Studium w szkarłacie

Najlepsza z przygód Sherlocka Holmesa. Uwielbiam!

Najlepsza z przygód Sherlocka Holmesa. Uwielbiam!

Pokaż mimo to

Studium w szkarłacie to pierwszy tom serii książek o słynnym detektywie Sherlocku Holmesie. Jest to drugi z najkrótszych tomów, od najkrótszego 3 strony więcej (takie super [nie]ciekawostka).
Struktura książki:
Jest ona podzielona na dwie części;
1) Przedruk z pamiętnika Johna Watsona lekarza wojskowego
2) Kraj Świętych
W pierwszej części dowiadujemy się jak to się stało, że Sherlock i Watson mieszkają razem i jak w ogóle się poznali. Wraz z nimi przychodzimy na miejsce zbrodni, gdzie spotykamy się z Gregsonem i Lestradem, rywalizującymi ze sobą. Ta część opowiada o połowie etapu całego śledztwa prowadzonego przez Holmesa oczami Watsona.
W drugiej części przez większość rozdziałów toczy się historia zabójcy oraz zostaje przedstawiony jego motyw. W dwóch ostatnich rozdziałach drugiej części znów przenosimy się do perspektywy Watsona i poznajemy ostatnie etapy śledztwa.
W książce bardzo miło zaskoczył mnie język. Sądziłam, że skoro do trochę starawa książka, że będą jakieś dziwne zdania, trudne do zrozumienia, okazało się jednak, że ich nie było. Książkę czytało się przyjemnie bez większych trudności. Na początku drugiej części jedynie nie bardzo rozumiałam o co tam chodziło, ale z czasem wyjaśniło się co wprowadzenie tego miało na celu, gdy zaczęły padać nam już znane nazwiska. Fabuła podobała mi się, choć tutaj przy samym śledztwie była dosyć szybka przez co zdecydowanie bardziej podobał mi się motyw w książce, gdzie poznawaliśmy powoli historię mordercy i osób z nim związanych.
Książkę oceniam na 8,5/10

Studium w szkarłacie to pierwszy tom serii książek o słynnym detektywie Sherlocku Holmesie. Jest to drugi z najkrótszych tomów, od najkrótszego 3 strony więcej (takie super [nie]ciekawostka).
Struktura książki:
Jest ona podzielona na dwie części;
1) Przedruk z pamiętnika Johna Watsona lekarza wojskowego
2) Kraj Świętych
W pierwszej części dowiadujemy się jak to się stało,...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

To moja pierwsza styczność z historiami o Holmesie. Książki dostałam w prezencie i jest to jeden z najlepszych prezentów jakie dostałam. Już pierwsza część całkowicie mnie pochłonęła i nie mogę doczekać się kolejnych.

To moja pierwsza styczność z historiami o Holmesie. Książki dostałam w prezencie i jest to jeden z najlepszych prezentów jakie dostałam. Już pierwsza część całkowicie mnie pochłonęła i nie mogę doczekać się kolejnych.

Pokaż mimo to

Doktor Watson, asystent chirurga, weteran wojenny, powraca do Anglii, gdzie poznaje ekscentrycznego detektywa-amatora, Sherlocka Holmesa, który jest jednocześnie jego współlokatorem. Krótko po wspólnym zamieszkaniu Holmes dostaje list od oficera z prośbą o pomoc w rozwikłaniu zagadki morderstwa Enocha Drebbera. Nie jest to jednak zwykłe morderstwo, ponieważ ofiara ma przy sobie wszystkie kosztowności oraz nie ma żadnych obrażeń na ciele, co wyklucza napad rabunkowy. Holmes od razu stwierdza otrucie. Jednak za niedługo pojawia się kolejna ofiara...
Jest to moje pierwsze spotkanie z Sherlockiem Holmesem w wersji pisanej. Zaskoczyła mnie forma tej książki, ponieważ jest podzielona na dwie części. W pierwszej części mamy do czynienia z pierwszym spotkaniem dr Watsona i Sherlocka Holmesa, zbrodnią oraz (o dziwo) znalezieniem mordercy. Kiedy Holmes złapał zabójcę byłam w szoku, ponieważ nie wiedziałam kim w ogóle jest ten bohater... Pojawił się w książce nagle, ale potem w drugiej części możemy już go poznać bliżej, ponieważ autor przedstawia nam połowę jego życia oraz motywy, jakie nim kierowały. Jakie było moje zdziwienie, gdy nie wiedziałam kim jest zabójca i już myślałam, że czegoś nie doczytałam albo że mi kartek brakuje w książce. Potem po drugiej części wracamy do teraźniejszych wydarzeń i wtedy rozgrywa się już finał książki.
Bardzo podobało mi się spotkanie dr Watsona z Holmesem. Filmy i seriale dobrze oddają relacje między tymi bohaterami. W książce świetnie są opisane emocje, który towarzyszą Watsonowi przy interakcjach z Sherlockiem, a nasz główny bohater jest oczywiście niepowtarzalny. Holmes tylko spojrzał na miejsce zbrodni i od razu stwierdził otrucie! Jest to coś co bardzo charakteryzuje tego bohatera - spostrzegawczość i niesamowicie szybkie łączenie faktów. Tak rozpoczyna się długotrwała przyjaźń Holmesa i Watsona.

Doktor Watson, asystent chirurga, weteran wojenny, powraca do Anglii, gdzie poznaje ekscentrycznego detektywa-amatora, Sherlocka Holmesa, który jest jednocześnie jego współlokatorem. Krótko po wspólnym zamieszkaniu Holmes dostaje list od oficera z prośbą o pomoc w rozwikłaniu zagadki morderstwa Enocha Drebbera. Nie jest to jednak zwykłe morderstwo, ponieważ ofiara ma przy...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Cóż złego można powiedzieć o tak wspaniałej klasyce? Pewnie sięgam po następne tomy i znowu tonę w lekturze. Niesamowita, choć zaskakująco krótka.

Cóż złego można powiedzieć o tak wspaniałej klasyce? Pewnie sięgam po następne tomy i znowu tonę w lekturze. Niesamowita, choć zaskakująco krótka.

Pokaż mimo to

Bardzo ciekawa zagadka i ciekawe rozwiązanie. Polecam każdemu

Bardzo ciekawa zagadka i ciekawe rozwiązanie. Polecam każdemu

Pokaż mimo to

Uświadomiłam sobie, jak bardzo na odbiór książek ma to, ile ich czytamy. Pierwszy raz pierwszą książkę o Sherlocku Holmesie przeczytałam w wieku 15 lat i wtedy dałam tej książce ocenę 9/10, dziewięć lat później ocena spadła o trzy oczka, a i tak mam poczucie, że sześć to ocena zbyt łagodna. Mam jednak na uwadze to, że swoje lata już ma i dziś pisze się tego typu powieści inaczej. Postać genialnego Sherlocka, który w ciągu kilku sekund oględzin miejsca zbrodni potrafi podać sporo niecodziennych informacji o sprawcy, weźmy w duży nawias, ma to swój urok, choć z realizmem niewiele ma wspólnego. Mnie zaskoczyło to, że najbardziej zawiodła mnie konstrukcja powieści. Po pierwsze jej skrótowość – moje wydanie ma ledwo 150 stron, akcja ledwo się zaczyna, skrótowo leci po kolejnych wydarzeniach i działaniach Sherlocka zmierzających do ujęcia sprawcy, a już się właściwie kończy. W trakcie, i to jest drugi powód, jest jeszcze dość długa przerwa na wyjaśnienie tego, co działo się przed akcją w życiu sprawcy, jak dla mnie to był niesamowicie nużący fragment, nie wspominając o tym, że zastanawiałam się, czy czytam w ogóle dobrą książkę. Czytelnik jest nagle skonfrontowany z zupełnie nowymi postaciami i nie wiadomo w zasadzie, do czego autor zmierza. Niemniej, skoro już zaczęłam (a właściwie zaczęłam drugi raz, bo te dziewięć lat temu skończyło się na dwóch książkach), to może pójdę za ciosem i będę czytać dalej, bo chyba będąc fanem kryminałów, warto znać przygody Sherlocka. Mam też takie przeczucie, że opowiadania okażą się lepsze. I trochę na to liczę.

Po więcej moich recenzji zapraszam na Instagram: https://www.instagram.com/niefikcyjna/

Uświadomiłam sobie, jak bardzo na odbiór książek ma to, ile ich czytamy. Pierwszy raz pierwszą książkę o Sherlocku Holmesie przeczytałam w wieku 15 lat i wtedy dałam tej książce ocenę 9/10, dziewięć lat później ocena spadła o trzy oczka, a i tak mam poczucie, że sześć to ocena zbyt łagodna. Mam jednak na uwadze to, że swoje lata już ma i dziś pisze się tego typu powieści...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Jestem zachwycona. Zdecydowanie bardziej wciągnęła mnie przygoda Sherlocka Holmesa niż Herculesa Poirot.
Książkę "połyka się" w dwa wieczory.
Pamiętajmy - najważniejsza jest dedukcja :)

Jestem zachwycona. Zdecydowanie bardziej wciągnęła mnie przygoda Sherlocka Holmesa niż Herculesa Poirot.
Książkę "połyka się" w dwa wieczory.
Pamiętajmy - najważniejsza jest dedukcja :)

Pokaż mimo to

Każdy słyszał o słynnym detektywie Sherlocku Holmesie oraz o dr Watsonie.
Postanowiłam się zapoznać z książkami o znanym na całym świecie detektywie, bardzo ciekawa lektura. Autor przedstawia nam zbrodnie oraz to w jaki sposób do niej doszło. Zemsta tak zawładnęła naszym zabójcą, że potrafił przybyć aż z Ameryki, aby jej dokonać. Wciągająca historia, świetnie napisana.

Każdy słyszał o słynnym detektywie Sherlocku Holmesie oraz o dr Watsonie.
Postanowiłam się zapoznać z książkami o znanym na całym świecie detektywie, bardzo ciekawa lektura. Autor przedstawia nam zbrodnie oraz to w jaki sposób do niej doszło. Zemsta tak zawładnęła naszym zabójcą, że potrafił przybyć aż z Ameryki, aby jej dokonać. Wciągająca historia, świetnie napisana.

Pokaż mimo to

Sherlock Holmes. Myślę, że zdecydowana większość przynajmniej raz o nim słyszała. Ja również, chociaż nigdy nie miałem okazji czytać twórczości Pana Arthura Conana Doyle.

„Studium w szkarłacie” to liczący niecałe 200 stron pierwszy tom opowiadający o detektywie-amatorze Sherlocku Holmesie, który swoją niesamowitą dedukcją i spostrzegawczością zachwyca swojego nowo poznanego towarzysza doktora Johna Watsona, a organy ścigania bije na głowę. Książka napisana jest w bardzo luźnym stylu, gdzie idziemy z bohaterami po kolei aż do rozwiązania zagadki. Powieść została podzielona na dwie części. W pierwszej trwa śledztwo, a na końcu dowiadujemy się, kto jest sprawcą. Natomiast w drugiej dowiadujemy się więcej o tej osobie, poznajemy jej motywy.

W porównaniu z dzisiejszymi kryminałami czy thrillerami, które potrafią być bardzo ciężkie, brutalne czy skomplikowane, tutaj otrzymujemy zagadkę, która dla detektywa jest łatwa. Idzie po nitce do kłębka. Wydawać by się mogło, że to banał w dzisiejszych czasach. A jednak Sherlock Holmes od wielu lat jest ikoną. Jakiś czas temu oglądałem wywiad z Lee Childem, który powiedział, że Arthur Conan Doyle nie lubił pisać o Sherlocku. Podobno uważał, że stać go na więcej. Może i tak, ale nie da się ukryć, że udało mu się stworzyć bohatera, który po ponad 100 latach jest dalej pamiętany i popularny. Prawdopodobnie przetrwa kolejne pokolenia. Z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy.

Sherlock Holmes. Myślę, że zdecydowana większość przynajmniej raz o nim słyszała. Ja również, chociaż nigdy nie miałem okazji czytać twórczości Pana Arthura Conana Doyle.

„Studium w szkarłacie” to liczący niecałe 200 stron pierwszy tom opowiadający o detektywie-amatorze Sherlocku Holmesie, który swoją niesamowitą dedukcją i spostrzegawczością zachwyca swojego nowo...

więcej

mniej

Pokaż mimo to