Książka jest niezła. Na tle mnóstwa duchowych poradników, które teraz powstają, ciekawie się ją czytało. Dużo konkretów, mądre spostrzeżenia powiązane z ciałem, postawą, nawykami i wyglądem. Warto po nią sięgnąć, szczególnie jeśli na co dzień pracujemy z innymi ludźmi.

Książka jest niezła. Na tle mnóstwa duchowych poradników, które teraz powstają, ciekawie się ją czytało. Dużo konkretów, mądre spostrzeżenia powiązane z ciałem, postawą, nawykami i wyglądem. Warto po nią sięgnąć, szczególnie jeśli na co dzień pracujemy z innymi ludźmi.

Słuchałem w formie audiobook'a bardzo ciekawa pozycja. W tej książce zostało przedstawione dla mnie nowe podejście na temat ran jakich możemy doświadczyć, jak sobie z nimi radzić i jak wpływają na nasze życie i naszych bliskich. Polecam!

Słuchałem w formie audiobook'a bardzo ciekawa pozycja. W tej książce zostało przedstawione dla mnie nowe podejście na temat ran jakich możemy doświadczyć, jak sobie z nimi radzić i jak wpływają na nasze życie i naszych bliskich. Polecam!

Uśredniam ocenę, bo książka według mnie jest nierówna. Za wartościowe w niej uważam charakterystyki mechanizmów psychologicznych powstających pod wpływem tytułowych 5 ran. Na minus - naiwna duchowość spod znaku "uświadom sobie, że jesteś bogiem" i to jako remedium na rany. Całość, do uważniej, krytycznej/zdystansowanej lektury, tak by oddzielać na bieżąco ziarna od plew.

Uśredniam ocenę, bo książka według mnie jest nierówna. Za wartościowe w niej uważam charakterystyki mechanizmów psychologicznych powstających pod wpływem tytułowych 5 ran. Na minus - naiwna duchowość spod znaku "uświadom sobie, że jesteś bogiem" i to jako remedium na rany. Całość, do uważniej, krytycznej/zdystansowanej lektury, tak by oddzielać na bieżąco ziarna od...

Książka moim zdaniem dość specyficzna, raczej nie jest to jedna z tych pozycji, którą można polecić każdemu (głównie ze względu na początkowe założenia takie jak koncepcja, iż dusza wybiera sobie czego chce doświadczyć w tym życiu)
Niemniej trafiając na zdystansowany bądź bliski takiemu myśleniu grunt - czytelnik może z niej wyciągnąć coś dla siebie. Wstrząsająco trafnie (według mojego doświadczenia) opisuje jak poszczególne zranienia emocjonalno-mentalne manifestują się w ciele, zachowaniach, relacjach, jednak bardzo pobieżnie według mnie opisuje co z tym potem zrobić. Jako punkt wyjścia do samoobserwacji i "łapania się" na przybieraniu różnych masek - spełni swoją rolę jeśli się jej na to pozwoli, choć warte podkreślenia jest też to, że czytanie może powodować opór bądź emocje, z którymi czytelnik bądź co bądź będzie musiał poradzić sobie sam w zależności od tego jak potrafi. Momentami można było wyczuć w lekturze nawiązania do psychologii Sigmunda Freuda, ale nie w sposób rażący. Przy ocenie mam dylemat czy zasługuje ona na ocenę bardzo dobrą, jednak daję jej z mojej strony kredyt wdzięczności, za otworzenie oczu na pewne mechanizmy.

Książka moim zdaniem dość specyficzna, raczej nie jest to jedna z tych pozycji, którą można polecić każdemu (głównie ze względu na początkowe założenia takie jak koncepcja, iż dusza wybiera sobie czego chce doświadczyć w tym życiu)
Niemniej trafiając na zdystansowany bądź bliski takiemu myśleniu grunt - czytelnik może z niej wyciągnąć coś dla siebie. Wstrząsająco trafnie...

Jest to trudna książka i trudno napisana (chaotycznie i nieintuicyjnie - taka stara szkoła trochę). Mimo niewielkich gabarytów nie da się jej ot tak "pochłonąć". Nie do końca też rozwiązuje problem, który przedstawia. Warto przeczytać jako zachętę do dalszych poszukiwań i kotwicę, do której będzie się wracać.

Jest to trudna książka i trudno napisana (chaotycznie i nieintuicyjnie - taka stara szkoła trochę). Mimo niewielkich gabarytów nie da się jej ot tak "pochłonąć". Nie do końca też rozwiązuje problem, który przedstawia. Warto przeczytać jako zachętę do dalszych poszukiwań i kotwicę, do której będzie się wracać.

Nie ma przypadku w tym jakie książki wpadają nam w ręce. Kiedy szukamy w swoim, życiu pewnych rozwiązań, czy też odpowiedzi na nurtujące nas pytania, to jakimś cudem na naszej drodze pojawia się ktoś lub coś co da nam zrozumienie.
Książka ta jest bardzo konkretnie napisana i pokazuje nasze największe, życiowe rany z którymi przychodzi nam się zmagać wiele długich lat. Autorka pokazuje pięć głównych bolączek, które w mniejszym lub większym stopniu towarzyszą nam w życiu. Pokazuje również jak w wyniku odczuwania tych ran zmienia się nasze ciało, nasz sposób bycia, jedzenia oraz to jak zachowujemy się w towarzystwie.
Bardzo sobie cenię ten poradnik ze względu na bardzo wyczerpujące i dokładne opisy każdej z ran, które poprzedzane są prawdziwymi przykładami z życia pacjentó Lise Bourbeau.
Książka będzie świetnym drogowskazem dla osób poszukujących siebie oraz dla tych, którzy chcą zrozumieć, dlaczego zachowują się w taki czy inny sposób w sytuacjach dla siebie trudnych.
Dla mnie osobiście jest to bardzo wartościowy podręcznik, który z pewnością przyda mi się na półce, by w każdej chwili móc do niego wrócić i przypomnieć sobie pewne kwestie związane z zachowaniem siebie lub innych.
Dzięki niemu, bardziej rozpoznałem swoje rany, które odczuwałem już bardzo długo, a co za tym idzie kierunek pracy z tymi ranami nieco się zmieni :)

Nie ma przypadku w tym jakie książki wpadają nam w ręce. Kiedy szukamy w swoim, życiu pewnych rozwiązań, czy też odpowiedzi na nurtujące nas pytania, to jakimś cudem na naszej drodze pojawia się ktoś lub coś co da nam zrozumienie.
Książka ta jest bardzo konkretnie napisana i pokazuje nasze największe, życiowe rany z którymi przychodzi nam się zmagać wiele długich lat....

Ciało skrywa w nas wszelkie odpowiedzi, wystarczy tylko (lub aż) z otwartością się mu przyjrzeć, dopuścić i przepracować emocje związane z relacjami z rodzicami. Uwielbiam tego typu książki, bo pokazują mi co jeszcze w sobie mam do uleczenia. Czytając ją polecam jednak przyglądać się sobie i swoim maskom niż ludziom ze swojego otoczenia. I oczywiście jak przy tego typu książkach nie wystarczy przeczytanie jej żeby zaszła jakaś zmiana.

Ciało skrywa w nas wszelkie odpowiedzi, wystarczy tylko (lub aż) z otwartością się mu przyjrzeć, dopuścić i przepracować emocje związane z relacjami z rodzicami. Uwielbiam tego typu książki, bo pokazują mi co jeszcze w sobie mam do uleczenia. Czytając ją polecam jednak przyglądać się sobie i swoim maskom niż ludziom ze swojego otoczenia. I oczywiście jak przy tego typu...

Przeczytałam ją dosłownie za jednym posiedzeniem. Treści zawarte w książce szeroko otwierają oczy na nasze cierpienie. Polecam szczególnie tym, którzy źle się czują z samym sobą, potrzebują zmian i miłości.

Przeczytałam ją dosłownie za jednym posiedzeniem. Treści zawarte w książce szeroko otwierają oczy na nasze cierpienie. Polecam szczególnie tym, którzy źle się czują z samym sobą, potrzebują zmian i miłości.

Mieszane odczucia, reinkarnacja, dusza która wybiera ciał zeby uleczyc rany z poprzedniego życia. No jakoś mi nie podeszło.

Mieszane odczucia, reinkarnacja, dusza która wybiera ciał zeby uleczyc rany z poprzedniego życia. No jakoś mi nie podeszło.

Jedna z pozycji obowiązkowych, sam tytuł nie zachęca.
Ale treść... Treść jest zaskakującą esencją naważoną z medycyny, psychologii i duchowości. To jedna z tych książek po których zmienisz spojrzenie na samego siebie.

Jedna z pozycji obowiązkowych, sam tytuł nie zachęca.
Ale treść... Treść jest zaskakującą esencją naważoną z medycyny, psychologii i duchowości. To jedna z tych książek po których zmienisz spojrzenie na samego siebie.