rozwińzwiń

Samobójstwo

Okładka książki Samobójstwo Marlena Ledzianowska
Okładka książki Samobójstwo
Marlena Ledzianowska Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
394 str. 6 godz. 34 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
394
Czas czytania
6 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7722-515-8
Tagi:
powieść polska
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
7
1

Na półkach:

Bardzo mi się podobała. Dobrze czyta się książki, których akcja mogłaby dziać się obok nas. To takie realistyczne.

Bardzo mi się podobała. Dobrze czyta się książki, których akcja mogłaby dziać się obok nas. To takie realistyczne.

Pokaż mimo to

avatar
98
63

Na półkach:

Przeczytałem i nie zawiodłem się, coś jak PS kocham Cię, tyle że lepsze

Przeczytałem i nie zawiodłem się, coś jak PS kocham Cię, tyle że lepsze

Pokaż mimo to

avatar
652
133

Na półkach: , ,

Lubię literaturę obyczajową. Lubię poznawać historie, które mogłyby dotyczyć (i zapewne niejednokrotnie tak jest) każdego z nas. Lubię, gdy temat fabuły nie jest mi obcy (choć niekoniecznie z powodu osobistych doświadczeń). Miałam nadzieję polubić Marlenę Ledzianowską za jej wnikliwość społeczną, za trafne obserwacje ludzkich zachowań, za (choćby) poprawny ich zapis… Czy tak właśnie się stało? Poniżej znajdziecie odpowiedź.

Przede wszystkim zacznę od tytyłu. Samobójstwo. Z góry więc można przypuszczać, że któremuś z bohaterów nie będzie się wiodło zbyt dobrze (bo skądże inaczej pojawiłby się owy motyw?) Co więcej, o próbie odebrania sobie życia przez pewną (choć pare stron dalej dowiadujemy się już którą) kobietę czytamy już na początku powieści. Skacze do rzeki. Zauważywszy to pewien (do czasu) mężczyzna biegnie jej na ratunek, po czym cofamy się nieco w czasie, poznając losy obojga bohaterów ostatecznego, jakże niepotrzebnego wydarzenia…

Teresa Danielewicz, około 30-stki, nauczycielka języka polskiego w liceum, mieszka w Toruniu razem z mężem, córeczką i psem. Na pozór ma więc wszystko, czego zawsze chciała… Czyżby? Mąż Jurek – prawnik – coraz więcej czasu spędza w pracy, nie mając go wówczas za dużo dla rodziny. Córka Aneta – 5-latka – zaczyna być swego rodzaju ciężarem (wiadomo, dzieci wymagają poświęcenia im większej uwagi). Na dodatek Teresa zaczyna mieć problemy w szkole, w której pracuje. Wicedyrektorka uwzięła się na nią, doprowadzając ją nawet do myśli o zmianie miejsca pracy. Wsparcia szuka u przyjaciółki Renaty, która zaczyna być jednak zbyt nachalna w dawaniu “dobrych rad”, zwłaszcza, gdy nie jest o nie proszona. Jest też mama Teresy, która podobnie “zawsze wie lepiej”. Teresa czuje się przytłoczona swoim życiem, kilkoma etatami (nauczycielki, sprzątaczki, kucharki, opiekunki dziecka…) i jakże niedoceniona (zwłaszcza przez męża). Na dodatek ten sąsiad-hedonista (jak zwykła o nim myśleć, zanim go bliżej poznała…) nie daje jej się w nocy wyspać przez te głośne imprezowanie.

Kacper Winkler, zamożny, choć samotny mężczyzna blisko 30-stki, korzysta z życia najlepiej jak potrafi, urządzając imprezy w swoim sterylnym, minimalistycznym, nowoczesnym mieszkaniu, otaczając się drogimi przedmiotami, pięknymi kobietami, sądząc, że lepiej przecież być nie może. Nie dla niego pseudo-sielanka rodzinna. Nie wierzy w małżeństwo, dzieci, Dom… Do czasu. Wszytko powoli zaczyna się zmieniać w momencie, gdy dostaje e-mail od nieznanej mu wcześniej sąsiadki z prośbą o “wyciszenie” tych głośnych zabaw nocnych (a na jednej wiadomości się nie skończy).

Co będzie dalej? O tym przeczytajcie już sami. Podpowiem jednak, że Teresa jest coraz bardziej rozczarowana swoim życiem, najbliższymi jej osobami (nie bezpodstawnie zresztą). Przestaje sobie radzić, łamie się, popada w melancholię, jest z nią coraz gorzej.
Kacper natomiast zaczyna wątpić w życie, które dotychczas prowadził, czegoś zaczyna mu brakować, puste ściany doskwierają, myśli o tym, by coś zmienić, dojrzewa.

Muszę przyznać, że nawet się w tę książkę wciągnęłam, Fabuła jest całkiem interesująca. Tak wiele jest przecież kobiet, które sobie nie radzą, którym brakuje sił i motywacji na walkę o samą siebie. Sama znam takie. Zupełnie niepamiętające o własnych potrzebach, o tzw. zdrowym egoizmie. W końcu dochodzi do wyczerpania psychicznego i różne mogą być tego konsekwencje. Książka ku przestrodze. Autorka daje do zrozumienia, że czasem trzeba coś zmienić, by było lepiej, trzeba zaryzykować i nawet pocierpieć, ale w konsekwencji łzy mogą przynieść o wiele większe szczęście (tego akurat sama jestem przykładem).

Niestety, trochę się zawiodłam. Przede wszystkim zakończeniem (jakże niezrozumiałym i niekonsekwentnym w odniesieniu do stylu i techniki pisania autorki w całej powieści). A poza tym – czasem bardzo słabymi dialogami i niezbyt jednak wyrazistym charakterem Kacpra. Co do Teresy, to nie mam zastrzeżeń (autorka też jest polonistką, więc jak mniemam, mogła wzorować się na własnych doświadczeniach w kreowaniu tej postaci). Jednak Kacper był zbyt chaotycznie prowadzony. Nie potrafiłam go tak naprawdę sobie wyobrazić, nie umiałam stworzyć w swoim umyśle jego obrazu. Najbardziej zaś polubiłam Anetkę. Cudowna, inteligentna, choć trochę zapomniana przez rodziców dziewczynka – jak dla mnie mogłoby być jej więcej.

Ledzianowska napisała całkiem przyzwoitą powieść, choć moim zdaniem przydałoby się jej większe “dopieszczenie”, wówczas czytałoby się dużo lepiej, choć i tak specjalnie nie narzekam;)


http://napieknej.wordpress.com/2013/09/02/samobojstwo-marlena-ledzianowska/

Lubię literaturę obyczajową. Lubię poznawać historie, które mogłyby dotyczyć (i zapewne niejednokrotnie tak jest) każdego z nas. Lubię, gdy temat fabuły nie jest mi obcy (choć niekoniecznie z powodu osobistych doświadczeń). Miałam nadzieję polubić Marlenę Ledzianowską za jej wnikliwość społeczną, za trafne obserwacje ludzkich zachowań, za (choćby) poprawny ich zapis… Czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
645
169

Na półkach: , , ,

Marlena Ledzianowska podjęła się trudnego, aczkolwiek ciekawego tematu, jak sam tytuł wskazuje- samobójstwa. Albo może raczej depresji, bo to ona najczęściej pcha do targnięcia się na swoje życie. Modne stało się mówienie, że ma się depresję, ale kto jej doświadczył lub ma kogoś bliskiego kto ją miał nie będzie szafował tak łatwo tym słowem.

Teresa Danielewiczowa to trzydziestoletnia nauczycielka. Do tej pory wykonywała swoją pracę bardzo dobrze i czerpała z niej satysfakcję. Jednak stopniowo natłok obowiązków w pracy i w domu zaczyna ją przytłaczać.
Kacper Winkler to młody mężczyzna, który jest singlem. Do tej pory wiódł spokojne, pełne sukcesów życie. Powodziło mu się w pracy, miał wielu znajomych, często imprezował. Jednak nagle zaczął odczuwać jakąś pustkę, czegoś zaczęło mu w życiu brakować.
Teresa pod wpływem impulsu pisze e-maila do swojego sąsiada-imprezowicza, którym jest Kacper. Żadne z nich nie spodziewa się, że korespondencja nie ograniczy się do jednej wiadomości i że odmieni ich życie. Paradoksalnie kiedy Kacprowi coraz lepiej powodzi się w życiu uczuciowym, Teresa czuje się coraz gorzej.

Niechętnie piszę tą opinię. Niestety książka nie za bardzo przypadła mi do gustu. Główne minusy to przewidywalność i to, że jej treść jest trochę za bardzo rozwleczona. A może inaczej- za dużo słów, za mało treści. Zwłaszcza, że historia jest dość stereotypowa, więc wydarzenia można bez trudu przewidzieć.
Czyta się szybko, bo język jest lekki, ale niestety można się trochę znudzić.

Po Samobójstwie spodziewałam się świeżego i interesującego spojrzenia na temat już dość oklepany. Pod tym względem nie zawiodło mnie zakończenie. Jedynie ono jest zaskakujące.
Trzeba jednak powiedzieć, że autorka podjęła się kilku trudnych tematów, które moim zdaniem dobrze opisała. Ciekawa jest konstrukcja książki. Najpierw jesteśmy świadkami samobójstwa, jak łatwo się można domyślić, Teresy. Wydarzenia, o których czytamy potem, dzieją się przed nim. Taka budowa sygnalizuje, że trzeba się skupić na tym co popchnęło bohaterkę do tej decyzji.

Trudno mi polecić Samobójstwo, bo mnie się nie podobało. Jak już pisałam jest zbyt przewidywalne i nie czuję bym coś z tej książki wyniosła.

Marlena Ledzianowska podjęła się trudnego, aczkolwiek ciekawego tematu, jak sam tytuł wskazuje- samobójstwa. Albo może raczej depresji, bo to ona najczęściej pcha do targnięcia się na swoje życie. Modne stało się mówienie, że ma się depresję, ale kto jej doświadczył lub ma kogoś bliskiego kto ją miał nie będzie szafował tak łatwo tym słowem.

Teresa Danielewiczowa to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
936
674

Na półkach:

Marlena Ledzianowska, z wykształcenia polonistka, mieszkanka Torunia, dotychczas pisała jedynie do ,,szuflady’’, lecz jakiś czas temu zadebiutowała tomikiem opowiadań ,,Przez dziurkę od klucza’’. Obecnie, nakładem wydawnictwa Novae Res możemy poznać najnowsze dzieło autorki o niezwykle intrygującym tytule ,,Samobójstwo’’.

Teresa Danielewicz, trzydziestoletnia nauczycielka języka polskiego, od jakiegoś czasu zmaga się z problemami w pracy. Dobro uczniów stawia na pierwszym miejscu, dlatego w wyniku pewnych okoliczności kobieta wchodzi w konflikt z wicedyrektorką szkoły. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Teresa coraz gorzej znosi wszelkie niesnaski zawodowe, dlatego oczekuje na pozytywne wsparcie ze strony najbliższych. Niestety mąż Jurek nieustanie pracuje, pięcioletnia córeczka Anetka jest zbyt mała, aby mogła zrozumieć kłopoty dorosłych, zaś matka i najlepsza przyjaciółka Renata zamiast wspierać, tylko pouczają, jak żyć. Oprócz tego, hałaśliwy sąsiad Kacper Winkler nie daje po nocach spać. Pewnego dnia, rozwścieczona kolejnym głośnym zachowaniem Winklera, Teresa pisze do niego maila z prośbą o zachowanie stosownej ciszy. Rezultat przynosi oczekiwane korzyści, ale, to nie koniec internetowych rozmów obojga sąsiadów. Nawiązują ze sobą coraz bardziej intymną korespondencję zwierzając się ze wszystkich swoich problemów i chociaż mieszkają obok siebie, to jednak jeszcze nigdy nie mieli okazji poznać się osobiście. W życiu Kacpra także nie ma idyllicznej sielanki i tylko maile od Teresy oraz wizyty małej Anetki dają mu namiastkę prawdziwej radości. Kto jednak zamierza targnąć się na swoje życie? Niczego nie zdradzę! Tego musicie dowiedzieć się sami.

Początkowo nieco sceptycznie podchodziłam do w/w książki, ponieważ mało wymowna okładka oraz niezbyt interesujący opis fabuły nie wywołał we mnie zbyt wielkiego entuzjazmu. Mimo wszystko czuje wielki sentyment do polskiej literatury, dlatego podświadomie pragnęłam poznać bliżej ,,Samobójstwo’’. Już na wstępie mogę śmiało napisać, że jest to naprawdę bardzo dobra, zaskakująca powieść pełna ludzkich dylematów, konfliktów i uczuciowych rozterek. Nawet nie myślałam, że tak mocno zaangażuje się w życiowe perypetie Kacpra i Teresy. Są to niezwykle wyraziste postacie, nakreślone z dużą precyzją i dokładnością. Teresa przytłoczona obowiązkami domowymi i zawodowymi czuje narastającą presję otoczenia. Szkolna dyrekcja, przyjaciółka, mąż, mama, wszyscy bezpośrednio sugerują, jak powinna postąpić w danej sytuacji, dlatego dziewczyna od jakiegoś czasu czuje się rozdrażniona i wyczerpana emocjonalnie. Przez przypadek nawiązuje internetową więź z nieznajomym sąsiadem, dostając w zamian wsparcie i zrozumienie. Łatwiej jest komuś obcemu powierzyć swoje problemy, aniżeli bliskiej osobie, ponieważ nie musimy się obawiać, że nasz rozmówca wykorzysta przeciwko nam nasze sekrety. Także postać Kacpra budzi szereg emocji. Na pierwszy rzut ,,oka'', Zarozumiały narcyz i hedonista, dla którego liczy się tylko kariera, sukces i wygodne życie. W rzeczywistości, to bardzo wrażliwy, zagubiony człowiek szukający swojego miejsca we współczesnym świecie.

Niezwykle ważnym problemem poruszanym przez autorkę, jest mobbing w pracy. Wiele osób pada ofiarą systematycznego prześladowania psychicznego, która prowadzi do emocjonalnego wyniszczenia. Jest to zjawisko bardzo trudne do uchwycenia, ponieważ nie wszyscy te same działania danego sprawcy uważają za molestowanie moralne. Jak więc walczyć z takim terrorem? Czy jest na to sposób? Dowiemy się tego czytając ,,Samobójstwo’’.

Nie spodziewałam się, że najnowsze dzieło Marleny Ledzianowskiej tak bardzo przypadnie mi do gustu. Fabuła od pierwszych stron już mnie wciągnęła, oczarowała lekkością stylu i precyzją artykułowania myśli. Akcja rozwija się spokojnie i miarowo, niemniej jednak jest bardzo interesująca. Na pewno nie pogrążymy się w stagnacji, wręcz przeciwnie. Zawiłe losy Teresy i Kacpra dadzą nam pożywkę niebywałych wrażeń. Jedyny minus daje za przewidywalną historię. Niemal od samego początku wiedziałam, w jakim kierunku zmierza finał tej książki. Również zakończenie nie do końca mnie usatysfakcjonowało, ponieważ dotychczas autorka każdą scenę staranie i szczegółowo dopracowywała od początku do końca, natomiast w ostatecznej fazie wątek jest szybko ucięty bez dodatkowych wyjaśnień.

,,Samobójstwo’’, to bardzo dobra powieść obyczajowa, obok której nie można przejść obojętnie. Przykuwa uwagę i zmusza do refleksji na temat sensu życia, znaczeniem przyjaźni, wartości rodziny, miłości, zdrady, mobbingu oraz jego konsekwencjach itp. Momentami wzrusza do łez, lub dla odmiany wywołuje uśmiech na twarzy. Serdecznie polecam.

Marlena Ledzianowska, z wykształcenia polonistka, mieszkanka Torunia, dotychczas pisała jedynie do ,,szuflady’’, lecz jakiś czas temu zadebiutowała tomikiem opowiadań ,,Przez dziurkę od klucza’’. Obecnie, nakładem wydawnictwa Novae Res możemy poznać najnowsze dzieło autorki o niezwykle intrygującym tytule ,,Samobójstwo’’.

Teresa Danielewicz, trzydziestoletnia nauczycielka...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    47
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    4
  • Teraz czytam
    3
  • 2013
    2
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • Audiobook
    1
  • Mój księgozbiór
    1
  • Z Biblioteki
    1
  • Domowa biblioteczka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Samobójstwo


Podobne książki

Przeczytaj także