rozwińzwiń

Chleb i proch. Wędrówka przez góry Gruzji

Okładka książki Chleb i proch. Wędrówka przez góry Gruzji Tony Anderson
Okładka książki Chleb i proch. Wędrówka przez góry Gruzji
Tony Anderson Wydawnictwo: Czarne Seria: Orient Express literatura podróżnicza
479 str. 7 godz. 59 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Orient Express
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2014-03-31
Data 1. wyd. pol.:
2014-03-31
Liczba stron:
479
Czas czytania
7 godz. 59 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375367256
Tłumacz:
Marta Höffner
Tagi:
Gruzja Azerbejdżan Turcja Kaukaz Chewsurowie Tuszynowie Raczowie Megrelowie Swanowie wędrówka góry Marta Höffner
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
88 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
122
63

Na półkach:

Rzetelny klasyk literatury drogi,z dużą ilością wiedzy o sztuce, historii i architekturze GRUZJI ze wskazaniem na Kaukaz i jego mieszkańców a wszystko to doprawione angielskim poczuciem humoru-taka brytyjska odmiana naszej p.Pakosińskiej lub p.Mellera. Ogromny plus za zdięcia.Polecam!

Rzetelny klasyk literatury drogi,z dużą ilością wiedzy o sztuce, historii i architekturze GRUZJI ze wskazaniem na Kaukaz i jego mieszkańców a wszystko to doprawione angielskim poczuciem humoru-taka brytyjska odmiana naszej p.Pakosińskiej lub p.Mellera. Ogromny plus za zdięcia.Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
224
189

Na półkach:

Tak właśnie powinien wyglądać reportaż. Klasyka gatunku. T. Anderson nie tylko opowiada, ale i sam zanurza się w kulturze oraz w naturze, a czytając ma się wrażenie towarzyszenia mu w wędrówce poprzez dzikie ostępy Gruzji. Najważniejszi są tu jednak ludzie, żyjący pośród cienia gór. Gorąco polecam.

Tak właśnie powinien wyglądać reportaż. Klasyka gatunku. T. Anderson nie tylko opowiada, ale i sam zanurza się w kulturze oraz w naturze, a czytając ma się wrażenie towarzyszenia mu w wędrówce poprzez dzikie ostępy Gruzji. Najważniejszi są tu jednak ludzie, żyjący pośród cienia gór. Gorąco polecam.

Pokaż mimo to

avatar
331
329

Na półkach: ,

Ciekawy temat, widać ogromną wiedzę autora, ale książka była dla mnie nudna. Autor nie umiał mnie zainteresować. Nie podobał mi się styl pisania.

Ciekawy temat, widać ogromną wiedzę autora, ale książka była dla mnie nudna. Autor nie umiał mnie zainteresować. Nie podobał mi się styl pisania.

Pokaż mimo to

avatar
116
82

Na półkach:

W pierwszej kolejności szczegółowy przewodnik po górach Gruzji, ale za tym nadrzędnym celem ciągnie się jeszcze całe bogactwo i głębia tej książki. Folklor, ale w tej pozytywnej wersji - połączony z obserwacja ludzi. Etnografia i antropologia kultury, analiza języków ludności zamieszkującej Kaukaz, ale znowu-nie naukowo i nudnie, a wnikliwie i przystępnie. Prawie 500 stron wielkiej przygody, nie tylko geograficznej, lecz, co może zdziwić, literackiej. Dla tych co nie mogą pojechać, a bardzo by chcieli i dla tych co jadą i nie wiedzą co i jak.

W pierwszej kolejności szczegółowy przewodnik po górach Gruzji, ale za tym nadrzędnym celem ciągnie się jeszcze całe bogactwo i głębia tej książki. Folklor, ale w tej pozytywnej wersji - połączony z obserwacja ludzi. Etnografia i antropologia kultury, analiza języków ludności zamieszkującej Kaukaz, ale znowu-nie naukowo i nudnie, a wnikliwie i przystępnie. Prawie 500 stron...

więcej Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach:

bardzo ciekawa książka o kulturze Gruzji i jej górskich plemionach
świetna przygoda i wędrówka przez Kaukaz!

bardzo ciekawa książka o kulturze Gruzji i jej górskich plemionach
świetna przygoda i wędrówka przez Kaukaz!

Pokaż mimo to

avatar
115
115

Na półkach:

INTERESUJĄCA I NUDNA
To nie jest powieść o podroży. To są bardziej eseje i przypisy historyczne. Autor jest wyjątkowym erudytą, przeczytał o Gruzji wszystko zaczynając od Pliniusza Starszego. Wyszukał w bibliotekach być może pozostałe już w tylko jednym egzemplarzu opisy podroży po Gruzji w XIX wieku. Odwiedzając rozpadającą się wioskę potrafi podać jak wyglądała ona 50 i 100 lat temu.
Przeszedł przez góry Gruzji szlakami nieodwiedzanymi przez Europejczyków. Opisuje to słowami obcymi nawet dla mnie (chwała tłumaczowi za jego doskonałą pracę!) jak: "...nacjonalistyczna kateksja..." lub "...delikatne akwatinty...".
Ale zabrakło mu tchnienia geniuszu aby uczynić tę książkę interesującą. Spędziłem w Gruzji ponad rok i bardzo chętnie o niej czytam. Ale ta książka mnie pokonała. Jest bez serca. Bez czucia jakie informacje są potrzebne, a które można pominąć np. "...Chazarowie stali się...sojusznikami Bizantyjczyków...a potem...w VII wieku..." - i tak na kolejnych szesnastu stronach zgłębiamy historię tej grupy narodowościowej aby dojść do pytania: "...Co się stało z Chazarami?" i na kolejnych dziesięciu stronach uczyć się o ich zmierzchu. Trochę to jak: "Głupi mówi co wie a mądry wie co mówi". Niezbyt to eleganckie w stosunku do autora ale wskutek tego nadmiaru, nie wyważenia proporcji pomiędzy podróżą a przypisami rzecz jest unikatowa i paskudnie nudna. I jeszcze inny recenzent o tym wspomniał: autor przeszedł wyjątkowe obszary ale opisuje je bez czucia. A przecież po to czytamy aby znaleźć się tam przynajmniej duchem. Trochę poznałem Gruzję, przemierzyłem całą dolinę Kodori, przebyłem Khida Pass i nadal czuję zapach obornika w położonych powyżej 2000 m letnich obozach pasterzy krów. A w tej książce nie śmierdzi...

INTERESUJĄCA I NUDNA
To nie jest powieść o podroży. To są bardziej eseje i przypisy historyczne. Autor jest wyjątkowym erudytą, przeczytał o Gruzji wszystko zaczynając od Pliniusza Starszego. Wyszukał w bibliotekach być może pozostałe już w tylko jednym egzemplarzu opisy podroży po Gruzji w XIX wieku. Odwiedzając rozpadającą się wioskę potrafi podać jak wyglądała ona 50 i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
613
126

Na półkach:

Przydługie. Plus za zdjęcia.

Przydługie. Plus za zdjęcia.

Pokaż mimo to

avatar
410
187

Na półkach: , , ,

Miłośnicy Kaukazu, a zwłaszcza gór - pokochają tą książkę.
Jeśli jednak wyjazd na Kaukaz dopiero przed Tobą, najpierw sięgnij po Góreckiego albo po Mellera. Będzie to bowiem wymagająca lektura.

Po raz pierwszy wypatrzyłam tą książe we wsi Udabno, w polskiej restauracji (&hostelu) na samym gorącym południu Gruzji (wywiad z nimi jest zresztą u Mellera i stąd też dowiedziałam się o istnieniu tego miejsca). Gdzieś przy ścianie stał stół pełen książek, w tym oczywiście wiele po polsku. Nasz werdykt był szybki. Trzeba przeczytać. KONIECZNIE.

Po powrocie szybko zakupiłam i... porzuciłam na 2 lata. Pierwsze strony nie porywają. Przyzwyczajona do iskrzących poczuciem humoru relacji Paula Theroux, nie byłam w stanie ani zrozumieć, ani zaakceptować wyprawy Andersona "śladami Banddleya".

Dopiero po wielu stronach, autor zaczął subtelnie grać na strunach mojej skrytej wewnętrznej miłości do histori. Innymi słowy zaczął wyjaśniać i drążyć zagadnienia z historii Gruzji, których nikt nie wyjaśnia. Zaczął mi imponować nie tylko tym, że opisuje fakty, ale że notorycznie posuwa się jeden krok do przodu i zawsze stawia pytanie DLACZEGO I CZY TO PRAWDA? Niezaspokojona ciekawość wlecze go do bibliotek i świadków zdarzeń, czego wcale nie opisuje, a co widać wyraźnie po liście ponad stu pozycji w bibliografii.

To książka napisana rzetelnie. Dużo w niej historii. Także historii sztuki średniowiecznej.

Przy tym to po prostu dobrze napisana literatura drogi. Autor przechodzi samego siebie i robi rzeczy, które mało kto robi w wieku 50+ lat, a zwłaszcza w górach. W ocenach jest dojrzały, w kontaktach z innymi szczery, z dobrym okiem obserwatora. Brak tu jednak błyskotliwego poczucia humoru i sypania anegdotami na każdym kroku. Choć oczywiście na prawie 500 stronach tych również znaleść można sporo.

Ksiązka skupia się na podróży po Chewsuretii, Tuszetii oraz Swanetii. Jeden rozdział dotyczy też gruzińskich kościołów w Turcji. Zdecydowanie polecam do zabrania ze sobą tej książki każdemu kto wybiera się w te góry i ma jeszcze miejsce w plecaku. Nawet jeśli się tam jednak nie wybierasz, to ta książka zafunduje ci podróż także przez historię całej Gruzji, a może tak jak i mnie odświeży w pamięci czas tam spęczony.

Zdecydowanie polecam.

Miłośnicy Kaukazu, a zwłaszcza gór - pokochają tą książkę.
Jeśli jednak wyjazd na Kaukaz dopiero przed Tobą, najpierw sięgnij po Góreckiego albo po Mellera. Będzie to bowiem wymagająca lektura.

Po raz pierwszy wypatrzyłam tą książe we wsi Udabno, w polskiej restauracji (&hostelu) na samym gorącym południu Gruzji (wywiad z nimi jest zresztą u Mellera i stąd też dowiedziałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
879
242

Na półkach: , , , ,

„Taki morał z opowieści tej
Chleb i proch trzeba zjeść
Wypić wino kwaśne, złe
Zgryźć orzechy, zgniłe też”

Tony Anderson to brytyjski autor, który zajmuje się redagowaniem książek dotyczących Rosji i sytuacji na Kaukazie. Wielokrotnie podróżował po Gruzji i widać, że fascynują go plemiona składające się na mieszankę ludów zamieszkujących te rejony.

W książce „Chleb i proch. Wędrówka przez góry Gruzji” opisuje głównie swoją wędrówkę po gruzińskiej części Kaukazu, w którą wyruszył latem 1998 roku wraz z fotografem Chrisem Willoughbym. Celem było dotarcie do zapomnianych i trudno dostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów, wśród których wciąż zachowały się dawne wierzenia i obyczaje pomimo niszczącej komunistycznej polityki etnicznej i niepokojów po upadku ZSRR. Oczywiście „Chleb i proch” to nie tylko relacja z niezwykłej podróży trudnymi szlakami górskimi i przełęczami; autor opisuje również skomplikowaną historię tego zakątka Ziemi i zawiłości regionalnej polityki. W jego oczach Gruzja, choć bardzo doświadczona przez los, jest wciąż ekscytująca i pełna życia, a jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, a mimo to naród gruziński zachował młodzieńczą energię i żywiołowość.

Muszę przyznać, że Anderson ma lekki i przyjemny oraz przejrzysty styl pisania, a także cechuje się typowo brytyjskim poczuciem humoru, które osobiście uwielbiam. Podtytuł tej powieści może być nieco mylący, ponieważ wędrówki to tylko przyczynek do dalszych rozważań a ich opisy stanowią zaledwie ułamek objętości książki. Autor ma bowiem ogromną wiedzę o plemionach kaukaskich a opisy wędrówek są tylko pretekstem do kolejnych dygresji na temat danego regionu czy ludu. Muszę też przyznać, że nie jest do lekka pozycja, ponieważ najlepiej byłoby mieć przynajmniej jakąś podstawową wiedzę o Gruzji przed jej lekturą. Dla mnie pomocne okazało się to, że tuż przed tą książką przeczytałam „Na Wschód do Tatarii” Roberta D. Kaplana, w której kilka rozdziałów było poświęconych Gruzji: jej historii i sytuacji politycznej w latach 90 XX wieku - dzięki temu nie miałam większych problemów z przyswajaniem informacji zawartych w „Chlebie i prochu”.

Całości bardzo przyjemnie dopełniają fotografie z tych wędrówek, których autorem jest Chris Willoughby oraz rzetelna bibliografia na końcu książki, dzięki której można dotrzeć do wielu cennych źródeł informacji o Gruzji.

Polecam.

„Taki morał z opowieści tej
Chleb i proch trzeba zjeść
Wypić wino kwaśne, złe
Zgryźć orzechy, zgniłe też”

Tony Anderson to brytyjski autor, który zajmuje się redagowaniem książek dotyczących Rosji i sytuacji na Kaukazie. Wielokrotnie podróżował po Gruzji i widać, że fascynują go plemiona składające się na mieszankę ludów zamieszkujących te rejony.

W książce „Chleb i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
962
72

Na półkach: , ,

Pamiętnik z górskich wypraw i spotkań z lokalsami okraszony sporą dozą brytyjskiego humoru i wieloma ciekawostkami o kulturze Gruzji.

Pamiętnik z górskich wypraw i spotkań z lokalsami okraszony sporą dozą brytyjskiego humoru i wieloma ciekawostkami o kulturze Gruzji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    352
  • Przeczytane
    112
  • Posiadam
    44
  • Teraz czytam
    15
  • Reportaż
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Podróżnicze
    5
  • Literatura faktu
    4
  • Kaukaz
    4
  • Ulubione
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Chleb i proch. Wędrówka przez góry Gruzji


Podobne książki

Przeczytaj także