 lat, mieszka z rodzicami i 3 rodzeństwa w pięknym starym domu pełnym starych obrazów i luster. Czasem zdarza się , że widzi różne rzeczy, których oprócz niej nikt nie widzi np postać w lustrze na piętrze która nie jest jej odbiciem, drzwi do sypialni sióstr zmieniające kolory, Wkrótce dowiaduje się, że nie jest biologiczną córką swoich rodziców a oni są magicznymi istotami. Bardzo to przeżywa i jej emocje sprawiają, że przedostaje się przez magiczne drzwi, których w domu jest całe mnóstwo do świata wróżek. Tam porywają ją złe wróżki. Czy będzie bezpieczna? Czy ktoś zdąży ją uratować zanim zje zaczarowane owoce i utknie tam na zawsze?

Jest to pierwsza książka Holly Webb jaką czytałam i muszę przyznać bardzo miło mi się ją czytało. Książka przeznaczona jest na pewno dla starszych dziewczynek bo Michasia stwierdziła, że za dużo czytania i obrazków brak. Dzieciaczki, które czytają już samodzielnie nie powinny mieć problemów bo czcionka jest dość duża,przejrzysta i naprawdę szybko się czyta.

Książka niesie tez ważne przesłanie nie ważne kim jesteśmy, jak wyglądamy, czy nasi rodzice są biologiczni czy adopcyjni ważna jest rodzina. Ważna jest miłość jaka jest między członkami rodziny, że nie tylko więzy krwi tworzą rodzinę ale więzy emocjonalne jakie łączą członków rodziny.

Emilka Piórko ma 10 lat, mieszka z rodzicami i 3 rodzeństwa w pięknym starym domu pełnym starych obrazów i luster. Czasem zdarza się , że widzi różne rzeczy, których oprócz niej nikt nie widzi np postać w lustrze na piętrze która nie jest jej odbiciem, drzwi do sypialni sióstr zmieniające kolory, Wkrótce dowiaduje się, że nie jest biologiczną córką swoich rodziców a oni są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
935
897

Na półkach:

Holly Webb to autorka kilkudziesięciu książek dla dzieci i młodzieży. Tym razem autorka stworzyła kilkutomową serię o wróżkach oraz ich świecie.

Emilka Piórko, 10-letnia dziewczynka, już od dawna czuła, że nie pasuje do swojej rodziny. Nie była w żadnym stopniu podobna do żadnego z jej członków. Dodatkowo ostatnio w lustrze widziała różne dziwne rzeczy, których nie powinno tam być. O co tak naprawdę chodziło? Czy jej rodzina tak naprawdę nie należała do niej?

Książki Holly Webb uwielbiam, więc było dla mnie oczywiste, że sięgnę także i po tę serię. O wróżkach jeszcze nigdy nie czytałam w książkach dla młodzieży, więc z wielką ochotą zabrałam się za czytanie. Warto już na początku wspomnieć, że pomimo tego, że na okładkę nie powinno się zwracać uwagi to jest ona bardzo ładna i przyciąga wzrok. Duża czcionka ułatwia czytanie tak że lektura tej książki zajmuje niewiele czasu.

Bardzo sobie cenię fakt, że pozycje pisarki zawierają zawsze jakieś przesłanie. Tym razem Holly Webb starała się ukazać wszystkim, że to rodzina powinna być dla nas najważniejsza. Ludzie, z którymi żyjemy na co dzień powinni być dla nas ważni. Dobrze było by, gdybyśmy wspierali się wzajemnie i nie opuszczali zwłaszcza w trudnych momentach.

Autorka słynie głównie z książek, gdzie dużą rolę odgrywają zwierzęta. Książki o wróżkach jednak też się doskonale sprawdzają i mam nadzieję, że również znajdą swoich zwolenników wśród młodszych czytelników. Fabuła nie jest skomplikowana, właściwie za wiele się nie dzieje, a lektura tej powieści była dla mnie prawdziwą przyjemnością.

,,Emilka Piórko i zaczarowane drzwi" to pierwszy tom serii o magicznej rodzinie, która funkcjonowała w społeczeństwie. Jest to pewnego rodzaju nowość na rynku, jednak książka spodoba się zwłaszcza miłośnikom twórczości autorki oraz wielbicielom wróżek.

Moja ocena: 5,5/6

Holly Webb to autorka kilkudziesięciu książek dla dzieci i młodzieży. Tym razem autorka stworzyła kilkutomową serię o wróżkach oraz ich świecie.

Emilka Piórko, 10-letnia dziewczynka, już od dawna czuła, że nie pasuje do swojej rodziny. Nie była w żadnym stopniu podobna do żadnego z jej członków. Dodatkowo ostatnio w lustrze widziała różne dziwne rzeczy, których nie powinno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
296
114

Na półkach:

Super seria . Zaczelam od drugiej ale ta przeczytalam zaraz po niej . Wszystko swietnie wytlumaczone . Polecam

Super seria . Zaczelam od drugiej ale ta przeczytalam zaraz po niej . Wszystko swietnie wytlumaczone . Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    47
  • Chcę przeczytać
    19
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • X-2014
    1
  • Proza
    1
  • Znak emotikon
    1
  • < Egzemplarze recenzenckie // dary losu >
    1
  • Przeczytane 2014
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Emilka Piórko i zaczarowane drzwi


Video

Video

Podobne książki

Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...

Przeczytaj także