Klinika pod Boliłapką. Maksio ma kłopoty

Okładka książki Klinika pod Boliłapką. Maksio ma kłopoty Liliana Fabisińska
Okładka książki Klinika pod Boliłapką. Maksio ma kłopoty
Liliana Fabisińska Wydawnictwo: Papilon Cykl: Klinika pod Boliłapką (tom 1) literatura dziecięca
96 str. 1 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Klinika pod Boliłapką (tom 1)
Wydawnictwo:
Papilon
Data wydania:
2014-02-25
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-25
Liczba stron:
96
Czas czytania
1 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324520107
Tagi:
weterynarz pies
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
513
285

Na półkach:

Tom 1.
Główny ludzki bohater to chłopiec. Jest to dużą zaletą, ponieważ książek o dziewczynkach i zwierzątka jest na rynku bardzo dużo, a o chłopcach bardzo mało.
Książka dobra. Dziecku (5 lat) się podobała. Serię czytaliśmy nie po kolei i jak na razie to była najsłabsza część. Więc zaczynającym lekturę tej serii proponuję się nie zniechęcać, potem jest tylko lepiej (a i teraz było ok).

Tom 1.
Główny ludzki bohater to chłopiec. Jest to dużą zaletą, ponieważ książek o dziewczynkach i zwierzątka jest na rynku bardzo dużo, a o chłopcach bardzo mało.
Książka dobra. Dziecku (5 lat) się podobała. Serię czytaliśmy nie po kolei i jak na razie to była najsłabsza część. Więc zaczynającym lekturę tej serii proponuję się nie zniechęcać, potem jest tylko lepiej (a i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
990
829

Na półkach: , ,

Super historia o chłopczyku, który bardzo chciał mieć psa, a gdy go dostał dobrze się nim opiekował. Dzięki niemu piesek wyszedł z ciężkiej choroby :).

Super historia o chłopczyku, który bardzo chciał mieć psa, a gdy go dostał dobrze się nim opiekował. Dzięki niemu piesek wyszedł z ciężkiej choroby :).

Pokaż mimo to

avatar
6
4

Na półkach: ,

Bardzo fajna książka o bardzo słodkim psie

Bardzo fajna książka o bardzo słodkim psie

Pokaż mimo to

avatar
333
233

Na półkach: , , , , ,

Filip, obecnie uczeń drugiej klasy od zawsze marzył o psie. Rodzice ciągle go zwodzili tłumacząc się różnymi wymówkami. Najpierw, że jest za mały, potem, że musi skupić się na nauce... Filip stracił nadzieję, że kiedykolwiek przyjdzie odpowiedni moment, by mogli się zdecydować. W listopadzie do jego klasy dołączyło rodzeństwo: Dominika i Kajtek (bliźniacy). Jak się okazało ich matka była weterynarzem i po przeprowadzce postanowiła otworzyć własną klinikę dla zwierząt - "Klinikę pod Boliłapką". Filip bardzo szybko zaprzyjaźnił się z nowymi uczniami. Uwielbiał słuchać opowieści rodzeństwa o tym jak wraz z mamą pomagali kolejnym zwierzętom. Któregoś dnia, Filip odwiedzając przyjaciół zobaczył u nich uroczego Maksia. Chłopiec był tak zachwycony, że nie mógł od puścić. Za namową doktor Magdy rodzice dziecka zgodzili się wreszcie na upragnionego psa. Filip zaskoczył wszystkich swoją odpowiedzialnością, cierpliwością i rozwagą w opiece nad psem. Kiedy Maksio poczuł się gorzej, ten od razu interweniował. Szybko okazało się, że obawy chłopca były uzasadnione i trzeba było psiaka ratować. Jak tajemnicza choroba dotknęła Maksia? Czy Filip zdołał go uratować? Koniecznie trzeba przeczytać książkę!
Jestem absolutnie zachwycona tą niezwykłą pozycją! To nie jest zwykła, kolejna historia o zwierzaku i jego właścicielu (choć i te są dla dzieci w młodszym wieku szkolnym wystarczające),to coś więcej! Pani Liliana Fabisińska stanęła na wysokości zadania i stworzyła niezwykłą serię, której wszystkie tomy ściśle związane są osobą pani Magdy i Kliniką pod Boliłapką. Historia Maksia opisana jest bardzo szczegółowo. Autorka dokładnie opisuje powstanie klinki i pracę weterynarza. Sprawa choroby Maksia potraktowana jest bardzo dokładnie, sama dowiedziałam się wiele nowych rzeczy na temat pielęgnacji psa i leczenia babeszjozy (wcześniej nawet nie wiedziałam, że tak nazywa się zwierzęca odmiana boreliozy). Oprócz nowej wiedzy, którą dziecko zdobywa w czasie lektury, książka dostarcza czytelnikowi wiele emocji. Pokazuje też, że nie wszystko w życiu jest łatwe (determinacja Filipa),że dorośli mogą się mylić (zbagatelizowanie choroby Maksia przez rodziców),ale też, że nawet dorośli potrafią przyznać się do błędów.
Bardzo, bardzo gorąco polecam tę książkę, jak i całą serię. Pozycja pozwoli małym czytelnikom poznać swoje uczucia, zrozumieć zachowania dorosłych i nauczy radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Wzbudza w czytelniku emocje, uczy odpowiednich wartości i wrażliwości. Książka jest doskonała w każdym calu.

Filip, obecnie uczeń drugiej klasy od zawsze marzył o psie. Rodzice ciągle go zwodzili tłumacząc się różnymi wymówkami. Najpierw, że jest za mały, potem, że musi skupić się na nauce... Filip stracił nadzieję, że kiedykolwiek przyjdzie odpowiedni moment, by mogli się zdecydować. W listopadzie do jego klasy dołączyło rodzeństwo: Dominika i Kajtek (bliźniacy). Jak się okazało...

więcej Pokaż mimo to

avatar
795
186

Na półkach: , , ,

[www.zaczytanawksiazkach.blogspot.com]

Nie recenzuję książek dla dzieci, ale z racji tego, że mam młodszego brata, wciąż je czytam. Ostatnio już rzadziej, bo nauczył się czytać samodzielnie, ale czasem się zdarza. Nie mogłam przejść obojętnie obok nowej serii książek pani Liliany Fabisińskiej, której poprzednie dzieła wspominam z niemałym sentymentem. Gdy miałam 10-11 lat z wypiekami na twarzy czytałam o losach dziewcząt z serii Bezsennik oraz o przygodach Amora z powieści Amor z ulicy Rozkosznej i Amor i porywacze duchów. Te dwie ostatnie były dla mnie wyzwaniem, ponieważ są dosyć grube, ale radość, jaką czerpałam z ich czytania jest nie do opisania. To powieści przygodowe, idealne zarówno dla dziewczynek jak i dla chłopców.

Maksio ma kłopoty i Pierrota bolą kopytka to dwie pierwsze części serii Klinika pod Boliłapką opowiadającej o tym, jak należy opiekować się zwerzętami. W pierwszym tomie serii spotykamy Filipa, którego największym marzeniem jest posiadanie psa. Podpatrujemy, co robić, by nasz pies był zawsze szczęśliwy i zdrowy. Gdy Maksio, pupil Filipa zaczyna zachowywać się nietypowo, trafia pod opiekę pani Magdy, weterynarz z kliniki pod Boliłapką, która wyleczy go z choroby o nazwie babeszjoza. Dzięki wielu informacjom na temat jej objawów, leczenia i zapobiegania zarówno dzieci jak i rodzice będą mogli w przyszłości rozpoznać tę chorobę u swoich psiaków i niezwłocznie udać się na leczenie. Natomiast w książeczce Pierrota bolą kopytka spotykamy konia, który również zaczyna cierpieć na dziwną przypadłość - tu również interweniuje pani Magda, instruując zarówno bohaterów jak i czytelników, jak postępować w przypadku pojawienia się choroby.

Książki z serii Klinika pod Boliłapką są idealnym połączeniem zabawy i nauki. Dzieci poprzez miłe spędzanie czasu na lekturze mogą nauczyć się mnóstwa przydatnych rzeczy. Książeczki uczą również miłości do zwierząt, tego że są one żyjącymi stworzeniami potrzebującymi miłości i opieki. Uświadamiają, iż zwierzęta są naszymi braćmi, których trzeba szanować. Uważam, że są to prawdy, które należy przedstawiać dzieciom już od najmłodszych lat, by jako osoby dorosłe nie krzywdziły zwierząt.

W książeczkach zawarta jest również duża ilość wiedzy merytorycznej, informacje konsultowane były z lekarzem weterynarii, dzięki temu mamy pewność, że nie są wyssane z palca. Oprócz tego ich bohaterowie są grzeczni, wiedzą, że należy zawsze odrabiać lekcje i być przygotowanym na zajęcia oraz pomagać rodzicom. Polecam je dzieciom w wieku 7-9 lat - mamy tu sporo tekstu, ale również czarno-białe ilustracje, które mogą znudzić młodsze dzieciaki, chcące pooglądać duże kolorowe obrazki. Jeśli macie w rodzinie dzieciaki w tym wieku to seria Klinika pod Boliłapką jest idealnym pomysłem na prezent.

[www.zaczytanawksiazkach.blogspot.com]

Nie recenzuję książek dla dzieci, ale z racji tego, że mam młodszego brata, wciąż je czytam. Ostatnio już rzadziej, bo nauczył się czytać samodzielnie, ale czasem się zdarza. Nie mogłam przejść obojętnie obok nowej serii książek pani Liliany Fabisińskiej, której poprzednie dzieła wspominam z niemałym sentymentem. Gdy miałam 10-11 lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1508
1304

Na półkach: , , , ,

Poznajcie Filipa. To mały chłopiec, którego największym marzeniem było mieć psa. Niestety rodzice uważali, że jest jeszcze za mały i że być może w przyszłości kupią mu pieska. Filip wyrósł z przedszkolaka, poszedł do pierwszej klasy, potem do drugiej... a upragnionego pieska jak nie było, tak nie było. Któregoś dnia w szkole w klasie Filipa pojawiło się dwoje nowych dzieci, rodzeństwo Kajtek i Dominika. Ich mama Magda jest weterynarzem i od niedawna prowadzi w miasteczku Klinikę pod Boliłapką. Nowi przyjaciele zabierają Filipa do siebie do domu, aby zobaczył wielkiego, kudłatego psa Maksia, obecnego pacjenta ich mamy. Chłopiec z miejsca zakochuje się w zwierzaku i kiedy zjawia się jego tata oznajmia, że bez niego nie wraca do domu. I tak Maksio staje się nowym członkiem rodziny Filipa oraz jego najlepszym przyjacielem. Ale któregoś dnia coś złego zaczyna się dziać z psem. Jest apatyczny, nie chce jeść ani pić. Zaniepokojony chłopiec stara się przekonać rodziców, że konieczna jest pomoc pani Magdy. Kiedy w końcu trafiają do kliniki okazuje się, że Maksio cierpi na babeszjozę... Co to za choroba? Czy Maksiowi grozi coś poważnego?

Autorką serii "Klinika pod Boliłapką" jest Liliana Fabisińska. Miałam już okazję czytać inne jej dzieła, m.in książeczkę dla małych dzieci "Wesołe wycieczki" oraz dwa tomy serii "BezSennik. Czyli o czym dziewczyny rozmawiają nocą" - książki dla nieco starszych dziewczynek ("Burza z piorunami", "Kłopotliwe ognisko"). Treść książeczek z nowej serii konsultowana jest z prawdziwym lekarzem weterynarii, panią Agatą Kamionką-Flak. Dzięki temu można mieć pewność, że wszystkie opisywane choroby oraz sposoby radzenia sobie z nimi są zgodne z prawdą.

W książce poruszone zostały bardzo ważne tematy. Dziecko dowie się, że posiadanie w domu psa to nie tylko zabawa, ale również mnóstwo obowiązków. Trzeba z nim wychodzić na spacery, karmić, dawać pić, dbać o zdrowie. Obdarzony opieką i miłością piesek stanie się najlepszym przyjacielem i towarzyszem zabaw dla każdego dziecka. Autorka pisze również o trudach samotnego wychowywania dzieci. Zapracowana mama bardzo często nie ma czasu dla swoich pociech, gdyż musi zarabiać na ich utrzymanie. Dzieci z rozbitych rodzin dorastają szybciej niż ich rówieśnicy, gdyż spoczywa na nich więcej obowiązków oraz związanej z nimi odpowiedzialności.

Historia o Maksie opatrzona została czarno - białymi ilustracjami autorstwa Aleksandry Chabros. Prawie na każdej stronie znajduje się większy bądź mniejszy obrazek idealnie przedstawiający to, o czym w danym momencie czytamy. Są one bardzo ładne, delikatne, niewyszukane. Z pewnością spodobają się nie jednemu dziecku. Użyta w książeczce czcionka tekstu jest duża i wyraźna, co ułatwi małym Czytelnikom samodzielną lekturę. Najbardziej jednak spodobał mi się spoglądający z okładki kudłaty psiak. Jego ufne spojrzenie, wilgotny nosek i oklapnięte uszka.

"Maksio ma kłopoty" to idealna lektura dla dzieci, które bardzo chciałyby posiadać własnego pieska. Dzięki niej dowiedzą się dużo interesujących rzeczy na temat opieki, właściwego traktowania i zachowania piesków. Dlatego też zanim zdecydujecie się na zakup czworonożnego pupila Waszemu dziecku, podsuńcie mu wpierw pod nos tę książeczkę.

Moja ocena: 5/6
recenzja z mojej strony: http://magicznyswiatksiazki.pl/maksio-ma-klopoty-liliana-fabisinska-recenzja-440/

Poznajcie Filipa. To mały chłopiec, którego największym marzeniem było mieć psa. Niestety rodzice uważali, że jest jeszcze za mały i że być może w przyszłości kupią mu pieska. Filip wyrósł z przedszkolaka, poszedł do pierwszej klasy, potem do drugiej... a upragnionego pieska jak nie było, tak nie było. Któregoś dnia w szkole w klasie Filipa pojawiło się dwoje nowych dzieci,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
727
295

Na półkach: , , , ,

Filip o niczym nie marzył tak bardzo, jak o własnym psie, którym mógłby się opiekować i wyprowadzać na spacery. Jednak rodzice z uporem powtarzają, że jest jeszcze za mały, a pies to nie zabawka tylko ogromna odpowiedzialność. Jakby Filip o tym nie wiedział. Wszystko zmienia się, kiedy w klasie pojawiają się nowi uczniowie, rodzeństwo Dominika i Kajtek. Ich mama jest weterynarzem. Prowadzi Klinikę pod Boliłapką i dzieci często opowiadają ciekawe historie, które Filip chłonie całym sobą. Pewnego dnia dzieci rozwieszają w szkole plakaty ze zdjęciami zwierząt ze schroniska, które poszukują nowego domu. Filip od razu zauważył fotografię wielkiego, kudłatego i bardzo smutnego psa. Nowi przyjaciele powiedzieli mu, że psiak ma na imię Maksio i obecnie przebywa w klinice ich mamy. Chłopiec zakochał się w psie od pierwszego wejrzenia i była to miłość w pełni odwzajemniona. Jednak czy rodzice, którzy do tej pory byli nieugięci, tym razem zmienią zdanie?

Pani Liliana Fabisińska jest Autorką wielu książeczek dla dzieci i młodzieży, a także jednej dla dorosłych. Pisze sztuki teatralne, jest tłumaczem, redaktorką i dziennikarką. „Maksio ma kłopoty” jest pierwszą książeczką ze świetnie zapowiadającej się serii „Klinika pod Boliłapką”.

Z pewnością wielu rodziców usłyszało kiedyś pytanie: „mamo, tato, czy możemy mieć pieska?”. Dziecko zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego jak wielka odpowiedzialność wiąże się z posiadaniem pupila i ile związanych jest z nim obowiązków. Efekty nieprzemyślanych decyzji błąkają się potem po lasach albo patrzą smutnie zza krat schroniska. Zanim ulegniemy pokusie i kupimy dziecku zwierzaka, warto podsunąć mu lekturę, która pomoże zrozumieć, że pies to nie zabawka. W książeczce „Maksio ma kłopoty” Wasze dziecko zapozna się z historią chłopca, któremu po długim oczekiwaniu spełniło się największe marzenie. Filip sumiennie wywiązuje się ze swoich obowiązków, a nowego przyjaciela pokochał całym serduszkiem. Szybko jednak okazuje się, że pies to nie tylko przyjemności, ale także kłopoty. Kiedy Maksio zachorował Filip poznał co to strach o kogoś bliskiego, musiał nauczyć się empatii i wykazać zrozumieniem, bowiem chory piesek nie był już tak skory do zabaw. Musiał też zmierzyć się z poczuciem winy, które nieustannie towarzyszyło mu odkąd dowiedział się co przydarzyło się jego czworonożnemu przyjacielowi.

My, rodzice często zapominamy, że dzieci inaczej postrzegają świat. Często nie radzą sobie z emocjami i bardzo przeżywają sprawy, które nam wydają się błahe. „Maksio ma kłopoty” to doskonała książeczka do wspólnego czytania, bowiem również my – dorośli możemy się z niej sporo nauczyć.

Książeczka opatrzona jest w liczne, czarnobiałe ilustracje, a tekst napisany jest dużą czcionką, co z pewnością ułatwi dziecku samodzielne czytanie. Wzrok przyciąga również okładka z sympatycznym psiakiem. Dodatkowym walorem jest też prosty i przystępny język, dzięki czemu dziecko z łatwością odnajdzie się w fabule.

Książeczkę polecam nie tylko dzieciaczkom marzącym o własnym psiaku, ale także tym, które chcą w przyszłości zostać weterynarzami


Recenzja pochodzi z mojego bloga http://sladami-ksiazki.blogspot.com/

Filip o niczym nie marzył tak bardzo, jak o własnym psie, którym mógłby się opiekować i wyprowadzać na spacery. Jednak rodzice z uporem powtarzają, że jest jeszcze za mały, a pies to nie zabawka tylko ogromna odpowiedzialność. Jakby Filip o tym nie wiedział. Wszystko zmienia się, kiedy w klasie pojawiają się nowi uczniowie, rodzeństwo Dominika i Kajtek. Ich mama jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    32
  • Chcę przeczytać
    18
  • Posiadam
    5
  • Ulubione
    2
  • 2023
    2
  • Klinika pod Boliłapką
    1
  • Bajki
    1
  • Wyzwanie Odnajdź w sobie dziecko 2014
    1
  • Hania czyta
    1
  • Cztery 🐾 dla 👧👦
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Klinika pod Boliłapką. Maksio ma kłopoty


Podobne książki

Przeczytaj także