Rower góral i na Ural. Dziennik z wyprawy na Ural Polarny
Książka jest relacją z przebiegu oryginalnej wyprawy autora na Ural Polarny, którą odbył latem 2012 roku. Celem podróży była samotna rowerowa eksploracja dzikich terenów górskich za kołem podbiegunowym, a w wymiarze mentalnym – przeżycie prawdziwej męskiej przygody.
Już w pierwszych dniach wyprawy nieoczekiwane spotkanie sprawiło, że rower przestał być jedynym środkiem transportu, a oprócz gór autor miał okazję poznać także tundrę jamalską wraz z jej rdzennymi mieszkańcami.
Książka napisana jest w formie dziennika. Dokumentuje wszystkie dni podróży, z których każdy obfitował w nowe wrażenia oraz zwroty akcji i nastrojów. Autor barwnie opisuje swoje zmagania z surową naturą, pokonywanie licznych trudności, próbowanie różnych sposobów pokonywania przestrzeni oraz własnych fizycznych ograniczeń. Dzieli się z czytelnikami także szczegółami logistyki wyprawowej, w tym kulisów kręcenia filmu z wyprawy. Osobny wątek stanowi bieżąca analiza własnego stanu ducha i odkrywanie prawdziwych motywacji, jakie kierują podróżnikiem.
Mimo że w założeniu wyprawa była samotna, to autor nie mógł nie wspomnieć o swoich spotkaniach z bardzo uczynnymi mieszkańcami Uralu.
Książkę wzbogaca bogaty materiał fotograficzny oraz szczegółowa mapka przebiegu wyprawy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 39
- 19
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Rower góral i na Ural. Dziennik z wyprawy na Ural Polarny
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Dobry pomysł na przygodę? Wprawa rowerem na Ural Polarny! Taki plan miał Dominik Szmajda – podróżnik, który w 2012 roku, na przełomie lipca i sierpnia, wyruszył w tundrę góralem. Co prawda, nie był to jedyny środek transportu którym się poruszał, ale najwięcej kilometrów (aż 900) przejechał tym właśnie jednośladem. 170 km przejechał wiezdiechodem, a 100 km przepłynął na dętce.
Każdego dnia Dominik budził się, nie świadomy co go może spotkać. Codziennie musiał zmagać się z surową naturą oraz ze swoim bagażem (50 kg),który często zamiast wieź na rowerze musiał ciągnąć przez nieprzejezdny teren. W między czasie podczytywał genialną książkę Jacka Hugo-Badera „Biała Gorączka”.
Na swojej drodze spotkał wielu rdzennych mieszkańców tundry, i nie mówię tu tylko o reniferach. Mowa o Chantach lub Nieńcach, ludziach, dla których ten dziki koczowniczy świat jest domem.
Autor skrupulatnie, każdego dnia dokumentował wyprawę. W książce możemy podziwiać piękne zdjęcia z całej podróży. Opisy przyrody wzbogacone są własnymi przemyśleniami oraz odczuciami. Razem z Dominikiem przeżywamy wycieńczając spływ dętką po przeraźliwie zimnej rzece.
Książka pokazuje, że każdy wysiłek ma sens. Warto dotrzeć do celu mimo trudności, jakie napotykamy. Polecam.
http://fig-with-poppy-seeds.blogspot.com/
Dobry pomysł na przygodę? Wprawa rowerem na Ural Polarny! Taki plan miał Dominik Szmajda – podróżnik, który w 2012 roku, na przełomie lipca i sierpnia, wyruszył w tundrę góralem. Co prawda, nie był to jedyny środek transportu którym się poruszał, ale najwięcej kilometrów (aż 900) przejechał tym właśnie jednośladem. 170 km przejechał wiezdiechodem, a 100 km przepłynął na...
więcej Pokaż mimo toOptymizm i taki niewygórowany stosunek do pisania, bardzo mi się podobało, czekam na kolejną książkę Pana Dominika z wyprawy do dżungli :)
Optymizm i taki niewygórowany stosunek do pisania, bardzo mi się podobało, czekam na kolejną książkę Pana Dominika z wyprawy do dżungli :)
Pokaż mimo to