Chyba niezbyt dobry czas wybrałem na lekturę twórczości pani Krall.Bo to kiedy bym nie włączył telewizora słychać o holokauście.A to rocznica powstania w getcie,a to mordowanie Żydów w "polskich" obozach koncentracyjnych,a to mordowanie Żydów przez polskich,czy też węgierskich cywilów.Tak jakby cały świat,podczas ostatniej wojny światowej, sprzysiągł się przeciwko narodowi wybranemu.Rozumiem,była to wielka tragedia,o której nie wolno zapomnieć,ale przecież inne nacje również poniosły ogromne straty.Tak więc sięgnąłem po lekturę opisywanej książki,a tu jej pierwsza część znowu Żydzi i tragedia."Wyjątkowo długa linia" opisuje bowiem przedwojenne,wojenne i powojenne losy mieszkańców (głównie Żydów) pewnej lubelskiej kamienicy.Znowu tułaczka,obozy, getta,śmierć.Ileż można?No cóż, właściwie moja wina,skoro odczuwałem pewne zniechęcenie i znużenie tematem holokaustu mogłem po tę lekturę nie sięgać.Ale nawet jeśli sięgnąłbym po tę lekturę kiedy indziej to moja ocena nie byłaby wyższa.Na temat holokaustu powstało tyle literatury,i to niejednokrotnie nieprzeciętnych pozycji,że ta niknie niczym kropla w morzu.Nieco lepiej jest,według mnie, z drugą częścią książki "Spokojnym niedzielnym popołudniem". Mamy tutaj do czynienia z obrazem przedstawiającym PRL od jego początków po niemal jego oficjalny koniec.Obraz szary,nieciekawy, z portretami zwykłych,prostych ludzi.Bohaterowie tych portretów przedstawieni są jakby w krzywym zwierciadle,a autorka,takie odniosłem wrażenie,jakby ich nie lubiła,gardziła nimi,naśmiewała się z nich.No cóż prości ludzie to i proste cele.Rodzina,mieszkanie,praca,meble.Czy to źle?Mój PRL był całkiem inny niż ten z książki pani Krall.Był przede wszystkim weselszy,bardziej ludzki.Może i było dużo niesprawiedliwości,ale czy dzisiaj jest inaczej?Książka jak najbardziej trendy dla wszystkich tych,którzy wsłuchani są w dzisiejsze mainstreamowe media.Po lekturze będą jeszcze bardziej trendy.

Chyba niezbyt dobry czas wybrałem na lekturę twórczości pani Krall.Bo to kiedy bym nie włączył telewizora słychać o holokauście.A to rocznica powstania w getcie,a to mordowanie Żydów w "polskich" obozach koncentracyjnych,a to mordowanie Żydów przez polskich,czy też węgierskich cywilów.Tak jakby cały świat,podczas ostatniej wojny światowej, sprzysiągł się przeciwko narodowi...

Nie polecam w pośpiechu, w całości, od deski do deski raz za razem. Polecam powoli.

Nie polecam w pośpiechu, w całości, od deski do deski raz za razem. Polecam powoli.

Krall zawsze pisze jak Krall, niby reportaż, niby opowieść a zawsze głębokie emocje. Nawet gdy wymienia listę nazwisk.

Krall zawsze pisze jak Krall, niby reportaż, niby opowieść a zawsze głębokie emocje. Nawet gdy wymienia listę nazwisk.