Buty Mesjasza. Traktat o podniesieniu rzeczy zdegradowanej
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Kwadrat
- Wydawnictwo:
- FORMA
- Data wydania:
- 2010-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-01-01
- Liczba stron:
- 102
- Czas czytania
- 1 godz. 42 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360881590
- Tłumacz:
- Paweł Laufer
Buty Mesjasza. Traktat o podniesieniu rzeczy zdegradowanej Kostii Berezina, to fabularyzowany poemat filozoficzny, włączony do obiegu po niemal siedemdziesięciu latach od czasu zaginięcia. Umowna fabuła jest stelażem dla refleksji i często ekstatycznych komentarzy narratora. Ale przede wszystkim jest to traktat. Spójny i konsekwentny, choć zawoalowany wykład holistycznej teorii poznania. Retoryka przesady i ekstrapolacji są tu podstawowymi narzędziami. Już w tytule Berezin stawia najważniejsze pytanie traktatu: czy zdolni jesteśmy przeprowadzać na co dzień łączność między pozorną nieistotnością „butów”, a kulturowo zaprogramowaną znamienitością „Mesjaszów”? Berezin rzuca most interpretacyjny, przeprowadza nić powiązań i połączeń między skrajnymi punktami naszego oglądu rzeczywistości, których nie potrafimy osiągnąć jednocześnie, kończąc próby związania tych odległych aksjologicznych brzegów bolesnym szpagatem. W tym sensie można mówić o rzeczywistości zdegradowanej. Pozbawionej całościowego wejrzenia w nią, pozwalającego oglądać pozornie znikome jej ułamki we wszechświatowym kontekście, gdzie odpadający tynk urasta do rangi erozji kanionu, kurz pokrywający półki jest pyłem Pompejów. Za sprawą jego totalistycznej teorii, wspaniałość i piękno odkrywamy poprzez paradoks, nie przez zachwyt nad rzeczą miłą oku, ale poprzez wejście w rzecz zdegradowaną, ułomną, chromą, o której Berezin mówi, że w niej objawia się piękno najwyższe. Bezpośredniość i sugestywność tego opisu ma w sobie coś z wyzwania, prowokacji, choć i kpiny. Dzięki tym narzędziom bierzemy udział w podróży Berezina poboczami prozaiczności, ku odkryciu pełnego wymiaru, wagi i znamienitości rzeczy zdegradowanej – codzienności i świata pozornego banału. Na ile jest to możliwe?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 3
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Buty Mesjasza. Traktat o podniesieniu rzeczy zdegradowanej
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Otoczenie nabiera uroku i pełni tuż przed nieuchwytnym momentem rozpadu. Podobnie jest ze starą kamienicą, która staje się schronieniem dla wielu rzeczy, które – gdyby nie troskliwa ręka Niusi – uległyby degradacji na wysypisku śmieci. To za ich sprawą i małą nieuwagę dozorczyni kamienica zostaje narażona na zagładę, ale też zostaje uwolniona z ciężaru przedmiotów, które – mimo swego rozpadu – zostały zgromadzone, ponieważ „jeszcze mogą się przydać”.
Książka pisana jest specyficznym stylem: począwszy od zdań a skończywszy na opisach. Opisy są rozbudowane jak odpadający fryz, zawiłe korytarze wśród ocalałych „śmieci”, spustoszenia, jakie wywołują pożary. Wszystko ma urok ulotnego trwania. To zawieszenie sprawia, że akcji niemal nie ma, ale to nie znaczy, że zupełnie nic się nie dzieje. Świat zostaje zawieszony jak powietrze tuż przed burzą: wiemy, że za chwilę może wszystko lec w gruzach. Degradacja jest tu zatrzymana przez powtórną eksploatację: „wskrzeszała zużyte przedmioty, których pierwotne sensy wyczerpały się, wypalały jak paliwo w naftowej lampie, na skutek czego degradowano je do roli nieużytecznego złomu”. Przemijanie tu nie musi być jednolitym, jednostajnym procesem. Może wybuchać gwałtownie, zatrzymywać się na chwilę lub lata, by zaskoczyć nagłym rozpadem ich nową właścicielkę.
Niusia – wokół której toczy się akcja – w latach młodości otarła się o ubóstwo, co zrodziło w niej potrzebę gromadzenia różnych przedmiotów. Dzięki jej zabiegom przedmioty mogą egzystować w zawieszeniu między użytecznością a bezużytecznością. Nadawanie nowych sensów pozwala im nabrać nowe znaczenia. Rozstania z nimi są emocjonalnym przeżyciem bohaterki.
Wśród jej znalezisk można znaleźć bardzo dużo gazet. Narrator urywki dostrzeżonych artykułów z piętrzących się przed pożarem gazet opisuje ze zgrabnym dystansem i uśmiechem wpół zachwyconego, wpół śmiejącego się z zawartości czasopism, które starają się nadążyć za sensacją i kreują rzeczywistość. W tych opisach świat Niusi piętrzy się jak zawiłe ulice i przejścia u Schultza w „Sklepach cynamonowych”, a przedmioty nabierają nowych kształtów i znaczeń. Każda sterta niesie nowe doświadczenia, odkrycia, kreacje rzeczywistości, a wszystko to stanowi labirynt, któremu udało się umknąć przed przemijalnością: „Oto schronisko fantazji! Matecznik halucynacji i baśniowych fabuł, które w niespożytych aktach dzieworództwa plenią się bujnie i zapamiętale. Oto siedlisko form wysublimowanych, nieuchwytnych tworów, fantasmagorycznych widziadeł, które kłują z żyznej ciszy i z toni półmroków, a potem rosną w wielkie, rozwichrzone bujdy, w sugestywne mistyfikacje i z użyciem forteli, trików oraz kantów za wszelką cenę pragną legitymizować swoją realność.”
Razem z nimi przed swoją degradacją uciekają ludzie, o której Berezin pisze: „Ta jawna i nieobyczajna destrukcja, w której patrzymy na własne ręce, ramiona i twarz, jak na obce, obumarłe, bezwładne mięso. Emancypacja niosąca rozkład, w której materia wypowiada posłuszeństwo woli, w której umysł na próżno szuka ciała, w której rozpada się ta zawiązana na mrugnięcie oka synergia i pewnego dnia duch porzuca ciało, tak samo jak dłoń wysuwa się z rękawiczki, kończąc tę podejrzaną, elegancką spółkę”.
Książka powinna spodobać się miłośnikom Hermana Hessego, Lwa Tołstoja i Andrzeja Turczyńskiego. Jeśli kogoś drażniły opisy przyrody u Elizy Orzeszkowej to muszę ostrzec, że tu opisów przedmiotów jest zdecydowanie więcej i są zdecydowanie bardziej rozbudowane. Posiada ona urok dawnych książek w których słowem malowało się obrazy.
Otoczenie nabiera uroku i pełni tuż przed nieuchwytnym momentem rozpadu. Podobnie jest ze starą kamienicą, która staje się schronieniem dla wielu rzeczy, które – gdyby nie troskliwa ręka Niusi – uległyby degradacji na wysypisku śmieci. To za ich sprawą i małą nieuwagę dozorczyni kamienica zostaje narażona na zagładę, ale też zostaje uwolniona z ciężaru przedmiotów, które –...
więcej Pokaż mimo to